;

Oferta

Tańsze laptopy Techbite (1)

Ewa Wróbel

14 stycznia 2023

Tańsze laptopy Techbite
1

Jutro, kolejna niedzielna okazja, której nie możecie przegapić. Pojawią się dwa laptopy Techbite w bardzo dobrych cenach w ofercie bez abonamentu.

Laptop Techbite ARC 11,6 128 GB, którego niewielkie rozmiary i waga sprawiają, że bez problemu zmieści się w plecaku lub torebce. To idealny kompan do pracy i podróży. Sprawdza się doskonale w wielu sytuacjach. Urządzenie ma bowiem konstrukcję obracaną o 360° – dzięki temu może służyć za laptop, tablet i panel demonstracyjny z dotykowym ekranem o rozmiarach 11,6”.

Z kolei Techbite ZIN 4 15,6 128 GB to idealny sprzęt do pracy i nauki. 4 GB pamięci RAM pozwoli Ci na płynne tworzenie i edytowanie dokumentów i korzystanie z multimediów. Dzięki pojemnej baterii możesz używać laptopa nawet przez 5 godzin bez ładowarki gdziekolwiek jesteś. To lekkie i eleganckie urządzenie. Waży tylko 2,27 kg, dlatego bez wysiłku możesz go zabrać zawsze ze sobą.

Za urządzenia możesz zapłacić jednorazowo lub rozłożyć płatność na 36 rat.

Warto się pośpieszyć, ponieważ liczba urządzeń jest ograniczona! Szczegółową ofertę sprawdzisz tutaj.

Udostępnij: Tańsze laptopy Techbite
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Truck. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze


;

Oferta

Spraw radość babci i dziadkowi (2)

Ewa Wróbel

12 stycznia 2023

Spraw radość babci i dziadkowi
2

Zbliżają się dwie ważne uroczystości – Dzień Babci i Dzień Dziadka. Nie zapomnijmy, aby spędzić z nimi ten czas. Chętnie też podpowiem Wam, jaki prezent można zabrać ze sobą.

W dzisiejszych czasach ważne jest, aby starsze osoby nie bały się technologii i zaprzyjaźniały się z nimi. Telefon, elektroniczne gadżety i aplikacje na pewno przydają się w codziennym życiu. Pozwalają sprawdzić ważne informacje, zadzwonić po pomoc, mieć stały kontakt z rodziną, czy rozwijać zainteresowania. Mając to na uwadze, przygotowaliśmy w Orange kilka pomysłów na prezenty.

Zacznijmy od smartfonów. W dobrych cenach polecamy: iPhone’a 13 256 GB 5G za 399 zł na start oraz 137 zł x 36 mies. przy zakupie Planu L, motorolę edge 30 neo 5G 8/128 GB w cenie 74 zł x 24 mies. przy zakupie Planu M i Xiaomi Redmi 10C 4/64 GB za 33 zł x 24 mies. przy zakupie Planu M. Oferta jest ważna od 12 do 25 stycznia. Szczegóły znajdziecie tutaj.

Dodatkowo polecam na prezent urządzenia: Alcatel 1B 2022 – 5 zł na start + 15 zł x 24 mies. z Planem M, Nokia G60 6/128 5G – 65 zł x 24 mies. z Planem M, vivo Y21S – 31 zł x 24 mies. z Planem M, tablet Samsung Galaxy TAB S6 Lite LTE (89,95 zł x 24 mies.) oraz opaska OPPO Band (133 zł). Te ostatnie dostępne są w ofercie bez abonamentu. Jeśli jednak wolicie obdarować seniora lub seniorkę łatwiejszym w obsłudze telefonem to zdecydowanie polecam Orange Neva Link. To tradycyjny klawiszowy model z klapką w kompaktowym rozmiarze.

Jako prezent dla babci lub dziadka sprawdzą się także praktyczne akcesoria m.in. ciśnieniomierz za 81,90 zł czy pulsoksymetr za 69,90 zł. Dzięki nim lepiej zadbają o swoje zdrowie. Warto też rozważyć lampko/latarkę w cenie 199,90 zł, która będzie pomocna w wielu domowych sytuacjach oraz dyfuzor zapachowy z głośnikiem za 229,99 zł, aby w miłej atmosferze mogli słuchać ulubionej muzyki. Więcej informacji o akcesoriach znajdziecie tutaj.

Udostępnij: Spraw radość babci i dziadkowi
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Star. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    emitelek 16:52 16-01-2023
    iPhone’a 13 256 GB 5G dla dziadków??? Niezły bzdet... Gdzie wy żyjecie???
    Odpowiedz
  • komentarz
    pablo_ck 22:04 16-01-2023
    Prezenty fajne, może dożyje człowiek czasów że będzie ”dziadkiem" i dostanie od wnuczka iPhona 35 Pro Max 🤪 Jedna prośba..... ciśnieniomierz nadgarstkowy to zabawka. Promujecie sprzęt który daje prawidłowe pomiary wartości ciśnienia. Dziękuję ♥️😜
    Odpowiedz

;

Bezpieczeństwo

DDoS znów poszedł na maksa (1)

Michał Rosiak

12 stycznia 2023

DDoS znów poszedł na maksa
1

DDoS, Distributed Denial of Service. „Po naszemu” Rozproszona Odmowa Dostępu”. Niby nie brzmi strasznie, a jest w stanie zrobić poważną krzywdę biznesowi. W najlepszym przypadku przeszkodzić w odniesieniu sukcesu w grze online.

Kiedyś synonimem zagrożenia w internecie był „wirus”. Mityczny wirus kursował w społecznej świadomości niczym yeti – podobno istnieje, ale nikt go nigdy nie widział. Stworzenie legendarnego ILOVEYOU, który w 2000 roku zainfekował 10% internetu (inna sprawa, że wtedy było ich „raptem” 413 mln, podczas gdy obecnie przekroczyliśmy 5 mld) wymagało kompetencji programistycznych. Obecnie podaż – hmmm – złośliwej aktywności jest tak duża, że krzywdę można zrobić praktycznie każdemu. Nawet za cenę tygodniówki przeciętnego nastolatka.

Czym tak naprawdę jest DDoS?

Nie bez kozery w poprzednim akapicie użyłem zwrotu „złośliwa aktywność”. O ile bowiem z tym, co od dawnych czasów znamy jako wirusy, zabezpieczenia sieci i komputerów radzą sobie całkiem nieźle, z atakiem DDoS nie jest już tak łatwo.

Czym jest DDoS? Wyobraźmy sobie, że strona WWW to… pociąg metra. O ile poza szczytem wchodzimy do niego bez większego problemu (czyli zaglądamy na stronę i dowiadujemy się tego, czego potrzebujemy), to już w godzinach szczytu może wyglądać tak:

Atak DDoS przypomina... tłok w tokijskim metrze.
Fot. Ari Helminen (na licencji CC BY 2.0)

Pozostając przy tej analogii, atak DDoS można określić mianem „symulatora godzin szczytu w metrze w Tokio”.

Atakujący generują ruch tak ogromny (sprowadzają na stację tylu pasażerów), że wejście na stronę (dostanie się do pociągu) staje się niemożliwe. Taki atak potrafi zarówno ograniczyć dostęp (spowodować odmowę dostępu, stąd nazwa) do strony WWW, jak też uniemożliwić ofierze połączenie np. z serwerem gier online. Do tego drugiego używany jest nawet częściej!

Jak przeprowadza się DDoS?

Generalnie to po prostu znajduje się w sieci ofertę i kupuje. Podaż tego typu serwisów jest tak duża, że krótki DDoS można kupić za 10$. Ba, w ramach proof-of-concept nawet dostać za darmo. A jak robią to przestępcy?

  • przede wszystkim dysponują botnetem, czyli dużą (kilku/dziesięcio/set-tysięczną grupą przejętych komputerów)
  • z botnetu (lub jego części) wysyłają zapytanie (lub ich serię) do podatnego serwisu (o tym więcej zaraz)
  • wysyłając zapytanie podszywają się (spoofują) pod adres IP ofiary, w efekcie czego serwis odpowiada ofierze
  • jeśli komputery botnetu wygenerują wystarczająco wielu „pasażerów metra” – do tego pociągu już nikt nie wsiądzie…

Jak najlepiej zrobić efektowny DDoS? Znajdując serwis/protokół, który na proste zapytanie odpowiada jak najdłuższym (to tzw. atak reflection/amplification, odbicie/wzmocnienie). Np. wysyłając zapytanie do niezabezpieczonego serwera NTP dostaniemy odpowiedź większą o 556 razy. Dużo? Serwer memcached na 1 bajt odpowie 55… kilobajtami. Dużo? We wrześniu ubiegłego roku researcherzy odkryli podatne serwery (w liczbie 2600) jednego z rozwiązań, generujące odpowiedzi w stosunku… 4 294 967 296:1. Tak, to nie pomyłka. Większe od 4,3 MILIARDA razy od zapytania. Tutaj do grubego DDoSa nie trzeba wielkiego botnetu.

Czy można sobie z tym poradzić?

W Orange Polska przeciwdziałaniem atakom DDoS zajmujemy się już od wielu lat. Raz na jakiś czas notujemy w naszej sieci rekordowe na krajową skalę ataki. Dwa lata temu mobilnego użytkownika usług Orange Polska atakowano na poziomie 476,2 Gb/s (gigabitów na sekundę). Kilka dni temu ten wynik został pobity. Jeden ze stołecznych Neostradowiczów „oberwał” bowiem DDoS-em liczącym w szczycie 543,9 Gb/s.

Jak sobie z tym radzimy? W 2018 roku wprowadziliśmy rozwiązanie ochrony przed DDoS oparte o BGP Flowspec. W nietechnicznym skrócie:

Przede wszystkim z racji tego, że sieć Orange Polska stanowi sporą część polskiego internetu, wiele ataków po prostu mieści się w przepustowości naszych łącz. Faktycznie podnoszą ich wysycenie, ale nie ma zagrożenia, że zauważycie taki atak przy swoim codziennym korzystaniu z sieci. Jeśli jednak chodzi o BGP Flowspec, to automatyczne zapobieganie w ten sposób atakom DDoS składa się z dwóch elementów. Po pierwsze – stale próbkujemy ruch z różnych miejsc naszej sieci szkieletowej pod kątem specyficznym dla DDoS. Adres źródłowy napastnika można oczywiście zespoofować, ale to tylko jeden z parametrów, opisujących ruch sieciowy. W kolejnym kroku, jeśli system rozpozna atak, odpowiednie informacje automatycznie trafią do dodatkowych tabel routingowych we wszystkich routerach szkieletowych Orange Polska. A ponieważ informacje, dotyczące Flowspec, są nadrzędne w stosunku do domyślnych tabel, w tym momencie próba ataku trafi do sieciowego „kosza” w każdym elemencie naszej sieci szkieletowej.

A Wy – zarówno zwykli internauci, jak i biznesowi klienci naszych usług – będziecie mogli spać… czy raczej używać sieci spokojnie.

Udostępnij: DDoS znów poszedł na maksa
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Star. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    pablo_ck 22:15 16-01-2023
    Michał 💪 Czasem piszesz o takich rzeczach/sytuacjach których nie do końca ogarniam. Nie znam się na tym, ale fajnie że Orange kładzie ogromny nacisk na bezpieczeństwo klientów w sieci.
    Odpowiedz

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej