Oferta

HTC Desire 19+, czyli pożądany średniopółkowiec

Marta Krajewska Marta Krajewska
21 października 2019
HTC Desire 19+, czyli pożądany średniopółkowiec

Dzisiaj mam dla Was recenzję jeszcze świeżego smartfona od HTC, Desire 19+. Znajdziecie go teraz w ofercie Orange, w bardzo dobrej cenie. Sprawdźcie, dlaczego warto zainteresować się tym modelem.

Sprawdź: HTC Desire 19+ w Orange

Fotograficzna trójka do zadań specjalnych

HTC Desire 19+ ma sporo cech urządzeń z wyższej półki. Niewątpliwym atutem tego telefonu jest potrójny aparat, 13MP + 8MP + 5MP z ultraszerokokątnym obiektywem 120 st., automatycznym HDR i trybem portretowym. Ta trójka daje sporo możliwości – zrobicie nią szerokie ujęcia, piękne portrety, a nawet ujęcia w ruchu. W smartfonie znajdziecie także „fotograficzne studio”, które na bieżąco ulepsza robione zdjęcia. Aparat w Desire 19+ ma przysłonę f/1,85, dzięki czemu sprawdzi się także w słabych warunkach oświetleniowych.  Zobaczcie, jakie zdjęcia zrobiłam Desire 19+ podczas jesiennego spaceru, tuż przed zmrokiem, czyli w niełatwych do fotografowania warunkach.

Duży wyświetlacz, mocna bateria

Wyświetlacz o przekątnej 6,2 cala sprawdzi się przy oglądaniu seriali i graniu w gry. Jednocześnie proporcje 19:9 sprawiają, że Desire 19+ nadal wygodnie leży w dłoni. Bateria w tym modelu ma pojemność 3850 mAh. Jak twierdzi producent, to największa bateria w smartfonie z serii Desire. Rzeczywiście, ten model wytrzymuje cały dzień intensywnego użytkowania: robienia zdjęć, korzystania z social mediów i rozmawiania.  Całość obsługuje ośmiordzeniowy procesor MediaTek helio P35 z 4GB pamięci RAM.

Ten model ma sporo udogodnień: czytnik linii papilarnych, sprawnie działająca funkcja Face Unlock, czyli odblokowanie twarzą, czy funkcja NFC obsługująca płatności zbliżeniowe.

Na koniec warto też wspomnieć o wyglądzie Desire 19+, który aspiruje do "premium design"; mamy tutaj zaokrąglone krawędzie i metaliczną, gradientową obudowę. Telefon dostępny jest w kolorze niebieskim.

Podsumowując: HTC Desire 19+ to model ze średniej półki cenowej, ale aspirujący do smartfonów wyższej klasy. W naszej ofercie dostaniecie go już od 45,01 zł/mc w Planie Mobilnym 55 lub 35,01 zł/mc w Planie Mobilnym 75 (umowa na 24 miesiące).

Sprawdźcie też inne smartfony tej marki w naszej ofercie: HTC w Orange

Komentarze

pablo_ck
pablo_ck 13:19 21-10-2019

HTC jest super. HTC U11 jest mega 🙂 Może jakieś testy HTC ;p ;p ;p

Odpowiedz

Oferta

Składany smartfon, czyli Samsung Galaxy Fold do kupienia w Orange

Marta Krajewska Marta Krajewska
18 października 2019
Składany smartfon, czyli Samsung Galaxy Fold do kupienia w Orange

Dzisiaj do sprzedaży w Orange trafił pierwszy na polskim rynku smartfon ze składanym ekranem, czyli Samsung Galaxy Fold eSIM. Model dostaniecie w czterech naszych salonach: Arkadia (Warszawa), Galeria Krakowska (Kraków), Silesia City Center (Katowice) i Posnania (Poznań). Na miejscu promotorzy Samsunga udzielą krótkiej instrukcji i pokażą, jak działa telefon. Galaxy Fold nie będzie dostępny w sklepie online ani w telesprzedaży.

Galaxy Fold jest dostępny w sprzedaży ratalnej, w Planach Mobilnych oraz pakietach Love. Cennik znajdziecie poniżej. W zestawie znajdziecie słuchawki Galaxy Buds, które uważam za absolutny hit (o tym dlaczego przeczytacie tutaj) oraz kevlarową osłonę.

