
Lustereczko, powiedz przecie… Dzisiaj zaklęcie może zaczynać się podobnie, ale druga część pytania powinna brzmieć …czego właściwie chcę? Okazuje się, że na podstawie wyglądu można sporo powiedzieć o człowieku i jego potrzebach. Że niby pozory mylą, a książki nie ocenia się po okładce? Tak. Jeśli jednak zawęzimy oczekiwania, to okaże się, że mężczyzna po 40, będący klientem salonu Orange, może szukać dla siebie telefonu…z dobrym aparatem i najnowsza wersją Androida. A jeśli lustro ustawimy w sklepie z kosmetykami, lub u fryzjera może powiedzieć nam sporo o naszych potrzebach i dać konkretne rozwiązania.
Taki był właśnie pomysł Arka Adamka, twórcy Abyss Glass, startupu, który poznaliście pod koniec roku. Jego wystąpienie pokazywałam w relacji z Orange Fab Startup Pitch Sessions poświęconej Internet of Things w tym wpisie: Internet Rzeczy – co nas czeka.
Wielki Brat i inwigilacja, czyli czego się obawiamy
Marketingowe lustro, które na podstawie wyglądu tworzy profil użytkownika i proponuje mu konkretny produkt wzbudziło sporo emocji. Pod wpisem pojawiło się wiele komentarzy – o inwigilacji, problemach z bezpieczeństwem, gromadzeniu danych.
Lustereczko, powiedz przecie… co o mnie wiesz
Słowem, nieźle się Abyss Glassowi dostało 😉 Postanowiłam sprawdzić to u źródła. Spotkałam się z Arkiem i zapytałam, jak wygląda kwestia gromadzenia danych, czy ich lustro faktycznie stanie się narzędziem Wielkiego Brata i czy w najbliższym czasie spotkacie je w jakimś WC? 😉 Poznałam też inne zastosowania lustra, na przykład indywidualnie dopasowany trening. Jesteście ciekawi, jak to wygląda? Obejrzyjcie najnowszy odcinek Generacji Startup.
Czy Arek Was przekonał? Jak podobają Wam się zastosowania inne przedstawione w video zastosowania lustra? Czekam na Wasze komentarze.