Wystartowaliśmy z drugim sezonem cyklu wideo „Wszyscy ludzie strategii”, w którym przedstawiam ekspertki i ekspertów Orange Polska w kontekście naszej strategii .Grow.
Do kolejnego odcinka zaprosiłem Eryka Gągałę, naszego eksperta ds. efektywność HR, który opowiada jak będzie zmieniał się polski rynek pracy i kto na nim rządzi. Jakich pracowników poszukuje branża telko. Czy praca hybrydowa zostanie z nami na zawsze. Dowiecie się także, jak żyje się i pracuje z domku na podkarpackiej wsi.
Tym razem kolejna część gadżetowego nieregularnika nadeszła dość szybko, bowiem faktycznie udało mi się trafić na kilka kolejnych ciekawych gadżetów. A dziś, oprócz kolejnego telefonu - marki, do której zdążyłem Was już przyzwyczaić - gadżety, które do mojego cyklu trafiają dość rzadko (jeśli w ogóle!).
Motorola Edge 30 Neo – Uroczy idealny średniak
Wiem, wiem – trzeci odcinek, trzecia kolejna Motorola. Jakoś tak wyszło, że akurat sample tej marki przyciągam ostatnio wyjątkowo skutecznie :) Ale nie ten fakt zaskoczył mnie najbardziej. Najbardziej zadziwiło mnie, że to Neo, najmniejsza i najtańsza, okazała się najfajniejsza!
Nie przewidywałbym, że przejdą mi przez klawiaturę takie słowa w odniesieniu do urządzenia o przekątnej 6,28", ale... jaki ten smartfon jest uroczo filigranowy! W ogóle, gdy myślę o Moto Edge 30 Neo, zwrot "uroczy" co chwila się w moich myślach przewija. Jest - hmmm - malutki, lekki (155 g), ma fajny, niespotykany kolor. Dostałem egzemplarz "Veri Peri", w kolorze, który określiłbym mianem fioletowego, z gustownie wkomponowanym w plecki próbnikiem Pantone (to pantone'owski Kolor Roku 2022).
Motorola Edge 30 Neo to po prostu telefon... zwykły, w najbardziej pozytywnym znaczeniu tego słowa. Smukły, z dwoma aparatami, bez wtykania na siłę kolejnych, po to tylko, by były. Dobrymi na tyle, by pomogły mi zrobić świetne zdjęcia zaćmienia słońca. Fajnym pomysłem jest dioda powiadomień wokół subtelnej, delikatnie wystającej wyspy. Gustowne.
Ekran pOLED 20:9 z coraz częstszym w średniakach odświeżaniem 120 Hz. Ładowarka 68W przy baterii równie filigranowej jak w Pro? Hurrra! Swoją drogą, żeby nominalnie słabszy sprzęt dostał mocniejszą ładowarkę? Snapdragon 695 nie przeszkadza, nawet przy - jakże by inaczej - PUBG.
Do tego mocne głośniki Dolby Atmos, nieinwazyjna nakładka Moto i - nawet w średniopółkowcu! - możliwość korzystania z Ready For. No kurczę, nie ma do czego się przyczepić.
Mój stary jest fanatykiem ładowarek. Całe mieszkanie zawalone kablami (…)
Taaak, moi synowie mają sporo racji, a słynna „pasta” autorstwa Malcolma xD, po drobnej przeróbce, idealnie oddaje moje – hmm – hobby? Choć mieszkanie może nie, ale w jednej z szuflad można znaleźć wielki wybór kabli - z pełnymi możliwościami wyboru końcowek i wytrzymałości na szereg natężeń prądu. No i oczywiście samych ładowarek, nazywanych przez profanów ;) "wtyczkami".
Baseus GaN 3 Pro wpadł mi w oko, gdy do mojej komputerowej "stajni" trafił HP ZBook Studio G8. Z jednej strony - laptop jak laptop. Z drugiej jednak - nawet najmocniejsze ładowarki, które bez problemu radziły sobie z komputerami i telefonami, nie były w stanie nakarmić prądem ZBooka, mimo, że jeden z jego portów USB-C ma charakterystyczny symbol piorunka. W sumie nic dziwnego, skoro seryjna ładowarka daje prąd - bagatela - 180 watów!
Baseus GaN 3 Pro, trzecia generacja ładowarek opartych na półprzewodnikach azotku galu, to urządzenie zaskakująco małe. Nawet dwukrotnie mniejsze w porównaniu do najmocniejszych tego typu sprzętów, z których do tej pory korzystałem. Producent przytacza szereg technologii, mając wpływać na bezpieczeństwo korzystania i brak problemów z przegrzewaniem urządzenia. Pomijając marketingową gadkę - przy maksymalnym obciążeniu faktycznie mogę tą ładowarką ogrzać ręce, ale nie określiłbym jej nawet mianem gorącej.
No i - co było pierwszym celem testu! - faktycznie okazała się jedynym urządzeniem firmy trzeciej, które poradziło sobie z ZBookiem. Oczywiście podłączenie pod jedno z pozostałych trzech wyjść jakiegokolwiek sprzętu powodowało, że komputer przestawał się ładować. Ale to nic dziwnego, skoro podłączony pobierał nawet 93W! Baseus GaN 3 Pro to więc od teraz moja nowa domowa i podróżna ładowarka - gdy naładuje się komputer, mogę na spokojnie podłączyć do niej wszystkie inne sprzęty.
Brother ADS-4900W – Bardzo mały, bardzo szybki
Jeszcze kilka dni temu słysząc "skaner" wyobrażałem sobie wielkie, nieforemne, urządzenie. Takie, do którego trzeba podchodzić z każdą kartką, klikać mnóstwo przycisków, ono myśli i myśli, potem mruczy niczym zajadający się miodkiem Kubuś Puchatek, by ostatecznie wygenerować plik, który wygląda zupełnie inaczej, niż byśmy chcieli. Albo zaciąć kartkę. Brother, idźcie w diabły. Wszystko popsuliście :)
Brother ADS-4900W to urządzenie, przy którym od wypakowania do podłączenia spędziłem - hmmm - 3 minuty? 30x25x24 centymetry - taki sprzęt da się postawić nawet w małym biurze. Początkowo miałem wręcz wrażenie, że ktoś się pomylił i dostałem drukarkę :) Interfejs dużego, dotykowego wyświetlacza sugerował jednak coś innego, więc włożyłem do pionowego podajnika kilka prac moich synów sprzed lat, wcisnąłem "skanuj"...
...a one po 5 sekundach wysunęły się dołem! Co więcej, zajrzałem do komputera i okazuje się, że zeskanowały się dwustronnie! Przyznam, że opadła mi szczęka. Co więcej, nie miał problemy nawet z wycinanymi dziełami moich synów, tak dalekimi od kształtu kartki A4 jak tylko się da.
No ale jak spojrzałem w oficjalną specyfikację to zrozumiałem, że to nie byle jaki sprzęt. "Model ADS-4900W przeznaczony jest do nieprzerwanego, intensywnego skanowania wsadowego". Jeśli jeszcze dołożymy do tego cenę, szokującą jak na takie maleństwo, bo bliską 5000 PLN, sporo się wyjaśnia.
Ponieważ testowałem skaner w pracy, ograniczenia sieci korporacyjnej pozwalały mi tylko na podłączenie go kablem do komputera. To jednak tylko drobna część możliwości sprzętu, który można używać w firmowej sieci, a nawet wrzucać skany bezpośrednio na serwer FTP. Gdybym pracował w firmie, która digitalizuje duże ilości dokumentów, poważnie bym się zastanowił nad tym sprzętem.
Dzisiaj Międzynarodowy Dzień Przeciwdziałania Przemocy wobec Dzieci (19.11). To dobry moment, żeby przypomnieć o trwającej kampanii „REAGUJ”, której celem jest motywowanie dorosłych do reagowania w sytuacjach przemocy wobec dzieci. Jej organizatorem jest nasz partner, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę.
Jak pokazują wyniki badań Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę (FDDS) o postawach wobec kar fizycznych, przyzwolenie Polaków na bicie dzieci spada. Już 59% osób uważa, że nie powinno być stosowane jako kara.
Dlaczego zatem kampania o reagowaniu na przemoc jest potrzebna? Oto kilka powodów: • co trzeci Polak uważa, że są jednak sytuacje, kiedy bicie dzieci jest usprawiedliwione, • nadal jest 6% zwolenników tej metody, którzy twierdzą, że mają prawo jej używać, • aż 39% badanych więcej niż raz dyscyplinowało swoje dzieci za pomocą kar cielesnych, najczęściej klapsem (36%), • i niestety klapsy wydają się dziś częściej stosowane niż 5 lat temu (wynik z 2017 - 26%), • nadal 43% Polaków nie wie o zakazie bicia dzieci.
Bierność ma się za dobrze
Prawie dwie trzecie (60%) badanych zetknęło się z sytuacją krzywdzenia dziecka. Znaczna część z nich pozostała bierna wobec tych zachowań. Dlaczego?
Jestem w stanie sobie wyobrazić trudność takich okoliczności. Przez głowę świadka przemocy przelatują myśli o tym, czy ma prawo się wtrącać. Jeśli tak, to jak zareagować? Jak nie pogorszyć sytuacji? Zobaczcie jeden ze spotów kampanii „Reaguj na przemoc wobec dzieci”, który taką scenę pokazuje.
Reagowanie na przemoc wobec dzieci to nasz obowiązek i rolą dorosłych jest ochrona najmłodszych. Celem tej kampanii jest zwiększenie ich/naszej gotowości do reagowania, gdy podejrzewają lub widzą, że dziecko jest krzywdzone.
Po prostu REAGUJ
Dziecko w wyniku krzywdzenia doświadcza wielu cierpień. Niepotrzebnych. Konsekwencje tego to niska samoocena, trudności w relacjach z ludźmi, obniżona umiejętność przyswajania wiedzy, większe prawdopodobieństwo zachowań agresywnych i autoagresywnych. Przemoc to bolesna „blizna”, która zostaje na całe życie.
„Chcemy wspólnie z Wami budować świat, w którym dzieci są bezpieczne - świat wolny od przemocy! Wspólnie powiedzmy STOP przemocy wobec dzieci!” - pisze Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę. A my przyłączamy się do jej apelu. Reakcja na przemoc może przywrócić dziecku poczucie bezpieczeństwa. Może chronić jego zdrowie, a nawet życie. To sygnał, że nie jest same, że jest zauważone i są dorośli, którym można ufać. Wiele dzieci nie ma w swoim otoczeniu osób, które mogłyby to wyrazić.
Co możecie zrobić dziś?
Warto zwiększać świadomość i zachęcać do reagowania. Można udostępnić przekazy kampanii w swoich kanałach social media, pokazać swój sprzeciw na przemoc. Na stronie REAGUJ znajdziecie kluczowe informacje na temat sposobów zachowania w sytuacji podejrzenia lub bycia świadkiem przemocy wobec dzieci. Do pobrania są plakaty, które można wydrukować i powiesić na osiedlu.
Można też skorzystać z infolinii FDDS w sprawie bezpieczeństwa dzieci 800 100 100 (bezpłatnie, anonimowo, od pn. do pt. w godz. 12-15, a w czw. dodatkowo 16:30-20:30). Konsultanci nie podejmą działania za osobę dzwoniącą, ale podpowiedzą, co może zrobić.
Dziękujemy Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę za podjęcie tego ważnego tematu. To organizacja, która od ponad 30 lat pomaga dzieciom krzywdzonym. Od 17 lat razem działamy na rzecz bezpieczeństwa dzieci w internecie. I nie jest tajemnicą, że to m.in. FDDS był wielką inspiracją dla wielu naszych działań na rzecz dzieci. Monitoring poszanowania praw dzieci w środowisku cyfrowym, który ogłosiliśmy kilka dni temu w Fundacji Orange, nie zacząłby się, gdyby nie wiele lat wspólnych doświadczeń i inspiracji.
-- źródło: Postawy wobec kar fizycznych i ich stosowanie. Raport z badań, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, 2022.
Odpowiedź:
(anulować)
Komentarze
Gwiazdki12:09 03-02-2025
W tej jakże super propozycji jest więcej gwiazdek niż u jednego z posłów uśmiechniętej koalicji na jego samochodzie.
Ta witryna używa plików cookies (małych plików tekstowych, przechowywanych na Twoim urządzeniu). Są one stosowane dla zapewnienia prawidłowego działania strony oraz do zbierania informacji o Twoich preferencjach i nawykach użytkowania witryny.
Pliki cookies niezbędne do działania strony używamy do zapewnienia podstawowych funkcji, takich jak logowanie oraz zapewnienie bezpieczeństwa witrynie. Ich wykorzystanie nie wymaga Twojej zgody.
Pliki cookies funkcyjne. Pozwalają nam zbierać informacje na temat zalogowanych sesji oraz przechowywać dane wpisane przez Ciebie w formularzach znajdujących się na stronie takich jak: czas trwania zalogowanej sesji , nazwę użytkownika.
Pozostałe kategorie wykorzystywania plików cookies, które wymagają Twojej zgody na używanie
Pliki cookies statystyczne/analityczne. Pozwalają nam zbierać anonimowe informacje o ruchu na stronie (liczba odwiedzin, źródło ruchu i czas spędzony na witrynie). Te dane pomagają nam zrozumieć, jak nasi użytkownicy korzystają z witryny i poprawiają jej działanie.
Możesz zmienić swoje preferencje dotyczące plików cookies w każdej chwili. W celu zarządzania plikami cookies lub wycofania zgody na ich używanie, prosimy skorzystać z ustawień przeglądarki internetowej.
Komentarze
W tej jakże super propozycji jest więcej gwiazdek niż u jednego z posłów uśmiechniętej koalicji na jego samochodzie.
Odpowiedz