Plany Mobilne - przedłużenie umowy (36 miesięcy):

  • Plan Mobilny 35: 8999 na start + 0/mc
  • Plan Mobilny 45: 0 zł na start+ 247/mc
  • Plan Mobilny 55: 0 zł na start+246/mc
  • Plan Mobilny 75: 0 zł na start+ 238/mc

Plany Mobilne - przedłużenie umowy (24 miesiące)

  • Plan Mobilny 35: 8999 zł na start + 0/mc
  • Plan Mobilny 45: 0 zł na start+ 375/mc
  • Plan Mobilny 55: 0 zł na start+ 373/mc
  • Plan Mobilny 75: 0 zł na start+ 363/mc

Plany Mobilne - nowe umowy (24 miesiące):

  • Plan Mobilny 35: 8999 zł na start + 0/mc
  • Plan Mobilny 45: 2199 zł na start+ 283/mc
  • Plan Mobilny 55: 999 zł na start+ 331/mc
  • Plan Mobilny 75: 599 zł na start + 338/mc

Orange Love (nowe umowy, przedłużenie umowy):

  • Love Mini: 0 zł na start + 375/mc
  • Love Standard: 0 zł na start + 373/mc
  • Love Premium: 0 zł na start+ 363/mc
  • Love Extra: 0 zł na start+ 353/mc

100 złożeń dziennie przez 5 lat

Podczas polskiej premiery Galaxy Folda miałam okazję sprawdzić, jak działa najsłynniejszy składany smartfon. Od razu rozwiewam wątpliwości: smartfon nie łamie się po złożeniu, nie ma też folii, którą niektórzy ściągali z ekranu pierwszych, recenzenckich wersji Folda, uszkadzając urządzenie. Samsung wyciągnął wnioski z tamtej lekcji i pół roku po udostępnieniu pierwszych egzemplarzy zaprezentował w pełni działające urządzenie. Jak obiecuje producent, składany ekran wytrzyma ok. 200 tysięcy zgięć, co w praktyce oznacza ok. 100 złożeń dziennie przez 5 lat.

[KGVID]https://biuroprasowe.orange.pl/wp-content/uploads/2019/10/blog/VID_43130511_160839_843.mp4[/KGVID]

Filmy i gry na rozkładanym ekranie

Pierwsze wrażenie z kontaktu z Foldem to zaskoczenie. Z pewnością nie jest to klasyczny smartfon, nie jest to także tablet. Ekran po rozłożeniu ma przekątną 7,3 cala i jest naprawdę duży. Jeśli często oglądacie seriale i filmy na smartfonie, to Fold oferuje tutaj zupełnie nową jakość, porównywalną z oglądaniem video na tablecie. Jeśli jednak na co dzień nie potrzebujecie tak dużego ekranu, możecie korzystać z połówki Folda, która ma proporcje 21:9, zbliżone do zwykłego smartfona. Odbierzecie i wykonacie na niej połączenia, odpiszecie na wiadomości, sprawdzicie powiadomienia. Rozmawiałam z osobami, które testowały Folda już od paru miesięcy i przyznały, że częściej korzystały właśnie z tego mniejszego ekranu.

Czy oglądanie filmów to jedyna zaleta rozkładanego wyświetlacza?  Samsung przekonuje, że na dużym ekranie Dynamic AMOLED wyjątkowo dobrze sprawdzają się gry. Można także połączyć kilka czynności i używać nawet 3 aplikacji jednocześnie na dzielonym ekranie (funkcja Multiwindow). Fold ma także specjalną wersję interfejsu dla dzieci, z bajkami, grami i atrakcjami dla najmłodszych.

Dwie baterie, sześć obiektywów

Samsung ciekawie rozwiązał też kwestię baterii - w Foldzie została ona zdublowana, żeby urządzenie było dobrze wyważone. Łączna pojemność baterii to 4380 mAh, ma też możliwość ładowania bezprzewodowego.

Fold jest wyposażony z aż sześć (!) obiektywów: trzy w aparacie głównym na zewnątrz (12 Mpix, 12 Mpix i 16 Mpix), dwa w aparacie wewnętrznym (10 Mpix i 8 Mpix) oraz jeden 8 Mpix w aparacie przednim. Aparat jest wyposażony w zaawansowane funkcje stabilizacji obrazu, funkcję automatycznego rozpoznawania scen, czy funkcję wykrywania zamkniętych oczu fotografowanej osoby.

Kolejna gwiazda w galaktyce Samsunga?

Samsung Galaxy Fold to produkt nie dla każdego. Na pewno polubią go ci, którzy często grają i oglądają filmy na smartfonie, a także rodzice, którzy chcą czymś zająć dzieci np. w podróży. Czy stanie się równie popularny, jak inne urządzenia z serii Galaxy? Mam wrażenie, że Samsung sprawdza, jak odbiorcy przyjmą jego innowacyjne rozwiązania. Przyznam, że są to udane próby Galaxy Watch LTE eSIM cieszy się sporą (zasłużoną) popularnością, podobnie jak Galaxy Buds. Czy tak samo będzie z Foldem? Jestem ciekawa Waszej opinii.

Komentarze


Bezpieczeństwo

Jak oddajemy nasze dane osobowe?

Michał Rosiak Michał Rosiak
17 października 2019
Jak oddajemy nasze dane osobowe?

Zastanawialiście się kiedyś, skąd telemarketerzy różnych dziwnych firm mają Wasze dane osobowe? Dlaczego dzwonią na Wasze prywatne numery telefonów, wysyłają Wam maile z niepotrzebnymi informacji, a pytani o to, skąd mają Wasze dane, wymieniają nazwę istniejącej firmy? Może dlatego, że kiedyś połaszczyliście się na darmowe „Bony do [tu wstaw nazwę sklepu]”…

Zastanawiam się, czy ktoś z Was dostał ostatnio maila z takim obrazkiem:

Pytam, bo jeden z takich maili trafił do nas, na cert.opl@orange.com. Staramy się wpisywać ten adres gdzie się da, żeby znalazł się w tego typu bazach i robił za "spam trap". Dzięki temu takie maile jak opisywany potrafią trafić do nas w "pierwszym rzucie".

Przestępstwo? Niekoniecznie

Odruchowo chciałem opisać tę historię jako ostrzeżenie przed spamem, a witrynę zablokować na CyberTarczy. Po krótkiej analizie okazało się, że... nie mogę. Nie mogę, ponieważ w świetle prawa nadawca zbiera dane osobowe w zasadzie w pełni legalne. Z wyłączeniem zapewne kwestii nadużycia logo firmy Rossmann, ale to już nie nasza sprawa.

Finalna witryna hxxps://rossm.gift-cards.co.pl/ nie zawierała złośliwego kodu. Prowadzi ją legalna firma, z wpisem w KRS, zawierająca na liście swoich PKD również pośrednictwo w sprzedaży miejsca na cele reklamowe. Po dokładnym przeczytaniu regulaminu dowiadujemy się natomiast, że już wchodząc na stronę automatycznie zgadzamy się na jego zapisy. Wśród nich m.in. przekazanie szeregu danych dotyczących naszego połączenia, plus oczywiście wszystkiego, co na niej wpiszemy. Odklikując ostatecznie osiem (!) zgód marketingowych na przetwarzanie i udostępnianie naszych danych oraz ich automatyczne profilowanie, no i oczywiście na otrzymywanie informacji marketingowych, możemy już dołączyć do... konkursu. Konkursu, w którym wygramy bon, jeśli na pytania podane na stronie odpowiemy... najszybciej. Tak - to jest konkurs zręcznościowy!

Dane osobowe - złoto XXI wieku

Skąd oni mają nasze adresy? Z internetu oczywiście. Jak często podajecie w sieci swój adres e-mail? Wystarczy raz, a potem crawlery już zrobią swoje. Kolejny krok to mail taki, jak powyższy, przekonanie nas, byśmy skusili się na darmowy lun... tzn. kupony, a potem - cóż, potem sprzedanie naszych danych, o których coraz częściej mówi się jako o złocie XXI wieku, firmom trzecim. Na co oczywiście też wyrażamy zgodę.

Cóż - choć bardzo bym chciał, nie mogę stanąć na drodze działalności, która w rozumieniu prawa jest legalna, w moim rozumieniu balansuje na cienkiej linii, a Wam pozostawiam odpowiedź na to, jak bardzo etyczne są tego typu działania. Mogę Was jedynie ostrzec, że ryzyko w sieci to nie tylko phishing, wykradający nasze dane dostępowe do kont bankowych, nie tylko wyglądający spektakularnie w mediach ransomware. O ile jestem zdania, że w dzisiejszych czasach pojęcie prywatności już dawno zginęło bolesną śmiercią, wciąż to od nas zależy, ile o sobie ujawnimy. A jeśli chcecie przeczytać więcej na temat tego, co udało nam się znaleźć w związku z kampanią "konkursową" - pozwolę sobie zaprosić Was po sąsiedzku na stronę CERT Orange Polska.

Komentarze

Scroll to Top