Bezpieczeństwo

Niechciana randka z płatnym serwisem

27 października 2022

Niechciana randka z płatnym serwisem

Serwisy randkowe. Można mieć o nich różne opinie, ale nie zmienia to faktu, że randka na Tinderze, Sympatii, Badoo, czy innej podobnej witryny to coś, co cieszy się dużym zainteresowaniem. Może to kwestia czasów? Tego, że jesteśmy bez przerwy biegu i nie ma czasu na zwykłe, „staromodne” spotkania? Wiedzą też o tym różnej maści… I właśnie tu problem jak ich określić? Oszuści? Przestępcy? Cwaniacy? Janusze marketingu?

Opowieść zaczyna się gdy do CERT Orange Polska trafia mail internautki, wysłany przez formularz „zgłoś incydent” na naszej stronie:

Osoba poznana przez internet podała mi numer telefonu, xxx 215 xxx. Napisałam SMS na ten numer, następnie dostałam odpowiedź, ale z numeru 74936. Odpisałam na nią, po kolejnej odpowiedzi dostałam jednak informację, że… wyczerpał mi się limit SMS Premium

SMS Premium, czyli wiadomość o podwyższonej płatności (w tym przypadku 4,92 zł brutto), może być używany np. do zakupu usług, ale, żeby randka? No nie, z sytuacją prowadzenia przezeń czatów w serwisie randkowym jeszcze się nie spotkałem. Przyjrzymy się więc najpierw numerowi rzekomego amanta:

Źródło: https://www.nieznany-numer.pl/
Randka? Nie. To oszust.
Źródło: https://www.nieznanynumer.pl/

Wystarczy zatem jedno wyszukanie w sieci, by momentalnie stracić zaufanie do piszącego z tego numeru. Ale o co tak naprawdę chodzi? W odkryciu tajemnicy pomoże pójście tropem numeru pięciocyfrowego. Oddajmy znów głos użytkownikom cytowanego wcześniej serwisu Nieznany-numer.pl:

To nie randka - to ściema

Nawet jak widać trafiła się korelacja i również w opisie numeru premium pojawił się ten, od którego wszystko się zaczęło.

Najpierw pozorna randka – potem płatna usługa

O co w tym wszystkim chodzi? O pieniądze oczywiście. I choć opisując akurat ten przypadek nie odważę się użyć określenia „oszustwo” (o tym później). Najpierw – typujemy potencjalną ofiarę. Osoby, szukające miłości, to na pewno wdzięczny i „plastyczny” temat dla socjotechnika. Tworzymy profil w popularnym serwisie randkowym, znalezienie w sieci odpowiednich zdjęć nie jest żadnym problemem. Dopisujemy odpowiednią historyjkę, wzbudzającą zainteresowanie kobiet (w tym przypadku) i wchodzimy z potencjalnymi ofiarami w interakcję. Po zyskaniu zaufania wymyślamy powód, pod pozorem którego zamykamy konto w serwisie i odzywamy się do ofiary z innego numeru. Randka trwa dalej, socjotechnik kontynuuje rozmowę i wyjaśnia powody wyłączenia konta. Możliwość tego, że manipulowana osoba zorientuje się, że coś jest nie tak, jest raczej niewielka. A co tak naprawdę jest nie tak?

Zajrzyjmy do rejestru usług SMS Premium, prowadzonego przez Urząd Komunikacji Elektronicznej (https://bip.uke.gov.pl/wyszukiwarka-rejestr-premium)

Rzekoma randka okazuje się płatnym serwisem dla dorosłych

„Chat SMS” / „Treści dla dorosłych”. I sprawa robi się o wiele jaśniejsza. Tzw. czaty towarzyskie i randka mają ze sobą tyle wspólnego co krzesło z krzesłem elektrycznym… Operatorzy, obsługujący nierzadko po kilka-kilkanaście konwersacji na raz, prowadzący rozmowy tak, by osoba z drugiej strony kontynuowała je jak najdłużej. Zastanawiam się czasem, kto jest klientem tego typu usług, ale jestem jak najdalszy od oceniania tych, którzy z nich korzystają. Może taka „proteza” rozmowy niektórym z nich pomaga pozbyć się dojmującego uczucia samotności? Tak, czy siak – nie mam z tym absolutnie problemu, pod jednym warunkiem. Użytkownik został poinformowany o charakterze serwisu i kosztach, związanych z korzystaniem z niego. Czy tak było tutaj? Sądząc po mailu od internautki – nie, a jej rachunek uratowała wyłącznie blokada na usługi Premium.

Czy to zatem oszustwo? Nie. Czy to działanie mające cokolwiek wspólnego z etyką? Też nie.

