Gaming

Najlepsze gry z 2022 roku

2 stycznia 2023

Najlepsze gry z 2022 roku

Najlepsze gry z 2022 roku? Moje gamingowe serce bardzo dobrze wspomina ostatnie 365 dni. Ten czas był owocny w premiery wysokobudżetowych gier, które okazały się dopracowanymi produktami. Zarówno pod względem graficznym jak i rozgrywkowym.

Mimo, że nie jestem fanem Playstation, to właśnie na tę konsolę zawitało najwięcej najlepiej ocenionych gier tego roku. To nie oznacza, że na innych platformach nie pojawiły się równie dobre tytuły. Które produkcje z poszczególnych platform okazały się być najlepszymi i wartymi sprawdzenia? Na wstępie zaznaczę, że są to gry, które sam sprawdziłem. Na liście nie znajdują się produkcje, których nie miałem okazji ograć. Jest to w pełni subiektywne zestawienie. Zapraszam na zestawienie Gracza.

Horizon: Forbidden West (PS4/PS5)

najlepsze gry 2022

Najlepszą grą na Playstation 4/5 okazała się być kontynuacja serii Horizon, autorstwa Guerilla Gamez. To właśnie ta produkcja oferuje zwiedzenie malowniczego, ciekawego i przede wszystkim otwartego świata. Gdziekolwiek się nie ruszymy, widok zapiera dech w piersiach, ponieważ przypomina pocztówkę ze świata postapokaliptycznego. Właśnie w takich realiach główna bohaterka próbuje odkryć prawdę na temat tego, co doprowadziło świat do obecnego stanu. Nie ułatwią jej tego mechaniczne zwierzęta, z których pozyskuje surowce do tworzenia atrybutów potrzebnych do walki. To kontynuacja świetnej historii, oprawiona wizualnymi wodotryskami. Grając w tę grę poczułem się, jakbym znalazł się wewnątrz dobrze napisanej, zilustrowanej książki.

God of War: Ragnarok (PS4/PS5)

najlepsze gry 2022 god of war ragnarok

Kratos kontynuuje wojnę przeciwko całemu światu, niszcząc piedestały bóstw. Tak jak w poprzedniej części walczy z postaciami z nordyckich mitów. Między innymi z Thorem, który nic a nic nie przypomina wizualizacji przedstawionej przez Marvel Studios. To chłodna historia, pełna brudu i krwi. Zniszcz lub zostań zniszczonym. Gameplay wygląda dokładnie tak samo jak w poprzedniej odsłonię, lecz Kratos otrzymuje nowy oręż, a jego syn znacznie zmężniał – jest gotowy być czymś więcej niż kulą u nogi ojca.

Stray (PS4/PS5/PC)

stray najlepsze gry 2022

Zastanawiałeś się kiedyś jak to jest być kotem? Nie? A zastanawiałeś się jak to jest być kotem w postapokaliptycznych realiach? Też nie? Serio? No cóż, „Stray” może nie odpowiada twoim rozmysłom, ale to nadal ciekawa gra, którą warto sprawdzić. Moje pytania odpowiadają właśnie realiom gry „Stray”.

Wyobraź sobie podziemny świat, w którym społeczność ludzka została zastąpiona przez roboty. Te machiny podejmują proste interakcje ze środowiskiem, pełniąc w nim określoną rolę. Jeden z nich może być kucharzem, inny sprzątaczem, a kolejny grajkiem na ulicy. Nasz główny bohater współistnieje z nimi jak ze zwykłymi ludźmi. Daje się głaskać, łasi się, a czasami peszy. Do pewnego momentu. Jeden z robotów zamierza „przyczepić się” do kota w celu odkrycia prawdy i wyjścia na zewnątrz.

Co robimy w tej grze? To co zwykły pupil domowy, ale w wydaniu ekstremalnym. Wspinamy się, łasimy, a także zwalczamy szkodniki, ale z jedną różnicą. Te małe potworki są groźnym wirusem, który zniszczył ludzkość.

