Znów pada deszcz i słychać o zagrożeniu powodziowym. Tymczasem jeszcze nie usunięto szkód po wiosennych zalaniach. Dlatego tak ważna jest pomoc poszkodowanym. W ubiegłym tygodniu byłam z naszymi wolontariuszami (pracownicy Architektury IT) w gminie Słubice, gdzie Wisła naruszyła tamę i zatopiła całą gminę.
Na miejscu zastaliśmy przykry widok, na polach nie było upraw, a okna domów – choć nowe, w większości były puste. Za to na każdym podwórku stał kontener, gdzie ciągle mieszkają ludzie. Dlatego, nie tracąc czasu zabraliśmy się do prac porządkowych, które wyznaczyła nam gmina.
Porządkowaliśmy teren wokół szkoły i remizy, gdzie do tej pory mieści się punkt dystrybucji darów, odnawialiśmy przystanki, pomagaliśmy też w gospodarstwach osób samotnych. Budujące jest to, że nie byliśmy jedynymi chętnymi do pomocy. Przed nami było tu już kilka grup wolontariuszy, w tym także z korporacji.
Fajnie, że i my choć trochę mogliśmy pomóc.