Odpowiedzialny biznes

Fundacje korporacyjne a CSR

Monika Kulik Monika Kulik
09 marca 2021
Fundacje korporacyjne a CSR

W niedawnej publikacji na temat metody działania Fundacji Orange pojawia się wątek relacji fundacji korporacyjnej z firmą. Ja chciałam pójść krok dalej i zastanowić się, jaka jest relacja między fundacją korporacyjną a społeczną odpowiedzialnością firmy

Fundacja korporacyjna może być elementem strategii społecznej odpowiedzialności firmy.

Rozłóżmy to stwierdzenie na czynniki pierwsze.

Fundacja korporacyjna

– czyli najprościej mówiąc fundacja, której założycielem (lub jednym z założycieli) jest firma lub kilka firm. Jest ich w Polsce około 250.

Może być

– ale czy musi? Wiele firm nadal preferuje czysto charytatywny model fundacji, której działalność nie wpisuje się w obszar dzielności firmy. Organizacja taka często odpowiada na potrzeby społeczne, ale nie profiluje ich z punktu widzenia biznesu swojego fundatora.

A może należy powiedzieć, że powinna być? – takie ujęcie byłoby racjonalne. Mówimy przecież o biznesie, który patrzy na korzyści i zysk.

Wiele organizacji społecznych powstaje z porywu serca, pod wpływem pewnej potrzeby osobistej. Czy możemy sobie wyobrazić, że również fundacja korporacyjna jest stworzona z takich pobudek np. przez właściciela firmy pod wpływem życiowej historii? Dlaczego nie? To sposób dzielenie się zyskiem – czyli filantropia, a nie sposób wypracowywania tego zysku – czyli społeczna odpowiedzialność biznesu.

Elementem

– a nie całością. Jeszcze niedawno, gdy mówiliśmy o społecznej odpowiedzialności biznesu na myśl przychodziło nam w pierwszej kolejności zaangażowanie społeczne. Jeśli spojrzymy na Raporty Dobrych Praktyk Forum Odpowiedzialnego Biznesu, w tym obszarze firmy zgłaszają najwięcej praktyk CSR. Angażowanie się biznesu w działania pomocowe, związane z edukacją, wspieraniem lokalnych społeczności to element konieczny, ale niewystarczający, abyśmy mogli powiedzieć, że firma jest odpowiedzialna społecznie. To tylko jedna ze składowych większej całości.

Strategii

– bo mówimy o zarządzaniu naszym oddziaływaniem na ludzi i otoczenie, o maksymalizowaniu pozytywnego wpływu, a minimalizowaniu tego negatywnego. A jeśli chcemy zarządzać to powinniśmy mieć plany, wyznaczone cele, mierniki ich realizacji, narzędzia monitoringu – czyli mieć strategię. Co więcej strategia CSR powinna być elementem strategii biznesowej i kompleksowego spojrzenia na wpływ firmy na jej interesariuszy – pracowników, klientów, inwestorów, dostawców, społeczeństwo i środowisko.

Społecznej odpowiedzialności firmy

– a nie tylko zaangażowania społecznego. Przestrzeń dla działania fundacji korporacyjnych to nie tylko obszar programów społecznych, choć tu kumuluje się najwięcej aktywności. To także okazja do angażowania pracowników w wolontariat wpisujący się w profil odpowiedzialnego pracodawcy i zarządzanie zasobami ludzkimi. Programy fundacji mogą stanowić wsparcie w planowaniu działań marketingu zaangażowanego społecznie, kiedy część środków z naszego produktu przeznaczona jest na cel społeczny. Mogą też być sprawnym narzędziem edukacji klientów np. w zakresie odpowiedzialnego korzystania z produktów i usług firmy czy postaw ekologicznych. Wreszcie działalność fundacji to też element odpowiedzialnego zarządzania i stosowania zasad etyki i compliance w relacjach z partnerami i otoczeniem społecznym.

