Hanna Jaworska-Orthwein 
W Orange do podróży służbowych możemy korzystać z miejskiej wypożyczalni Traficar. Do własnej dyspozycji mamy 80 samochodów, a także prawie 4000 rozrzuconych po całej Polsce. Jako pierwsza firma na rynku zdecydowaliśmy się na taki model współpracy, wspierający ideę współdzielenia samochodów.
Pięć lat temu uruchomiliśmy wewnętrzną wypożyczalnię samochodów. To innowacyjne, szyte na miarę rozwiązanie umożliwia pracownikom nie tylko dojechanie na spotkania służbowe, ale też korzystanie z naszej floty do celów prywatnych.
Współdzielenie jest dobre
Teraz kolejny raz wdrożyliśmy rozwiązanie niedostępne wcześniej na rynku biznesowym, zapraszając do współpracy firmę Traficar - największego dostawcę samochodów współdzielonych w Polsce. Firma obsługuje ponad 1 mln użytkowników, a jej flota jeździ w 28 miastach. Rozwiązanie wspiera rozsądny i bardziej zrównoważony sposób poruszania się po mieście i pomiędzy nimi.
Hybrydowa wypożyczalnia - na jaką się zdecydowaliśmy - oznacza możliwość korzystania z 80 samochodów zaparkowanych przy naszych lokalizacjach, jak i prawie 4000 aut rozsianych po całej Polsce. Samochody „tylko dla Orange” są oznaczone naszym logo i przypisane do konkretnego biura. Dlatego początek i koniec trasy są w naszych siedzibach. Większą elastyczność mamy w przypadku prawie 4000 pojazdów oznaczonych Traficar. Wówczas możemy wziąć samochód nawet spod swojego domu, pojechać do innego miasta a potem np. wrócić pociągiem - pełna elastyczność.
Stawiamy na auta niskoemisyjne
Do rezerwacji i wynajmu samochodu potrzeba jedynie mobilnej aplikacji w telefonie. Otwieranie i zamykanie odbywają się za pomocą kilku kliknięć na telefonie. Flota Traficar ma samochody spalinowe, ale także elektryczne. W Orange wspieramy elektromobilność od lat i sukcesywnie wymieniamy flotę służbową na pojazdy niskoemisyjne. Hybrydowa wypożyczalnia wpisuje się w nasze działania na rzecz klimatu i środowiska, a jednocześnie odpowiada na oczekiwania naszych pracowników.
O naszych sposobach na ograniczenie emisji z transportu pisałam tutaj.
Bartosz Graczyk 
Beata Giska 