Bezpieczeństwo

Jak nie zmieniać haseł, czyli słów parę o wyciekach

Michał Rosiak Michał Rosiak
13 czerwca 2012
Jak nie zmieniać haseł, czyli słów parę o wyciekach

Linkedin i Last.fm – o tych dwóch witrynach ostatnio zrobiło się głośno, niekoniecznie w taki sposób, jaki wymarzyliby sobie ich właściciele. Nawet 13 milionów osób może bowiem czuć się zagrożonych po ostatnich wyciekach haseł z tych popularnych na całym świecie serwisów. A na fali „sprzątania” po problemie, ofiarami cyber-przestępców mogą paść kolejni.

Przede wszystkim, jeśli macie konta na którymś z tych dwóch serwisów i jeszcze jakimś cudem nie trafiliście na informację o włamaniu, czym prędzej zmieńcie hasło. Hasła wyciekły co prawda w formie tzw. hashy, jeśli jednak masz hasło z gatunku tych prostszych, nie łudź się, że nikt go nie złamie – włamywaczom zajmie to ułamek sekundy. Jeśli dodatkowo prostego hasła z ograbionego serwisu używasz w kilku miejscach, lepiej pozbyć się go na dobre. Przynajmniej tam, gdzie jego utrata wiąże się z ryzykiem utraty Twoich poufnych danych. To wszystko? Nie całkiem...

Sieciowi kryminaliści nie zarabialiby tak dużych pieniędzy, jakie padają ich łupem, gdyby – jakkolwiek kolokwialnie to nie zabrzmi – nie znali się na ludziach. Niezależnie bowiem od tego, z jak wysublimowanych zabezpieczeń korzystamy, to my jesteśmy ich najsłabszym punktem. A że w zalewie otaczających nas informacji ludzki mózg ma tendencję – i dobrze – do obierania „drogi na skróty”. Do czego dążę? Mam konto na jednym z zaatakowanych serwisów, usłyszałem o włamaniu i krótki czas później dostaję maila: „Witaj, to my z firmy X, przyznajemy się, ukradli nam hasła, więc na wszelki wypadek zmień swoje, my Ci ułatwiamy, nie musisz nigdzie wchodzić, po prostu kliknij tutaj”. Ja akurat nie kliknę, ale to zawodowe zboczenie ;) – zakładam jednak, że spora część ludzi kliknie. I jeśli wcześniej nie dała się okraść, właśnie złapała się na ordynarny phishing...

Warto więc pamiętać, że poważna, szanująca się firma nie powinna wysyłać w mailach żadnych linków do kliknięcia. Jeśli już informuje o czymś swoich użytkowników, podaje tekstową instrukcję, dotyczącą np. zmiany hasła. Nie mogę ręczyć za wszystkich, być może nie każdy korzysta z dobrych praktyk, jeśli jednak masz wątpliwości to zadzwoń, albo przynajmniej napisz do nadawcy (ale niekoniecznie odpisując na maila :), sugerowałbym raczej znaleźć adres na stronie WWW).

W sieci spotkałem się również z kilkoma serwisami, sugerującymi wpisanie mojego hasła po to, by sprawdzić, czy znajduje się on na liście wykradzionych i opublikowanych na „podziemnych” forach. Nawet jeśli autorzy mają dobrą wolę i faktycznie to sprawdzają, bałbym się podjąć to ryzyko :)


Odpowiedzialny biznes

Jak kibicowaliśmy na meczu Polska-Rosja

Marek Wajda Marek Wajda
13 czerwca 2012
Jak kibicowaliśmy na meczu Polska-Rosja

Nasza kamera blogowa towarzyszyła kibicom wczorajszego meczu, byście choć trochę mogli poczuć jego atmosferę. Jak sami zobaczycie wszyscy dobrze się bawili, a ekscesy grupki kiboli należały do rzadkości. Byliśmy w centrum Warszawy, na moście Poniatowskiego, przed stadionem i w strefie kibica. Nasza kamera spotkała również Lorda Vadera, zobaczcie jaki wynik typował ;)

 

PlayWyłącz głos


Odpowiedzialny biznes

Rozmowy – piłka – muzyka

Ryszard Kaminski Ryszard Kaminski
13 czerwca 2012
Rozmowy – piłka – muzyka

III zlot blogowy Orange był piłkarsko biało-czerwony, festiwalowo bardzo muzyczny i trochę baloniarsko podniebny. Uczestnicy dobrze o tym wiedzą, a dla pozostałych kronikarska relacja (postaram się zwięźlej niż Koszałek-Opałek) + film. Na początku nas zaskoczyliście, byliście ponad godzinę wcześniej, ale na ten wariant też byliśmy przygotowani :o)

Zaczęło się od rozmów o Orange, nowościach w telefonach, smartfonach, tabletach i co kto jeszcze lubi, a potem płynnie przeszliśmy do naszego rebrandingu i inwestycji w infrastrukturę. Tematy bardzo ciekawie podali Ryszard, Tomek i Maciej (dzięki) – a czy się podobało? Zobaczymy w waszych komentarzach. Sądząc z ilości pytań chyba nie czuliście się znudzeni. Byli też goście specjalni, Maciej Witucki (nasz prezes) i Piotr Muszyński (wiceprezes), którzy wręczyli Pablo_ck - jako najaktywniejszemu komentatorowi blogów - bilet na mecz otwarcia UEFA EURO2012 (o mało nie zemdlał z wrażenia), a Ziemowemu, zwycięzcy konkursu na blogu Euro, na spotkanie Polska-Czechy.

Wieczór był na piłkarsko, w biało-czerwonych barwach, z flagami na twarzach kibicowaliśmy naszym w starciu z Grekami… i trochę zazdrościliśmy Pablo a on podobno nam (wkrótce na blogu Euro jego relacja). Teraz jeszcze bardziej zazdrościmy Ziemowemu, zobaczysz mecz o wszystko – już dziś prośba, prześlij nam swoje wrażenia i zdjęcia – opublikujemy je na blogu Euro.

Kolejny dzień rozpoczęliśmy od mocnego uderzenia – Warszawa z wysokości ponad 100 metrów na balonie Orange robi bardzo fajne, nowoczesne wrażenie. Spotkaliśmy tam też zwycięzców Orange Supporters Cup. Wieczór i niedziela o to już Orange Warsaw Festival, który na 2 dni rozbujał muzycznie stolicę. Festiwalu nie opisuję bo to zrobił już Marek. No, dość gadania, zobaczcie jak spotkanie zarejestrowała to nasza kamera.

PlayWyłącz głos

Na koniec prośba do uczestników. Przysyłajcie swoje zdjęcia i filmy ze zlotu. Najfajniejsze nagrodzimy i opublikujemy. Czekamy też na wasze komentarze, wrażenia i linki do miejsc gdzie już może skomentowaliście tegoroczne spotkanie. Na prośbę Tomka Sulewskiego informuję też, że konkurs na projekt kartki z Euro wygrał Potter28, a wyróżnieni są też Rafix i Ziemowy.

Scroll to Top