Bezpieczeństwo

Wulgarne jak… Świnka Peppa?

19 listopada 2020

Wulgarne jak… Świnka Peppa?

Z reguły rozmawiając z szukającymi sieciowych porad rodzicami, ostrzegam, by nie przesadzali z demonizowaniem internetu. Że przecież jest w nim tyle dobrych rzeczy, dajmy dzieciom je odkrywać, itd. Cóż, tym razem okazałem się zbyt wielkim optymistą. Tzn. jest dużo dobrego i dawajmy to odkrywać. Czasami jednak też stójmy dzieciom nad głową. Dyskretnie patrzmy co oglądają, a przede wszystkim rozmawiajmy.

I na początek disclaimer: poniższy tekst w żaden sposób nie krytykuje bajki o Śwince Peppie, którą prywatnie uważam, za świetną treść dla małych dzieci. Podaję ją jedynie za przykład specyficznego nadużycia.

Od korektora do Youtube’a

Przyznam Wam szczerze, że to dla mnie wyjątkowo ciężki tekst. Dlatego, że jestem ojcem trzech synów, 14-latka, 11-latka i półrocznego szkraba. Ale też dlatego, że ciężko mi wyobrazić sobie… po co ktoś chce nie tylko przerabiać popularne bajki na wersje ekstremalnie wulgarne, jak i publikować je tam, gdzie mogą je obejrzeć najmłodsi! Nie to, żebym był święty. Kiedyś, za moich czasów licealnych, koledzy z klasy przerabiali tak Kajko i Kokosza 🙂 przy użyciu korektora i długopisu. Ale to był jeden, fizyczny egzemplarz, pożyczany potem po całej klasie. Nie oglądał go cały świat…

Pamiętacie jeszcze tak zwane „pato-streamy”? Swego czasu – choć wciąż ciężko mi w to uwierzyć – niesłychanie popularne wśród młodych ludzi. Jak wskazywały szeregi prowadzonych przez ostatnie lata badań, m.in. przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę (wybaczcie, nie wspomnę szczegółowych danych, nie będę ich więc dokładnie cytował), bodaj kilkadziesiąt procent dzieci i młodzieży regularnie oglądało streamy. Filmy na żywo, polegające głównie na gloryfikowaniu przemocy, piciu alkoholu „na umór” i słowach uznawanych za wyjątkowo wulgarne. Co więcej, nierzadko wpłacali na ich konta pieniądze (tzw. donate’y). A gdy Google do spółki z organami ścigania porządnie wzięli się za patusów, cała ta wulgarność gdzieś musiała ujść.

Bajka? Cóż – niekoniecznie

Świnka Peppa. Nawet jeśli jakimś cudem istnieje rodzic malucha, który jej nie zna, dam sobie uciąć rękę, że praktycznie każdy o niej słyszał. Niestety, słyszeli też pato… hmmm, w zasadzie pato-kto? Nie streamerzy, bo ci na szczęście z Youtube’a zniknęli. Nazwijmy więc „bohaterów” tego tekstu twórcami pato-treści.

Wszystko zaczęło się od Kasi Barys, która podesłała mi wczoraj linka z Youtube’a, z pytaniem, czy czegoś bym o tym nie napisał. Temat, który sam przychodzi? W to mi graj! Kliknąłem bez chwili namysłu i… teraz żałuję. Tego nie da się odzobaczyć i odusłyszeć.

O co chodzi? W skrócie: wideo, kojarzone z popularną bajką, przemontowane tak, by część wypowiedzi postaci zastąpiły słowa wulgarne, zwykle pochodzące z syntezatora mowy. Do tego jeszcze doklejone treści z głośnymi, bardzo dynamicznymi dźwiękami, „wzbogacone” o fragmenty bardzo jaskrawe i błyszczące. Efekt? Idę o zakład, że psycholog dziecięcy powiedziałby, że mamy do czynienia z przykładem materiału, od którego młodzi ludzie powinni się trzymać jak najdalej.

Sieć to nie cyfrowy smoczek!

Tego typu filmy nie są zabronione polskim prawem, a wulgaryzmy jako takie nie naruszają naszych wytycznych społeczności. Jeżeli film nie zawiera nagości, czy scen przemocy, szczególnie wobec nieletnich, nie ma podstaw do tego, aby go usunąć – wyjaśnia Marcin Olender z zespołu Google odpowiedzialnego za polityki i relacje z agencjami rządowymi w Europie Środkowo-Wschodniej.

Mój rozmówca zaznaczył również – jak najbardziej słusznie – że Youtube co do zasady przeznaczony jest dla osób powyżej 13. roku życia (w Polsce od 16.). Dla młodszych użytkowników mamy aplikację Youtube Kids, gdzie faktycznie opisywanych przeze mnie treści nie znajdziemy.

Co zrobić? Przede wszystkim nie puszczać młodego człowieka „samopas” w czeluści YouTube’a. Pisałem już chyba jakiś czas temu na łamach bloga, gdy z rozmowy z moim bodaj 8-letnim wtedy synem dowiedziałem się, że obejrzał kilka filmów internetowego „tfu-rcy” określającego się mianem Lord Kruszwil. Usiedliśmy wtedy razem i na spokojnie, bez niepotrzebnych emocji – a co najważniejsze, efektywnie – wyjaśniłem Młodemu, co jest nie tak.

Dodatkowo, jak zaznacza Marcin Olender, w aplikacji Youtube Kids warto w ustawieniach rodzicielskich wyłączyć wyszukiwanie, by wspólnie z potomstwem wybierać, co oglądamy. Ja dodam od siebie, że warto też pamiętać, by tego oglądania nie było za dużo, w czym aplikacja również pomaga. Ma bowiem wbudowany licznik czasu, która umożliwia rodzicom ograniczanie czasu korzystania z urządzenia przez dzieci, informując je, kiedy mają zakończyć oglądanie filmów. Gdy sesja dobiega końca, licznik czasu wyświetla ostrzeżenie i zatrzymuje działanie aplikacji, dzięki czemu nie trzeba tego robić ręcznie. To fajny pomysł, bo mam wrażenie, że choć cyfrowo dojrzewamy, wciąż zbyt wielu rodziców traktuje komórkę, czy tablet, jako „cyfrowy smoczek” dla trochę starszego potomstwa.

Wulgarne treści? Zgłaszajmy!

Pamiętajmy też, by każdy film, który w naszej opinii nie spełnia standardów społeczności, możemy to zgłosić (trzy kropki z prawej strony pod filmem i ikona flagi, podpisana „Zgłoś”). A przede wszystkim bądźmy świadomymi użytkownikami. Marcin Olender zwrócił mi uwagę (sam tego nie wiedziałem), że tego typu filmy powinny być opisane np. jako „Przeróbka wulgarna”/”wulgarne” (wtedy nie łamią zasady, by nie wprowadzać w błąd tytułem filmu”) oraz jako materiał 18+. Jeśli tak nie jest – zgłaszamy!

Kto w tej sytuacji jest winny?

Ja pierwszy rzucę kamieniem, ale… w siebie. Faktycznie, moim synom nie ustawiłem blokady treści dla pełnoletnich (ikona z logo użytkownika i na samym dole „tryb ograniczonego dostępu” dla przeglądarki na komputerze; logo-ustawienia-ogólne-tryb ograniczonego dostępu dla aplikacji na Androida). Pamiętajcie jednak, że to ustawienie działa wyłącznie na konkretnej przeglądarce/aplikacji. Chyba, że swoich latorośli doglądacie przy użyciu rozwiązania Family Link – wtedy można ustawić to na stałe dla ich kont, niezależnie od urządzenia.

Udostępnij: Wulgarne jak… Świnka Peppa?

Bezpieczeństwo

Okiem mamy: jak wdrożyć domowy kodeks?

2 grudnia 2019

Okiem mamy: jak wdrożyć domowy kodeks?

Pomimo niewątpliwych plusów, jakich doświadczamy w związku z codziennym używaniem smartfonów i korzystaniem internetu okazuje się, że możemy w bardzo prosty sposób utracić nad nim kontrolę. Aby tak się nie stało, może pomóc nam spisanie domowego kodeksu zasad korzystania z nowych technologii. We wcześniejszym odcinku wytłumaczyliśmy czym jest taki kodeks. Teraz trudniejsze zadanie: jak go wdrażać?

Po pierwsze: świadomość problemu

Pierwsza i najważniejsza rzecz to świadomość problemu. Co piąty uczeń nałogowo korzysta ze smartfona. Prawie połowa uczniów, jeśli przebudzi się w nocy, sięga po swój smartfon. Aż 24,7% uczniów czuje się uzależnionych od swojego smartfona. Z powodu syndromu FOMO może cierpieć nawet 14% młodzieży. 1/3 uczniów uważa, że jest uzależniona od serwisów społecznościowych. Niepokój, zdenerwowanie, problemy z koncentracją i uczucie przeciążenia nadmiarem informacji, przy jednoczesnym braku wystarczającego wsparcia ze strony rodziców – taki obraz polskich nastolatków wyłania się z badania „Młodzi Cyfrowi”. Myślę, że wielu rodziców nastolatków czytających ten tekst pokiwa głową, że zdecydowanie tak jest. Rodzice młodszych dzieci pewnie już też, choć w mniejszym stopniu, mogli tego doświadczyć.

Po drugie: konsekwencja i elastyczność

Kodeks zadziała, jeśli będziemy konsekwentni. Jeśli nie uda się jednej z zasad wyegzekwować, dobrze porozmawiać z dzieckiem. I próbować, próbować., próbować. Mogę was zapewnić, że nie zawsze w 100% będzie się udawało wdrożyć ustalone zasady. Ale nie stresujmy się i nie zrażajmy się. Nieraz warto nieco odpuścić, by w ogóle taki kodeks w domu obowiązywał. Nie musimy – mówię tu także o sobie – być idealnym rodzicem. Są tacy, którzy w ogóle zasad korzystania z mediów ekranowych nie stosują. Lepiej przestrzegać 3-4 zasady, nawet jeśli ustaliliśmy ich 10, niż w ogóle. Łukasz Wojtasik z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę zwrócił uwagę na to, by w kodeksie znalazły się m.in takie zasady:

– uwaga na treści szkodliwe takie jak patotreści czy porno, ponieważ są szczególnie zagrażające dla dzieci

– uwaga na bezpieczeństwo szczególnie na portalach społecznościowych, gdzie dzieci mogą poznać osoby niebezpieczne dla nich

– uwaga na dużą ilość czasu spędzonego w internecie; prowadzi to do uzależnienia

Po trzecie: dobry przykład przede wszystkim

Kiedy dla rodzica priorytetem jest smartfon i komputer, dziecko zaczyna czuć się bardzo samotne. To poczucie naznacza także jego doświadczenie w innych kontekstach społecznych. Jeśli chodzi o młodsze dzieci, to najczęstszą konsekwencją jest utrata nadziei, że jakikolwiek dorosły zechce poświęcić im swój czas, żeby je wysłuchać i pomóc w zrozumieniu, kim są. Nastolatki natomiast zaczynają wycofywać się z życia rodzinnego i poszukują uznania, zrozumienia i bliskości na zewnątrz, bardzo często posiłkując się Internetem” napisał Jesper Juul, duński pedagog. Rodzic zawsze, świadomie lub nie, daje dziecku wzór do naśladowania. Nie zadziała spisany kodeks, jeśli my jako rodzice nie będziemy przykładem dla dzieci. Ograniczmy więc czas swojej aktywności w sieci, szczególnie w domu. Ja usunęłam z mojego smartfona aplikację jednego z portali społecznościowych. Statystyki w telefonie pokażą wam, że w ten sposób zaoszczędzicie nawet 2 godzinny dziennie. Starajcie się także zostawiać pracę w pracy.

Zobaczcie moją rozmowę z Łukaszem Wojtasikiem z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę i jego eksperckie porady. A ja trzymam kciuki, żeby wdrożenie kodeksu u was przebiegło gładko. Powodzenia.

Więcej informacji i porad o tym, jak korzystać z nowych technologii odpowiedzialnie znajdziecie na portalu Razem w sieci.

Udostępnij: Okiem mamy: jak wdrożyć domowy kodeks?

Odpowiedzialny biznes

Wspólnie przeciw cyberprzemocy, Orange Polska służy dobrymi przykładami

2 października 2019

Wspólnie przeciw cyberprzemocy, Orange Polska służy dobrymi przykładami

Wczoraj w Ministerstwie Cyfryzacji, wraz z innymi operatorami, mediami i instytucjami, podpisaliśmy deklarację „Razem przeciw cyberprzemocy wobec dzieci”. Złożone wśród fleszów podpisy są ważne, mam nadzieję pokazują dobre intencje i wiarę, które będą miały przełożenie na konkrety. Temat, jak żaden inny od dawna wymaga wspólnych działań, ponad jakimikolwiek podziałami.

W przyszłości zobaczymy, co przyniesie podpisanie deklaracji. Mam nadzieję, że inni jej sygnatariusze dołączą do awangardy, czyli Orange Polska. Wiem, że mogło to zabrzmieć samochwalczo, ale chwalić się mamy czym i powinniśmy. Od ponad 15 lat Fundacja Orange dba o bezpieczeństwo w sieci oraz edukację cyfrową uczniów, rodziców i nauczycieli. Jesteśmy jedynym operatorem, który posiada taką fundację. Na cele społeczne i edukacyjne wydaliśmy blisko 200 mln zł.

Po czynach nas poznacie czyli kilka realnych działań:

  • Program Bezpiecznie Tu i Tam – to działania na rzecz bezpieczeństwa w internecie oraz przygotowania młodych ludzi do świadomego korzystania z nowych mediów
  • Bezpieczny Starter z  zablokowanymi „z automatu” niepożądanymi dla dzieci treściami oraz aplikacja ochrony rodzicielskiej Chroń Dzieci w Sieci.
  • Od 2015 roku realizujemy ogólnopolski program edukacyjny dla szkół podstawowych MegaMisja. Jest przeznaczony dla nauczycieli oraz dzieci w wieku 6-10 lat i przybliża im wiedzę na temat dziesięciu kluczowych obszarów rozwijających kompetencje medialne, cyfrowe i informacyjne.
  • Od marca 2019 prowadzimy kampanię #jestnaswiecej przeciwko hejtowi w sieci, zwracająca uwagę na ten problem, pokazująca młodym ludziom jak sobie z nim radzić, jak reagować.
  • W listopadzie 2018 Orange Polska podpisał Deklarację uczestników Okrągłego Stołu RPO do walki z patotreściami w internecie. Zainicjowaliśmy i sfinansowaliśmy pierwsze w Polsce badanie zjawiska patotreści. Koordynatorem działań była Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, a partnerem Biuro RPO. Badania i raport Patotreści w internecie” to pierwsza w Polsce próba naukowego zdiagnozowania tego zjawiska, opisania jego specyfiki, skali, potencjalnego wpływu na młodych odbiorców oraz jego ram prawnych.

Mógłbym jeszcze wypisać drugie tyle projektów, jakie robimy w Orange Polska, z których jestem dumny. Wierzę, że biznes to nie tylko zarabianie pieniędzy. To także odpowiedzialność, jaka spoczywa na operatorze dostarczającym wszystkim internet. Nie powinniśmy o tym zapominać. Dlatego zachęcam, żeby wspólna deklarację jak najszybciej przełożyć na realne działania. Wystarczy chcieć, pomyśleć i sięgnąć trochę do kieszeni.

 

Udostępnij: Wspólnie przeciw cyberprzemocy, Orange Polska służy dobrymi przykładami

Informacje prasowe

Co trzeci nastolatek ogląda patotreści w sieci

30 maja 2019

Co trzeci nastolatek ogląda patotreści w sieci

Patotreści – nieakceptowane społecznie, nieraz niedopuszczalne prawnie treści w internecie, których najbardziej jaskrawym przykładem jest patostreaming, mogą mieć negatywny wpływ na młodych internautów. Temu zjawisku poświęcony jest raport Patotreści w internecie opracowany przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę we współpracy z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, przy wsparciu Orange Polska.  Wynika z niego m.in., że co trzeci nastolatek w wieku 13-15 lat oglądał patotreści, najczęściej z ciekawości. Zdecydowana większość młodych ludzi uważa, że tego typu treści są szkodliwe, zachęcają do powielania patologicznych zachowań, natomiast aż ponad jedna trzecia badanych sądzi, że pokazują prawdziwe życie.  

– Patotreści stały się zjawiskiem na tyle rozpowszechnionym i popularnym, że walka z nimi musi mieć charakter kompleksowy. Tu nie wystarczy aktywność pojedynczych osób czy instytucji – musimy organizować prawdziwie pospolite ruszenie. Jednocześnie zmieniać prawo, prowadzić edukację, aktywizować rodziców, współdziałać ze środowiskiem nadawców internetu. I przede wszystkim mieć dobrą komunikację z młodzieżą. Wierzę, że nam się uda – powiedział dr Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich.

Badania i raport Patotreści w internecie to pierwsza w Polsce próba naukowego zdiagnozowania tego zjawiska, opisania jego specyfiki, skali, potencjalnego wpływu na młodych odbiorców oraz jego ram prawnych.

Z raportu wynika m.in., że:

  • zdecydowana większość (84%) badanych nastolatków w wieku 13-15 lat słyszała o patotreściach, a więcej niż co trzeci (37%) je oglądał;
  • ciekawość to najczęstszy powód oglądania tego typu materiałów (75%); kolejne to nuda (29%), chęć rozrywki (24%) oraz chęć „bycia na czasie” (10%);
  • większość oglądających patotreści robi to regularnie – średnio 5 razy w miesiącu. Aż 43% respondentów ma kontakt z tego typu materiałami co najmniej raz w tygodniu. Młodsze nastolatki oglądają patotreści z większą częstotliwością niż starsze;
  • respondenci deklarują, że najczęściej oglądają shoty, czyli wybrane fragmenty patostreamów na YouTube (73%);
  • każda z młodych osób, która widziała patotreści, potrafiła podać przynajmniej jednego ich twórcę. Wskazuje to na stosunkowo dużą rozpoznawalność nadawców. Jednak tylko 18% zgadza się ze stwierdzeniem, że niektórzy twórcy tego typu nagrań im imponują;
  • większość osób (88%), które oglądały patotreści, twierdzi, że było to dla nich niepokojące doświadczenie;
  • patotreści postrzegane są przez młodzież przede wszystkim jako szkodliwe, zachęcające innych do naśladowania patologicznych zachowań (87%), a co za tym idzie, powinny być zakazane w internecie (82%).

– Patotreści to poważne zagrożenie dla dzieci i młodzieży. Z jednej strony kontakt z wulgarnymi, pełnymi przemocy treściami może przestraszać, odczulać na krzywdę ludzką i promować szkodliwe wzorce zachowania. Z drugiej, w dobie kiedy dla młodych ludzi popularność w sieci jest ważną wartością, często marzeniem i celem, funkcjo­nowanie patologicznych nadawców, wraz z ich popularnością i doniesieniami o wysokich zarobkach może zachęcać do takiej formy aktywności online – powiedział Łukasz Wojtasik z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Raport i najważniejsze płynące z niego wnioski zaprezentowano podczas konferencji „Patotreści w internecie – niebezpieczna codzienność naszych dzieci” w Biurze RPO. Celem spotkania była również dyskusja nt. możliwych rozwiązań, wypracowywanych przez Okrągły Stół do walki z patotreściami w Internecie powołany przy Rzeczniku Praw Obywatelskich. Ma on służyć ograniczeniu zjawiska patotreści m.in.  poprzez działania edukacyjne kierowane do różnych grup społecznych (dzieci, rodzice) i zawodowych (nauczyciele, organy ścigania, platformy internetowe), a także zwrócenie uwagi na konieczność egzekwowania odpowiedzialności prawnej osób tworzących i publikujących patotreści.

Duża część życia toczy się dziś w sieci, wielu z nas ma kontakt także z ciemną stroną Internetu: hejtem, wulgarnymi treściami, przemocą, patologicznymi zachowaniami. Pozytywna jest jednak coraz większa determinacja, by z takimi szkodliwymi zjawiskami walczyć. Od kilku miesięcy trwa kampania Fundacji Orange #jestnaswiecej przeciwko hejtowi w sieci, zwracająca uwagę na problem, pokazująca młodym ludziom jak sobie radzić, jak reagować. Doceniamy, że instytucje publiczne, organizacje pozarządowe, media i biznes łączą siły by zwalczać szkodliwe zjawiska w sieci. Dzisiejszy raport jest efektem takiej współpracy. Wierzę, że tylko wspólna troska o jakość otaczającego nas świata, uczenie właściwego reagowania na zło i brak zobojętnienia na coraz większą brutalizację, przyniesie efekty – powiedział Konrad Ciesiołkiewicz, dyrektor w Orange Polska zajmujący się społeczną odpowiedzialnością przedsiębiorstw i relacjami publicznymi. Orange Polska uczestniczy w pracach Okrągłego Stołu RPO do walki z patotreściami w sieci, wsparła też realizacje badań i opracowanie raportu Patotreści w Internecie.

W dyskusjach eksperckich na temat zjawiska patotreści, jego skutków i sposobów przeciwdziałania  wzięli udział przedstawiciele środowisk naukowych, organizacji społecznych, instytucji wymiaru sprawiedliwości, mediów i świata biznesu, m.in. prof. Anna Giza-Poleszczuk, prorektor ds. rozwoju Uniwersytetu Warszawskiego, Zuzanna Rudzińska–Bluszcz, prawniczka, koordynatorka Okrągłego Stołu w Biurze RPO, Ewa Dziemidowicz, terapeutka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, Maciej Budzich, autor bloga Media FUN, Jakub Turowski, kierownik  ds. polityki publicznej w Polsce i państwach bałtyckich w Facebook oraz Marcin Olender, menadżer ds. polityk publicznych i relacji rządowych dla regionu centralnej i wschodniej Europy w Google.

– Odpowiedzialność za to, czy internet będzie miejscem bardziej przyjaznym dla naszych dzieci spada nie tylko na platformy internetowe czy na organy ścigania,
w przypadku gdy treści wypełniają znamiona przestępstwa, ale na nas – dorosłych użytkowników internetu. W internecie niezwykle ważna jest nasza aktywność. Dlatego jednym z celów Okrągłego Stołu jest edukacja rodziców i nauczycieli: pokazanie, że kontrwywiad obywatelski rozumiany jako działanie pojedynczych osób zgłaszających niedozwolone treści znalezione w sieci, może zmienić życie niejednego dziecka. Nie możemy pozostać obojętni –
powiedziała mec. Zuzanna Rudzińska–Bluszcz, koordynatorka Okrągłego Stołu w Biurze RPO.

Raport Patotreści w internecie jest dostępny na stronie: https://fdds.pl/

Badanie przeprowadzono wśród polskich nastolatków w marcu i kwietniu 2019 r. przez Focus Group Interviews na zlecenie Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, przy wsparciu Orange Polska. Składało się ono z dwóch części: jakościowej oraz ilościowej. W ramach badania jakościowego przeprowadzono 4 wywiady grupowe z nastolatkami w wieku 13–15 lat w podziale na grupy wiekowe oraz płeć respondentów w dwóch miastach o różnej wielkości. Badanie ilościowe zostało przeprowadzone w skali ogólnopolskiej za pomocą ankiety online na próbie (N=400) 13–15 latków, reprezentatywnej ze względu na płeć i wielkość miejscowości.