Patrząc na Fundację Orange śmiało możemy powiedzieć, że jest ona istotnym elementem naszej strategii społecznej odpowiedzialności.

okładka publikacji Metoda na skuteczny projekt społeczny

Komentarze

pablo_ck
pablo_ck 19:41 09-03-2021

I tak trzymajcie. Funkcja Orange to cudowna idea która wyróżnia Was na polskim rynku telko.

Odpowiedz
pablo_ck
pablo_ck 20:41 09-03-2021

I tak trzymajcie. Funkcja Orange to cudowna idea która wyróżnia Was na polskim rynku telko.

Odpowiedz
Wykluczony cyfrowo
Wykluczony cyfrowo 08:51 10-03-2021

Przykład nieodpowiedzialności społecznej.
Rzecznik Orange na łamach artykułu czaruje że niby się postara podłączyć w ramach „dogęszczenia” wykluczony z POPC adres z powodu błędów sprawozdawczych do UKE przez Orange. Z kolei inny pracownik Orange już oficjalnie poinformował, że nie planują żadnej inwestycji pod tym adresem. Miłej lektury.
https://www.telko.in/jerzmanki-czyli-biala-plama-w-zasiegu-sieci

Odpowiedz
Wykluczony cyfrowo
Wykluczony cyfrowo 09:44 10-03-2021

Tak dla informacji dodam, iż dotowany unijnymi środkami światłowód przebiega równolegle do granicy mojej działki w odległości 5 metrów. Nie wstyd Tobie Rzeczniku Orange? Prowadzisz Rzeczniku swoją „komunikację” dając ludziom nadzieję. Zwyczajowo się przyjęło, że gdy popełniło się błąd to staramy się go naprawić. A jak jest w tym przypadku? Orange popełniło błąd sprawozdając do UKE błędne dane, wykluczając w ten sposób adres z możliwości wykonania dotowanego przyłącza FTTH.
Inne adresy we wsi wykonane z dotacji POPC są już gotowe w Orange sprzedażowo.
A na mój adres Orange, pisząc kolokwialnie, się wypieło!!!
Pytanie do Pani autorki artykułu. Jak można określić w tym konkretnym przypadku odpowiedzialność społeczną firmy Orange?

Odpowiedz
    Wojciech Jabczyński
    Wojciech Jabczyński 11:18 10-03-2021

    Dzień dobry. Proszę o podanie, kto i kiedy udzielił panu takiej informacji? Chętnie to sprawdzę i się do tego odniosę. Tak wcześniej komentowałem pana sytuację w Telko.in, ewentualne dogęszczenie będziemy mogli zrobić dopiero po zakończeniu inwestycji. Takie są zasady przy POPC. Kontakt do mnie wojciech.jabczynski@orange.com Pozdrawiam

    Odpowiedz
      Wykluczony cyfrowo
      Wykluczony cyfrowo 11:53 10-03-2021

      Panie Rzeczniku
      wiadomość E-mail skierowałem już do Pana w dniu 11.02.2021 g.12:48.
      Tytuł wiadomości zaczynający się od słów: Never ending story…
      Do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.
      Albo wpadłem do SPAM’u albo …
      W przedmiotowej wiadomości opisałem również moje uwagi do adresów sprawozdawanych przez Operatora Orange do UKE, gdzie na podstawie danych wygenerowanych z wyszukiwarki UKE (stan na 31.12.2019) Orange sprawozdawał adresy z technologią NGA (czarna plama) większą od 30 Mbps i dodatkowo przedmiotowe adresy są planowane i w wielu wypadkach już wykonane z dotacją unijną POPC przez Beneficjenta Orange. Dlatego się Pana pytałem, gdyż analizując sprawozdane dane do UKE, coś mi tu nie gra.

      Odpowiedz
      Wykluczony cyfrowo
      Wykluczony cyfrowo 11:56 10-03-2021

      Inwestycja Orange z dotacją unijną POPC konkurs 2 w Jerzmankach została zakończona w 2020 roku. Biorąc pod uwagę zasady POPC, Beneficjent ma prawo „dogęścić” sieć po upływie 6 miesięcy od zakończenia inwestycji. Przedmiotowe 6 miesięcy minie na dniach.

      Odpowiedz
        Wojciech Jabczyński
        Wojciech Jabczyński 13:20 10-03-2021

        Dziękuję. Sprawdzę i wrócę z informację. Pozdrawiam

        Odpowiedz
        Wykluczony cyfrowo
        Wykluczony cyfrowo 13:31 10-03-2021

        Wykonanie przyłącza FTTH do mojego domu to nie lot na Marsa. To się da zrobić. Bariera 5 metrów, działania formalne i trochę PLN sprawiają, że odpowiedzialność społeczna firmy (CSR) schodzi na dalszy plan. Niestety za błędy się płaci, i biorąc pod uwagę konieczność inwestycji ze środków własnych Orange, to chyba w tym konkretnym przypadku jest to uzasadnione. Za ewentualny brak dotacji z POPC do podłączenia mojego adresu Orange samo jest sobie winne. Ja osobiście w dobie walki z cyfrowym wykluczeniem sam bym się cyfrowo nie wykluczył.

        Odpowiedz
          Wojciech Jabczyński
          Wojciech Jabczyński 09:17 11-03-2021

          Dzień dobry. Wracam z dobrą wiadomością. Moja firma zdecydowała, że podłączymy panu światłowód w ramach dogęszczenia. Chwilkę to potrwa ze względu na niezbędne formalności. Mój kolega zajmujący się wcześniej pana sprawą będzie mógł przekazać więcej informacji. Pozdrawiam

          Odpowiedz
          Wykluczony cyfrowo
          Wykluczony cyfrowo 09:59 11-03-2021

          Dzień dobry. Uwierzę gdy zobaczę ekipę pod domem. Dziękuję za odpowiedź.

          Odpowiedz
Wykluczony cyfrowo
Wykluczony cyfrowo 09:51 10-03-2021

Przykład nieodpowiedzialności społecznej.
Rzecznik Orange na łamach artykułu czaruje że niby się postara podłączyć w ramach „dogęszczenia” wykluczony z POPC adres z powodu błędów sprawozdawczych do UKE przez Orange. Z kolei inny pracownik Orange już oficjalnie poinformował, że nie planują żadnej inwestycji pod tym adresem. Miłej lektury.
https://www.telko.in/jerzmanki-czyli-biala-plama-w-zasiegu-sieci

Odpowiedz
Wykluczony cyfrowo
Wykluczony cyfrowo 10:44 10-03-2021

Tak dla informacji dodam, iż dotowany unijnymi środkami światłowód przebiega równolegle do granicy mojej działki w odległości 5 metrów. Nie wstyd Tobie Rzeczniku Orange? Prowadzisz Rzeczniku swoją „komunikację” dając ludziom nadzieję. Zwyczajowo się przyjęło, że gdy popełniło się błąd to staramy się go naprawić. A jak jest w tym przypadku? Orange popełniło błąd sprawozdając do UKE błędne dane, wykluczając w ten sposób adres z możliwości wykonania dotowanego przyłącza FTTH.
Inne adresy we wsi wykonane z dotacji POPC są już gotowe w Orange sprzedażowo.
A na mój adres Orange, pisząc kolokwialnie, się wypieło!!!
Pytanie do Pani autorki artykułu. Jak można określić w tym konkretnym przypadku odpowiedzialność społeczną firmy Orange?

Odpowiedz
    Wojciech Jabczyński
    Wojciech Jabczyński 12:18 10-03-2021

    Dzień dobry. Proszę o podanie, kto i kiedy udzielił panu takiej informacji? Chętnie to sprawdzę i się do tego odniosę. Tak wcześniej komentowałem pana sytuację w Telko.in, ewentualne dogęszczenie będziemy mogli zrobić dopiero po zakończeniu inwestycji. Takie są zasady przy POPC. Kontakt do mnie wojciech.jabczynski@orange.com Pozdrawiam

    Odpowiedz
      Wykluczony cyfrowo
      Wykluczony cyfrowo 12:53 10-03-2021

      Panie Rzeczniku
      wiadomość E-mail skierowałem już do Pana w dniu 11.02.2021 g.12:48.
      Tytuł wiadomości zaczynający się od słów: Never ending story…
      Do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.
      Albo wpadłem do SPAM’u albo …
      W przedmiotowej wiadomości opisałem również moje uwagi do adresów sprawozdawanych przez Operatora Orange do UKE, gdzie na podstawie danych wygenerowanych z wyszukiwarki UKE (stan na 31.12.2019) Orange sprawozdawał adresy z technologią NGA (czarna plama) większą od 30 Mbps i dodatkowo przedmiotowe adresy są planowane i w wielu wypadkach już wykonane z dotacją unijną POPC przez Beneficjenta Orange. Dlatego się Pana pytałem, gdyż analizując sprawozdane dane do UKE, coś mi tu nie gra.

      Odpowiedz
      Wykluczony cyfrowo
      Wykluczony cyfrowo 12:56 10-03-2021

      Inwestycja Orange z dotacją unijną POPC konkurs 2 w Jerzmankach została zakończona w 2020 roku. Biorąc pod uwagę zasady POPC, Beneficjent ma prawo „dogęścić” sieć po upływie 6 miesięcy od zakończenia inwestycji. Przedmiotowe 6 miesięcy minie na dniach.

      Odpowiedz
        Wojciech Jabczyński
        Wojciech Jabczyński 14:20 10-03-2021

        Dziękuję. Sprawdzę i wrócę z informację. Pozdrawiam

        Odpowiedz
      Wykluczony cyfrowo
      Wykluczony cyfrowo 14:31 10-03-2021

      Wykonanie przyłącza FTTH do mojego domu to nie lot na Marsa. To się da zrobić. Bariera 5 metrów, działania formalne i trochę PLN sprawiają, że odpowiedzialność społeczna firmy (CSR) schodzi na dalszy plan. Niestety za błędy się płaci, i biorąc pod uwagę konieczność inwestycji ze środków własnych Orange, to chyba w tym konkretnym przypadku jest to uzasadnione. Za ewentualny brak dotacji z POPC do podłączenia mojego adresu Orange samo jest sobie winne. Ja osobiście w dobie walki z cyfrowym wykluczeniem sam bym się cyfrowo nie wykluczył.

      Odpowiedz
        Wojciech Jabczyński
        Wojciech Jabczyński 10:17 11-03-2021

        Dzień dobry. Wracam z dobrą wiadomością. Moja firma zdecydowała, że podłączymy panu światłowód w ramach dogęszczenia. Chwilkę to potrwa ze względu na niezbędne formalności. Mój kolega zajmujący się wcześniej pana sprawą będzie mógł przekazać więcej informacji. Pozdrawiam

        Odpowiedz
          Wykluczony cyfrowo
          Wykluczony cyfrowo 10:59 11-03-2021

          Dzień dobry. Uwierzę gdy zobaczę ekipę pod domem. Dziękuję za odpowiedź.

          Odpowiedz
Wykluczony cyfrowo
Wykluczony cyfrowo 14:09 10-03-2021

Podpisałem z Orange kilka umów na świadczenia usługi WIDMO w miedzi VDSL do 80 Mbps. Za każdym razem po przyjeździe technika otrzymywałem BMT (brak możliwości technicznych). Ile papieru zostało zmarnowane i ile technicy wyemitowali CO2 przyjeżdzając do mnie – tego nie wiem.

Odpowiedz
Wykluczony cyfrowo
Wykluczony cyfrowo 15:09 10-03-2021

Podpisałem z Orange kilka umów na świadczenia usługi WIDMO w miedzi VDSL do 80 Mbps. Za każdym razem po przyjeździe technika otrzymywałem BMT (brak możliwości technicznych). Ile papieru zostało zmarnowane i ile technicy wyemitowali CO2 przyjeżdzając do mnie – tego nie wiem.

Odpowiedz
Krzysiek
Krzysiek 21:03 10-03-2021

Moniko, a nie masz wrażenia, że fundacje korpo zamieniają się już w biznesowy dział PR ale z maską charytatywną (oficjalnie), nieoficjalnie benzoesową? Robimy wszystko pro publico bono ale nieoficjalnie nasze działanie jest przedłużeniem prowadzonego biznesu. Tam gdzie nie trafimy z biznesmen, tam zadziała nasza fundacja, przygotuje grunt i za pewien czas ten obszar jest zagospodarowany przez firmę- matkę.

Odpowiedz
    Monika Kulik
    Monika Kulik 20:11 11-03-2021

    Krzysiek – moim zdaniem połączenie biznesu i działalności społecznej o ile dobrze się to robi jest dobrym rozwiązaniem – firma może pomagać nie tylko finansowo, ale poprzez swoje usługi, wiedzę i zaangażowanie swoich pracowników. Jeśli odpowiada na konkretną potrzebę społeczną, działa długofalowo, patrzy na efekty to jest to dobre dla obu stron i dla biznesu i dla beneficjentów. Jeśli to jest tylko PR-owa akcja wizerunkowa – efekty dla biznesu i dla społeczeństwa nie są małe i doraźne.

    Odpowiedz
Krzysiek
Krzysiek 22:03 10-03-2021

Moniko, a nie masz wrażenia, że fundacje korpo zamieniają się już w biznesowy dział PR ale z maską charytatywną (oficjalnie), nieoficjalnie benzoesową? Robimy wszystko pro publico bono ale nieoficjalnie nasze działanie jest przedłużeniem prowadzonego biznesu. Tam gdzie nie trafimy z biznesmen, tam zadziała nasza fundacja, przygotuje grunt i za pewien czas ten obszar jest zagospodarowany przez firmę- matkę.

Odpowiedz
    Monika Kulik
    Monika Kulik 21:11 11-03-2021

    Krzysiek – moim zdaniem połączenie biznesu i działalności społecznej o ile dobrze się to robi jest dobrym rozwiązaniem – firma może pomagać nie tylko finansowo, ale poprzez swoje usługi, wiedzę i zaangażowanie swoich pracowników. Jeśli odpowiada na konkretną potrzebę społeczną, działa długofalowo, patrzy na efekty to jest to dobre dla obu stron i dla biznesu i dla beneficjentów. Jeśli to jest tylko PR-owa akcja wizerunkowa – efekty dla biznesu i dla społeczeństwa nie są małe i doraźne.

    Odpowiedz

Rozrywka

Osiem kobiet ze świata gier, które skradły serca graczom

Bartosz Graczyk Bartosz Graczyk
08 marca 2021
Osiem kobiet ze świata gier, które skradły serca graczom

Z okazji Dnia Kobiet, przygotowałem dla was zestawienie wirtualnych dam, które skradły serce nie jednego gracza. W zestawieniu pojawiają się postacie tylko pierwszoplanowe, którymi mamy okazję zagrać.

1.Lara Croft (Tomb Raider) 

tomb raider

Słynna seria gier „Tomb Raider” w tym roku obchodzi 25lecie. Główna bohaterka to przykład silnej i niezależnej kobiety, która miała wpływ na kilka pokoleń graczy. W przeciągu dwóch i pół dekady pojawiła się na okładce magazynu „Playboy”, była inspiracją do stworzenia gier z serii Uncharted, oraz na podstawie jej przygód w 2001 roku powstała seria filmów z Angeliną Jolie, a w 2018 nastąpił reboot, gdzie w panią archeolog wcieliła się Alicja Vikander. Jak można inaczej opisać taką postać jak nie kobietę sukcesu? 

Przyznam się szczerze, że nie grałem we wszystkie tytuły z tej serii, bo jest ich za wiele, a pierwsze części mają już ponad 20 lat, co za tym idzie, aby w nie zagrać należy kombinować z emulatorami. 

Mimo lat szkielet tych gier pozostaje jednak ten sam. Wcielając się w Larę Croft przeczesujemy opuszczone świątynie, walczymy z demonami i potworami za pomocą głównie broni palnej, czy wspinamy się po ruinach, by dotrzeć do nieodkrytego. 

2. Chloe Frazer (Uncharted) 

chloe uncharted

Biorąc pod uwagę moje wymagania opisane na początku artykułu, jeszcze 4 lata temu Chloe nie dostałaby się na tę listę, ponieważ w serii Uncharted pełniła rolę kochanki głównego bohatera - Nathana Drake’a.  Na szczęście w 2017 roku stała się grywalną postacią w części „Lost Legacy”. Jej zadania są podobne do tych, które wykonywała Lara Croft, czyli poszukuje ukrytych skarbów, jednak charakter ma zdecydowanie inny. Zadziorna, pewna siebie i sarkastyczna - tak można ją opisać. Z pazurem pokonuje kolejne przeszkody, myśląc przede wszystkim o zdobyciu celu. Nie ukrywam, że grało mi się nią równie dobrze, jak Nathanem, bo w trakcie rozgrywki mieliśmy okazję posłuchać jej ciętego dowcipu. 

3. Chell (Portal) 

Główna bohaterka gier z serii Portal jest niema. Nie usłyszymy z jej strony żadnego komentarza, ale być może to powoduje, że gracze tak bardzo ją pokochali, ponieważ mogli lepiej utożsamić się z postacią. W jej przypadku, nie słowa, a czyny są ważne. Jako obiekt testowy została zamknięta w laboratorium firmy „Aparaturę Science”. Przeczesując labirynty, za pomocą portalguna, Chell musiała wydostać się z rąk( czy raczej mechanicznych ramion) GlaDOS, czyli sztucznej inteligencji, która została zaprogramowana na ciągłe badania naukowe.  

Wcielając się w główną bohaterkę Portala, jesteśmy wystawiani na ciągłe zagadki umysłowe, które wydłużają czas spędzony z Chell jak i GlaDOS. Chloe oraz Larę pokochaliśmy za odwagę i niezależność, a Chell za inteligencję i zaradność. 

4. Zelda (Legend of Zelda)

Ale jak to nie sterujemy Zeldą w Zeldzie? Ten przykład, to taki mały pstryczek w nos kierowany do laików. W serii Legend of Zelda gramy Linkiem, czyli wojownikiem walczącym dla tytułowej księżniczki. Zdarzyły się jednak przypadki, gdzie mieliśmy okazję sterować następczynią tronu królestwa Hyrule.  Taka sytuacja miała miejsce w grze „Hyrule Warriors: Age of Calamity”, gdzie jako Zelda korzystaliśmy z magii, by pokonać armię potworów wysłanych przez Ganona - złego czarnoksiężnika pragnącego władzy i zniszczenia.

Księżniczka charakteryzuje się stoickim podejściem nawet do najbardziej niebezpiecznych sytuacji, pewnością siebie i klasą. Patrząc na nią wiemy, że pochodzi z wysokich sfer, ale na szczęście jest też bardzo uczuciową i wrażliwą istotą. Słuchając jej i patrząc na nią czujemy ciepło jakie bije od tej postaci, bo przede wszystkim zależy jej na dobru jej królestwa.  

5. Kasandra (Assassin’s Creed Odyssey)

Siła - to główna domena bohaterki Assassin’s Creed Odyssey. Mimo, że Ubisoft daje nam wybór pod względem płci postaci jaką gramy, to właśnie Kasandra należy do kanonu serii asasynów. 

