Oferta

Zima… od kuchni

1 lutego 2023

Zima… od kuchni

Sezon komercyjny Zima

Oj chciałoby się wiosny, prawda? Ale zarówno za oknem, jak i w świecie reklamy mamy zimę. Za oknem bez śniegu (uff…), a w telewizji z robotem Maxem (w sumie też ufff…, bo musze przyznać, że nawet go zdążyłam polubić). Dziś kilka słów o tej zimie komercyjnej (jakkolwiek dziwnie to nie brzmi) – i tej w wersji finalnej, jaką widzicie w telewizorach i takiej od kuchni, kiedy powstawała. No to po kolei.

Nasz format reklamowy

Od kilku miesięcy w naszych kampaniach reklamowych spotykacie się z sympatyczną rodziną, o której można by powiedzieć, że to rodzina typu 2+2+1, gdzie to 1, to nie pies (czy kot, które mniej poważam, jako dumna właścicielka psa ;-)), a… robot. Max, bo tak ma na imię, to niezwykle przyjacielski i inteligentny robot wielozadaniowy. W sumie wie wszystko, ale jest to wiedza encyklopedyczna, a to z czego wynikają śmieszne sytuacje, to brak umiejętności poruszania się w świecie ludzkich emocji.

Max w świecie karate

W naszym spocie zastajemy Maxa ćwiczącego kata. Kata to ustalone przez mistrzów sztuk walki sekwencje kroków, ciosów i bloków, które stanowią podstawę treningów każdego karateki. Najwyraźniej Max zamierza przejąć obowiązki obrońcy swojej rodziny przed nieznanymi dotąd zagrożeniami, jakie czyhają na ludzi w szybko rozwijającym się świecie nowych technologii. Jakie to zagrożenia i jaką odpowiedź ma na nie Orange – tego dowiecie się ze spotu, a więcej o ofercie przeczytacie o tu.

Akapit branżowy

I tu tradycyjne słów kilka na branżowo. Za kreację spotów w reżyserii Sebastiana Pańczyka odpowiadają agencja Leo Burnett we współpracy z Orange Polska. Nad produkcją czuwało studio Graffiti, postprodukcję wykonało studio Orka, a udźwiękowienie – Lunapark. Planowanie i zakup mediów zostały powierzone domowi mediowemu Value Media, zaś odsłona kampanii w social mediach – Follow Agency.

Na planie zdjęciowym

Ale jak zawsze zapraszam Was też na plan naszej kampanii. A właściwie nie ja, tylko Michał Dudziński z #EkipyOrange. Zobaczycie dublera Maxa, tony sprzętu, a Michał wyjątkowo nie pokaże Wam co było na obiad (bo to jego ulubione zajęcie na planie – testować menu z barobusa), a zaprezentuje się w opasce karate. Dajcie znać czy Wam się podobało i czy chcielibyście kiedyś zobaczyć taki plan zdjęciowy na własne oczy. Dobrej zimy kochani i byle do wiosny! 🙂

Udostępnij: Zima… od kuchni

Obsługa i Relacje z Klientami

Porozmawiaj z Maxem

6 sierpnia 2019

Porozmawiaj z Maxem

Czy znacie Maxa?

Już od ponad, roku kontaktując się telefonicznie z Orange, naszych Klientów wita Max. Na początku, pilotażowo, kontaktował się tylko z wybranymi klientami. Teraz niemal każdy może z nim porozmawiać.

Max został stworzony, aby rozwiązywać sprawy obsługowe Klientów bez potrzeby czekania na połączenie z Doradcą. Co więcej, Max jest jeden, a dostępny dla Wszystkich dzwoniących Klientów w tym samym czasie. Magia? 🙂

Jak się pewnie domyślacie Max to asystent głosowy, sztuczna inteligencja. Teraz, dzwoniąc do nas, zamiast klikać w telefonie numerki oznaczające wybór tematu, po prostu rozmawiamy z Maxem i mówimy mu czego potrzebujemy.

W czym mogę Ci pomóc?

Cały trick polega na tym, że Max rozpoznaje intencję z jaką dzwonimy i jeśli będzie mógł pomóc to zweryfikuje takiego dzwoniącego i dopyta o szczegóły. Logika jest banalna, po prostu wybierasz numer do nas i już po kilku sygnałach załatwiasz swoją sprawę.
Max jest kulturalny, więc na początku rozmowy zawsze się przedstawia, a potem przechodzi do konkretów.

Z Maxem prowadzi się normalny dialog, tak samo jak z Doradcą na infolinii.

Facet ma naprawdę ludzkie odruchy:

  • Potrafi sparafrazować, powtórzyć to co się powiedziało.
  • Spokojnie czeka kiedy czegoś szukamy: „dobrze, czekam” – jak uprzejmie, prawda?
  • Jeśli trzeba, prosi o cierpliwość. Zrobi naprawdę wszystko, aby pomóc.
  • Potrafi wyodrębnić kilka wypowiedzi z jednej.
  • Umie wyrazić swoje uznanie i pochwalić np. za terminową płatność.

Mnie najbardziej rozczula sposób reakcji na dłuższe milczenie „halo, jesteś tam?” 🙂

Oprócz nienagannych manier Max już całkiem sporo umie, oto co np. potrafi:
  • Poda m.in. stan konta, termin płatności faktury, datę końca umowy, ustali termin spłaty zadłużenia (na życzenie, wyśle te dane SMS-em).
  • Wyśle numer rachunku oraz informacje potrzebne do wpłaty należności.
  • Wyjaśni podwyższoną kwotę faktury.
  • Przyjmie potwierdzenie wpłaty.
  • Wstępnie zdiagnozuje awarię, a w bardziej skomplikowanych przypadkach przyjmie zgłoszenie awarii.
  • Wyśle SMS-a z przypomnieniem hasła do internetu stacjonarnego i dane konfiguracyjne do routera.
  • Włączy i wyłączy roaming i pocztę głosową.
  • Wytłumaczy, jak wymienić kartę SIM na nową.
  • Poda kod PUK.
  • Zleci odblokowanie usług.

Z resztą zobaczcie sami jak ze mną rozmawia, nagraliśmy Maxa przy pracy:

To dopiero początek

I co myślicie o Maxie?

Dla mnie, na duży plus zasługuje fakt, że nie czeka się już w tak zwanej „kolejce” dzwoniąc do Orange. Max ma całkiem spore umiejętności dialogowe, jednak ważne aby rozmowa z Maxem była uporządkowana, bez natłoku informacji. Najlepiej unikać mówienia o kilku rzeczach na raz – to na pewno wpłynie na lepszą rozmowę z Maxem.

A kiedy musimy podać mu jakiś numer bądź kod – to możemy go zarówno powiedzieć, jak i wpisać używając klawiatury telefonu, zamiast recytować na głos np. numer PESEL.

Ale jak to w życiu bywa nie ma rzeczy gotowych i idealnych na 100%. W przypadku Maxa te, których brakuje do 100%, są po prostu w planach 😉 Pracujemy „zwinnie” i z każdą chwilą Max coraz więcej potrafi, o co dba nasz fantastyczny zespół projektowy – (znam!)

W ostateczności jeśli coś pójdzie nie tak, Max przełączy nas do odpowiedniego Doradcy.

A’propos zespołu projektowego… to w czwartek 8 sierpnia w godz. 13:00 – 16:00 twórcy Maxa odpowiadali na Wasze pytania w ramach inicjatywy AMA (Ask Me Anything) na forum Nasz Orange.

Jeżeli jesteście ciekawi jakie pytania – i co ważniejsze jakie odpowiedzi się pojawiły, zachęcam do poczytania 🙂

Zachęcam Was do śledzenia na bieżąco co słychać u Maxa na dedykowanej stronie .

Udanych rozmów!

Udostępnij: Porozmawiaj z Maxem

Innowacje

Rozmawiałam ze sztuczną inteligencją w Orange

23 listopada 2018

Rozmawiałam ze sztuczną inteligencją w Orange

Sztuczna inteligencja coraz częściej pojawia się w naszym życiu. I to nie w formie humanoidalnego robota, ale appki w telefonie, wszechstronnego głośnika, czy konsultanta na infolinii. Rozwój technologii nie pozostawia złudzeń, że sztuczna inteligencja wkrótce zmieni rynek pracy. Czy mamy się czego obawiać?

Napisze esej, skomponuje piosenkę

Naukowcy z uniwersytetów w Yale i Oxford, zajmujący się sztuczną inteligencją przewidują, że w przeciągu 10 lat będzie ona potrafiła wykonywać nie tylko mechaniczne czynności, ale także pisać eseje, czy komponować melodie. W 2016 r. dziennik „The Washington Post” wykorzystywał oprogramowanie oparte na sztucznej inteligencji podczas olimpiady w Rio de Janeiro do pisania krótkich, newsowych informacji do mediów społecznościowych. Celem było odciążenie dziennikarzy, a nie ich wykluczenie z relacjonowania igrzysk.

Z badań wspominanych naukowców wynika, że ok 2060 roku sztuczna inteligencja opanuje dużo bardziej złożone działania, jak pisanie książek, czy prowadzenie badań matematycznych. A w ciągu kolejnych 100 lat całkowicie zastąpi ludzi, we wszystkich zawodach i branżach. Z kolei McKinsey Global Institute prognozuje, że już w 2030 roku roboty przejmą 800 mln miejsc pracy. Czy powinniśmy się obawiać?

Stworzy nowe zawody

Paradoksalnie, oddanie większości zadań sztucznej inteligencji spowoduje powstanie nowych zawodów, zajmujących się kontrolą, a także komunikacją ze sztuczną inteligencją. Z raportu Dell Technologies wynika, że 85 proc. miejsc pracy, oferowanych do 2030 roku, jeszcze nie powstało. Przyczynia się do tego także rozwój technologii 5G, która np. wprowadzi na nasze drogi autonomiczne samochody. To oznacza, że w przyszłości zmniejszy się zapotrzebowanie na zawodowych kierowców, ale powstaną nowe miejsca pracy dla inżynierów, konstruktorów, czy kontrolerów ruchu.

Rozwój sztucznej inteligencji będzie wymagał od nas także umiejętności komunikowania się z myślącymi maszynami. I to już się dzieje. Coraz częściej korzystamy z inteligentnych asystentów – w telefonie (Siri), czy połączonych z głośnikiem. Takie rozwiązania wprowadziły na rynek Amazon i Google. Asystenci mają sporo rozbudowanych funkcji – sprawdzą pogodę, zagrają ulubioną piosenkę, odtworzą audiobook, polecą restaurację w okolicy. To dopiero początek. Google zapowiada rozbudowę swojego asystenta, co oznacza, że wkrótce wyręczy nas w bardziej skomplikowanych czynnościach – zrobi  rezerwację telefoniczną w restauracji, czy kupi bilet lotniczy. Czy pracownik linii lotniczych zorientuje się, że rozmawia z maszyną?

Porozmawiaj z nią

Specjalnie dla czytelników bloga Orange sprawdziłam, jak działa powszechnie dostępna sztuczna inteligencja – ta od Amazona oraz działająca na infolinii Orange. Max, bo tak ma na imię, pracuje z nami od lipca. W tym czasie obsłużył kilkaset tysięcy (!) połączeń od naszych klientów. Obecnie odbiera co drugie połączenie. Zobaczcie, jak działa.

Warto także zajrzeć do moich wcześniejszych materiałów z cyklu „Przyszłość jest dziś”.

Jestem ciekawa, czy mieliście okazję porozmawiać z Maksem. A może na co dzień korzystacie z pomocy inteligentnego asystenta? Czekam na Wasze komentarze.

Udostępnij: Rozmawiałam ze sztuczną inteligencją w Orange

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej