Rozrywka

Kino Orange pojechało w Polskę

Ryszard Kaminski Ryszard Kaminski
02 grudnia 2010
Kino Orange pojechało w Polskę

Pamiętacie Orange Kino Letnie, za które dostaliśmy ostatnio Złoty Spinacz? Sądzę, że tak. Za to może jeszcze nie wiecie, że od niedawna akcja ma siostrę, czyli Kino Orange. O co chodzi? Ten projekt jest właściwie odpowiedzią na Wasze sugestie (komentatorzy bloga wiedzą o czym mówię) by więcej eventów robić w różnych miejscach kraju. Chcieliście, to macie :o)

Wspólnie z Outdoor Cinema przywracamy ideę kin objazdowych specjalnie dla mieszkańców miejscowości, w których nie ma czynnych sal kinowych. Przez najbliższe pół roku odwiedzimy ponad 100 miejscowości w całej Polsce, np. dziś zawitamy do Pyrzyc, gdzie kina nie ma od 30 lat. Gdzie był już nasza karawana i dokąd dalej pojedzie? Tę informację znajdziecie tutaj.

W przeciwieństwie do tych z lat 60. i 70. XX wieku, nasze seanse robione są na profesjonalnym sprzęcie, a miejsce wyświetlania filmu zamienia się w prawdziwą salę kinową, udekorowaną czerwonym dywanem. Cena biletu to 11 zł na premiery i 5 zł na pozostałe hity. Uwaga, klienci Orange kupują 2 bilety w cenie 1, a szkoły i grupy mają specjalne zniżki.


Oferta

Przedłużasz, dostajesz Pakiet Specjalny

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
02 grudnia 2010
Przedłużasz, dostajesz Pakiet Specjalny

Od dziś wystartowaliśmy z nową, bardzo konkretną ofertą dla klientów indywidualnych postpaid, którzy przedłużają umowy. Główny benefit to Pakiet Specjalny, który daje 20 lub 40 proc. więcej minut do wszystkich w abonamencie. Jego wysokość zależy od stażu. Klienci, którzy są z nami poniżej 4 lat dostają 20 proc, a powyżej 4 lat - 40 proc. Prócz pakietu klient może otrzymać dodatkowe rabaty na wybrane usługi. To pole do negocjacji z naszymi konsultantami. Ponadto jeśli w danym momencie będziemy mieli jeszcze inne promocje dla przedłużających umowy, to również będzie można z nich skorzystać, tak samo jak z telefonów w specjalnych cenach. Przed Świętami wielu z was upływa termin kontraktu, dlatego zachęcam do skorzystania z moim zdaniem bardzo fajnych zasad przedłużania umowy.


Odpowiedzialny biznes

Minus 15 to minus 30

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
02 grudnia 2010
Minus 15 to minus 30

Wczoraj miałem podwójną satysfakcję. Pierwszą, że udało się wyeliminować Juventus z Ligi Europejskiej i Lech awansował. Więc będziemy mieli przynajmniej jakiś polski zespół na wiosnę. A drugą, że mecz wogóle się odbył. Cofnę się do 2007 roku, kiedy Wisła w lutym będąc na fali miała podejmować inny włoski zespół - Lazio. Wówczas też była nerwówka, będzie mecz czy nie będzie. Ja, o tym, że nie będzie dowiedziałem się w drodze na mecz niecałe 100 km od Krakowa - no i wyjazd był zmarnowany. A później, przy powtórce meczu niestety Wisła nie dała rady i wówczas odpadła.

Wtedy Włosi wychwalali sprawiedliwość sędziego i delegatów UEFA, którzy odwołali mecz, a dziś psioczą na tych samych, którzy wczoraj zezwolili na rozegranie spotkania. Włoska prasa krzyczy, jak to Włosi mają w zwyczaju, ale nie zmienia to faktu, że w tych trudnych warunkach wczoraj to Włosi byli lepsi i lepiej się do nich dostosowali. I niewiele brakowało, by oni wychodzili ze stadionu w Poznaniu zwyciązcy. Powiedzmy jednak im szczerze, że tak to już jest w pólnocnej Europie, że w grudniu czasem pada śnieg i jest zimno, a grać trzeba. Rozgoryczonym kibicom Juventusu dedykuję na pocieszenie  poniższy fragment Misia.

I jeszcze na koniec garść absurdów, które wczoraj każdy z nas słyszał. Temperatura w Poznaniu wyniesie  - 27,  - 29,  - 30 a nawet   - 31,5 stopnia. Tak wyliczali pseudospecialiści od pogody niemal na każdym portalu. Oczywiście miała to być temperatura odczywalna, gdyż w rzeczywistości było - 12, -13. Oczywiście podawane dane były z kapelusza, jak rzut karny w meczu Polska-Austria podyktowany przez Howarda Webba. Na tej zasadzie mieszkańcy Jakucji powinni twierdzić, że u nich temperatura odczuwalna to jest - 100 stopni. W takiej tremeraturze Włosi dziękują UEFA a my dziękujemy Włochom. Arrivederci !!!

Scroll to Top