Jako córka Pitagorasa w trakcie wojny peloponeskiej mierzy się z hordami przeciwników, wykorzystując w walce „kopniaka spartiaty”( serio, to jedna z jej głównych umiejętności bojowych). Umięśniona Spartanka wykorzystuje swoje umiejętności jako najemniczka, przy okazji poznając prawdę na temat jej pochodzenia. Po drodze spotyka wiele postaci historycznych takich jak Sokrates, czy Perykles. Stanęła też w szranki z mitycznymi potworami np: Meduzą, czy Minotaurem. Jej przygodę można faktycznie nazwać odyseją. 

6. Ellie (The Last of Us)

W świecie opanowanym przez wirusa, który zamienił większość społeczeństwa w Zombie, młoda 14-letnia Ellie musi walczyć o przetrwanie sama. Bez rodziców, ponieważ wirus odebrał jej rodzinę. Jako sierota poznaje Joela, który traktuje ją jak córkę. Razem poszukują lekarstwa na chorobę. Niestety Joel odchodzi, a my w 2 części gry, sterujemy poczynaniami bohaterki, razem z nią próbując przeżyć w tym okrutnym świecie. Jak na nastolatkę jest wyszczekana i nie boi się nawet najtwardszych osiłków. Nie raz oglądając na ekranie jej przygody może skoczyć nam adrenalina, ale to poczucie zagubienia w zniszczonym świecie dotyka gracza najbardziej. Odczuwamy większość emocji Ellie i ciężkie decyzje jakie musi podejmować. To tragiczna postać, ale bardzo bliska graczowi. Nie doświadczymy przy niej samej walki, ale i dużej dawki dotkliwych emocji. 

7. Samus (seria Metroid)

Bohaterka serii gier Metroid łamie stereotypy. Patrząc na okładki większości gier Metroidów, mylnie można pomyśleć, że sterujemy żołnierzem płci męskiej. Nic bardziej mylnego. Pod pokrywą ciężkiej zbroi kosmicznej znajduje się zgrabna kobieta w stroju kąpielowym. Jako Samus przeczesujemy wszechświat, walcząc z kosmicznym plugastwem. Przyznam się szczerze, że nigdy nie miałem okazji zagrać z w żadną część Metroida, ale wiem, jaki Samus miała wpływ na popkulturę. Nintendo pokazuje, że płeć piękna również może zajmować się męskimi zadaniami. 

Co ciekawe „Metroid Prime” to jedna z najlepiej ocenianych strzelanek na świecie. 

8.V (Cyberpunk 2077)

W tym przypadku wszystko zależy od nas jak zachowuje się główna bohaterka Cyberpunk 2077. Jako gracze posiadamy również wybór wybrania jej przeszłości. Niezależnie od ścieżki, V jest niezależna, silna i w ciągu ogrywanej historii walczy o swoje ciało. Do jej głowy wszedł konstrukt Johnego Silverhand’a, który z czasem przejmie kontrolę nad jej umysłem. Protagonistka zrobi wszystko aby uwolnić się od błędu, który może zniszczyć jej życie, przy okazji stając się legendą Night City. 

Oto kobiece postacie, które najbardziej zapadły mi w pamięć w trakcie mojej przygody gamingowej. Wszystkie miały ogromny wpływ na dzisiejszą scenę gier komputerowych oraz to jak tworzone są kolejne postacie. Jakie są wasze ulubione bohaterki? Zapraszam do dyskusji. Jeżeli natomiast chcecie zagrać w wysokiej jakości w Cyberpunk 2077, zapraszam was do sprawdzenia konsoli Xbox Series S dostępnej w ofercie Orange. 

Komentarze


Odpowiedzialny biznes

Dzień Kobiet w FabLabie

Antonina Bojanowska Antonina Bojanowska
08 marca 2021
Dzień Kobiet w FabLabie

„Kobieta może czuć się dobrze i pewnie w warsztacie!”. W FabLab Gdańsk powered by Orange praktycznie każdy dzień do Dzień Kobiet. Poznajcie uczestniczki projektu iTechWoman!, które opanowały maszyny, ucząc się modelowania, druku 3d, programowania, obsługi plotera laserowego i elektroniki. A dzieje się tam coś jeszcze…

Kobiety w technologiach i na stolarni

Jedna z nich mówi, że to pierwsze przedsięwzięcie w jej życiu, którego nie przerwała w trakcie. Inna, że przestała się bać zadawać pytania i stała się bardziej odważna. Jeszcze jedna, że odnalazła na nowo swoją pasję. „Nigdy nie myślałam, że moje hormony szczęścia będą buzowały na stolarni”.

Wszystko to słyszymy od uczestniczek projektu iTechWoman!, który trwa w gdańskim FabLab powered by Orange. Modelowanie 3D, programowanie w Pythonie, obsługa plotera laserowego i CNC, podstawy elektroniki… to tylko część technik, które poznają w trakcie 130 godzin warsztatów.

Ale ta inicjatywa to znacznie więcej. Dedykowana jest kobietom, które potrzebują wsparcia w zmianie swojej sytuacji życiowej. Niektóre z nich straciły pracę w związku z pandemią, niektóre przygotowują się do powrotu na rynek pracy po przerwie związanej z wychowywaniem dzieci, są też osoby, które po prostu poszukują nowych dróg rozwoju. Dlatego część programu jest o zarządzaniu sobą w czasie, motywacji, radzeniu sobie ze stresem, o komunikacji i asertywności.

Każda z uczestniczek ma za zadanie przygotować własny prototyp. Pomysły są bardzo obiecujące, a praca w FabLabie wre już od października.

12 historii – każda wyjątkowa

Ania Chojnowska opracowuje interaktywną tablicę edukacyjną, która rozwija umiejętności motoryczne dzieci, pomaga im uczyć się pisać, liczyć, a nawet… dbać o rośliny. Renata Więckowska tworzy lampę antydepresyjną/relaksacyjną, która będzie tańsza i bardziej nowoczesna niż aktualnie dostępne lampy. Projekt Aleksandry Gańskiej to „teleporter do natury” – budka wypełniona roślinami, delikatnym szumem, z rozpylonymi olejkami eterycznymi. Każdy będzie mógł wejść do niej i się zrelaksować – nawet jeśli przebywa w centrum wielkiego, głośnego miasta.

Wbrew stereotypom?

Stereotypy na temat kobiet są ciągle żywe w naszym społeczeństwie (więcej pisała Wam o tym Monika Kulik w tekście o inicjatywie Orange pod hasłem WłączOne - polecam w Dniu Kobiet i nie tylko). Prace stolarskie, elektronika, programowanie – to zdecydowanie zadania dla dziewczyn i mam nadzieję, że nie będzie tego trzeba już "udowadniać".

Każda z 12 uczestniczek trafiła do iTechWoman! ze swoją historią i każda z nich przez te miesiące zrobiła niesamowity postęp. Trzymamy za nie mocno kciuki, szczególnie dziś, w Dniu Kobiet. A Wy?

 

Projekt iTechWoman! realizuje nasza Fundacja Orange i Stowarzyszenie FabLab Gdańsk. A patronat nad inicjatywą przyznała Prezydent Miasta Gdańska.

FabLab powered by Orange w Gdańsku to pracownia stworzona przez Stowarzyszenie Fablab Gdańsk i Fundację Orange, wyposażona w zaawansowane technologie. Są tu drukarki 3d, plotery laserowe, frezarki CNC, warsztat elektroniki. Przy wsparciu trenerów można się tu nauczyć, jak twórczo z tych technologii korzystać, aby stworzyć rozmaite przedmioty. Podobne miejsce prowadzimy też w Warszawie razem ze Stowarzyszeniem Robisz.to.

Komentarze

Scroll to Top