Ta „randka” jest już pod kontrolą

Z wyszukiwarki UKE wynika z niej, że jego właścicielem jest Teleaudio DWA Sp. z o.o. Sp.K., spółka reklamująca się przede wszystkim jako dostawca usług płatności mobilnych, znana jednak od wielu lat także z serwisów o podwyższonej opłacie. Takich, gdzie użytkownik nie jest wprowadzany w błąd i jest świadomy opłat, które będzie musiał ponieść. Analiza innych baz wykazuje jednak, że operatorem opisywanego numeru jest firma trzecia, niezwiązana z Teleaudio. Zgłosiłem więc temat operatorowi, prosząc w imieniu potencjalnie oszukanych o jego rozwiązanie. Przy okazji zapytałem też, jak firma radzi sobie z potencjalnymi nadużyciami tego typu:

Opisany przez Pana przypadek po konsultacji z operatorem oraz Sekcją Reklamacji był pierwszym zidentyfikowanym przypadkiem i miejmy nadzieję pozwali zakończyć ten proceder.

Ten fragment odpowiedzi pozwoliłem sobie wyróżnić, jest bowiem w mojej opinii kluczowy. Dowodzi też, że za każdym razem warto takie nadużycia zgłaszać, choćby po to, by uratować przed wpadnięciem w sidła innych internautów. Czego jeszcze się dowiedziałem?

  • Teleaudio udostępnił numer Premium Rate 74936 jednemu ze swoich partnerów.
  • Teleaudio wykonuje wyłącznie czynności techniczne związane z obsługą ruchu SMS (…) nie dobiera adresatów/nadawców tej korespondencji, treści wiadomości, nie wyznacza daty jej wysyłki.
  • Partner zobowiązany jest świadczyć usługę w sposób zgodny z umową oraz z poszanowaniem powszechnie obowiązujących przepisów prawa.
  • Każdy sygnał z informacją o podejrzeniu nadużycia jest (…) analizowany odrębnie – podlega wyjaśnieniu i konfrontacji z partnerem.
  • Partner zobowiązany jest świadczyć usługę w sposób zgodny z umową oraz z poszanowaniem powszechnie obowiązujących przepisów prawa.

Co robić?

Nie lubię takiego podejścia, ale niczym Fox Mulder w „Z archiwum X” – nie ufać nikomu. Bo choć, gdy nadchodzi pierwsza randka twarzą w twarz, wyobrażam sobie, że kobieta włącza „tryb wyjątkowej ostrożności”, gdy rozmawiamy jeszcze w sieci, nie ze wszystkich ryzyk zdajemy sobie sprawę. A tymczasem okazuje się, że tu jest jak z phishingiem – tylko że musimy zwracać uwagę nie tylko na podsyłane nam linki, ale też na numer telefonu, z którego przychodzą wiadomości. Pamiętajcie, panie i panowie, dziewczyny i chłopaki: jeśli rozmówca zaczyna nagle pisać z numeru innego, niż dziewięciocyfrowy (ewentualnie z dodatkiem kodu kraju z przodu) to jest ostatni moment, by zorientować się, że to nie randka, to nie miłość – to przekręt. Inaczej możecie się zorientować dopiero, gdy przyjdzie rachunek. Wysoki rachunek.

Udostępnij: Niechciana randka z płatnym serwisem

Informacje prasowe

ebooki dla wszystkich klientów Orange

23 maja 2012

ebooki dla wszystkich klientów Orange

Orange uruchomił serwis ebooki.orange.pl. – szybki i wygodny dostęp do bogatej kolekcji książek i wydawnictw, w formatach zoptymalizowanych do czytania na wyświetlaczach multimedialnych. W promocji trwającej do 6 czerwca, wszyscy klienci Orange mogą pobrać za darmo trzy wybrane tytuły, a ponadto otrzymać 50 proc. rabat na wszystkie pozostałe ebooki.

Serwis ebooki.orange.pl to nowa propozycja dla klientów Orange, dzięki której będą mieli dostęp do ponad 16 tysięcy ebooków, uporządkowanych w działach tematycznych. Znajdą w nich pozycje z zakresu literatury polskiej i światowej, bajki, biografie, literaturę dla młodzieży, sensację i kryminał, science fiction a także literaturę faktu i materiały do nauki języków obcych. Przed zakupem mogą zapoznać się z recenzjami wybieranych książek i ich fragmentami.

W promocji – na start serwisu, każdy klient Orange może bezpłatnie pobrać trzy ebooki  wydawnictwa Prószyński i S-ka.

Do wyboru są:

„Sosnowe dziedzictwo” – Marii Ulatowskiej,
„Arytmia” – Anny Holt,
Książka kucharska – „Zupy i sosy”.
Aby je dostać, wystarczy do 6 czerwca wysyłać SMS o treści EB na bezpłatny numer 80060. Odpowiedzią jest SMS z kodem uprawniającym do pobrania jednego ebooka. Każdy posiadacz konta w serwisie ebooki.orange.pl może zrealizować trzy kody.
Oprócz tego, klienci kupujący inne pozycje książkowe, otrzymają 50 proc. rabatu za płatność przy pomocy karty lub przelewu. Oferta jest aktualna do 10 czerwca.

