Odpowiedzialny biznes

Brazylia kończy epokę Hiszpanii

1 lipca 2013

Brazylia kończy epokę Hiszpanii

Zdecydowana większość z nas wierzyła w finał Brazylia-Hiszpania, ale w finale stawiała już na mistrzów świata. Tym razem trafiła kosa na kamień i na Maracanie istnieli tylko gospodarze. Od drugiej minuty do końca meczu nikt chyba nie wierzył, że ten pojedynek wygrają Hiszpanie. Brazylia się cieszy, Hiszpania musi przyjrzeć się jeszcze raz swoim zasobom, swojej taktyce. Bo dziś rozszyfrowali ją Canarinhos, a za rok podczas MŚ rozszyfrować ją mogą inne zespoły i mistrz może przegrać znacznie wcześniej, niż w finale.

Ale my łagodnie wradcamy na nasze podwórko, gdzie znów los został oddany w ręce pięknych Maryś, które wylosowały zwycięzców konkursu typowania. Dobrze wytypowało wynik 11 osób plus wyjątkowo ja (sobie sam pogratulowałem). Natomiast zwycięzcy to: Miko 123, Maurycy, gbh. Gratuluję !!!!! Czekam od Was na mail z danymi na jaroslaw.konczak@orange.com

Drugi konkurs, dotyczący naszego selekcjonera rozstrzygnę jutro  – tu muszę się dobrze zastanowić.

Udostępnij: Brazylia kończy epokę Hiszpanii

Odpowiedzialny biznes

Hiszpania i Francja lepsza niż ulewa

17 października 2012

Hiszpania i Francja lepsza niż ulewa

Jarku i Bartku, współczuję Wam i naprawdę doceniam Wasze poświęcenie. Przez kilka godzin obserwować deszcz i kałuże to naprawdę duży wyczyn. Jak dla mnie porównywalny z wędkarstwem 😉 Ja, na szczęście, postanowiłem zostać w domu i oglądać mecz Polaków w telewizorze, a na komórce w Telewizji Tu i Tam transmisję meczu Hiszpania-Francja na Orange sport.

Dzięki deszczowi mecz Hiszpania-Francja oglądnąłem na dużym ekranie, a w komórce sprawdzałem doniesienia z potopu. Zaśmiewałem się z pomysłowości polskich internautów i dziesiątek memów: Basen Narodowy, Największe wiadro na świecie, Premierze jak pływać. Zbiór najciekawszych obrazków znajdziecie w serwisie Babol na Wirtualnej Polsce 😉

7df271733439017b425dbb8fcfb4ab4577c

Jednocześnie z przyjemnością podziwiałem grę klubowych kolegów z Realu: Ramosa i Benzemy. Ten pierwszy strzelił bramkę dla Hiszpanii, ten drugi był stwarzał duże zagrożenie pod bramką Casillasa. Nie brakowało dramturgii w tym meczu. Sędzia nie uznał gola dla Francji. Fabregas nie strzelił karnego. Benzema zszedł z boiska z kontuzją. A Francja wyrównała w 94 minucie!

Chcieliście meczu o którym wszyscy będą pamiętać, to macie 😉 Jeśli jednak dzisiaj nasi wygrają, to szybko zapomnimy o tym incydencie, bo przecież woda ma to do siebie, że spływa do Bałtyku ;), a decydencie nie zapomną już więcej sprawdzić prognozy pogody.

Udostępnij: Hiszpania i Francja lepsza niż ulewa

Odpowiedzialny biznes

Viva Espana

2 lipca 2012

Viva Espana

Zdecydowana większość z nas wierzyła w finał Brazylia-Hiszpania, ale w finale stawiała już na mistrzów świata. Tym razem trafiła kosa na kamień i na Maracanie istnieli tylko gospodarze. Od drugiej minuty do końca meczu nikt chyba nie wierzył, że ten pojedynek wygrają Hiszpanie. Brazylia się cieszy, Hiszpania musi przyjrzeć się jeszcze raz swoim zasobom, swojej taktyce. Bo dziś rozszyfrowali ją Canarinhos, a za rok podczas MŚ rozszyfrować ją mogą inne zespoły i mistrz może przegrać znacznie wcześniej, niż w finale.

Ale my łagodnie wradcamy na nasze podwórko, gdzie znów los został oddany w ręce pięknych Maryś, które wylosowały zwycięzców konkursu typowania. Dobrze wytypowało wynik 11 osób plus wyjątkowo ja (sobie sam pogratulowałem). Natomiast zwycięzcy to: Miko 123, Maurycy, gbh. Gratuluję !!!!! Czekam od Was na mail z danymi na jaroslaw.konczak@orange.com

Drugi konkurs, dotyczący naszego selekcjonera rozstrzygnę jutro  – tu muszę się dobrze zastanowić.

Udostępnij: Viva Espana

Odpowiedzialny biznes

Hiszpania – Włochy

29 czerwca 2012

Hiszpania – Włochy

Hiszpania to rozumiem, ale Włochy? Jak dla mnie to zaskakujące rozstrzygnięcie. Hiszpania była faworytem od początku i spokojnie do tego finału dotarła. Może trochę większe emocje były w meczu półfinałowym z Portugalią, ale jak ma się w bramce Ikera Casillasa to i rzutami karnymi nie ma co się przejmować.

Włosi są natomiast największą niespodzinaką tych mistrzostw. Mało kto na nich typował. Nawet po pierwszym meczu i grupowym remisie z Hiszpanią (okazało się, że była to najsilniejsza grupa). Po drodze do finału wyeliminowali jednak Anglików i wczoraj faworyzowanych Niemców. I to jak pokonało. Zapomnijmy o cattenacio i nudnym schematycznym futbolu. Włosi atakują i to pięknie, kombinacyjnie, a to, że nie wygrywali wyżej to tylko dlatego, że ich napastnicy marnują 100-procentowe sytuacje częściej niże trafiają do siatki.

Zapowiada się naprawdę interesujący finał. Choć sercem będę za Hiszpanią, to jeśli nadal będą grali tak asekuracyjnie i bez polotu Włosi ich pokonają. I będę się z tego cieszył.

Mój typ to 1:0 dla Hiszpanii. A jak wy stawiacie? Oczywiście kto wytypuje prawidłowo może oczekiwać na przesyłkę od redakcji ;).

Udostępnij: Hiszpania – Włochy

Odpowiedzialny biznes

Smuda why? A tak se dla jaj.

9 czerwca 2010

Smuda why? A tak se dla jaj.

Drogi Marku

Jako wierny kibic San Marino, przepraszam … Polski. Tak mi się tylko skojarzyło. Oczywiście oglądałem i nie ukrywam, że się wstydzę za wynik i za to gdzie jestesmy na piłkarskiej mapie Europy.

Przed meczem polscy dziennikarze pytali Hiszpanów, o polskich zawodników. I słyszeli zazwyczaj: eeeeee nie wiem, nie znam, nie słyszałem. A trenerem według hiszpańskich dziennikarzy był Zmuda ewentualnie Leo Beenhakker. Czyli było dokładnie tak jakby przed meczem dziennikarz z San Marino pytal naszych reprezentantów o to, który z reprezentantów księstwa jest najlepszy i czy potrafią wymienić graczy z tego mikropaństweka. Musimy pogodzić się z tym, że my dla Hiszpanii jesteśmy takim San Marino, tyle, że trochę większym bykiem, w którego pikadorzy co chwilę wbijają mu lance, a matador kończy sprawę.

Po wczorajszym meczu cieszy mnie natomiast opinia Zbigniewa Bońka, który przed meczem mówił m.in. „Miło patrzeć, jak nasi zawodnicy wychodzą na boisko i od początku meczu dążą do zwycięstwa. Grają ofensywnie, szybko i kombinacyjnie”. Aha nie dodałem, on mówił o białoczerwonych. A więc po meczu wyszło kabaretowo.

Rok temu krytykowana kadra przebywała w RPA i grała słabo, a później mieliśmy „jesień średniowiecza”, gdzie przeraliśmy wszystko w fatalnym stylu. Teraz sytuacja jest trochę inna. Bo nie mamy nic do przegrania na jesieni.

Smuda zapowiada, że do końca roku buduje kadrę i na wyniki musimy poczekać. Dlatego dobrze, że w sierpniu nie zagramy z Włochami, ale prawdopodobnie z Kamerunem. Bo sparing z mistrzami świata obecnie nie ma sensu, ani dla nas, ani dla nich.

Na razie na boisku są jaja jak berety, ale pocieszam się tym, że z jaj wychodzą później kurczaki, koguty, a czasem łabędzie. Być może i my trafimy w końcu złote jajo. Tego wszystkim sfrustrowanym kibicom, którzy na taką porażkę czekali 50 lat i Tobie Marku życzę.

Udostępnij: Smuda why? A tak se dla jaj.

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej