Odpowiedzialny biznes

Mamy najpopularniejsze konto na Snapchacie w Polsce!

Piotr Domański Piotr Domański
24 sierpnia 2015
Mamy najpopularniejsze konto na Snapchacie w Polsce!

Hash.fm opublikował ranking najpopularniejszych firmowych kont na polskim Snapchacie. I nie będę owijać w bawełnę – jesteśmy pierwsi. Zestawienie stworzono na podstawie liczby wyświetleń „My Story”. „Stories” to metoda na dzielenie się zdjęciami czy filmami ze wszystkimi, którzy obserwują dane konto. Na nasze zajrzało 20100 osób - znacznie więcej niż kolejne profile. Pierwsza piątka poniżej.

bebfdf80dad6ac719c7542f6310b91cec6f

Snapchat to jedno z najciekawszych zjawisk w mediach społecznościowych. Czynniki wyróżniające? Prostota działania, skupienie na zdjęciach i filmach oraz… treści znikające po wyświetleniu. Dokładnie, w przesyłanych sobie przez użytkowników po maksymalnie 10 sekundach, a we wspomnianym trybie „My Story” – po 24 godzinach.

Konto ORANGE_POLSKA działa od kwietnia. Zabawne, swobodne, pełne luzu i dystansu eksponuje rzadziej dostrzeganą stronę marki. Wszystko, co trafia na naszego Snapchata jest przygotowane specjalnie na tą platformę. Jeżeli umieszczamy tam zdjęcie, nie znajdziecie go nigdzie indziej. Jeżeli zobaczycie na naszym Snapie film, to możecie mieć pewność, że to jedyna jego wersja. Podobnie jest z konkursami. Staramy się wykorzystywać wszystkie zalety tego medium, cały czas eksperymentując. Aplikacja powstała w 2011 roku i cały czas się rozwija, więc nie ma jednego, sprawdzonego modelu działania.

Linku do naszego konta Wam nie damy, ale gdy już ściągniecie aplikację, która jest dostępna zarówno na Androida jak i na iOS zeskanujcie „duszka”, który jest poniżej ;-) Tylko jak? Zróbcie mu zdjęcie, następnie uruchomcie aplikacje, kliknijcie „dodaj znajomych”, potem „dodaj przy pomocy Snapkodu”, kliknijcie w zdjęcie z grafiką… i gotowe!

02075197dec6e387f5509f70dcfb5dd5a7f

 


Oferta

Serce i Rozum po raz trzeci na smartphonach

Piotr Domański Piotr Domański
24 sierpnia 2015
Serce i Rozum po raz trzeci na smartphonach

Serce i Rozum po raz kolejny stali się bohaterami gry na Androida i IOS. Ta odsłona zabiera nas w trzy główne lokacje, każda po 20 poziomów. Odwiedzimy przestrzeń kosmiczną (uwaga na zmniejszoną grawitację), greckie ruiny, a także przeszłość, czyli poziomy znane z pierwszej części. 

81791f0c4d525b6b778dc939cc1d6668d29

„Serce i Rozum 3” to tradycyjna platformówka, w której nasi bohaterowie muszą pokonać trasę z punktu „a” do punktu „b”, rozwiązując po drodze zagadki, a także wykazać się zręcznością. Nie będę ukrywać – lubię takie gry. Niczym nieskrępowana, bezpretensjonalna zabawa, bez nadmiernego główkowania – tylko my, zręczne palce i bystre oko. Nie będę też ukrywać, że w poprzednie części przygód naszych bohaterów nie grałem, więc nie do końca wiedziałem czego się spodziewać. Jednak Serce i Rozum 3 miło mnie zaskoczyła, a w sporo platformówek w życiu grałem, zarówno 2D jak i 3D.

Jak wiemy z reklam, czy profilu na Facebooku, ta nierozłączna para bohaterów doskonale się uzupełnia, co widać także w grze.  Serce – szybsze, sprawniejsze i z łukiem (albo nawet bazooką, ale o tym za chwilę). Rozum może się pochwalić ochronną tarczą, umiejętnością obsługi komputera, a nawet ładunkami wybuchowymi, które ułatwiają pokonywanie przeszkód. Bez współpracy tej dwójki nie uda nam się przejść nawet pierwszego poziomu. Już pierwsza bariera, przed jaką stajemy w grze – drzwi, wymaga współpracy. Okazuje się, że tylko Serce może zdobyć klucz, lecz to Rozum potrafi je otworzyć. Same poziomy, które przyjdzie nam eksplorować są ciekawe, zróżnicowane i wymagają często dość intensywnego główkowania.

Wracając do wcześniej wspomnianej bazooki, każdy z naszych bohaterów może mieć uzyskać dodatkowe umiejętności i wyposażenie, w ramach systemu, który mógłby, przy odrobinie dobrej woli aspirować do nazwania go „drzewkiem”. Możemy zainwestować w akrobatykę, by upadki z dużej wysokości mniej nas (i ich) bolały. Rozum może przejść „ dietę cud” i poprawić swoją sprawność fizyczną, a także zostać lepszym saperem. Z kolei Serce może wymienić łuk na pistolet, czy właśnie bazookę. Grając rozczuliły mnie także komentarze obu bohaterów, a także wyposażenie jakie posiada Rozum, choćby maska do nurkowania, którą zakłada wskakując do wody.

f160382feb30335f68e40dce7749bf4be8a

W stosunku do poprzednich edycji gry poprawiono sterowanie – niezbyt intuicyjny „joystick” można zastąpić w ustawieniach sterowaniem dotykowym. Muszę przyznać, że zanim dokonałem tej zmiany mocno się męczyłem. Gra jest dość łatwa, co wcale nie oznacza, że parę razy nie zatrzymamy się w niektórych miejscach by pogłówkować nad dalszą drogą. Warto też pamiętać, że zetknięcie któregoś z naszych bohaterów z kolcami, szkieletem czy smokiem kończy grę. Ja, grając, parokrotnie musiałem zdrowo się namęczyć, by znaleźć właściwą sekwencję działań naszego duetu.  Również wszystkie poziomy nie są dostępne od razu – trzeba chwilę poczekać, bądź je odblokować za zbierane po drodze złote monety. Służą one także do kupowania nowych umiejętności. Jak je zdobyć? Trzeba szukać na mapie, a mniej cierpliwym pozostaje system mikropłatności.

Dlatego jeżeli macie chwilę czasu do zabicia, chcielibyście pogłówkować i dobrze się pobawić Serce i Rozum z chęcią zagoszczą na Waszych telefonach. Jeżeli chcecie pobrać grę, to użytkownicy Androida powinni wejść tutaj, natomiast IOS mogą grę pobrać stąd.

 

Komentarze


Rozrywka

Co z tym polskim kinem? – „okiem Raczka”

Aleksandra Urbańska Aleksandra Urbańska
22 sierpnia 2015
Co z tym polskim kinem? – „okiem Raczka”

Agnieszka Holland, Krzysztof Kieślowski, Andrzej Żuławski, Jerzy Skolimowski, czy Roman Polański to polscy twórcy filmowi rozpoznawani za granicą. Większość z nich by stworzyć swoje najlepsze filmy pracowało na krańcach świata i na emigracji właśnie szukało uznania. Nasuwa się więc pytanie...Skoro mamy tak wspaniały filmowy kapitał w postaci uzdolnionych ludzi, to czemu w niego nie inwestujemy na rodzimym podwórku? Tym bardziej, że zawsze podkreślają swoje polskie korzenie i chętnie tutaj wracają? W najnowszym odcinku "okiem Raczka" Tomasz Raczek opowiada o przyszłości polskiego kina: technika i branża filmowa idą do przodu, lecz czy polskie kino za nimi nadąża?

Mamy mnóstwo świetnych aktorów: teatralnych i filmowych, a mimo to polskie kino wydaje się stąpać ku przyszłości drobnymi kroczkami. Chociaż w tym roku polski film otrzymał najważniejszą filmową nagrodę - Oscara, to podzielił on polską publiczność. Wydawało się, że Polacy uwierzyli na chwilę w swoje filmowe siły, lecz wiadomo - jedna jaskółka wiosny nie czyni ;-) Niemniej jednak na dowód tego, że polskie kino ma szanse osiągnąć sukces, mogę przytoczyć kilka głośnych polskich produkcji. Wśród nich "Body/Ciało" Małgorzaty Szumowskiej, a także koprodukcje filmowe Orange, takie jak "Jack Strong", "Carte Blanche", czy "Bogowie", w których zagrała plejada najwyśmienitrzych polskich aktorów w rolach pierwszoplanowych. Zostały one doskonale przyjęte przez publiczność. Może właśnie dzięki takim rolom, w takich filmach polscy aktorzy mają szanse na bycie zauważonym na polu międzynarodowym!?

Na koniec mam w związku z tym do Was pytanie: Który z aktorów grających w koprodukcjach Orange miałby Waszym zdaniem szansę na światową karierę. Może Marcin Dorociński z "Jacka Stronga", albo Andrzej Chyra z "Carte Blanche"? Czy raczej Tomasz Kot z filmu "Bogowie"? A może macie swoje własne typy? :-) Czy Polska ma szansę stać się Hollywood Europy, robiąc przy tym prawdziwe ambitne i chętnie oglądane kino? Zapraszam do dyskusji w komentarzach. Najciekawsze trzy wypowiedzi zostaną nagrodzone podwójnymi voucherami do Multikina. O nagrodach zdecyduję w Środę z Orange oczywiście ;-)

Scroll to Top