Dostęp do ebooków w Orange jest bardzo łatwy. Wystarczy mieć (lub założyć) konto klienta na portalu www.orange.pl i zarejestrować się w serwisie ebooki.orange.pl, używając tego samego loginu i hasła. Po zalogowaniu do serwisu, użytkownik tworzy własną, wirtualną bibliotekę, w której będą przechowywane zakupione tytuły. Można je stamtąd pobierać wielokrotnie – w formatach opracowanych z myślą o odtwarzaniu na różnych rodzajach czytników m.in. PDF, EPUB, MOBI.

Za kupowane tytuły można płacić na kilka wygodnych sposobów. Do wyboru są m.in. PayU, płatność kartą oraz ePrzelew lub z konta telefonu komórkowego, za pomocą usługi Kody SMS. W takim przypadku należność zostanie doliczona do rachunku lub potrącona z konta przedpłaconego. Nowością jest to, że klienci nie posiadający konta mogą zakupić ebooki bez logowania.

Oferta serwisu będzie stale powiększana o nowości wydawnicze i ponadczasowe bestsellery.

Serwis ebooki.orange.pl został stworzony przez firmę Nexto, lidera na rynku ebooków.

Osoba kontaktowa:
Wojciech Jabczyński, Rzecznik Grupy TP
Tel.: 22 527 19 39
E-mail: biuro.prasowe@telekomunikacja.pl

Udostępnij: ebooki dla wszystkich klientów Orange

Urządzenia

Zanim oddasz telefon do serwisu

15 września 2010

Zanim oddasz telefon do serwisu

Serwisy randkowe. Można mieć o nich różne opinie, ale nie zmienia to faktu, że randka na Tinderze, Sympatii, Badoo, czy innej podobnej witryny to coś, co cieszy się dużym zainteresowaniem. Może to kwestia czasów? Tego, że jesteśmy bez przerwy biegu i nie ma czasu na zwykłe, „staromodne” spotkania? Wiedzą też o tym różnej maści… I właśnie tu problem jak ich określić? Oszuści? Przestępcy? Cwaniacy? Janusze marketingu?

Opowieść zaczyna się gdy do CERT Orange Polska trafia mail internautki, wysłany przez formularz „zgłoś incydent” na naszej stronie:

Osoba poznana przez internet podała mi numer telefonu, xxx 215 xxx. Napisałam SMS na ten numer, następnie dostałam odpowiedź, ale z numeru 74936. Odpisałam na nią, po kolejnej odpowiedzi dostałam jednak informację, że… wyczerpał mi się limit SMS Premium

SMS Premium, czyli wiadomość o podwyższonej płatności (w tym przypadku 4,92 zł brutto), może być używany np. do zakupu usług, ale, żeby randka? No nie, z sytuacją prowadzenia przezeń czatów w serwisie randkowym jeszcze się nie spotkałem. Przyjrzymy się więc najpierw numerowi rzekomego amanta:

Źródło: https://www.nieznany-numer.pl/
Randka? Nie. To oszust.
Źródło: https://www.nieznanynumer.pl/

Wystarczy zatem jedno wyszukanie w sieci, by momentalnie stracić zaufanie do piszącego z tego numeru. Ale o co tak naprawdę chodzi? W odkryciu tajemnicy pomoże pójście tropem numeru pięciocyfrowego. Oddajmy znów głos użytkownikom cytowanego wcześniej serwisu Nieznany-numer.pl:

To nie randka - to ściema

Nawet jak widać trafiła się korelacja i również w opisie numeru premium pojawił się ten, od którego wszystko się zaczęło.

Najpierw pozorna randka – potem płatna usługa

O co w tym wszystkim chodzi? O pieniądze oczywiście. I choć opisując akurat ten przypadek nie odważę się użyć określenia „oszustwo” (o tym później). Najpierw – typujemy potencjalną ofiarę. Osoby, szukające miłości, to na pewno wdzięczny i „plastyczny” temat dla socjotechnika. Tworzymy profil w popularnym serwisie randkowym, znalezienie w sieci odpowiednich zdjęć nie jest żadnym problemem. Dopisujemy odpowiednią historyjkę, wzbudzającą zainteresowanie kobiet (w tym przypadku) i wchodzimy z potencjalnymi ofiarami w interakcję. Po zyskaniu zaufania wymyślamy powód, pod pozorem którego zamykamy konto w serwisie i odzywamy się do ofiary z innego numeru. Randka trwa dalej, socjotechnik kontynuuje rozmowę i wyjaśnia powody wyłączenia konta. Możliwość tego, że manipulowana osoba zorientuje się, że coś jest nie tak, jest raczej niewielka. A co tak naprawdę jest nie tak?

Zajrzyjmy do rejestru usług SMS Premium, prowadzonego przez Urząd Komunikacji Elektronicznej (https://bip.uke.gov.pl/wyszukiwarka-rejestr-premium)

Rzekoma randka okazuje się płatnym serwisem dla dorosłych

„Chat SMS” / „Treści dla dorosłych”. I sprawa robi się o wiele jaśniejsza. Tzw. czaty towarzyskie i randka mają ze sobą tyle wspólnego co krzesło z krzesłem elektrycznym… Operatorzy, obsługujący nierzadko po kilka-kilkanaście konwersacji na raz, prowadzący rozmowy tak, by osoba z drugiej strony kontynuowała je jak najdłużej. Zastanawiam się czasem, kto jest klientem tego typu usług, ale jestem jak najdalszy od oceniania tych, którzy z nich korzystają. Może taka „proteza” rozmowy niektórym z nich pomaga pozbyć się dojmującego uczucia samotności? Tak, czy siak – nie mam z tym absolutnie problemu, pod jednym warunkiem. Użytkownik został poinformowany o charakterze serwisu i kosztach, związanych z korzystaniem z niego. Czy tak było tutaj? Sądząc po mailu od internautki – nie, a jej rachunek uratowała wyłącznie blokada na usługi Premium.

Czy to zatem oszustwo? Nie. Czy to działanie mające cokolwiek wspólnego z etyką? Też nie.

Ta „randka” jest już pod kontrolą

Z wyszukiwarki UKE wynika z niej, że jego właścicielem jest Teleaudio DWA Sp. z o.o. Sp.K., spółka reklamująca się przede wszystkim jako dostawca usług płatności mobilnych, znana jednak od wielu lat także z serwisów o podwyższonej opłacie. Takich, gdzie użytkownik nie jest wprowadzany w błąd i jest świadomy opłat, które będzie musiał ponieść. Analiza innych baz wykazuje jednak, że operatorem opisywanego numeru jest firma trzecia, niezwiązana z Teleaudio. Zgłosiłem więc temat operatorowi, prosząc w imieniu potencjalnie oszukanych o jego rozwiązanie. Przy okazji zapytałem też, jak firma radzi sobie z potencjalnymi nadużyciami tego typu:

Opisany przez Pana przypadek po konsultacji z operatorem oraz Sekcją Reklamacji był pierwszym zidentyfikowanym przypadkiem i miejmy nadzieję pozwali zakończyć ten proceder.

Ten fragment odpowiedzi pozwoliłem sobie wyróżnić, jest bowiem w mojej opinii kluczowy. Dowodzi też, że za każdym razem warto takie nadużycia zgłaszać, choćby po to, by uratować przed wpadnięciem w sidła innych internautów. Czego jeszcze się dowiedziałem?

  • Teleaudio udostępnił numer Premium Rate 74936 jednemu ze swoich partnerów.
  • Teleaudio wykonuje wyłącznie czynności techniczne związane z obsługą ruchu SMS (…) nie dobiera adresatów/nadawców tej korespondencji, treści wiadomości, nie wyznacza daty jej wysyłki.
  • Partner zobowiązany jest świadczyć usługę w sposób zgodny z umową oraz z poszanowaniem powszechnie obowiązujących przepisów prawa.
  • Każdy sygnał z informacją o podejrzeniu nadużycia jest (…) analizowany odrębnie – podlega wyjaśnieniu i konfrontacji z partnerem.
  • Partner zobowiązany jest świadczyć usługę w sposób zgodny z umową oraz z poszanowaniem powszechnie obowiązujących przepisów prawa.

Co robić?

Nie lubię takiego podejścia, ale niczym Fox Mulder w „Z archiwum X” – nie ufać nikomu. Bo choć, gdy nadchodzi pierwsza randka twarzą w twarz, wyobrażam sobie, że kobieta włącza „tryb wyjątkowej ostrożności”, gdy rozmawiamy jeszcze w sieci, nie ze wszystkich ryzyk zdajemy sobie sprawę. A tymczasem okazuje się, że tu jest jak z phishingiem – tylko że musimy zwracać uwagę nie tylko na podsyłane nam linki, ale też na numer telefonu, z którego przychodzą wiadomości. Pamiętajcie, panie i panowie, dziewczyny i chłopaki: jeśli rozmówca zaczyna nagle pisać z numeru innego, niż dziewięciocyfrowy (ewentualnie z dodatkiem kodu kraju z przodu) to jest ostatni moment, by zorientować się, że to nie randka, to nie miłość – to przekręt. Inaczej możecie się zorientować dopiero, gdy przyjdzie rachunek. Wysoki rachunek.

Udostępnij: Zanim oddasz telefon do serwisu

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej