Sieć

Jak podłączamy światłowód do domków jednorodzinnych?

Piotr Domański Piotr Domański
17 kwietnia 2018
Jak podłączamy światłowód do domków jednorodzinnych?

Cześć, ruszyliśmy na blogu z nowym cyklem wideo. Będzie o tym, w jaki sposób działa nasza sieć, zaczynamy od tematu trudnego – światłowodu w domkach jednorodzinnych. Pojechaliśmy zatem na warszawskie Włochy by pokazać, na żywym przykładzie jedną z metod podłączania - w powietrzu. Zapraszam do oglądania.

Jeżeli zamiast obejrzeć, zeskrolowaliście nieco w dół to informacyjnie – w wideo jest o OLT, OPP, AS i innych dwu- i trzyliterowych skrótach. Ale mam nadzieję, że opowiedziałem o nich w prosty sposób. Jeżeli nadal się nie udało polecam tekst, w którym opisywałem krok po kroku kolejne elementy sieci FTTH.

Podłączanie sieci na słupach to wcale nie jest  taka prosta sprawa. Światłowód, co dość oczywiste jest wtedy odsłonięty. Oczywiście nie przekłada się na transfer, lecz wymaga od nas nieco więcej uwagi. Trzeba także stworzyć odpowiedni układ całej sieci, by wszystko zagrało. To nieco bardziej skomplikowane niż w bloku.

Nowa forma, nowa treść. Plan jest taki, by było luźniej, prościej i bardziej przejrzyście. A także, by nie stać wyprężony jak struna przez cały odcinek ;-). Wiem, że jeszcze kilka tematów jest do poprawy a o pewnych rzeczach można było opowiedzieć jeszcze jaśniej. Pracuję nad tym ;-) Zresztą będzie ku temu okazja w kolejnej odsłonie, bo znowu zajmiemy się światłowodem, jednak gwarantuje Wam, że od strony, której nie znacie.

Jak już pewnie domyśliliście się – mam już dość skonkretyzowany pomysł na kolejne wideo. Na jeszcze jedno zresztą też. Ale jeżeli macie inne pomysły na tematy, o których mógłbym opowiedzieć – piszcie, będziemy kombinować. Czekam także na, jak to się po "korporacyjnemu" mówi Wasz fidbak ;-)

P.S jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej na temat tego, jak przygotować instalację w budynku w oczekiwaniu na światłowód zajrzyjcie do tekstu: "Jak przygotować dom jednorodzinny na światłowód?"

Komentarze

m
m 20:07 17-04-2018

„Będzie o tym, w jaki sposób działa nasza sieć, zaczynamy od tematu trudnego(…)” Od działania sieci to chyba był cykl sieć szkieletowa, którego kontynuację bym chętnie zobaczył na tym blogu. 5Gotowi też 😉

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 20:16 17-04-2018

    Były, ale cały czas trzeba się starać, by w nowy spósob opowiadać o technologii. 5Gotowi ograniczał się tylko do wąskiego wycinka. A tekst to tekst – czasem wideo może więcej. Ale generalnie plan jest taki, by robić jedno i drugie 😉

    Odpowiedz
Matt55
Matt55 20:46 17-04-2018

Bardzo fajny pomysł na filmy, ciekawie i w przystępny sposób opowiedziane o trudnych niuansach technologicznych dotyczących światłowodu. Muszę przyznać, że już teraz z niecierpliwością czekam na kolejne odsłony, bo to wszystko jest takie interesujące. 🙂

Odpowiedz
Juzew
Juzew 21:16 17-04-2018

Dobra robota! Czekam na kolejne, zarówno o sieci stacjonarnej jak i mobilnej.

Odpowiedz
    tomek
    tomek 21:41 17-04-2018

    Ja również czekam, ciekawe co jaki czas jest planowane wideo? Raz na tydzień, raz/dwa razy na miesiąc?

    Odpowiedz
      Piotr Domański
      Piotr Domański 21:34 01-05-2018

      Tomek, raz na miesiąc – mniej więcej.

      Odpowiedz
vdsl2
vdsl2 21:23 17-04-2018

Aż 10% na inwestycje trochę mało https://twitter.com/RzecznikOrange/status/986305948724670466

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 21:36 01-05-2018

    Bardzo dużo, bo te 10% w liczbach bezwzględnych to spore wartości.

    Odpowiedz
tomek
tomek 21:40 17-04-2018

Super sprawa. Chętnie zobaczyłbym wideo a w nim punkty wymiany ruchu Orange z innymi operatorami oraz centrum dowodzenia siecią. I przyciągać mogą cyferki które pozwalają wyobrazić sobie skalę omawianej materii.

