Nie wiem, czy teraz używa się takiego określenia, jak w tytule :), ale pamiętam, że za moich młodzieńczych czasów mój Tata zwracał mi tak uwagę, gdy podczas brydża, czy choćby pospolitego makao odsuwałem karty od siebie na tyle daleko, że gracz siedzący obok mógł do nich zajrzeć. O choć dziś parę słów o trochę innych kartach, nie zmienia to faktu, że na nie również trzeba uważać.
Już od czterech lat kwartalna wartość transakcji kartami płatniczymi na krajowym rynku utrzymuje się w okolicy 100 mld złotych. Plastikowy pieniądz szturmem wywalczył sobie miejsce w naszych portfelach do tego stopnia, że znam ludzi, którzy w ogóle nie noszą gotówki. I o ile z dbałością o gotówkę – i uważaniem, jeśli chodzi o obnoszenie się z nią – jakoś sobie radzimy, o tyle z kartami nie jest jeszcze tak dobrze. A tymczasem przed nami urlopy – czas wzmożonej pracy dla przestępców...
Jak często przyglądacie się z bliska bankomatowi? Czy oglądacie slot, do którego wsuwa się karty, czy aby nie wygląda podejrzanie? Może coś z niego odstaje, a może – jeśli to Wasz stały bankomat – od ostatniej wizyty coś się zmieniło? Być może inaczej wygląda klawiatura, a nad nią pojawiła się dziwna plastikowa zaślepka?
Jeśli macie jakiekolwiek podejrzenie, lepiej powstrzymać się od wypłaty i zadzwonić pod umieszczony na bankomacie numer infolinii! Przyjadą, bądź wyłączą bankomat, a jeśli faktycznie ktoś umieścił w bankomacie skimmer, nie tylko uratujecie swoje pieniądze, ale pomożecie też innym, mniej uważnym użytkownikom.
Czy zawsze zasłaniacie klawiaturę podczas wpisywania PINu? To nie tylko kwestia ewentualnej dobrze ukrytej kamery, która filmuje wpisywany przez Was kod, podczas, gdy skimmer sczytuje pasek magnetyczny. Ostatnio widziałem starszą kobietę, która wpisywała PIN na umieszczonej niestandardowo, bo przodem (!) do klienta klawiaturze, jakby wystukiwała numer telefonu. Na moją uwagę, że takie zachowanie wręcz przyzywa złodzieja do wyrwania jej karty, ucieczki i szybkiego wyczyszczenia konta, zareagowała ogromnym zaskoczeniem...
No i ostatnia sprawa – jeśli zdarzy Wam się, że bankomat „połknie” kartę, a Wy jesteście pewni, że wpisaliście dobry PIN, zadzwońcie do banku, i na policję. Miejcie bankomat cały czas w zasięgu wzroku, ale stójcie w miejscu, gdzie przebywa dużo osób. Dlaczego? Istnieje duże prawdopodobieństwo, że złodzieje zainstalowali „pułapkę” i natychmiast, gdy odejdziecie, wyciągną Waszą kartę i znikną w świetle zachodzącego słońca. Jeśli musicie odejść, najpierw przez internet lub telefonicznie zmniejszcie limity kwotowe wypłat i płatności kartą do 0 złotych. To dobra alternatywa dla nieodwracalnego zastrzeżenia karty, w razie gdyby się okazało, że żadnej pułapki nie było i bank odesłał Wam kartę.
Tuż przed własnym urlopem, życzę Wam spokojnych wakacji i do zobaczenia na łamach za trochę dłuższy czas, niż zwykle :)