Pokemon Scarlet/Violet (Nintendo Switch)

Nintendo Switch jest już przestarzałą konsolą i nie da się tego ukryć. Na tę platformę najlepsze gry nie zostały wydane w 2022 roku, a bardziej w 2018. Jej podzespoły nawet nie próbują dorównać obecnej generacji, a w dniu premiery były słabsze od Xbox One oraz Playstation 4. Ta cecha może negatywnie wpływać na jakość wydawanych gier na tę konsolę. Jedną z ofiar słabych podzespołów Nintendo Switch są nowe Pokemony. To gra średnio zoptymalizowana, w której notorycznie natrafia się na błędy oraz spadki klatek na sekundę.

Mimo tego faktu to nadal dobra gra, która wciąga na wiele godzin. Od lat na graczy działa ta sama motywacja – złapać je wszystkie i zostać mistrzem Pokemon. W przypadku Scarlet/Violet sprawdzony format nadal trzyma się dobrze, a na graczy czeka dodatkowo interesująca, choć lekko infantylna fabuła, rozbudowany świat przedstawiony. Nie chodzi tu tylko o fakt, że jest otwarty, ale pełno w nim ciekawostek, np: porozrzucanych notatek i książek wzbogacających historię. W końcu główny bohater jest uczniem w szkole, więc nie powinien dziwić fakt, że zgłębia wiedzę na temat świata Pokemon z książek 🙂

High on Life ( Xbox One/ Series X/S / Windows)

high on life gry 2022

UWAGA. Gra dla osób pełnoletnich.

Jeżeli w 2022 roku szukałeś gry , która Cię rozluźni to mogłeś ją znaleźć na GamePassie. „High on Life” to moim zdaniem „underdog” premier gamingowych 2022 roku. Co charakteryzuje tę grę? Wystarczy dowiedzieć się, kto jest autorem scenariusza i kto podkłada głos pod towarzysza głównego bohatera. Odpowiedź to: Justin Roiland, czyli autor słynnego „Rick and Morty”. Jeżeli lubisz humor znany z wspomnianej kreskówki, to ta gra powinna trafić na Twoją półkę, bo ubaw jest po pachy. To ironiczna przygoda w kosmosie, naśmiewająca się z gier wideo jak i gatunku space opery. Mimo, że gameplay nie jest odkrywczy, bo cechuje się prostotą i czerpie z platformówek oraz shooterów, to nie oznacza, że jest nudny. Gra rozwija się wraz z dopracowaną fabułą, która jest pełna zwrotów akcji oraz „dorosłego” humoru.

Ostatnia informacja jest bardzo ważna. To produkcja przeznaczona dla osób dorosłych. Jest w niej pełno rozlewu krwi, wulgaryzmów i kontrowersyjnych tematów. Wprowadzają je przede wszystkim wirtualni kompani gracza, bowiem główny bohater jest niemową.

Omawiana gra jest dostępna w ramach abonamentu „Xbox Game Pass”. Możesz go sfinansować za pomocą usługi „Płać z Orange”.

Na High on Life kończy się moja lista najlepszych gier tego roku. Każda z nich cechuje się intrygującą fabułą i oryginalnym podejściem do przedstawionego świata. W moim zestawieniu zabrakło gier multiplayer, bowiem żadna z wydanych przez ostatnie 365 dni produkcji nie okazała się innowacyjna. A Ty? W jakie gry z 2022 roku polecasz zagrać? Może masz odmienną opinię i powinienem doświadczyć magii multiplayera? Zapraszam do komentowania.

Udostępnij: Najlepsze gry z 2022 roku

Gaming

Najlepsze gry wideo na Halloween

31 października 2022

Najlepsze gry wideo na Halloween

Nadszedł ten wyjątkowy czas w roku, gdy szukamy dreszczyku emocji w straszliwych klimatach. W trakcie Halloween znajdujemy inspiracje do zabawy w filmach, książkach, ale również i w grach komputerowych. Które z nich warto sprawdzić, by poczuć ducha halloween? Podpowiem wam, że jest z czego wybierać, a ja polecę kilka produkcji, które najbardziej zapadły mi w pamięć.

Seria Silent Hill

silent hill gry halloween

Ponoć największy strach wzbudza to czego się nie widzi, a w grach z serii Silent Hill jest tego mnóstwo. Motywem przewodnim pierwszej części było miasteczko, w którym panowała ciągła mgła, a zagubiony bohater próbował znaleźć drogę ucieczki. Klimat pierwszej odsłony zrobił na mnie ogromne wrażenie, a kolejne nie odstępują klimatem. Wystarczy spojrzeć na główny postrach z serii, czyli Piramid Head, aby poczuć dreszczyk emocji. Dodajmy do tego ograniczone pole widzenia i mamy mieszankę wybuchową w postaci ciągłego napięcia.

Dead by Daylight

dead by daylight gry halloween

Zapytałem mojego przyjaciela, który spędził w Dead by Daylight ponad 1000 godzin dlaczego to dobra gra na Halloween – odpowiedział, że musiałby kłamać. Czemu? Bo to produkcja nie tylko na specjalne okazje. Z jednej strony możesz poczuć się jako łowca poszukujący zwierzyny, a z drugiej uciekasz przed śmiercią w postaci kultowych postrachów z horrorów. Freddy Krueger, Michael Myers, Piramid Head z Silent Hill, a nawet demogorgon ze Stranger Things. To jedynie wierzchołem góry lodowej. Ten klimat dziesiątek franczyz horrorowych zapewni zabawę nie tylko na jeden wieczór. Mój rozmówca stwierdził, że dostępność licencji jest największym atutem marki.

Seria Outlast

outlast gry halloween

Jako ambitny reporter wybierasz się do opuszczonego zakładu psychiatrycznego. Twoim jedynym towarzyszem jest kamera z noktowizorem. Po dotarciu na miejsce czeka cię groźna podróż po budynku pełnym chorych psychicznie pacjentów, na których zwariowany doktor przeprowadzał eksperymenty. Ci nie są pozytywnie nastawieni względem gościa, a więc wycieczka nie będzie należeć do najprzyjemniejszych. Gra jest dość krótka, bo ukończenie jej potrafi zająć zaledwie trzy godziny, a więc może to być ciekawy sposób na spędzenie halloweenowego wieczoru.

Wiedźmin 3

wiedzmin 3 gry halloween

Nie każdy lubi się bać, ale każdy lubi poznawać ciekawie historie, a takie znajdziesz w świecie Wiedźmina. Wciel się w łowcę potworów na zlecenie, który przemierza świat w celu odnalezienia swojej przybranej córki – Ciri. Po drodze zwiedź przepiękny, mistyczny świat inspirowany słowiańską i nordycką mitologią. Wiedźmina nie trzeba przedstawiać żadnemu polakowi, bo jest to nasz skarb narodowy. Jeżeli Halloween Cię nie interesuje to może skuszą Cię dziady w świecie Wiedźmina?

Seria Deadrising

Tak jak w Outlast w pierwszej części wcielamy się w fotoreportera, ale ten nie ucieka przed zagrożeniem, a hordy zombie niszczy z pomysłowością. Używaj wszelakich przedmiotów, które Cię otaczają do obrony, stwórz z nich coś szalonego i baw się wiele godzin niszcząc nieumarłe trupy. To seria gier dla tych, którzy w Halloween widzą więcej zabawy niż postrachu.

