Myszka i słuchawki Nacon kosztowały mnie niewiele kasy, ale byłem pełen obaw. Czego można spodziewać się po sprzęcie za 60 i 80 zł? Raczej niewiele, ale niskie oczekiwania nie oznaczają rozczarowania. Szału nie było, ale sprzęt naprawdę dał radę i opowiem Wam, dlaczego.
W dzisiejszych czasach łatwym skokiem na kasę jest nadrukowanie napisu "GAMING" na pudełku. Bum! Sprzedaż gwarantowana. Gracze nie są z tego zadowoleni. To drogie hobby, a dobry sprzęt łączy się z wysokimi wydatkami. Czy to jednak oznacza, że tanie jest złe? Nic z tych rzeczy. To może być ciekawy substytut np: w momencie awarii sprzętu lub zapasowa para. Właśnie taką funkcję pełni dla mnie mysz NACON GM-105 oraz słuchawki NACON GH-110ST.
Czym jest NACON?
Rynek pęka od nadmiaru niskiej jakości "gamingowych" urządzeń. Tani i mało wydajny sprzęt jest tworzone przez "firmy krzaki". W większości wypadków sprowadzają "podróbki" z Azji i dają własne naklejki. Nie znałem wcześniej marki Nacon. Po prostu potrzebowałem pilnie myszki i słuchawek, więc bez wcześniejszego przygotowania kupiłem je w salonie Orange. Po tygodniu pracy na Naconie, jestem zadowolony z decyzji. Sprawdziłem również firmę, o której nie mówi się dużo. Możliwe, że jestem pierwszym polskim blogerem, który opisuje GM-105 oraz GH-110ST.
Nacon to Francuski wydawca gier (odpowiednik naszej CENEGI) oraz producent niskobudżetowego, ale licencjonowanego sprzętu dla graczy. Najbardziej znaną serią produktów są kontrolery do gier przeznaczone dla konsoli Playstation 4/5. W internecie zyskały bardzo pozytywne opinie, dzięki solidnej konstrukcji oraz małej ilości wad konstrukcyjnych typu: drifting analogów.
Trochę o słuchawkach Nacon GH-110ST
Żaden ze mnie audiofil, więc nie jestem w stanie przygotować dokładnego opisu jakości dźwięku, ale jestem graczem, który może opowiedzieć o podstawowych funkcjach i tym jak słuchawki Nacon GH- 110ST sprawdzają się w grach. Odpowiedź jest dość krótka. Za taką cenę robią to dobrze.
Jakość dźwięku jest solidna, jak na słuchawki stereo. W trakcie rozgrywki multiplayer usłyszymy kroki przeciwników zbliżających się po cichu oraz dostrzeżemy, gdzie toczy się walka. Mimo, że jest to tylko stereo, oddaje kierunek pochodnej dźwięku niezwykle dokładnie. Słuchawki są dość głośne. Według zapewnień producenta, 40 mm głośniczki oddadzą głęboki bas i czysty dźwięk. Oczywiście to nie są słuchawki studyjne, ale w przypadku gamingu - ucho gracza musi skupić się na "efektach specjalnych", a nie na głębi. Te są głośne i wyraźne. Na potyczkę rewolwerowców nie przychodzi się z nożem, a na walkę w FPS'ach multiplayer nie zakłada się niskiej jakości słuchawek. Na szczęście te
można porównać do podręcznego pistoletu.
Jestem zadowolony z ergonomii GH-110ST. Chociaż w ok. 80% procentach są wykonane z taniego plastiku, to wygodnie układają się na głowie. Plastikowy mikrofon nie zawadza o twarz, a jego możliwości "plastyczne" pozwolą dostosować pozycję do poziomu ust.
Zestaw dobry do grania na konsoli
Mówiąc o mikrofonie, przetestowałem go na kilku grach multiplayer, zarówno na PC jak i konsoli. Na pudełku jest informacja o kompatybilności z PC/Xbox One i Playstation 4, co wydawało mi się zwykłym chwytem marketingowym. Nic bardziej mylnego. Wszyscy towarzysze w Fortnite i Overwatch 2 na Xboxie słyszeli mnie głośno i wyraźnie, a według ich opinii nawet lepiej niż na basicowym headsecie od Xboxa.
Na kablu o długości 220 cm, zakończonym "jackiem", znajduje się pilot służący do kontroli słuchawek. Możemy dostosować głośność i wyciszenie mikrofonu. Konstrukcja jest wykonana z plastiku, ale jakość wykończenia nie wpływa na funkcjonalność. To działa i jest przydatne, szczególnie na konsoli, gdzie w większości gier nie ma "push to talk".
Pierwsze wrażenia Nacon GM-105
Po taniej myszce od mało rozpoznawalnej marki nie spodziewałem się szczególnie wiele. Pierwsze wrażenie nie było pozytywne. Plastikowa i mało wygodna. Do tego dość lekka, a waga jest ważnym czynnikiem wpływającym na ruch. Im cięższa, tym precyzyjniejsze ruchy. Niestety w zestawie nie otrzymałem żadnych odważników, które mogłyby zwiększyć masę "komputerowego szczurka". Optyczna mysz nie posiada również "klimatycznego" oświetlenia RGB. Aby dodać stylu do całej konstrukcji, producent zdecydował się na wykorzystanie przeźroczystych paneli, przez które przepływa odbite światło od sensora optycznego. Na dodatek mysz ma dość krótki (1,8 metra) kabel USB.
Wizualne aspekty odchodzą na bok, gdy przychodzi do wyników w grach multiplayer. Mysz musi być czuła i precyzyjna. Czy taka właśnie jest? Wykonałem szereg testów spopularyzowanych pośród graczy, które ocenią jakość produktu. Spoiler - nie jest źle.
Test techniczny Nacon GM-105
Producent zapewnia, że czułość wynosi od 800 do 2400 DPI, a gracz może skorzystać z trybu 1200 i 1600DPI. Według aplikacji "Vmouse benchmark" to adekwatne wartości. Producent ich nie zawyżył. Z DPI jest jak z megapixelami w aparatach smartfonów. Twórcy osprzętu prześcigają się w coraz wyższych wartościach, aby „złapać” klienta na wysoką numerację, jednocześnie zapominając o jakości. W przypadku Nacon GM-105, przedstawione liczby są realne. Profesjonalni gracze korzystają najczęściej z DPI o wartościach od 400 do 800, ponieważ powolne ruchy myszki łączą się z wysoką precyzją.
Przy szybkich ruchach warto wykonać test interpolacji. Sprawdza czy "zasięg" nie jest gubiony przy szybkich ruchach. Do wykonania testu ponownie wykorzystałem "Vmouse benchmark", a wyniki przedstawiłem na grafice. Przy najniższym DPI nie występuje zjawisko interpolacji, przy średnim pojawia się zwarta linia z małymi przerwani, przy wyższym jesteśmy w stanie zauważyć "pustkę", a na poziomie 2400 DPI zaczynamy czytać w alfabecie Morsa. Widać ogromne pustki pomiędzy polami. Jeżeli chcecie wykonywać precyzyjne ruchy w grach typu FPS i do tego zamierzacie korzystać z myszki Nacon GM-105, to najlepszym rozwiązaniem będzie rozgrywka na najniższym DPI.
Teraz mam złą informację dla grafików. Myszka ma dość niski poziom predykcji, ale jeżeli jesteś graczem, a nie twórcą internetowym to nie powinieneś się bać. Predykcja polega na przewidywaniu ruchów w celu np: rysowania prostych linii. Nie ma zastosowania w grach i na szczęście jej poziom w Nacon GM-105 jest dość niski.
Ta mysz znacznie gorzej wypada w teście CD. Nazewnictwo gamingowe jest prostsze niż myślisz. Ten test naprawdę działa tak jak brzmi. Pod myszkę kładziemy płyty i sprawdzamy na jak grubej warstwie zaczyna tracić zasięg. Im większa warstwa tym gorzej. Do przetestowania GM-105 potrzebowałem czterech płyt i właśnie mniej więcej taka jest wysokość na jakiej mysz traci zasięg. Ten test również mierzy precyzję. Gracze e-sportowi potrzebują stabilnej pozycji postaci w momencie oderwania myszki od podłoża. Duża ilość płyt CD (tak, wiem, że to jest bardzo ciekawa miara) może wpłynąć na ruch postaci w grze, a co za tym idzie wykrycie lub pudło.
Najdziwniejszy i najbardziej praktyczny test
Mysz znacznie gorzej wypada w teście CD. Nazewnictwo gamingowe jest prostsze niż myślisz. Pod myszkę kładziemy płyty i sprawdzamy na jak grubej warstwie zaczyna tracić zasięg. Im większa warstwa tym gorzej. Do przetestowania GM-105 potrzebowałem czterech płyt i właśnie taka jest wysokość na jakiej mysz traci zasięg. Ten test mierzy też precyzję. Gracze e-sportowi potrzebują stabilnej pozycji postaci w momencie oderwania myszki od podłoża. Duża ilość płyt CD (tak, wiem, że to jest bardzo ciekawa miara) może wpłynąć na ruch postaci w grze, a co za tym idzie wykrycie lub pudło.
Czy warto kupić taki zestaw?
Jak dla mnie test wypadł pozytywnie. Jeśli szukacie sprzętu "zapasowego" lub po prostu macie niski budżet, to taki zestawi jest ok. i spełni oczekiwania. Tak było w moim przypadku. Słuchawki GH-110ST i mysz GM-105 możecie kupić w salonach Orange lub w sklepie internetowym Orange.
Komentarze