Zainteresował Cie wpis? Jeśli chcesz otrzymywać informacje prasowe, zostaw nam swój adres e-mail
Napisz do Nas
Udostępnij: Co trzeci nastolatek ogląda patotreści w sieci

Informacje prasowe

Nienawiść i hejt w sieci dotyczy coraz większej liczby nastolatków. Jak z nią skutecznie walczyć?

7 marca 2019

Nienawiść i hejt w sieci dotyczy coraz większej liczby nastolatków. Jak z nią skutecznie walczyć?

Co trzeci nastolatek spotkał się z mową nienawiści, a prawie 9% doświadczyło jej osobiście – wynika z badań EU Kids online 2018, prowadzonych pod kierownictwem prof. UAM Jacka Pyżalskiego w partnerstwie z Fundacją Orange. Mowa nienawiści i agresja stały się poważnym problemem.

Pełny raport z badań zaprezentowano w siedzibie Rzecznika Praw Obywatelskich, przy udziale przedstawicieli Okrągłego Stołu RPO do walki z patotreściami w internecie.

W porównaniu z wynikami poprzedniej edycji badań, realizowanych w 2010 roku, wyraźnie zmieniła się definicja bycia online. Masowe wykorzystanie smartfonów (82,5% badanych korzysta z sieci przez telefony) sprawiło, że granica między byciem w sieci a offline rozmyła się. Dzieci i młodzież mogą być online, jednocześnie czytając książkę lub korzystając z aplikacji działających w tle. Niezwykle ważnym wnioskiem jest fakt, że rodzice, nauczyciele i opiekunowie mają ograniczoną kontrolę nad tym, jak młodzież spędza czas w sieci.

Badania pokazują, że duża część młodzieży nie otrzymuje wsparcia potrzebnego w trudnych sytuacjach. Aż 38% młodych ludzi, którzy doświadczyli czegoś nieprzyjemnego w sieci, nie wskazało żadnej osoby, z którą by o tym rozmawiali.

O przeciwdziałaniu negatywnym sytuacjom w internecie mówi dr Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich: – Patostreaming, mowa nienawiści i hejt to niektóre ze zjawisk, którym poświęcam szczególną uwagę. Musimy rozmawiać z młodymi o wartościach i uczyć się reagować na przemoc i patologie w internecie. Zaprosiłem do współpracy grono specjalistów, aby Ci, którzy się na internecie znają, wspierali rodziców i wychowawców oraz pomoc społeczną. Chcemy, aby internet stawał się lepszy.

W EU Kids online 2018 dokładnie przyjrzeliśmy się temu, co młodzi ludzie robią w sieci. Dziś mowa nienawiści, z którą spotkała się blisko jedna trzecia badanych, wydaje się szczególnie palącą kwestią. To już kolejne badania, pokazujące jak ważna jest edukacja, uświadamianie i wczesne ostrzeganie przed poważnymi problemami. Jednak ważne, żebyśmy pracując z młodzieżą nie koncentrowali się wyłącznie na ciemnej stronie internetu, a szukali pozytywnych rozwiązań – dodaje prof. Jacek Pyżalski z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, kierownik badań.

Z badań wynika także, że cyberprzemoc jest silnie powiązana z agresją w świecie rzeczywistym. Prawie 68% tzw. częstych sprawców przemocy tradycyjnej równie często sięgało po przemoc elektroniczną. Podobnie wygląda sytuacja ofiar. Kiedy ktoś doświadczał agresji twarzą w twarz, był także częściej ofiarą agresji online.

Jako firma dostarczająca usługi telekomunikacyjne mamy duży udział w upowszechnianiu internetu i jego rosnącej obecności w naszym życiu. To narzędzie, które ułatwia wiele codziennych spraw, pozwala być w kontakcie z bliskimi, rozwijać się i uczyć. Chcemy wspierać dobrą stronę internetu, pomagać zwalczać zjawiska niebezpieczne, które w sieci niestety łatwo się rozprzestrzeniają. Stąd nasze zaangażowanie w Okrągły Stół Rzecznika Praw Obywatelskich do walki z patotreściami w internecie, ale też wiele innych działań, które mają na celu budowanie kultury dialogu, szacunku do drugiego człowieka – zarówno w sieci, jak i offline – mówi Witold Drożdż, członek zarządu ds. Strategii i Spraw Korporacyjnych Orange Polska.

Bezpieczeństwem w sieci i troską o dobry internet zajmuje się Fundacja Orange, jedyna fundacja firmowa wśród telekomów w Polsce. Prowadzi autorskie programy dla uczniów, pokazując m.in. jak poruszać się w sieci, by nie krzywdzić innych i jednocześnie zadbać o własne bezpieczeństwo.

Z polskiej edycji badań EU Kids online 2018 wynika, że większość dzieci i młodzieży wykorzystuje sieć do przeglądania portali społecznościowych (prawie ¾ osób w wieku 9-17 lat ma własne konto, a wśród 9-10 latków niemal połowa), komunikacji, gier, słuchania muzyki i oglądania filmów. Zaledwie co dziesiąty ma za sobą próbę twórczego wykorzystania narzędzi online. Jedynie 31% twierdzi, że potrafi zweryfikować wiarygodność znalezionej w sieci informacji.

Wyniki badań ugruntowują nasze przekonanie o potrzebie permanentnej cyfrowej edukacji, którą prowadzimy od lat. W tym roku głośno opowiemy o potrzebie stworzenia wspólnoty młodych ludzi, którzy chcą zawalczyć o lepszy internet i sprzeciwiają się hejtowi. W pierwszy dzień wiosny ruszy kampania, w której pokażemy, że po lepszej stronie sieci jest więcej osób – dodaje Ewa Krupa, prezes Fundacji Orange.

Wnioski z badania EU Kids Online wskazują też na potrzebę dalszej edukacji medialnej skierowanej do rodziców, opiekunów i nauczycieli. Ponad 40% nastolatków nigdy lub prawie nigdy nie otrzymało od rodziców porady o tym, jak bezpiecznie korzystać z internetu. Ponad 60% nigdy lub prawie nigdy nie otrzymało pomocy od nauczyciela po napotkaniu niepokojącej treści w internecie.

Nowym zjawiskiem – po raz pierwszy ujętym w badaniu – jest zamieszczanie przez rodziców w sieci zdjęć, filmów czy komentarzy na temat swoich dzieci bez ich wiedzy i zgody, tzw. sharenting. Około połowa nastolatków, którzy znaleźli się w takiej sytuacji, doświadcza w związku z tym negatywnych emocji i nieprzyjemnych komentarzy ze strony innych internautów.

Pełen raport jest dostępny na stronie www.fundacja.orange.pl. Badania były przeprowadzone w 2018 roku na reprezentatywnej grupie dzieci i młodzieży w wieku 9-17 lat, 1249 uczniach z 90 szkół. Kwestionariusz był wspólny dla wszystkich europejskich krajów biorących udział w badaniach. Polska część badań EU Kids Online 2018 została zrealizowana przez zespół badawczy pod kierunkiem prof. Uniwersytetu Adama Mickiewicza dr hab. Jacka Pyżalskiego wraz z mgr Aldoną Zdrodowską (Ośrodek Przetwarzania Informacji – Państwowy Instytut Badawczy), dr Katarzyną Abramczuk (OPI PIB) oraz dr. Łukaszem Tomczykiem (Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie) w partnerstwie z Fundacją Orange. Jest to druga edycja EU Kids online w Polsce, pierwszą przeprowadzono w 2010.

Dodatkowe informacje dla mediów:

Bartłomiej Kuczyński, Fundacja Orange
e-mail: bartlomiej.kuczynski@orange.com
tel. +48 518 278 522

Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska

biuro.prasowe@orange.com
Twitter: @RzecznikOrange
Nasz blog: www.blog.orange.pl

 

Mediateka

Udostępnij: Nienawiść i hejt w sieci dotyczy coraz większej liczby nastolatków. Jak z nią skutecznie walczyć?

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej