Mieliśmy grać z Duńczykami
Przed meczem wypiłem melisę. Profilaktycznie. 1/8 finału to już nie przelewki. Zasada prosta – przegrany odpada. W głowie gdzieś już mi świeci środa i mecz z Duńczykami. Szybko się przebudziłem. Pierw Węgrzy. Hymny, odstawiłem fotel dalej. Nie będę siedział. Przecież nie wysiedzę. Nie napisałem sms’a do sąsiada. Czwarta drużyna Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Naszpikowana gwiazdami, …