
Jeśli nie ma Cię w mediach społecznościowych to nie żyjesz. Znacie to powiedzonko? Niestety czasy mamy takie, że albo w społecznościówkach jesteśmy - albo z nich regularnie korzystamy. Większość z nas wciąż nie ma jednak świadomości, jak te serwisy działają na nasze umysły.
Powiecie, że przesadzam? Że to nie są kosmici, wpływający magicznymi falami na nasze mózgi? Cóż - kosmici faktycznie nie, ale to, że sposób podawania treści w mediach społecznościowych ma bezpośredni wpływ nie tylko na to jak myślimy, ale dosłownie na to, jak działają nasze mózgi.
O ile mechanizmy, na których bazują media społecznościowe, działają na wszystkich, to ich wpływ groźny jest przede wszystkim dla młodych umysłów. Jak pisałem w materiale na stronie Fundacji Orange:
W okresie dojrzewania (12-18 lat) mózg przechodzi przez istotne zmiany w obszarach odpowiedzialnych za emocje, samokontrolę i podejmowanie decyzji. Kora przedczołowa odpowiedzialna za planowanie i kontrolę impulsów osiąga pełną dojrzałość dopiero ok. 25. roku życia.
Czy to znaczy, że rodzice powinni totalnie odciąć młodzież od tego rodzaju treści? Z jednej strony - uważam, że limit 13 lat to absolutnie za mało. Ale wiem, że każdy rodzic ma swój sposób na wychowanie. Przygotowałem dla Was krótki film. Mam nadzieję, że da więcej świadomości i pole do szczerej, otwartej rozmowy z dzieckiem. Albo przemyśleń przed samym/samą sobą.
A po filmie zajrzyjcie na stronę CERT Orange Polska. Tam zawsze znajdziecie najświeższe informacje na temat zagrożeń w sieci, a także wszystkie dotychczas opublikowane materiały wideo.
Komentarze