Dzisiaj wieczorem, kiedy byłem z prezesem w TVN CNBC Biznes, mój szef od wejścia dostawał gratulacje, że wreszcie udało się dogadać z UKE i operatorami. Prace nad podziałem zostały wstrzymane, regulator chwali kompromis, a kurs akcji TP poszedł w górę. Data 11 sierpnia może okazać się punktem zwrotnym. A jeszcze nie tak dawno temu, w tej samej telewizji prezes Netii mówił, że TP jest "genetycznie niezdolna do porozumienia". Tym bardziej warto się cieszyć, bo pierwszy duży krok dla rozwoju rynku telekomunikacyjnego został zrobiony, w czym duża zasługa prezes Anny Streżyńskiej. Jesteśmy jednak dopiero w połowie drogi. Wstrzymanie podziału otwiera możliwości rozmowy o stabilnych stawkach hurtowych opartych o realne koszty i inwestycjach. Jestem przekonany, że również w tych kluczowych sprawach uda się w kilka tygodni osiągnąć kompromis dobry dla rynku. Rozmowy już się toczą. Od trzech lat nie było lepszego klimatu, aby wreszcie wyjść z sal sądowych i przestać dawać zarobić prawnikom. Jeśli dogadamy się dziesiątki spraw opuści wokandę, a nasi konkurenci będa mieli klarowną sytuację finansową. TP będzie inwestować bez obawy o opłacalność biznesu, a na lepszej sieci skorzystają wszyscy klienci, zarówno nasi, jak i konkurencji. Na koniec dodam, że dziś rano w jednym z raportów analityków można było przeczytać, że jeśli nie dojdzie porozumienia stracą na tym zarazem TP i Netia. Trudno było się z tym nie zgodzić.
Wróciłem z urlopu i nie mogę skończyć czytać o tym, co działo się przez ostatnie 3 tygodnie na rynku telekomunikacyjnym, chociaż nie rozstałem się z moim BlackBerry. Bezspornie nie był to sezon ogórkowy, że wspomnę tylko szukanie porozumienia z UKE i operatorami w sprawie podziału TP, ogłoszenie wyników za pierwsze półrocze 2009, czy wprowadzenie nowego iPhone 3G S. Cieszę się też, że nowa promocja doładowań 2x2 cieszy się dużym powodzeniem, wrócił zetafon on-line, Orange Sport Info jest już dostępny na satelicie, a przenoszenie numerów w 1 dzień roboczy w naszym wypadku wygląda bardzo ok. zwłaszcza w obliczu kłopotów jednego z konkurentów. Tak jak skończył się mój urlop, tak samo nadchodzi koniec naszych dotychczasowych programów lojalnościowych: Profitu w Orange i o! dla użytkowników neo. Obydwa połączymy wkrótce w jedną, lepszą ofertę tj. program multipartnerski, oparty na współpracy z innymi firmami. Dzięki temu pojawią się atrakcyjniejsze sposoby wykorzystania gromadzonych punktów. Niestety dziś nie mogę jeszcze podać szczegółów, ani daty jego uruchomienia. Jeśli macie punkty, w którymś z obecnych programów to nie powinniście się martwić. Na ich na wykorzystanie pozostawiliśmy sporo czasu: do 15 września dla punktów Profit i do 31 października dla o!. O szczegółach będziemy na bieżąco informować m.in. na stronach www.tp.pl oraz www.orange.pl.
Od jutra można kupić nowego iPhone 3G S w salonach Orange.
Na taką informację czekała od kilku tygodni coraz większa rzesza fanów Apple w Polsce. Nie będę rozpisywał się o zaletach telefonu, bo dzięki skutecznemu marketingowi Amerykanów, cały świat od lat pasjonuje się wszelkimi urządzeniami z logo nadgryzionego jabłka. W Polsce również powstają fankluby i specjalne portale np. http://mojejabluszko.pl/ Dlatego, kto chce może oczytać się do woli. Moje osobiste doświadczenia z iPhone`m są niewielkie, ale pozytywne. Testowałem go kilkanaście dni, a koledzy z pracy, którzy są freak`ami technologicznymi, namawiali mnie kilka razy na przesiadkę z BlackBerry. Nie mogę się jednak przełamać do klawiatury dotykowej. Natomiast surfowanie iPhone`m po necie to rzeczywiście spora uciecha. Wprowadzenie udoskonalonego iPhone`a 3G S nie zmieni naszej dotychczasowej, specjalnej oferty skrojonej pod ten aparat. Pozostają te same warunki i plany taryfowe. Wyłaczność na sprzedaż iPhone w Polsce dalej mają tylko Orange i Era.