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 21:37 01-05-2018

    Tomek, użyj wyszukiwarki na blogu o wszystkim już pisałem 😉 I o punktach styku i o centrum kontroli sieci 😉

    Odpowiedz
pablo_ck
pablo_ck 22:41 17-04-2018

Bardzo fajny format. Czekamy na kolejne odcinki 🙂

Odpowiedz
Tomasz
Tomasz 07:38 18-04-2018

Materiał filmowy ciekawy i dobrze ze taki powstał. Śmiało można kręcić kolejne odcinki pokazujące dalsze części infrastruktury światłowodowej.

Ale martwi mnie ten powrót do wieszania kabli na słupach. Przecież w nieodległych czasach był słuszny trend do chowania kabli w ziemię. Wybudowano wiele kmotwórów kanalizacji właśnie po to, aby nie szpecić miast i miasteczek wiszącymi kablami czy jakże brzydko wyglądającymi zapasami kabli.

Rozumiem zalety finansowe, czasowe i formalne tego „nowego” trendu. Ale mi się ten pomysł wyjątkowo nie podoba i u siebie nie puściłbym do domu zawieszki.

ps. mam jeszcze izolatroki od napowietrznego, drutowego przyłącza telefonicznego wiec pomysł napowietrznych przyłączy jest bardzo starym pomysłem, jedynie kable się zmieniają.

Odpowiedz
    161
    161 11:36 18-04-2018

    a stal i beton wszechobecne w miastach miasteczkach Cie nie martwi?

    Odpowiedz
      Tomasz
      Tomasz 11:56 18-04-2018

      Stal, beton, ładna architektura są oczywistością. Ale szpecące to wszystko czarne kable z zapasami na słupach jakoś nie pasują mimo wszystko.

      Pamiętam, ba nawet widzę jeszcze bloki okablowane po taniości wszelakimi kablami i nie jest to estetyczne na sto procent.

      I tak jak pisałem, wielkim wysiłkiem inwestycyjnym TP udało sie przenieść infrastrukturę do ziemi i trzeba iść tą drogą, a nei na skróty, bo tak taniej, czy łatwiej.
      Zresztą patrząc an szacunek służb technicznych do własnej infrastruktury (i to nie tylko Orange) nie wróżę takiemu rozwiązaniu długiego żywota.

      Odpowiedz
    Fun
    Fun 11:00 05-10-2018

    W mojej okolicy pojawiła się możliwość podłączenia światłowodu, ale monterzy twierdzą, że jest to możliwe tylko drogą napowietrzną, a doprowadzenie światłowodu w ziemi wymaga jakichś zgód i pozwoleń, o które nie wiadomo do kogo wystąpić.
    Obecnie mamy linie doprowadzone kablem ziemnym puszczonym w rurze od kanalizacji telefonicznej wzdłuż ulicy. Czy faktycznie nie jest możliwe skorzystanie z tej infrastruktury? Od najbliższego słupa do budynku jest ponad 20m

    Odpowiedz
      szymek
      szymek 16:31 28-11-2018

      Mam podobną sytuację – kwestia jest czyje są studzienki i kto miałby kłaść światłowody – jeśli ta sama firma, to nie powinno być problemu. Jeśli dostawca internetowy nie jest właścicielem studzienek to musi mieć zgody, plany itd. a to jest kosztowne i czasochłonne – tak wynika z rozmów, które ja w tym temacie przeprowadziłem.

      Odpowiedz
Pan Pikuś
Pan Pikuś 11:58 18-04-2018

Nie wiem czy to komplement ale na zdjęciach jesteś trochę podobny go p. Gruszki z Play ?

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 21:37 01-05-2018

    Chciałby 😉

    Odpowiedz
robert
robert 12:05 18-04-2018

Dobry pomysł, ciekawy materiał, fajnie poprowadzony. Pewnie wiele osób zrozumie dlaczego jeszcze nie mają światłowodu – a przecież to tylko 1 domek w centrum miasta 😉

Odpowiedz
    Tomasz
    Tomasz 12:41 18-04-2018

    Ok, to tak po krótce co mnie jako klienta ma w tym filmie przekonać, ze nadal nie mam dostępu do światłowodu z Orange, a mieszkam w dzielnicy z największym centrum biznesowym w tej części Polski.
    I naprawdę nie trzeba ciągnąć światłowodów po słupach czy robić przewieszek. Nawet podejrzewam, ze nie trzeba wbić łopaty w ziemię. A widząc kto ma już dostęp do światłowodu to mnie nawet info o braku środków na inwestycja jakoś nie przekonuje.
    Na całe szczęście jest konkurencja z dobrym, stabilnym i szybkim internetem. Oni potrafią i maja już w tej dzielnicy monopol, a Orange musi na nowo zdobywać klientów, którzy od Orange odeszli.

    Odpowiedz
      robert
      robert 14:40 18-04-2018

      hahaha rozbawiłeś mnie Tomek 🙂 Widzę, że nie odpuszczasz 🙂 Po prostu jesteś nieszczęśliwie zakochany w Orange, ale pociesz się Tym, że wielu ludzi nigdy nie pozna takiej pięknej miłości, jesteś naprawdę Wielki! Poczekaj jeszcze chwilę, a Twoje prośby zostaną spełnione. Taka determinacja nie może pozostać obojętna 🙂

      Odpowiedz
        Tomasz
        Tomasz 15:48 18-04-2018

        To jest trochę inaczej niż myślisz…. Ja mam internet 250 Mbit/s z opcją migracji do 500/600 Mbit/s. Przez prawie 1.5 roku stabilnie działający.

        Odpowiedz
Krzysztof
Krzysztof 16:05 19-04-2018

Czy światłowód prowadzony jest ze słupa do domku drogą napowietrzną (tak jak np. linia telefoniczna) czy przewód od słupa/studzienki idzie w ziemi?

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 21:39 01-05-2018

    W tym rozwiązaniu drogą napowietrzną. Ale równie dużo domów (jeżeli nie nawwet więcej) podłączamy poprzez kanalizacje podziemną.

    Odpowiedz
Krzysiek87
Krzysiek87 18:08 19-04-2018

Super filmik. Trzeba przyznać,że Orange mocno inwestuje w światłowód na domkach jednorodzinnych. Za niedługo doświadczę tego na własnej skórze. Piotrze nie było jeszcze notki o tym jak działa telewizja w IPTV.

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 21:42 01-05-2018

    Do zrobienia, dobra myśl. Ale stanowczo na tekst, a nie na wideo. Paradoksalnie raczej niewiele tam będzie do pokazania.

    Odpowiedz
krzysztof
krzysztof 15:17 20-04-2018

Widzę, że mój wpis został niedostrzeżony pod artykułem dot. rozdawania gadżetów przez NJU…
Pozwolę tutaj go wkleić i czekam cierpliwie na odpowiedź.

Witam, Niestety nie otrzymałem gadżetu po przenisieniu numeru do NJU, pomimo spełnieniu warunków promocji. Reklamacje składane dwukrotnie na infolinii na nic się zdały. Poziom konsultantów na żenującym poziomie. Może ktoś z blogu się zreflektuje i pomoże w rozwiązaniu problemu? Pozdrawiam

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 21:41 01-05-2018

    Prośba o wiadomość na maila: Piotr.domanski2(at)Orange.com

    Odpowiedz
Tadek
Tadek 17:22 20-04-2018

Może powiązany temat. Czym technicznie różni się światłowód napowietrzny od podziemnego? Jakie zalety, jakie wady, jakie problemy, koszty?

Odpowiedz
    Tomasz
    Tomasz 18:16 23-04-2018

    Z punktu widzenia klienta różnic brak. No może ta, ze często da sie szybciej go powiesić niż wkopać. Ale za to gorzej wygląda estetycznie i łatwiej mogą go uszkodzić zjawiska atmosferyczne.

    Odpowiedz
      Piotr Domański
      Piotr Domański 21:40 01-05-2018

      Mniej więcej tak. Generalnie jako klient nie odczujesz różnicy.

      Odpowiedz
Gonzo
Gonzo 17:26 23-04-2018

Od rana nie można połączyć się z czatem u Was, znacie problem i nie robicie nic aby szybko rozwiązać! Paranoja!

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 21:39 01-05-2018

    Przekazane, ale to jednak droga mocno na około 😉

    Odpowiedz
zxcvbnm
zxcvbnm 11:00 07-05-2018

Mamy z sąsiadami domki przy naszej drodze prywatnej do drogi publicznej, gdzie kiedyś (mam nadzieję) będzie dostępny światłowód. Właśnie chcemy zakopać kabel światłowodowy w naszej drodze od domów do drogi publicznej, żeby później było łatwo i szybko….
Jaki kabel kupić, żeby był dobry?
Jakieś rodzaje, modele, firmy (najlepiej kilka, żeby sprawdzić wybór i ceny)?

Odpowiedz
Kickus
Kickus 17:21 28-06-2018

Ciekawe jakby wyglądało to nagranie jak robione byłoby w Warszawskim Rembertowie 🙂
Artykuł był brzmiał raczej „Jak (nie) podłączamy światłowód do domków jednorodzinnych”.
Jak dla mnie artykuł „pic na wodę, fotomontaż” aby ludzie się uspokoili z podłączaniem w domkach.
Zobaczą światełko w tunelu i dadzą sobie na spokój…

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 18:29 28-06-2018

    Nie, to materiał o tym, że to robimy. W wielu miejsca w całej Polsce. Nie możemy zainwestować od razu wszędzie 😉 Choćbyśmy bardzo chcieli.

    Odpowiedz
      Piotrek
      Piotrek 11:52 04-01-2019

      Brednie u mnie na ulicy jest światłowód a nie ma możliwości się do niego podłączyć a opp jest w odległości ok 30m. Nawet technicy się dziwią czemu orange nie podlancza domków a tylko firmy. Po prostu ta chora firma ma gdzieś szarych klientów.

      Odpowiedz
        Piotr Domański
        Piotr Domański 11:55 04-01-2019

        Rozgryzłeś nas. Specjalnie rozstawiamy w całej Polsce słupy ze światłowodem i nie świadczymy w oparciu o nie żadnych usług by denerwować naszych klientów.

        Odpowiedz
rokko
rokko 19:04 18-09-2018

Mam wrażenie, że film jest zrobiony po to, żeby uzasadnić podwyższoną opłatę dla przyszłych użytkowników światłowodu w domkach jednorodzinnych. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem z filmu, ale czy to nie jest tak, że w przypadku podpięcia mieszkania w bloku, czy domku jednorodzinnego, po drodze jest taka sama ilość urządzeń? W bloku w piwnicy jest skrzynka do której jest podpiętych kilkanaście mieszkań, a na słupie jest skrzynka do której jest podpiętych kilka domków. Dodatkowo w przeciwieństwie do bloków w domkach Orange nie ma konkurencji więc taki klient z domku będzie wiernym odbiorcą usługi przez długie lata. Sam jadę od 15 lat na neostradzie do 10 Mb, bo nie mam alternatywy. Denerwujące jest to, że tym samym kanałem co miedź biegnie światłowód ale wszyscy jesteśmy podpięci napowietrznie do neo. Komu dać w łapę, żeby mi podpiął światło zamiast miedzi? 🙂

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 19:17 18-09-2018

    A ja Ci gwarantuje, że film ten nie ma nic wspólnego, z dużo późniejszą decyzją. Ten film ma po prostu pokazać, że jest to trudny proces. Urządzenia nie są te same – po drodze do domku jednorodzinnego masz ich też więcej (porównaj film z tej samej playlisty na YouTube, gdzie pokazujemy, jak podłączamy mieszkanie do światłowodu). Przy podłączaniu mieszkań nie mierzysz się także z kopaniem w ogródku lub ciągnięciem kabli ze słupa. Zwróć uwagę, że za przyłącze elektryczne i wodne trzeba było zapłacić, za światłowód podciągamy Ci za darmo – płacisz tylko za usługę. Ta różnica właśnie z tego wynika. Co więcej – jest dość powszechna na rynku. Co do ostatniego zdania – to chyba pomyliłeś firmy, do których piszesz.

    Odpowiedz
      dmac
      dmac 13:58 29-08-2019

      „światłowód podciągamy Ci za darmo – płacisz tylko za usługę”

      Słucham uważnie. Co mam zrobić, żeby Orange łaskawie podciągnęło światłowód za darmo do mojego domu. Moją ulicę otaczają bloki, w których naturalnie jest światłowód (bo opłaca się zgarnąć 100 rodzin za jednym kablem, nieprawdaż?), ale podłączenie do sieci sąsiedniej, starej zabudowy jedno i dwurodzinnej jest, jak by to powiedział pan Iniemamocny „awykonalne”. Nadstawiam więc uszu, panie Piotrze.

      Odpowiedz
        Piotr Domański
        Piotr Domański 14:10 29-08-2019

        Sieć światłowodową rozwijamy stopniowo. Nie możemy dotrzeć do każdego klienta równocześnie i w tym samym czasie, tak samo jak nie można z drogą ekspresową dotrzeć do każdego miasta w Polsce w tym samym momencie. Obecnie poszerzamy inwestycje na terenach gdzie są domy jednorodzinne, jednak podłączenie takich osiedli zajmuje więcej czasu niż bloków. Dlatego proszę o cierpliwość.

        Odpowiedz
zbigniew
zbigniew 15:34 26-10-2018

Dużo gadania mało działania. Nie jest to aż takie trudne nawet małe firmy instalują światłowody. Dla Orange powinna być zasada jest chętny klient to podłączyć światłowód a nie wciskać Neostradę. zbikam@gmail.com numeru tel. nie podaję bo niemam.

Odpowiedz
Marcin
Marcin 19:00 30-11-2018

W mojej okolicy na słupach właśnie pojawił się światłowód. Liczę, że wkrótce będzie dostępny. W tym momencie mam wyprowadzony na zewnątrz kabel, do którego podłączony jest kabel miedziany „ze słupa”. To podłączone jest do modemu już w domu (powiedzmy w skrzynce teleinformatycznej). Moje pytanie jest jak to fizycznie będzie podłączone do infrastruktury w domu? Czy trzeba wprowadzić światłowód (czyli nowy kabel) do domu? Czy może da się jakoś na zewnątrz przejść ze światłowodu na kabel ethernet?

Odpowiedz
    Tomek
    Tomek 13:17 18-12-2018

    Módl się o włókno do domu. Kabel ze słupa, jakiś zabłąkany piorun i liczymy koszty. Sieć komputerowa nie przewiduje odgromnika!!!!

    Odpowiedz
ziom
ziom 15:37 29-12-2018

Witam :):)
Jest ktos z Wrocławia i mieszka w domku no i oczywiscie ma Światłowód od Orange??
pozdrawiam

Odpowiedz
kmndshjas
kmndshjas 09:57 18-05-2019

W 1:42 powiedziałeś, że „tą rurą światłowód biegnie do punktu dystrybucyjnego, czyli światłowodowego serca całego osiedla”. Czy nie chodziło o punkt dostępowy? Punkt dystrybucyjny to chyba OLT, który był pokazany w innym filmie i zarówno w przypadku ciągnięcia kabla w studzienkach bezpośrednio do klientów, jak i ciągnięcia kabla napowietrznie, punkt dystrybucyjny OLT jest ten sam? Piszę pracę inżynierską ze światłowodów i już mi się pomieszało. Czym jest ta skrzynka w 1:29? Ma jakąś nazwę? 🙂

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 08:37 30-07-2019

    Cześć, w tym przypadku chodziło o pierwszy ze spliterów optycznych.

    Odpowiedz
larry
larry 14:50 06-06-2019

Okablowanie światłowodowe wysokiej jakości oferuje firma Mbconnect. Konkurencyjna oferta. Szybka i sprawna realizacja zamówień.

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 08:36 30-07-2019

    Za reklamy dziękujemy, ale będziemy je kasować. Pozdrawiam

    Odpowiedz
Rafik
Rafik 07:40 30-07-2019

Siema
Jakiego kabla użyć żeby można pod ociepleniem mieć instalację do podłączenia się pod sieć światłowodową w domku jednorodzinnym.

Odpowiedz
Marek
Marek 19:24 25-11-2019

Panie Piotrze rozumiem, że ze słupów korzystacie wtedy, jeśli mają one odpowiedni stan techniczny, bo np u mnie kabel telefoniczny wisi na takich drewnianych organizowanych chyba przez kilku sąsiadów z ulicy za komuny, żeby szybciej mieć telefon :-)?

Odpowiedz
Eiki
Eiki 21:54 04-07-2020

Lata mijają mijają światłowód w ulicy, a światłowodowego przyłącza w domku nie można mieć, o to całe Orange!

Odpowiedz
pawel
pawel 12:58 11-11-2020

Fajnie gdyby można było się dowiedzieć coś na temat mocowania do budnyku i przejścia kablem światłowodowym do wnętrza domu nie posiadającego skrzynki telekomunikacyjnej.

Odpowiedz
qwerty
qwerty 16:33 07-01-2022

W ulicy światłowód od Orange (ba! nawet pod moją furtką), a przyłącza brak. Połowa sąsiadów ma, połowa nie. Infolinia jak zwykle, nic nie wie. Jedna gwiazda mówi do pół roku, inna nic nie widzi w systemie. Cóż z takim fantem poczynić?

Odpowiedz
Kacper
Kacper 14:31 03-02-2022

A jeżeli na mojej ulicy nie ma podłączonego światłowodu to jeżeli bym kupił to by go założyli

Odpowiedz
Maciej
Maciej 15:57 07-03-2022

Swiatłowód przy granicy działki. Wszystkie domy mają, a do nowego domu Fiberhost twierdzi, że nie przyłączy, bo im się to nie opłaca. Może Orange pomoże i wyśle swoich techników, żeby przyłączyć?

Odpowiedz

Rozrywka

Druga edycja konkursu z Huawei – P20 do zgarnięcia!

Piotr Domański Piotr Domański
17 kwietnia 2018
Druga edycja konkursu z Huawei – P20 do zgarnięcia!

Z lekkim poślizgiem, za który bardzo przepraszam, ruszamy z drugą odsłoną naszego konkursu z Huawei P20 w roli głównej. Inspiracją do pytania jest Neural Processing Unit, w który wyposażony są najnowsze smartfony Huawei, w tym między innymi Huawei P20. Ma on w założeniach budować sieć neuronalną i uczyć się w ten sposób sprawniejszego zarządzenia naszym telefonem. To jeszcze nie SkyNet, lecz użyteczne wsparcie.

By pokazać, że możemy przekazać właśnie w Wasze ręce tak potężne urządzenie udowodnijcie, że znajcie się na sztucznej inteligencji. Napiszcie, która z filmowych AI jest Waszą ulubioną i dlaczego. Zamknijcie się w 500 znakach (ze spacjami).

W odpowiedzi precyzyjnie uzasadnijcie wybór. Możecie odwołać się do pewnych cech wybranej przez Was postaci. Czas na odpowiedź macie do 24 kwietnia do końca dnia.

O samym smartfonie nie będę się rozpisywał –zrobiłem to już, gdy Huawei P20 i P20 Pro wchodziły do naszej oferty.

A zatem powodzenia i pamiętajcie, że nie każda filmowa inteligencja była inteligentna (patrzę na Ciebie C3PO). Regulamin znajdziecie pod tym linkiem.

Aktualizacja 27.04.2018 godzina 18:(niestety)15

I znowu przed jury stanęło trudne zdanie. Nie tylko w ocenie prac, ale także w definiowaniu sztucznej inteligencji. I szerzej inteligencji. Było ciekawie, przez odpowiedzi przewinęły się chyba wszystkie roboty i sztuczne inteligencje małego i wielkiego ekranu. Byli wśród nich także mój ulubiony Roy Batty (All those moments will be lost in time, like tears in rain.) oraz Agent Smith (Mr. Anderson, welcome back. We missed you.). Choć tego pierwszego wcale nie zakwalifikowałbym jako sztucznej inteligencji. Czasem nawet myślę, że jest kwintesencją człowieczeństwa. Znacie już moje ulubione postaci, teraz czas na werdykt.

Otóż nagroda trafi do osoby, która wskazała robota serialowego. W gruncie rzeczy mającego jedynie krótką scenkę. Ale bez wątpienia oryginalnego. Trochę czasu zajęło określenie, że na pewno był inteligentny, jednak posiadał umiejętność nauki, a jego zachowanie w kolejce wskazywało, że rozumie słowa i sytuację w której się znalazła. Czyli nie zwykły automat lecz inteligencja, zapewne sztuczna… choć nie koniecznie radząca sobie z trudną ludzką rzeczywistością. Jeżeli przeczytaliście wszystkie odpowiedzi znacie już chyba zwycięzcę. Za oryginalną pracę. Cechy postaci (szczególnie odpadająca głowa) wskazane bezbłędnie – charles, którego wpis pojawił się o 13:09 24 kwietnia i robot kolejkowy EWA 1.

Komentarze

Jackson
Jackson 16:16 06-09-2024

Chciałbym podziękować, ze wkoncu zmodernizowliscie nadajnik w miejscowości Dąbrowa Gmina Pawłów 😁jest pasmo LTE 800, 1800 i 2100 szkoda że nie ma 5 g 3600 ale dobre i to 😀Pozdrawiam

Odpowiedz
Karol
Karol 17:53 06-09-2024

A miejscowość Gadka/ Jagodne powiat Skarżysko kościelne nędzne 3G porywach LTE ( 1 kreska) albo 2G! A w budynkach występuje połączenia alarmowe.

Orange tłumaczy się tak proszę wył telefon lub włączyć Wi-Fi caling 😂

Konkurencja posiada nadajnik ale Orange nie bo mu się nie opłaca.

Odpowiedz
MArcin
MArcin 11:43 10-09-2024

Proszę o informacje kiedy dowieszka do masztu P4 RZE7013 w miejscowości Nowy Borek, gmina Błażowa, woj. Podkarpackie. Dziura zasięgowa

Odpowiedz
Ikoli
Ikoli 19:57 11-09-2024

Skoro mowa o Grzybowie, to zapytam o zasięg kilka kilometrów dalej na zachód w nadmorskim pasie – miejscowość Rogowo pomiędzy Dźwirzynem a Mrzeżynem. W sezonie wakacyjnym bardzo słabe możliwości rozmowy oraz internet, który prawie nie działa. Teren bardzo się rozwija, rok do roku przybywa nowych inwestycji m.in. kilka apartamentowców po kilkaset mieszkań. Kto obsłuży tych klientów? Konkurencja?

Odpowiedz

Oferta

Sceptyka tydzień z iSprzętami

Michał Rosiak Michał Rosiak
14 kwietnia 2018
Sceptyka tydzień z iSprzętami

Choć od premiery iPhone’a 2G produkty Apple zawojowały rynek urządzeń mobilnych, mnie nieprzerwanie ciężko przekonać do produktów z jabłkiem w logo. Od zawsze korzystam z pecetów, używam smartfonów z Androidem i jest mi z tym dobrze. Nie potrzebuję zmiany. Gdy jednak nadarzyła się okazja, zdecydowałem się, by przez tydzień (z wyjątkiem godzin pracy i firmowego peceta) używać wyłącznie urządzeń Apple – MacBooka Pro z 15-calowym ekranem, 12,9-calowego iPada Pro i oczywiście iPhone’a, model 8 Plus.

Sprzęt warty pół samochodu

W zasadzie każdy z elementów tego zestawu już od początku robił wrażenie. Telefon – bo dostałem egzemplarz w kolorze... różowym, tablet – rany, jaki on jest ogromny, laptop... Cóż, o nim mógłbym pisać najwięcej. Lekki, smukły, idealnie spasowany, z niekończącą się chyba baterią – wiedziałem, że spodoba mi się najbardziej z testowanych sprzętów. No i wspominając o wrażeniach nie można zapomnieć o ostatnim, ale nie najmniej istotnym. Podpisując protokół wypożyczenia zdałem sobie sprawę, że wrzucając sprzęty do bagażnika podwoję wartość niespełna półrocznego służbowego samochodu. 20 tysięcy złotych (z czego mocno ponad połowa to MacBook). Zaskoczenie? Chyb... chociaż nie – po prostu zdecydowanie nie. Apple nie ukrywa, że swoje produkty pozycjonuje przede wszystkim w kierunku użytkowników biznesowych, dla których istotniejsza od kwoty do wydania jest jakość sprzętu i współpraca jego elementów w ramach ekosystemu. A tu nawet niżej podpisany zatwardziały pecetowiec/Androidowiec przyzna, że sadowniczy system nie ma konkurencji.

DEP, VPP i nie tylko, czyli magiczne akronimy

Na początek parę słów o tym, czego nie widać. „Napisz o DEPie” – usłyszałem, odbierając sprzęt do testów. O ile z punktu widzenia zwykłego użytkownika Device Enrollment Program to coś, co kompletnie go nie obchodzi, to – paradoksalnie – wielki plus całego ekosystemu. Na użytkowanie sprzętów mobilnych powinniśmy bowiem spojrzeć z dwóch perspektyw. Pierwsza to Twoja, czy moja, generalnie – zwykłego użytkownika. Dla nas sprzęt ma po prostu działać. Przy korzystaniu z urządzeń służbowych obowiązują oczywiście jakieś obostrzenia, polityki bezpieczeństwa, możliwość zdalnego wymazania, ale to generalnie problem administratora. To on, jak będzie musiał znaleźć telefon „Pani Hermiony z księgowości”, czy też zdalnie wymazać dane z tabletu „Prezesa Severusa”, to „coś sobie tam zainstaluje”.

Sęk w tym, że właśnie nie musi niczego instalować, a odpowiedniej konfiguracji można dokonać tak naprawdę już wtedy, gdy sprzęt zejdzie z linii w fabryce. Gdy my odfoliowujemy pudełko z naszym sprzętem, to wszystko jest już skonfigurowane. Zrobiło to na mnie spore wrażenie. Podobnie zresztą jak VPP, czyli Volume Purchase Program. Zainstalować aplikacje, najlepiej dedykowane dla różnych grup pracowników? Kupić X licencji i rozdystrybuować je po odpowiednich urządzeniach? Żaden problem. I nie wymaga to instalacji żadnego zewnętrznego softu. No i oczywiście konteneryzacja – pełne logiczne rozdzielenie treści prywatnych i służbowych, bez możliwości interakcji między nimi.

Jeden sprzęt z trzema ekranami

Dobra, marzenia administratorów firmowych sieci to jedno, ale jak się z tego wszystkiego na co dzień korzysta? Zanim zacząłem testy, słyszałem peany o pracy na „sprzęcie, działającym w ramach jednego, spójnego ekosystemu”. I tak jak niezmiernie mierzi mnie ostentacyjny marketing Apple, tak – cholera – to działa!

Możliwość odpisania na maila na dowolnym urządzeniu już od dawna nie jest dla mnie żadnym szokiem, ale obsługa SMSów z poziomu komputera to już coś, co zrobiło na mnie spore wrażenie. Głęboka integracja elementów ekosystemu – możliwość odpisania na wiadomość wysłaną na iPhone’a na klawiaturze MacBooka, intuicyjne odpalenie na iPadzie prezentacji przygotowanej na MacBooku, odebranie na komputerze rozmowy z telefonu, wrażenie, że wszystkie trzy urządzenia tak naprawdę stanowią jedność z trzema ekranami – to po prostu znacząco ułatwia codzienną pracę.

Touchbar rozwalił system

Jak wspominałem wcześniej, największe wrażenie z trzech testowanych urządzeń zrobił na mnie MacBook Pro. Aluminiowa obudowa, fakt, iż mamy do czynienia ze sprzętem cieniutkim i lekkim, bateria, która przy nieprzesadnym korzystaniu wytrzymała kilka dni... OK, to wszystko jest super, ale na mnie największe wrażenie zrobił... touchbar. Chwaląc się testami na Twitterze przynajmniej od kilku obserwujących usłyszałem, że „to przecież tylko gadżet”. No właśnie kurczę nie! Podszedłem doń bardzo sceptycznie, jak do wszystkiego, co wymyślone w Cupertino ;), a tymczasem korzystałem z jego funkcji od pierwszej minuty, przez cały okres testów. Menu kontekstowe na dotykowym pasku, przyjmujące odpowiedni kształt i funkcje w zależności od otwartej aplikacji to rzecz genialna w swojej prostocie. Youtube? Mamy przyciski obsługi wideo i możliwość płynnego przewijania paskiem, bez zasłaniania obrazu, bez przycięć, jak na sprzęcie do montażu. Spotify? Głośność i zmiany utworów. Office? Najpopularniejsze opcje, zależne od otwartej aplikacji. Google Inbox? Skróty do obsługi maila. Intuicyjne i oczywiste. Touchbar rozwalił system.

Profesjonalne rysunki bez kawałka papieru

Niemal 13-calowego iPada Pro potraktowałem bardziej jako ciekawostkę. Mam przyjemność być w gronie tych wyjątkowych ludzi, którzy od lat regularnie korzystają z tabletów, jednak dla mnie nawet 10 cali to za dużo, a ośmiocalowca używam do oglądania seriali w drodze autobusem do pracy. Tymczasem – ironia nieprzypadkowa, wybaczcie, ale nie mogłem się powstrzymać – ktoś, kto korzysta z iPada Pro raczej nie jeździ autobusem. Ten piekielnie drogi sprzęt, zwłaszcza w połączeniu z Apple Pencil, wyobrażam sobie przede wszystkim jako narzędzie pracy profesjonalnych grafików. Na ekranie mieści się nieporównywalnie więcej, niż na 8-calowym maleństwie, dokładamy do tego profesjonalny rysik, jedną lub kilka profesjonalnych aplikacji, parę/naście godzin/dni pracy i możemy zobaczyć dzieło sztuki, do powstania którego zużyto całe zero kartek papieru, ocalając przynajmniej jedno drzewo. Mój syn też trochę porysował, ale zdecydowanie bardziej podobało mu się granie w Clash Royale na ekranie wielkości mojego telewizora z lat wczesnego liceum :)

No i – last, but not least – iPhone. Z trzech testowanych urządzeń to z niego korzystałem najczęściej, acz nie ukrywam, że wtedy, kiedy mogłem, na SMSy odpowiadałem na komputerze, a filmy po dotarciu do domu „przerzucałem” na wielki ekran iPada. Nigdy nie ukrywałem, że gdy zastanawiam się nad telefonem dla siebie, pierwszy poziom wyboru to „Android albo... nie” :) Nie zmienia to jednak faktu, że użytkownikom iPhone’ów zazdroszczę szybkości i płynności działania ich urządzeń. Model 8 Plus nie stanowił pod tym względem różnicy – niezależnie od tego ile i jak wymagających aplikacji otworzyłem, działał płynnie, a przy próbie przełączenia okazało się, że te otwarte wcześniej wciąż działają. Tak, wciąż brakowało mi możliwości ustawienia sobie na pulpitach takich widżetów, jakie chcę, ale jestem w stanie zrozumieć ludzi, którym to nie przeszkadza. Jeśli też jesteście w tym gronie ;) – zajrzyjcie do naszego sklepu.

To może uzależnić

Tydzień z mobilnymi (no bo – było nie było – MacBooka da się bez problemu schować do plecaka) produktami Apple w zasadzie nie zmienił mojej opinii o produktach z Cupertino. Na pewno nie na gorsze ;) Od kiedy pamiętam, byłem zdania, że kluczem do sukcesu sprzętów z nadgryzionym jabłkiem w logo jest ich współdziałanie ramach ekosystemu Apple. Gdy miałem okazję to sprawdzić, jedynie utwierdziłem się w takim przekonaniu.

O ile zwykłego użytkownika może boleć portfel, gdy dotrze do kasy, może mieć pewność, że dostanie sprzęt, który nie zawiedzie go przez długie lata, będzie bezpieczny (o ile sam nie złamie na nim zabezpieczeń), ale kluczem wydaje się być fakt, że te wszystkie urządzenia naprawdę działają razem jak jedno. To może uzależnić i przestaje mnie dziwić to, że są ludzie, którzy (czasami nawet na przekór rozsądkowi ;) ) dokładają do swojego „parku maszyn” kolejne sprzęty z jabłkiem. I – choć Apple to wciąż nie moja bajka – kurczę, jestem w stanie ich zrozumieć. No i ten touchbar...

Sprzęt do testów otrzymałem dzięki uprzejmości firmy Cortland.

Komentarze

Scroll to Top