
"Rosiu, ktoś próbował do mnie dzwonić z Anglii, wiesz co to jest"? "Słuchaj, odebrałem telefon z +44, mówiło, żebym napisał na WhatsApp, co to?". W ostatnich tygodniach dziwne rozmowy z Wielkiej Brytanii to jeden z popularniejszych tematów wyszukiwań. A jeśli zastanawiacie się czy to przekręt (oczywiście!) i na czym polega - chętnie Wam wyjaśnię. Sprawdziłem to.
Dzwoni ktoś kogo nie znasz? Numer zza granicy? Telefon pokazuje "spam"??? Potrzebujesz jeszcze więcej znaków ostrzegawczych???
No nie. Chyba, że jesteś mną. Ja odebrałem.

Przez jakiś czas biłem się z myślami, czy sprawdzić jaka to lukratywna oferta pracy na mnie czeka, bo właśnie to usłyszałem od mechanicznego głosu, gdy odebrałem telefon. W końcu odpisałem na WhatsApp:

Brzmi kusząco? Oczywiście... że nie. Ale CERT Orange Polska istnieje po to, by Was chronić. A ochrona to czasami blokowanie phishingowych stron, czy serwerów Command&Control botnetów - a czasami wdanie się w dyskusję z oszustem, który - choć wykonał telefon z +44 - przynajmniej udaje, że umie po polsku. Oszustem wtedy jeszcze domniemanym, ale sprawa szybko zrobiła się jasna.
Telefon z +44 i lajki na Allegro za prawdziwą kasę
Tak, miałem klikać ❤️ na Allegro i dostawać za to pieniądze. Tak - te przelewy faktycznie przychodziły. W analizie na stronie CERT Orange Polska opisałem sytuację i jej rozwój krok po kroku, zapraszam do lektury, jeśli chcecie poczytać analizę na wysokim stopniu szczegółowości. Tutaj w skrócie:
- dostałem przelew na 20 PLN za pierwszego lajka
- przez cały kolejny dzień realizowałem kolejne "misje"
- moja "menedżer biznesowa" przysyłała mi potwierdzenia przelewów kolejnych kilkudziesięciozłotowych kwot
Dlaczego piszę o potwierdzeniach, a nie o faktycznych wpływach? Bo wiem, że te pieniądze wysyłali inni oszukani i/lub okradzeni i już o pierwszym przelewie poinformowałem odpowiednią jednostkę w moim banku. Więc za każdym razem żądałem potwierdzenia przelewu, a potem grałem przed "menedżer", że oczywiście pieniądze przyszły.
Skąd wzięła się menedżer? A właściwie wziął, bo po formie jego wypowiedzi byłem pewien, że mam do czynienia z mężczyzną. Który na dodatek nie zna języka polskiego, bazuje wyłącznie na skryptach rozmów. Po dyskusji na WhatsAppie, którą rozpoczął telefon z +44, dowiedziałem się bowiem, że warunkiem zarabiania pieniędzy jest zainstalowania - rzekomo dla mojego bezpieczeństwa - aplikacji Telegram i dodanie tam niejakiej "Marie 04".

Najpierw Ty przelej mi, a potem ja Tobie
Po serii przelewów na drobne kwoty nadeszła pora na wyzwanie. Tym razem to ja miałem przelać 70 PLN, a w zamian "Marie" miała oddać mi 90 złotych. Problem? Żaden. Oczywiście niczego nie przelałem, a sposób w jaki przekonałem rozmówcę pozostanie moją tajemnicą. Sądząc po kolejnym potwierdzeniu, które mi wysłał(a) - faktycznie dostałem (czy raczej dostałbym) 9 dych. Potem przyszła kolejna seria lajkowania Allegro, aż następnego dnia rano... trafiła kosa na kamień, a mój dar przekonywania się wyczerpał.
W zasadzie powinno się to stać już pierwszego dnia, ale akurat wtedy przez pewien czas nie mogłem wchodzić w dalsze interakcje. I choć rozmówca z drugiej strony Telegrama był wyjątkowo namolny - nie odpowiadałem. W końcu jednak pojawiło się kolejne zadanie, tym razem miałem przelać 500 złotych, a dostać 700. I tym razem rozmówca nie dał się przekonać, że na pewno, absolutnie, na 100 procent zrobiłem przelew. Nie uwierzył. Ba - nawet zostałem podle oskarżony!
Oszukałeś mnie! Jesteś oszustem!
Taaa... A kto zaczął?
I choć miałem plan, by przeciągnąć temat do samego końca, zostałem "zwolniony z pracy". I mimo prośb i gróźb nie przeczytałem już ani jednej litery od "Marie".
Na czym polega oszustwo na telefon z +44
Już wiecie co się pokrótce (rozbudowana analiza na stronie CERT Orange Polska) działo, pora na informację na czym tak naprawdę polega to oszustwo?
Jak można przeczytać na poświęconych temu bolesnemu tematowi grupach na Facebooku, "Marie", czy inny "menedżer" w pewnym momencie proszą o przelew na naprawdę wysoką kwotę. Jedną z ofiar okradziono w ten sposób na 20 tysięcy złotych! Oczywiście obiecują zwrot z naddatkiem, tylko, że w momencie, gdy kwota robi się naprawdę duża, kontakt z "menedżerem" się urywa.
Dlaczego to działa? Bo oszuści socjotechnicznymi sztuczkami coraz bardziej wciągają ofiarę w pułapkę. Budują zaufanie - bo przecież faktycznie przysyłają pieniądze! Do pewnego momentu zastanawiałem się, czy to po prostu nie jest pralnia pieniędzy. Kwoty wydają się jednak być małe, więc skala musiałaby być ogromna. Oszuści nie starają się nawet przesadnie przekonać, że płacenie za "lajkowanie" na Allegro ma jakikolwiek sens i wytłumaczyć z jakiej racji komukolwiek miałoby się opłacać płacić 20 złotych za jedno ❤️! Pamiętam jak z moich młodzieżowych czasów kuszono chętnych na szybki zarobek... "skręcaniem długopisów". Płatne lajki na Allegro to takie długopisy XXI wieku.
Prosta "praca", szybka płaca. Nawet jeśli ktoś ma obawę, czy mu te przelane 70 złotych zwrócą, możliwość, że podejmie ryzyko, jest spora. Bo w sumie co - najwyżej straci 70 złotych. Oddadzą, ucieszy się, i nad odmówieniem propozycji przelania 500 złotych nie będzie się zastanawiał. 1000? Dawajcie! 20 tysięcy? No jasne, przecież oddadzą!
No nie. Wtedy już nie oddadzą.
Jak uniknąć ryzyka

Co do zasady WhatsApp to nic złego. Sam z niego korzystam, choć zdecydowanie wolę Signala. Jeśli jednak napisze do Ciebie na jakimkolwiek komunikatorze ktoś, kogo nie znasz (albo Ty odpiszesz na telefon z +44) - to prosisz się o kłopoty.
Nie. Ufaj. Obcym.
Z założenia w życiu nie ufasz w życiu komuś, kogo widzisz pierwszy raz na oczy. To dlaczego miał(a)byś wierzyć jakiemuś "komuś" z Wlk. Brytanii, czy piszącej jak mężczyzna "Marie" z Telegrama, że ma dla Ciebie furę pieniędzy???
To naiwność/niefrasobliwość/głupota. Wybierz odpowiedź, która pasuje Ci najbardziej. Poczytaj o socjotechnicznych sztuczkach, użytych w tym ataku. Podeślij linka tego, albo do strony CERT Orange Polska komuś, kto w Twojej opinii mógłby dać się oszukać. Jeśli wiesz JAK próbują Cię oszukać, nie pójdzie im już tak łatwo.
Razem damy radę. Bądźcie bezpieczni.
Komentarze
Dlatego mam kartę i ŻADNYCH innych usług od was na fakturę 😉
Odpowiedz