The Medium

the medium gry halloween

Kolejna gra polskiego pochodzenia. Akcja The Medium dzieje się w opustoszałym hotelu pod Krakowem. Główna bohaterka potrafi przechodzić ze świata codziennego do paranormalnego uniwersum. Aby ukończyć grę musisz płynnie przechodzić pomiędzy dwoma światami. Ta przygodówka z zadaniami logicznymi potrafi przestraszyć, choć jest to bardziej thriller niż horror.

Five Night’s at Freddy’s

To jest prawdziwy Horror. Gra, której wręcz strach się bać. Jako nocny stróż pizzerii pilnujesz restauracji tematycznej. W Stanach Zjednoczonych jest takich mnóstwo, a ich charakterystycznym elementem są prawdziwe, albo zmechanizowane maskotki, które urozmaicają czas spędzony przy jedzeniu włoskiego placka. Z pozoru łatwe zadanie, ale nie w „Freddy’s”. W tym miejscu wspomniane lalki ożywają, a Twoim zadaniem jest przeżyć noc opętanej lokacji. Pomogą Ci w tym kamery ochrony, którymi zarządzasz.

To była moja lista najciekawszych gier, w które warto sprawdzić na Halloween. A jakie są Wasze propozycje?

Udostępnij: Najlepsze gry wideo na Halloween

Gaming

Podsumowanie Gamescom 2022

7 września 2022

Podsumowanie Gamescom 2022

Dokąd zmierza branża gier? To pytanie zadaję sobie za każdym razem, gdy rozpoczynają się targi elektronicznej rozrywki E3, czy Gamescom. W tym roku po raz kolejny dowiedzieliśmy się, jaka jest przyszłość branży i kiedy odbędą się najciekawsze premiery. Zobaczyliśmy też kilka obiecujących tytułów.

Reboot The Lords of the Fallen

lords of the fallen gamescom

Zaczniemy od polskich smaczków, które zrobiły furorę na tegorocznym Gamescomie. Lords of the Fallen to produkcja z 2014 roku autorstwa CI Games, których znamy z serii Snipier Ghost Warrior. Autorzy postanowili wykonać reboot swojego dzieła. W wolnym tłumaczeniu „władcy upadłych” to gra RPG w świecie fantasy. Na Gamescom ujrzeliśmy dynamiczny zwiastun odświeżonej produkcji, okraszony rockowym kawałkiem „Mother” od Dazing. Oglądanie mrocznego rycerza walczącego z armią umarłych wywołał u mnie pozytywne wrażenie. Nie wiemy za dużo na temat rozgrywki, ale można wnioskować, że będzie podobna do pierwowzoru. To oznacza wysoki poziom trudności i powtarzanie walk z bossami. Typowy souls-like.

Dead Island 2

dead island 2 zwiastun gamescom podsumowanie

Opuszczamy Europę. Dlaczego? Po pierwsze – Dead Island nie ma już nic wspólnego z polskim studiem Tech Land, a po drugie akcja gry dzieje się na terenie inspirowanym Kalifornią. Groźny wirus zombie dotarł na wybrzeża USA. Dopadnie każdego, kto został zainfekowany. Przeżyją tylko najtwardsze jednostki. Na Gamescom ujrzeliśmy zwiastun kinowy z muzyką adekwatną do tematu, czyli „Hollywood Swinging”. Główny bohater przechadza się po mieście gwiazd w trakcie apokalipsy jakby sytuacja była czymś normalnym. Pozbawianie zombie głów było dla niego niczym praca, po której ma ochotę zrobić zakupy i odpocząć. Bardzo klimatyczne, ale co z samą grą?

Powstająca od wielu lat produkcja, ma ujrzeć światło dzienne 3 lutego 2023 roku na konsolach obecnej i poprzedniej generacji. Ma działać na podstawie silnika graficznego Unreal Engine 5. Z jednej strony to dobra wiadomość, bo będzie dostępna dla szerokiego grona odbiorców, z drugiej ograniczenia starych sprzętów nie wpłyną pozytywnie na graficzne możliwości tytułu. Rozgrywka mocno przypomina poprzednią część, a więc o zabawę nie trzeba się martwić.

Lies of P

lies of p gamescom zwiastun podsumowanie

Kolejny souls-like na liście. Dość nietypowy, ponieważ ma opowiadać historię Pinokia, ale w mrocznym steampunkowym świecie. Setting przykuwa uwagę. Przypomina trochę „Alice: Madness Returns”, gdzie walczyli z koszmarnymi odpowiednikami historii z dzieciństwa. Główny bohater przypomina człowieka, lecz wewnątrz jest niezwykłą machiną ze specjalnymi zdolnościami. Nie wiemy zbyt wiele o tej produkcji – nie znamy nawet daty premiery, która ma odbyć się w 2023 r. Gra ma być dostępna w Xbox Game Pass Ultimate, a to oznacza, że możecie się w nią zaopatrzyć kupując abonament XGPU w sklepie Microsoft za pomocą „Płać z Orange”. Prócz tego produkcja będzie wydana na PC/PS5 oraz Xbox One Series X/S.

Return to Monkey Island

return to monkey island gamescom zwiastun podsumowanie

Są tu może gracze z czasów Amigi, albo Atari? Niestety nie należę do nich, bo w czasach, w których się urodziłem standardem były już komputery osobiste z Windowsem. Jeszcze przed moim przyjściem na świat pojawiła się kultowa seria „Monkey Island” i po niemal 30 latach, gracze mogą powrócić na „małpią wyspę”.

Gra przygodowa typu point and click została mocno odświeżona. Nowa odsłona prezentuje się w komiksowym stylu. Odwiedzimy miejsca znane z pierwowzoru. Tytuł wychodzi już 19 września br. na PC oraz Nintendo Switch i co ciekawe w Międzynarodowy Dzień Mówienia Jak Pirat.

Where Winds Meet

where winds meets zwiastun gameplay gamescom podsumowanie

Co się stanie gdy połączysz Assasin’s Creed z Ghost of Tsushima? Powstaje „Where Winds Meet”. Na Gamescom wydawca zaprezentował gameplay z rozgrywki. Prezentuje się zacnie. Po pierwsze gra jest osadzona w średniowiecznych Chinach. Po drugie to produkcja z gatunku RPG z otwartym światem z elementami parkour. Do tego znajdziemy domieszkę lokalnego folkloru z elementami fantastyki i magii. Wszystko w fantastycznej oprawie graficznej. Gdy tylko ujrzałem ten zwiastun zrozumiałem, że zagram już w dniu premiery.

Która z produkcji zainteresowała Was najbardziej? Dajcie znać w komentarzach.

Udostępnij: Podsumowanie Gamescom 2022

Gaming

Gry komputerowe z edukacją w tle

30 sierpnia 2022

Gry komputerowe z edukacją w tle

Zbliża się rok szkolny. Dzieci wracają do szkół, a rodzicom kończą się urlopy. To nie oznacza końca zabawy. Edukacja nie musi być nudna, a czas wolny można przeznaczyć na gry, które bawią, uczą i pozwalają wspólnie spędzać czas. Przygotowałem dla was kilka propozycji. I oczywiście przypominajki o ważnych aspektach doboru gier dla dzieciaków pod względem ich wieku.

Czym jest system PEGI i na co zwrócić uwagę przy wyborze gry?

Zanim rozpoczniemy przegląd ciekawych gier dla dzieciaków, poznajcie, czym jest system PEGI. To proste oznaczenia gier klasyfikacją wiekową: 3/7/12/16/18. Znak PEGI 7 oznacza, że gra jest odpowiednia dla dzieci w wieku minimum 7 lat. Dodatkowo, klasyfikacja określa potencjalne zagrożenia dla zbyt młodych użytkowników, czy w grze znajduje się przemoc, wulgaryzmy, hazard, zakupy itp. PEGI znajdziecie na opakowaniu lub w katalogu gier na https://pegi.info/pl/ . To istotne, żeby brać pod uwagę nie tylko wiek, ale i wrażliwość Waszego dziecka.

Najważniejsze już wiecie. Oto zestaw, który polecam:

This War of Mine

W świecie ogarniętym wojną, operujesz życiem cywili, którzy za wszelką cenę próbują przetrwać. Ta przygoda nie należy do łatwych z kilku względów. To emocjonująca wyprawa, w której główni bohaterowie szukają pożywienia, leków oraz schronienia. Jest to ciekawa lekcja historii oraz…języka polskiego. This War of Mine jest jedną z nielicznych lektur szkolnych w formie grywalnej. Produkcja autorstwa polskiego 11 bit studios to dzieło, które warto sprawdzić w celach edukacyjnych. Po ukończeniu gry, dodatkowym benefitem jest poszerzone portfolio “dzieł kultury”, z których można skorzystać na maturze. Zaznaczam, że gra otrzymała klasyfikację PEGI 18, czyli jest przeznaczona dla dojrzałych odbiorców.

Cities Skylines

Z doświadczenia wiem, że symulatory to ciekawa rozrywka, która pobudza szare komórki do działania. W przypadku “Cities Skylines”, zadaniem gracza jest zbudowanie dobrze funkcjonującego miasta. Do obowiązków będzie należało m.in.: projekt zabudowania przestrzeni miejskiej, zarządzanie służbami miejskimi oraz organizacja budżetu. To spora dawka nauki, a nawet wiedzy o społeczeństwie. To oryginalna i produktywna forma rekreacji dla umysłu.

Ciekawostka. W okolicach 2013 roku, jeden z wydawców “symulatora miast” zorganizował imprezę, w której zagrały młodzieżówki polityczne. Efekt był zabawny, bo realia polityczne mocno odzwierciedliły się w świecie wirtualnym.

Seria Scribblenauts

To porządna nauka języka angielskiego. Scribblenauts – gra wyobrażeń. Kiedy napiszesz nazwę przedmiotu na klawiaturze, ten pojawi się w przestrzeni wirtualnej. Tak pomożesz bohaterowi przejść jego wyjątkową przygodę.

Platformówka cechuje się ciekawymi zagadkami logicznymi, ale bez znajomości języka Shakespeare’a daleko nie zajdziemy. Dlatego w trakcie rozgrywki warto usiąść z dzieckiem i wesprzeć je w zabawie oraz nauce.

Cywilizacja 6

Cywilizacja 6 może być impulsem do złapania bakcyla na czytanie książek historycznych. W wirtualnym świecie, gracz pełni rolę obserwatora, który pomaga rozwinąć się starożytnym i nowoczesnym cywilizacjom. Od Ciebie zależy, jak potoczą się losy rzymian, czy imperium Napoleona. Na drodze spotkasz historyczne postaci, które będą Ci doradzać lub przedstawiać ciekawostki związane z ich narodami. Pamiętaj, że nie jest to dokładna lekcja historii, a bardziej inspiracja, dzięki której można poszerzać dalszą wiedzę. Oprócz tego czeka świetna zabawa. Dla początkujących graczy, podpowiem, że nie warto zadzierać z Gandhim.

Gra otrzymała klasyfikację PEGI 12, czyli jest odpowiednia dla młodzieży na przełomie szkoły podstawowej oraz średniej.

Minecraft

Tej gry nikomu nie trzeba przedstawiać. Stała się legendą oraz przyciągnęła wiele generacji fanów. Przez lata, które minęły od premiery urośli nie tylko odbiorcy Minecrafta, ale również gra. Obecnie jest pełna nowych funkcji, a fani eksploatują je do granic możliwości. Minecraft pobudza wyobraźnię. Gracz ma za zadanie przetrwać, przetrwać w nowym, kwadratowym świecie.

Rozpoczyna się zabawę z niczym, ale po jakimś czasie zaczyna się zbierać surowce, z których powstają najpierw lepianki, a później skomplikowane konstrukcje. Zapaleńcy tworzą coraz bardziej skomplikowane i rozbudowane dzieła. Wśród moich ulubionych znajdują się: kalkulator, system operacyjny i mapa odwzorowująca Polskę. Warto zapoznać dzieci z Minecraftem, bo może być to przygoda na lata, która zainspiruje. Mam kolegę, który jest programistą, a zaczynał od stawiania serwerów w Minecraft i budowania konstrukcji elektrycznych w grze.

Jak widać gry mogą dać nie tylko zabawę, ale również edukację. Jednak zawsze trzeba dobierać je do wieku i wrażliwości dzieci. Najlepiej samemu zapoznać się z grą zanim pozwolimy na to dziecku Warto też pamiętać, że gry, jak wszystko w nadmiarze – mogą szkodzić. Warto sprawdzić, jakie są ryzyka np. w materiale Fundacji Orange.

Udostępnij: Gry komputerowe z edukacją w tle

Gaming

Tekken Bloodlines oddaje ducha gry

23 sierpnia 2022

Tekken Bloodlines oddaje ducha gry

Tekken Bloodlines to kolejna produkcja na podstawie gry dostępna na Netflixie. Czy animacja na podstawie kultowej bijatyki spełni oczekiwania zagorzałego gracza, odzwierciedli klimat gry i dołączy do wspomnianej listy?

tekken bloodlines animacja

Tekken Bloodlines to po prostu animowany Tekken. Idealnie odwzorowuje klimat gry. Pierwszą rzeczą, o której warto wspomnieć jest fenomenalna animacja w stylu anime, która zrobiła na mnie największe wrażenie. Łączy grafikę 2D z 3D. Z jednej strony modele postaci w trakcie walk są renderowane za pomocą techniki „cellshadingu”, z drugiej tła są rysowane. W trakcie seansu można poczuć się jak gracz, który realizuje combo. Zadbały o to drobne detale jak np. efekty wyświetlane w trakcie uderzeń bohaterów. Autorzy wyjęli je żywcem z gry, bo przez chwilę zacząłem zastanawiać się, czy nie wykorzystano tych samych assetów graficznych, bo wyglądają identycznie. Seriale ogląda się jednak głównie dla fabuły, a nie dla samych doznań wizualnych. Czy ta jest równie dobra?

Tekken Bloodlines adaptuje trzecią część gry



Tekken 3 uznawany jest za najbardziej rozpoznawalną część serii. Zapadł w serca graczy z wielu pokoleń. Gra została wydana na pierwsze PlayStation, a od momentu jej premiery, światło dzienne ujrzały kolejne cztery części z serii głównej oraz dwa spin-offy, czyli Tag Team, gdzie walka przyjmuje formę drużynową. Mimo upływu lat, to „trójka” wpłynęła najmocniej na dzisiejszy obraz bijatyk. Możliwe, że właśnie dlatego twórcy serialu kreując fabułę do Tekken Bloodlines inspirowali się trzecią częścią.

Głównym bohaterem opowieści jest Jin Kazama, w którym tkwi gen diabła – moc pozwalająca na spotęgowanie umiejętności fizycznych. Jin nie zna ojca, a wychowuje go matka. Oboje mieszkają na małej wysepce, gdzie nie znajdziesz nic oprócz spokoju, natury i niewielkiej osady. Mama dba o edukację młodego wojownika, również w sztukach walki. Niestety sielanka kończy się, gdy Jin wpada w bójkę z lokalnymi chuliganami. Ciąg przyczynowo skutkowy doprowadza do sprowadzenia na dom bohatera tragedii, którą jest przybycie „Ogra” – demona żywiącego się duchem walki. Młody Kazama traci rodzicielkę i swój dom, a następnie wyrusza w podróż w poszukiwaniu zemsty. Natrafia na swojego dziadka – Heihachiego Mishimę. Ten szkoli go na potężnego wojownika, tylko po to by wziął udział w światowym turnieju sztuk walki organizowanego przez jego firmę. Silnych przeciwników nie brakuje, a do wygrania są ogromne pieniądze.

Motorem Jina nie jest mamona, ale chęć zemsty. Ogr pojawia się tam, gdzie toczy się jatka. To okazja, której nie może pominąć.

Fabuła nigdy nie była mocną stroną serii Tekken

tekken bloodlines premiera

Tekken jest trochę jak Fortnite, czy Legaue of Legends – aby poznać fabułę, należy wgłębić się w LOR. Oczywiście w grze mamy możliwość odegrania linii fabularnej, lecz nie jest ona głównym atutem produkcji. Zazwyczaj poznawaliśmy ją w krótkich przerywnikach filmowych i ekspozycjach postaci, które wybieraliśmy. Serial pozwala widzowi na zgłębienie historii Jina oraz rodu Mishima. Można powiedzieć, że jest to wydłużone intro postaci. Produkcja zawiera 6 odcinków, które trwają po ok. 20 minut. W trakcie seansu czułem się, jakbym oglądał film podzielony na części, a nie serial. Niczym jak w starym Wiedźminie polskiej produkcji. Historia jest krótka i skupia się wokół maksymalnie dwóch postaci. Ujrzymy tu jedynie przebłyski takich ikon jak: Hwoarang, czy King. Mój ulubiony Yoshimitsu pojawił się na dosłownie trzy sekundy. Rozumiem, że są to aspekty, na które zwróci uwagę tylko gracz zaznajomiony z marką. Nowy odbiorca nie powinien mieć z tym problemu.

Pozostałe zalety i wady

Tekken Bloodlines obejrzałem w trzech wersjach językowych: angielskiej, polskiej oraz japońskiej. Zgadnijcie, która wyszła najlepiej…? To nie jest trudna zgadywanka, ponieważ japoński dubbing słynie z wysokiego poziomu. Nie można tego odmówić innym wersjom, jednak produkcję japońską warto wysłuchać w języku oryginalnym.

Udźwiękowienie w Tekken pełniło zawsze ważną rolę. Wojownicy w grze pochodzili z całego świata, a każdy posługiwał się swoim ojczystym językiem. Tak było również w przypadku polskiej bohaterki. Niestety nie uświadczymy tego w wersji serialowej.

Czy warto obejrzeć Tekken Bloodlines?

Oglądałem serial z moją dziewczyną, która na grach zna się mniej więcej tak jak ja na balecie – niby oglądałem, ale za bardzo nie pojąłem. Mimo to fabuła ją pochłonęła. Akcja była płynna, sceny walki dopracowane, bohaterowie mieli dobrze napisane backstory, a o animacji rozpisałem się na początku. Wspomnę tylko, że seans zachęcił mnie do odświeżenia Tekken 6 oraz 7, które kupiłem w sklepie Microsoft za pomocą „Płać z Orange”.

To kolejna dopracowana animacja, dostępna na platformie Netflix. Zdecydowanie warto sprawdzić nową produkcję, szczególnie, że jest do tego okazja, ponieważ dzięki Orange Love, nie płacisz za Netflix przez pół roku. W takim czasie zdążysz sprawdzić nie tylko „Tekken Bloodlines”, ale również takie dzieła jak „Wiedźmin”, „Arcane”, „Dota”, „Castlevania”, czy najnowsze „Resident Evil: Remedium” oraz „The Gray Man”.

Życzę wszystkim miłego seansu – ja wracam do przechodzenia ścieżki fabularnej w Tekken 6 🙂

Udostępnij: Tekken Bloodlines oddaje ducha gry

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej