Kilka dni temu wystartowaliśmy z konkursem na Facebook’u w którym do wygrania są maskotki Pieszczocha. Akcja cieszy się dużą popularnością i dostaliśmy kilka naprawdę fajnych prac. Pieszczony Mszaczek jest moim zdaniem bezbłędną pracą 🙂
Mam również jednego pieszczocha dla Was, ale przyjmiemy ciut inną zasadę. Temat zdjęć: pokaż jak bardzo kochasz naszego bloga 🙂 Prace wysyłajcie do niedzieli na mojego maila (tomasz.owsianko@orange.com), w tytule: konkurs blog.
(Aktualizacja: 04.12.12)
I mamy zwycięzce – gratuluję Piotrkowi – to jest miłość do bloga! 🙂
Piotek: Codziennie gdy rano wstaje to Was widzę 🙂 🙂 Najbardziej podobają mi się Wasze dziewczyny 🙂 🙂
Tomasz Hajto w przyszłości zostanie trenerem reprezentacji Polski. Tak, taka właśnie myśl przeszła mi wczoraj gdzieś po zakamarkach głowy, kiedy oglądałem pomeczową konferencję Śląsk Wrocław – Jagiellonia Białystok. Widziałem tę „iskrę” i potencjał na trenera kadry. Totalny spokój, opanowanie. Ten stoicyzm w wypowiedziach widziałem już po meczu z Legią Warszawa.
Trenerska kariera byłego kapitana reprezentacji Polski jest zawrotna. Wszystko na wariackich papierach, ale Pan Tomasz jest pilnym, przykładającym się uczniem. Dlatego dostaje licencję za licencją i przejście na trenerkę z LUKS Gomunice na salony Ekstraklasy przychodzi w moment. Teraz, kolejny krok to już objęcie kadry. Nic dziwnego, że się kolana mogą ugiąć od tak szybkich promocji. Stąd też, Pan Tomasz jest w właśnie w trakcie pisania pracy dyplomowej z dziedziny anatomii, dokładnie… Budowy kolana.
Osobiście nie wiem, gdzie są łąkotki i jak działają stawy kolanowe, ale Pana Tomasza uwielbiałem oglądać w polskiej kadrze. Taki prawdziwy kapitan. Ba, przecież to góral z krwi i kości! Zawzięty na boisku, „czyścił” wszystkie akcje i rachował kości. Może dlatego ta fascynacja kolanami? W Bundeslidze z Tomaszem Wałdochem to była jedna z najlepszych środkowych linii obrony. To był boiskowy charakter, zawsze szczery do bólu. Nigdy nie krył się, że lubi przypalić fajeczkę po meczu, kiedy na spokojnie usiądzie w fotelu. Coś te papieroski zawsze za Panem Tomkiem chodziły. W paczkach, kartonach, na granicach…
W każdym razie, Pan Tomasz piłkarskiego świata trochę przebył. Świata mody też nigdy nie odrzucał. Dobrze na żelowany, świecący włos, dobrze skrojona marynarka. W ciemno daję Panu Tomaszowi „Gianni” Hajto wiodący prym wśród najlepiej prezentujących się trenerów Ekstraklasy. I nadal będę obserwował poczynania „Gianniego”. Pojedzie jeszcze raz na mundial. W roli trenera. Przecież Vicente del Bosque też grał na pozycji obrońcy.
Odrobina cierpliwości, o którą prosiłem w ubiegłym tygodniu dobiegła końca i od dziś ruszamy ze świąteczną promocją doładowań w Orange na kartę. W tym roku za każde, nawet najmniejsze doładowanie otrzymacie prezent. Szczegóły w tabeli. A jak zdobyć bonus? Najpierw rejestrujecie się wysyłając bezpłatnego SMS-a o treści PREZENT pod numer 815. Potem doładowujecie konto. I tutaj ważna informacja. Od pierwszego doładowania przez kolejne 7 dni wszystkie Wasze zasilenia będą się sumowały w promocji, by na koniec otrzymać uzbierany w ten sposób prezent. Zatem im więcej doładowań zbierzecie w tydzień, tym fajniejszy bonus dostaniecie. Oczywiście po 7 dniach zabawa zaczyna się od nowa i tak do 6 stycznia 2013 roku. W każdej chwili możecie sprawdzić jaką kwotę już zebraliście i jaki za to otrzymacie prezent. Aby to zrobić wysyłacie SMS-a o treść ILE pod bezpłatny numer 815. Więcej informacji i regulamin tutaj.
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej