Sieć

Wiadomości z frontu robót w sieci

Paweł Jagora Paweł Jagora
08 stycznia 2013
Wiadomości z frontu robót w sieci

Ci z Was, którzy śledzą wiadomości z rynku telekomunikacyjnego pewnie wiedzą, że w maju 2012 rozpoczęliśmy kolejny etap rozbudowy i modernizacji sieci mobilnej Orange. Celem jest stworzenie sieci pozwalającej na świadczenie nowoczesnych usług dostępnych dla możliwie wielu abonentów na jak największym terenie. Chcemy to osiągnąć instalując najbardziej nowoczesne w tym momencie komponenty sieciowe oraz znacznie zwiększając liczbę nadajników również dzięki konsolidacji elementów sieci Orange oraz T-Mobile - czyli współdzieleniu zasobów technicznych.

Taka operacja w naszej sieci mobilnej powinna przynieść następujące korzyści dla nas i dla Was:

  • znaczące zwiększenie pojemności sieci
  • zwiększenie zasięgu usług głosowych
  • znaczną poprawę zasięgu usług transmisji danych
  • wzrost zasięgu wewnątrz budynków

Docelowo sieć Orange będzie dysponowała ponad 10 tysiącami nowoczesnych nadajników. Nowe nadajniki będą także przygotowane do obsługi najszybszego mobilnego dostępu do internetu w technologii LTE. Pozwoli to na zwiększenie dostępności usług głosowych i szybkiego, mobilnego Internetu oraz poprawę siły sygnału, zwłaszcza wewnątrz budynków. Ponadto, zbudowanie nowoczesnej sieci o największym zasięgu pozwoli dostarczać Klientom zaawansowane usługi w najlepszej możliwej jakości na większym niż do tej pory obszarze kraju.

Jak do tej pory, w 2012 roku, modernizacja sieci realizowana była przede wszystkim na terenie wschodniej i północno-zachodniej Polski. W 2013 prace będą kontynuowane i obejmować będą głównie obszar centralny naszego kraju. Cały projekt powinen zakończyć sie w połowie 2014 roku. Wykonawcą prac jest spółka NetWorks!, która została powołana do zarządzania wspólnymi elementami sieci.

Już teraz nasze wysiłki zaczynają przynosić pozytywne efekty. Od maja do końca grudnia 2012 roku, udało się zmodernizować 102 klastry (czyli wydzielone obszary geograficzne), co stanowi mniej więcej 28% ich liczby. Łączna liczba stacji bazowych, z których mogą korzystać klienci Orange zwiększyła się o 56%. Podsumowując dotychczasową modernizację sieci z punktu widzenia poprawy jakości, dane wykazują kilkudziesięcioprocentową poprawę zasięgu UMTS oraz wzmocnienie siły zasięgu (liczby magicznych kresek) wewnątrz i na zewnątrz budynków. Jeśli w skutek naszych prac ktoś z Was miał problemy z korzystaniem z naszej sieci to mam nadzieję, że teraz ma lepiej niż przed wystąpieniem kłopotów.

Być może nie wiecie ale tak zaplanowana rozbudowa była wykonana nie tylko w Polsce. Na wdrożenie wspólnych elementów sieci zdecydowały się T-Mobile i Orange w Wielkiej Brytanii, co okazało się dobrym posunięciem i sukcesem. Dzięki temu, klienci dwóch operatorów – Three i Everything Everywhere (firmy zależne Orange i T-Mobile) zyskali szerszy dostęp do sieci 3G. W przypadku UK modernizacja oznaczała uruchomienie 12,5 tyś nowych stacji. Na operacji skorzystali nie tylko klienci, ale także środowisko naturalne - korzyści wynikają z mniejszego zużycia prądu, mniejszej liczby samych stacji oraz większej efektywności w wykorzystaniu energii. W naszym przypadku, oprócz lepszych transferów, również mam nadzieję, że docenicie ekologiczny aspekt prowadzonej operacji.


Odpowiedzialny biznes

Pokoje zaginionych!

Monika Kulik Monika Kulik
07 stycznia 2013
Pokoje zaginionych!

Każdego roku polska policja odnotowuje ponad 15 tysięcy przypadków zaginięć. Każdego dnia ludzie mijają słupy oklejone zdjęciami z opisem osób zaginionych. Te wszystkie osoby mają rodziny, które czekają i mają nadzieję. Czekają też ich puste pokoje. Czekają miesiące, lata, bo w każdej chwili ich mieszkańcy mogą wrócić.

Te pokoje sfotografowała Karolina Jonderko. 7 stycznia 2013 roku, wernisażem w warszawskiej galerii SKWER przy Krakowskim Przedmieściu, rozpoczyna się wystawa fotograficzna „Zaginieni” organizowana przez Fundację ITAKA. Fotografie będzie można oglądać do 27 stycznia 2013 roku w Warszawie. Wiosną wystawa będzie eksponowana w kolejnych miastach Polski.

Celem wystawy „Zaginieni” jest przede wszystkim zwrócenie uwagi społeczeństwa na potrzebny osób, których dotknęła tragedia zaginięcia członka rodziny. Fundacja ITAKA Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych codziennie stara się wspierać rodziny osób zaginionych m.in. niosąc im pomoc psychologiczną oraz prawną, a także pokazując, że pamiętamy o ich dramacie. Współpracujemy z ITAKĄ od kilku lat pomagając w funkcjonowaniu telefonu w sprawie zaginionego dziecka - 116 000 i wiemy, jak potrzebna jest ich praca.

51cd2276c5349563c7ee915e1d4ab1d4854

fot. Karolina Jonderko.

Zapraszamy Was na tę wzruszającą wystawę.


Odpowiedzialny biznes

Tour de Justyna

Bartosz Nowakowski Bartosz Nowakowski
07 stycznia 2013
Tour de Justyna

Mógłbym w tym miejscu sporządzić całą litanię przymiotników na opisanie sukcesów Justyny Kowalczyk. Nie potrzeba. Wczoraj po wielkim zwycięstwie na Alpe Cermis, zrobiłem sobie małą retrospekcję i analizę jej kariery sportowej. I wpadłem na pewną jej wypowiedź. Otóż w jednym z wywiadów nasza bohaterka powiedziała, że ekspetów od biegów narciarskich w Polsce można policzyć na palcach jednej ręki i tylko ich zdanie może mieć znaczenie. My, Polacy mamy taką przypadłość, że jak już sukcesy to połowa narodu jest wielkimi znawcami danej dyscypliny. Jeszcze jakiś czas temu chodziło powiedzenie, że Polacy to najlepiej znają się na dwóch sprawach: piłce nożnej i medycynie. Z innej beczki, Robert Kubica, wchodząc do świata Formuły 1, spowodował, że raptem co trzeci nad Wisłą potrafił obrać taktykę na Grand Prix, chociaż przed pojawieniem się Polaka, co dwudziesty może był w stanie wymienić trzy inne nazwiska kierowców poza Schumacherem.

Nie inaczej było też w skokach narciarskich. Adam Małysz to dla nas ikona niczym Manny Pacquiao na Filipinach. Przetarł najazd dla skoków. Teraz też powstaje swojego rodzaju fenomen. Wcześniej był Małysz i nikt po zanim. Teraz, kiedy legenda jeździ w Dakarze, w jego miejsce skacze grupa zawodników. Oczywiście, nie ma tak wielkich sukcesów, ale sześciu regularnie kwalifikuje się do głównego turnieju, czterech z nich do "trzydziestki", a średnio "dwóch" potrafi zająć lokaty w czołowej "dziesiątce". Przecież to był udany Turniej Czterech Skoczni.To wszystko sfera psychiki i odnoszę wrażenie, że Adam Małysz po prostu tych chłopaków blokował.

Wielkie turnieje za nami, zobaczymy, co przyniosą Mistrzostwa Świata w przyszłym miesiącu.

Scroll to Top