Zanim opublikujesz zdjęcie z człowiekiem uciekającym przed wojną… przeczytaj ten wpis. Wrzucenie zdjęcia z czyimś wizerunkiem do sieci – nawet za jej czy jego zgodą – wymaga dziś dużej uważności i wrażliwości.
Dziesiątki tysięcy ludzi z Ukrainy codziennie przekraczają granicę z Polską, uciekając przed tragedią wojny. Trwa ogromna mobilizacja Polaków (i nie tylko), którzy pomagają w tej trudnej sytuacji na przeróżne sposoby i wzrusza nas ta dawka dobra, wsparcia i zaangażowania.
Dach nad głową
Wielu z nas przyjęło lub zamierza przyjąć gości z Ukrainy pod swoje dachy, dając im bezpieczne schronienie na ten trudny czas. To piękna, wymierna i bardzo potrzebna dziś pomoc!
Te spotkania to zapewne ogromne emocje, napędzane tym, że znajdujemy się w ekstremalnej sytuacji.
Internet i media społecznościowe obiegają ostatnio relacje z tych spotkań i to dobrze, że ludzie dzielą się tym, jak pomagają. To bywa mobilizujące dla innych, aby także angażować się we wsparcie. To daje nam poczucie solidarności, a dziś bardzo jej potrzebujemy.
Zdjęcia z umiarem
Czasami tym relacjom towarzyszą zdjęcia. Wielokrotnie z osobami z Ukrainy, często też z dziećmi.
I tutaj apel. Do wszystkich, którzy pomagają osobom uciekającym z Ukrainy i chcą podzielić się tym faktem w sieci.
Prosimy Was o uważność i ostrożność w publikowaniu zdjęć z wizerunkiem Waszych gości. Zapewne pytacie ich o zgodę przed taką publikacją – to dobrze! Ale warto też pamiętać, że ludzie ci znajdują się w traumie, szoku, w każdym razie – najprawdopodobniej w najtrudniejszej sytuacji w swoim życiu. Ich poczucie bezpieczeństwa zostało ekstremalnie zachwiane. Są Wam wdzięczni za pomoc, którą im okazujecie i może być tak (choć nie musi), że są gotowi zgodzić się na więcej niż zwykle.
Dzielenie się pewnymi momentami, przeżyciami w sieci stało się dla nas naturalne, odruchowe. W wielu sytuacjach, a w tej szczególnie, warto się na chwilę zatrzymać i sprawdzić, czy to OK, czy to naprawdę potrzebne i czy uwzględnia poczucie godności naszych przyjaciół w trudnej chwili. Warto wziąć na poważnie każdy Wasz najmniejszy cień wątpliwości.
I po prostu mieć to na uwadze, kiedy czynicie dobro dla ludzi uciekających przed wojną.
I czynić je dalej. <3
A może wystarczy zdjęcie zbiórki rzeczowej, uściśniętych dłoni, wspólnego obiadu na stole, flagi ukraińskiej lub każde inne symboliczne ujęcie, bez wizerunku?
Czego jeszcze nie publikować w tym czasie w sieci? Niesprawdzonych informacji i zdjęć transportów wojskowych z pomocą dla Ukrainy, o czym ostatnio pisał na blogu Michał Rosiak.
Mam nadzieję na szybkie zakończenie działań zbrojnych, które oszczędzi życie, zdrowie i poczucie bezpieczeństwa wielu ludzi. Pozostajemy #SolidernizUkrainą
Komentarze
-
Mądre słowa. Wojna w Ukrainie to nie Światowe Dni Młodzieży. Myslę że wiele ludzi w chwili obecnej publikuje wiele niepotrzebnego kontentu. Milczenie jest złotem. Też mam nadzieję że konflikt zbrojny w Ukrainie skończy się szybko, ale.....z historii wiemy że nie jest łatwo zakończyć wojny z dnia na dzień i że trwają one zazwyczaj miesiącami a nawet latami.
-
O tak, milczenie bywa złotem. I oby zamilkły też bomby w Ukrainie... Choć też obawiam się, że może to trochę potrwać, to jednak trzymam się (jeszcze) jakiejś ogromnej nadziei...
-