
Dzisiejszą publikację piszę trochę w biegu, bo akurat przygotowujemy ze Stellą, Bartkiem i resztą #EkipaOrange - hmmm - pewne rzeczy, które niebawem zobaczycie na socialach (tajemnicze, wiem - tak miało być!). Ale temat znalazłem ciekawy i na czasie - w CERT Orange Polska obserwujemy bowiem kampanię phishingową, podszywającą się pod zwrot podatku.
Nie wiem, jak to jest, gdy prowadzi się firmę, bo od zawsze pracowałem na etacie. W przypadku moim - i znacznej większości Polaków - rozliczanie podatków to temat na początek roku, z finalizacją w okolicy majówki. Ja więc na takiego SMS-a jak poniżej (przysłanego ze zwykłego numeru) bym się nie nabrał, bo po prostu nie zgadzałyby mi się daty.

Nie musisz płacić, mamy dla Ciebie zwrot podatku
Internetowi oszuści nie są głupi. Niestety. Są bezczelni, są złodziejami, ale też mają bardzo dobre wyczucie trendów i potrafią szybko reagować na to, co dzieje się na świecie i jak ofiary reagują na ich kampanie. Dlatego też coraz częściej spotykamy się z sytuacją, gdy przestępcy nie chcą naszych pieniędzy. Oni sugerują, że coś nadpłaciliśmy i chcą nam oddać kasę! Rozumiecie trick? Od przeszło dekady jesteśmy przyzwyczajani (sam też to robię), żebyśmy byli ostrożni, jeśli ktoś chce naszych pieniędzy. Ale skoro chce nam je oddać, to inna sprawa...

Zanim napiszę, co się stanie, gdy klikniemy link, zobaczmy przede wszystkim co to jest za link. hxxps://zwrot-podatku.dedyn[.]io. O ile ten "zwrot podatku" może jeszcze kogoś zmylić, to już domena dedyn[.]io nie ma nic wspólnego ze stronami rządowymi. Do wszelkich stron związane z usługami państwowymi logujecie się wyłącznie w domenie gov.pl! Wszystko inne - to oszustwo. Jak np. poniższy ekran logowania:

Pamiętaj! To, że w lewym górnym rogu widzisz herb RP i napis podatki.gov.pl nie oznacza, że jesteś na tej stronie. Będę powtarzał do upadłego: jeśli masz zapamiętać z tego tekstu jedną rzecz, niech to będzie:
zanim gdziekolwiek się zalogujesz albo wpiszesz dane karty płatniczej, sprawdź dokładnie adres w pasku przeglądarki!
Ta kampania nie bez przyczyny przychodzi SMS-ami. Dzieje się tak, bo jeśli otworzysz linka na telefonie, adres nie dość, że pokaże się na małej części mobilnego ekranu, to jeszcze na dodatek po chwili się schowa. Jeśli chcesz faktycznie sprawdzić czy z Twoimi podatkami jest coś nie tak - wejdź na stronę https://www.podatki.gov.pl/e-urzad-skarbowy/. A co się stanie, jeśli się zagapisz i zalogujesz do fałszywego "urzędu"?
Zaloguj się do banku i daj się okraść
Kolejne kroki to standard znany z wielu tego typu kampanii. Wybierz swój bank:

zaloguj się do niego:

I co potem? Cóż, potem dowiesz się, że to wcale nie była strona Twojego banku. A co do tego co dzieje się dalej, masz w zasadzie dwie możliwości:
- bank zorientuje się, że ruch na Twoim koncie jest niestandardowy, zablokuje transakcje wykonywane przez oszustów i skontaktuje się z Tobą
- usiłując dokonać jakiejkolwiek transakcji dowiesz się, że nie masz z czego, bo konto jest puste
Tu nikt się nad Tobą nie ulituje - na pewno nie przestępca. On siedzi przy komputerze, obserwuje na bieżąco próby logowania na podstawionych stronach i gdy uzyska Twój login i hasło - natychmiast robi z nich użytek. Po to, by w momencie, gdy zorientujesz się, że coś jest nie tak, nie było już - kolokwialnie mówiąc - co zbierać.
Jak nie dać się oszukać?
- Stosuj zasadę ograniczonego zaufania - jeśli ktoś twierdzi, że chce Ci dać pieniądze, włącz wysoką podejrzliwość.
- Zawsze, gdy masz się gdzieś logować, upewnij się, że adres w pasku przeglądarki jest prawidłowy.
- Generalnie jeśli domena (część adresu po ostatniej kropce) jest inna niż .pl lub .com - włącz podejrzliwość i przeanalizuj ją dokładnie.
- Co do zasady, jeśli logujesz się do banku lub podajesz dane karty, to wydajesz pieniądze. Nie dostajesz.
Podatki to bez wątpienia ważna sprawa. Tym bardziej istotne, by zapłacić je tam, gdzie faktycznie trzeba.
Bądźcie ostrożni. Szkoda pieniędzy i nerwów. A najnowsze informacje o cyberzagrożeniach znajdziesz na stronie CERT Orange Polska.