Do naszej oferty wszedł kolejny telefon Huawei plasujący się na średniej półce cenowej. Warto przyjrzeć mu się bliżej, bo na pewno nie przyniesie Wam wstydu, wygląda dobrze, nie wydacie na niego fortuny i sprawdzi się w codziennym życiu. Czego chcieć więcej od telefonu? P9 Lite 2017 wygląda estetycznie, dobrze leży w dłoni. Z dwóch stron pokrywa go szkło, ramka wykonana jest z plastiku bardzo dobrze imitującego metal. Paradoksalnie bardzo lubię to rozwiązanie, bo smartfon nic nie traci na uroku, ale za to dość mocno na wadze. Jego „wnętrze” również spełni Wasz wymagania – no chyba, że chcecie od ręki policzyć orbity kilku planet pozasłonecznych. W środku znajdziecie ośmiordzeniowy procesor HiSilicon Kirin 655, rozwinięty względem zeszłorocznej wersji. Poprawiono także RAM i pamięć. Szybszy jest także transfer danych poprzez sieć mobilną, teraz możemy „wykręcić do 300 Mb/s”
Huawei przyzwyczaił nas do dość mocnego „opakowania” aparatu dodatkowym oprogramowaniem dodatkowymi funkcjami. Mamy więc „zdjecie profesjonalne” (więcej parametrów do określenia), „malowanie światłem” (efekt jak przy bardzo długim czasie otwarcia przesłony), „tryb poklatkowy”, czy też „skanowanie dokumentu”. Można także dodać znaną z Huawei Nova opcję wzbogacania wyglądu posiłków.
Czy to niezbędne? Nie wiem, ale na pewno jest to ciekawy wyróżnik P9 Lite 2017.
A cena? Nie zwali Was z nóg, nie spowoduje paliptacji serca, a Wasz portfel nie zamieni się w czarną dziurę. W Smart Plan LTE 19,99zł zapłacicie za Huawei P9 Lite 2017 259 zł na start, a następnie, już razem z abonamentem 59,99 zł. Przy planach dających więcej możliwości, na przykład Smart Plan LTE 49,99zł, za telefon płacicie na start 109 zł, a później 89,99 zł miesięcznie.
A tutaj znajdziecie link do oferty na stronie orange.pl
Komentarze
Panie Michale jak zawsze w sedno.
OdpowiedzDokładnie, Michał jest jak Spidermen ratujący nas przed atakami cyberprzestępców.
OdpowiedzChcąc się teraz zalogować na konto powstała „nowa” strona, ale niestety wszystkie moje loginy w rodzinie muszę teraz wprowadzać ręcznie!!! I to jest to wasze „bezpieczeństwo” w sieci??? Po co ta zmiana i czemu ona ma służyć; utrudnić logowanie zwykłym użytkownikom? To wam się udało! 😛
OdpowiedzChodzi o Mój Orange czy inne konto? Daj proszę znać, bo jeżeli wiemy o błędach mamy szansę je naprawić.
OdpowiedzChodzi o stronę https://www.orange.pl/zaloguj.phtml
OdpowiedzWcześniej miałem zapamiętane loginy, teraz muszę je wpisywać „z ręki”! 🙁
emitelek, przepraszam że to piszę, ale… nigdy, przenigdy nie zapisuj żadnych haseł bezpośrednio w przeglądarce. To prosta metoda by stracić dostępy do swoich kont, a czasem nawet dużo pieniędzy. Michał potwierdzi. Prawda Michał?
OdpowiedzNIEPRAWDA!!! Sprzęt używam TYLKO JA, więc nikt nie ma do niego dostępu!!! Czemu zabieracie użytkownikom taką możliwość logowania???
OdpowiedzTak samo tłumaczył się informatyk, który kilka lat temu stawiał mi stronę. Przecież nikt nie miał dostępu do jego komputera. Ale okazało się, że firma w której pracował zaliczyła włamanie, hasła zapisane w przeglądarkach wszystkich komputerów zostały ściągnięte, a ja o sprawie dowiedziałem się jak strona, która wtedy administrowała zniknęła z neta. Zreszta nie byłem jedyny. Wiec powtarzam, zapisywanie haseł w przeglądarce to zło. Zwracam też uwagę, że wystarczyło wykasowanie historii, czy aktualizacja przeglądarki (czasem) by hasła zniknęły.
OdpowiedzPrawdę Piotrek mówi. Ciasteczko Ci mogą zaiwanić.
OdpowiedzEmitelek, o zgrozo. Zgodzę się z Piotrem, zapisywanie „szablonów” z emailami, loginami i hasłami to proszenie się o kłopoty.
OdpowiedzSą zalety wpisywania hasła bo ćwiczy pamięć :-#
OdpowiedzDoskonale opisane zagadnienie. Ciężko dodać cis więcej.
OdpowiedzMichale, Twojego postu Delta nie można skomentować. Sprawdź ustawienia 😉 „Przepraszamy, tego artykułu nie można komentować.
« Powrót”
OdpowiedzSprawdziłem w aucie w drodze z nieco przedłużonej majówki 🙂 jest wybrane, że można komentować. Zajmę się w poniedziałek, ok?
OdpowiedzJuż można 🙂
Odpowiedz