Gaming

Playstation “dorównuje” Xboxowi

5 kwietnia 2022

Playstation “dorównuje” Xboxowi

Branża gier komputerowych rządzi się własnymi zasadami. Jedna z nich głosi o tym, że konsole mają dominujący wpływ na kształt rynku. Od kilku lat gracze Xboxowi, cieszą się abonamentem “Ultimate Game Pass” – ten jest gamingowym odpowiednikiem HBO Max lub Netflixa. Płacisz raz w miesiącu określoną kwotę, a w zamian otrzymujesz dostęp ogromnej bazy gier. Playstation przygotowuje kontratak, który może wpłynąć na przyszłość branży gier komputerowych.

Czym jest Xbox Game Pass?

Ten aspekt konsoli Xbox przyciągał do zielonego obozu tłumy graczy, którzy pozostawali wierni marce, bowiem oferowała szeroką paletę gier komputerowych w przystępnej cenie.

Xbox Game Pass Ultimate to abonament, w którego skład wchodzi usługa Xbox Live Gold oraz Game Pass. Sam jestem fanem tej usługi, ponieważ sprowadziła mnie do konsoli Microsoftu na stałe (nie odpalałem PS4 od ponad 2 lat). Dzięki temu mogłem sprawdzić gry, o których zakupie nawet nie myślałem (z obecnej generacji czy tych starszych – w odświeżonej odsłonie). Oprócz tego miałem okazję ogrywać najnowsze produkcje w dniu premiery np: Forza Horizon czy Flight Simulator. Dodatkowym atutem okazała się możliwość grania w chmurze, nawet na urządzeniach mobilnych. Nie jestem jedyną osobą, którą zauroczył “pakiet benefitów”. Podobne zdanie miało miliony graczy, którzy aktywnie korzystają z usługi i jej korzyści. Sony zaczęło tracić fanów i jak można zaobserwować, na podstawie ostatnich doniesień – rusza z odsieczą.

Jak działały usługi Playstation do tej pory?

Tak jak wspomniałem wcześniej, Xbox oferuje w swojej usłudze między innymi możliwość gry w chmurze. Na konsolach Sony, podobny sposób konsumpcji mediów istnieje już od dawna, jednakże jest niedostępny w Polsce. Mowa tu o Playstation Now. W ramach członkostwa, użytkownicy otrzymują gry z ery PS1, PS2, PS3 czy nawet PSP. Okazuje się, że tego typu oferta to za mało, by zainteresować graczy, bowiem według plotek, skorzystało z niej jedynie 5% posiadaczy “PS+”. Mówiąc już o “PS+”, warto przytoczyć, że bez owej usługi, nie doświadczymy multiplayer na konsoli Sony. W ramach rekompensaty, za “płatny multiplayer”, gracze raz w miesiącu otrzymywali około trzech darmowych gier oraz zniżki na zakupy.  Teraz możemy spodziewać się kroku na przód.

Czym jest nowe Playstation Plus?

Nowe “PS+” ma być usługą łączącą “PS Now” wraz z omawianym abonamentem. Jeżeli owa usługa nie jest dostępna w Polsce, to czy polscy gracze skorzystają z nowej oferty? Ze względu na różnice jakie dzielą poszczególne regiony, Sony przygotowało kilka wariantów odświeżonego “PS+”:

  • “Essential” – podstawowy, który nie różni się niczym względem starszej odsłony,
  • “Extra” – użytkownik otrzymuje dostęp do bazy ponad 400 gier od studiów Playstation oraz firm zewnętrznych na konsole PS4/PS5,
  • “Premium” – te same benefity co wcześniej + dodatkowe 320 gier z PS1/2/3/PSP w formie streamingu,
  • “Deluxe” – połączenie wersji “Essential” oraz “Extra”. Usługa dla krajów, które nie mają dostępu do “PS Now” (w tym Polski).

Dlaczego temat jest ważny dla graczy?

Decyzja Sony o wprowadzeniu “abonamentów na gry” pokazuje, w którą stronę zmierza branża gier wideo. Jak widać, więksi producenci oraz dostawcy gier komputerowych przechodzą na nową formę dostępu do rozrywki wirtualnej. Gracze powoli stają się “pozbawieni własności” na rzecz wygody oraz stałych opłat – co swoją drogą nie jest złe. Nową formę zaimplementowały już tak duże firmy jak: Google, Apple, Microsoft, czy EA. Można powiedzieć, że Sony w pewien sposób pozostawało w tyle, utrzymując wizerunek “środowiska dla hardcorowych graczy”.

Co ważne, większość usług gamingowych przechodzi do internetu. “Więksi gracze”, tacy jak Sony czy Microsoft inwestują w “grę w chmurze”. Wraz z rozwojem infrastruktury sieciowej na całym świecie, możliwości streamingowe urosły do poziomu, w którym każdy może z nich skorzystać. Jeszcze kilka lat temu, gdy firma “onlive” próbowała swoich sił z grą zdalną, inicjatywa okazała się fiaskiem, gdyż do szybkiego internetu mieli dostęp głównie mieszkańcy dużych miast. Dziś, gdy internet 4G jest standardem np: w całej Polsce – tego typu usługi mają sens.

Jeżeli jesteś zainteresowany grą w chmurze, a kochasz podróżować, nic nie szkodzi na przeszkodzie, abyś sprawdził internet mobilny orange, natomiast usługę Xbox Game Pass Ultimate, która pozwala na granie w wysokobudżetowe produkcje konsolowe na ekranie smartfona, zakupisz w sklepie Microsoft za pomocą usługi “Płać z Orange”.

 

Udostępnij: Playstation “dorównuje” Xboxowi

Gaming

Czy warto kupić Xbox Series X – opinia po roku użytkowania

31 stycznia 2022

Czy warto kupić Xbox Series X – opinia po roku użytkowania

Czy warto kupić Xbox Series X? Po roku użytkowania mogę szczerze przyznać, że było, ale nie do końca jest. Używałem urządzenie jako centrum multimedialne. W moim domu nawet osoby, które nie są graczami były zainteresowane “X pudełkiem” od firmy Microsoft. Skąd te zainteresowanie i czym urzekł mnie „Series X? W tym wpisie omówię moje doświadczenia z konsolą oraz wyjaśnię tę dość specyficzną odpowiedź, którą przeczytałeś na początku.

 

Z zakupem Xboxa Series X łączyły się obawy

czy warto Xbox series x

Z zakupem nowego Xboxa wiązały się pewne obawy. Zadawałem sobie to samo pytanie, które znajduje się w tytule. „Czy warto kupić Xbox Series X”? Na konsolowym tronie znajduje się obecnie Playstation. Marka ta jest znana z gier ekskluzywnych o wysokiej jakości, które zapewniają godziny dobrej zabawy. Xbox natomiast w poprzedniej generacji przegrał potyczkę o pozycję lidera przez zlekceważenie hardcore’owych graczy. Obie maszyny obsługują jednak pozycje multiplatformowe. Jeżeli możesz zagrać w coś na komputerze oraz na Playstation, to raczej zielone pudełko również obsłuży wybraną grę. W trakcie podejmowania decyzji, którą konsolę zakupić, brałem pod uwagę historię i wartości obu marek. 

 

Wygrał Xbox. Dlaczego? Ze względu na cenę – ta,  trzy miesiące po starcie konsoli, była niższa niemal dwukrotnie względem konkurenta (głównie przez problemy z dostępnością Playstation). Pamiętam, kiedy za pierwsze zaoszczędzone pieniądze wybrałem się z moją mamą do sklepu ze słodyczami. Moja mama powiedziała mi: “Kup droższe, bo droższe to lepsze”. Czy porady zakupowe mojej mamy mają przełożenie na świat konsol? Czy kupując tańszy sprzęt otrzymamy gorszy produkt? Otóż nie! Wybór Xboxa, był jedną z najlepszych decyzji w mojej karierze “gamera”.

Xbox Series X czyli wygodne rozwiązania

czy warto kupić Xbox series x

 

Po roku użytkowania Xboxa jestem z niego bardzo zadowolony. To multimedialne centrum rozrywki w moim mieszkaniu. Konsola służy mi jako przeglądarka internetowa, odtwarzacz Youtube, Netflix czy HBO Max. Wszystko co mogę zrobić na komputerze i jest związane z rozrywką  – mogę również wykonać na Xboxie. Można ją opisać jako komputer zamknięty w małym pudełku, bez możliwości pracy na biurowym lub specjalistycznym oprogramowaniu.

Wszystkie aplikacje działają płynnie – na dodatek w dowolnej chwili mogę przełączyć się z apki streamingowej do gry. Urządzenie pozwala uruchamiać ich kilka na raz. Tego typu rozwiązania były dostępne już w poprzedniej generacji konsol, ale różnicę robi tu funkcja QUICK RESUME. Dzięki niej, nawet po wyłączeniu urządzenia mogę powrócić dokładnie do tego samego momentu, w którym skończyłem rozgrywkę. Bardzo przydatna funkcja, szczególnie w życiu osoby zapracowanej, które czasami potrzebuje chwili na relaks. 

Uwielbiam długie i angażujące historie takie jak np: w Assassin’s Creed, ale nie jestem już nastolatkiem – nie mam tyle samo czasu na pochłanianie popkultury. Dzięki QUICK RESUME mogę dawkować gry, jak odcinki seriali na platformach streamingowych. 

Mówiąc o wygodnych rozwiązaniach muszę przyznać, że ergonomia Xboxa stoi na mistrzowskim poziomie. Z pozoru jest to zwykła czarna bryła, ale na biurku wygląda elegancko, a zaimplementowany hardware jest niezwykle wydajny i co najważniejsze cichy!

Na nową generację konsol nie ma gier. Co z tego?

Zanim nowe generacje konsol rozpędzą się do poziomu “obecnych generacji” trzeba poczekać przynajmniej dwa/trzy lata od premiery. Producenci nadal tworzą swoje produkty pod szerszą bazę klientów, czyli użytkowników PS4 oraz XO.  To nie oznacza, że decyzję o zakupie „Series X” powinno odkładać się w czasie. Jeżeli zastanawiasz się nad konsolą, to zdecydowanie najlepiej jest zainwestować w nowsze wersje „x-klocków” – nawet jeśli chcesz zagrać w starsze gry. Omawiana machina obsługuje również tytuły lastgenowe – zagrasz w starsze odsłony takich serii jak Halo czy Gears of War, również na nowym sprzęcie.  Dzięki temu baza pozycji do wyboru rozszerza się do setek, a nawet tysięcy. 

Co najciekawsze możesz je mieć na wyciągnięcie ręki. Wielokrotnie na łamach bloga Orange zachwalałem usługę Xbox Game Pass Ultimate. W ramach jednego abonamentu zyskujemy dostęp do ogromnej bazy gier z ponad 100 tytułami na wyciągnięcie ręki. Te są raz na jakiś czas aktualizowane – co jakiś czas coś się pojawia, a potem znika. Dzięki temu rozwiązaniu mogłem ze swoją dziewczyną sprawdzić grę roku 2021 czyli „It Takes Two” bez wydawania oszczędności. Jeżeli jesteś nią zainteresowany (usługą, nie moją dziewczyną) – można ją opłacić za pomocą „płać z Orange„.

Sam Microsoft również postanowił poszerzyć swoją biblioteczkę gier, ale w znacznie większym rozmachem niż typowy gracz.  Firma zakupiła studio Bethesda, czyli posiada na własność takie legendarne tytuły jak: The Elder Scrolls, Fallout czy Dishonored. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Kilka miesięcy później amerykański gigant przymierza się do przejęcia jednego z największych i najbardziej wpływowych producentów gier komputerowych – Activision Blizzard. Czy to oznacza, że Diablo, Starcraft i Warcraft będą dostępne tylko na Xboxa oraz PC? To bardzo możliwe! Moc argumentu o wyższości PS5 nad XSX, przez większą ilość gier ekskluzywnych dostępnych na systemie Sony – powoli niknie! Ta potężna inwestycja może zapewnić użytkownikom Xboxa jeszcze większą ilość dobrych gier.

Problemy z dostępnością, czyli kiedy kupić Xboxa?

Zakup Xboxa ponad rok temu był dobrą decyzją. Teraz byłby trochę gorszy, albo raczej trudniejszy. Niestety producenci nie są w stanie zaspokoić potrzebom rynku. Popyt nie równa się podaży, która jest niestety nikła. Problemy z dostępnością spowodowane są przez brak półprzewodników. Ceny kart graficznych, telefonów, konsol, a nawet samochodów szybują w górę. Nieautoryzowani sprzedawcy oferują produkty w mocno zawyżonych cenach, które nie odpowiadają wartości np: konsoli. Dlatego w sklepach brakuje omawianego sprzętu. Nie wiemy jak sytuacja będzie wyglądać w przeciągu najbliższych miesięcy, ale w poprzednim roku na przełomie wakacji, dostępność elektroniki znacznie wzrosła. Największe problemy pojawiały się w okresie zimowym.

 

Mimo nieprzyjemnych okoliczności rynkowych, nadal warto zainteresować się produktem firmy Microsoft. To sprzęt na wiele lat. Baza gier jest poszerzana, usługa Game Pass Premium to setki tytułów do sprawdzenia, a amerykański gigant cały czas rozwija środowisko Xboxa. Nawet jeżeli za kilka lat omawiany sprzęt będzie leciwy, to dzięki szybkiemu internetowi od Orange będziesz mógł strumieniować rozgrywkę na swoje urządzenie z chmury. Obserwuj sklep Orange, by być na bieżąco z nowymi ofertami. Ostatnio polecałem Wam ciekawą ofertę – Xbox Series S w zestawie z Fortnite (oraz pakietem 1000 V-dolców).

 

Udostępnij: Czy warto kupić Xbox Series X – opinia po roku użytkowania

Gaming

Xbox ma 20 lat!

30 listopada 2021

Xbox ma 20 lat!

Marka Xbox ma już 20 lat. Z tej okazji powspominajmy najważniejsze wydarzenia z historii zielonego obozu konsol. Za co gracze pokochali i znienawidzili amerykańskie maszyny do grania? Zanim zacznę, warto wspomnieć, że za gry w sklepie Microsoft można płacić przy pomocy „Płać z Orange”. Opłata za produkt zostanie doliczona do Twojego abonamentu.

Początki – pierwszy Xbox

Gdy w 2001 roku batalie o miano najpopularniejszej konsoli domowej wygrało Sony, na scenę wszedł nowy gracz. Microsoft zaoferował swoje nowe dziecko – Xboxa. To było nafaszerowane podzespołami rodem z komputera osobistego. Można powiedzieć, że gigant z Redmond był prekursorem nowego trendu w branży – upodobnienia konsol do PC.

W środku znajdował się jak na tamte czasy potężny procesor hybrydowy Intel Pentium III – niemalże dwa razy potężniejszy od tego w PS2. Do tej pory architektura np: PlayStation, była projektowana jako zupełnie odmienne narzędzie. Środowisko Xboxa było znacznie łatwiejsze do przystosowania, dzięki czemu programiści tworzyli gry szybciej. Największą rewolucją okazała się możliwość podpięcia urządzenia do internetu za pomocą Xbox Live. To umożliwiało grę sieciową w czasach, gdy ta dostępna była tylko na komputerach osobistych. Na konsolę pojawiło się ponad 900 gier – wiele z nich to hity, które kształtowały dzieciństwo nowego pokolenia graczy np: seria Halo, czy Fable.

Xbox 360 – historia

Microsoft pojawił się ze swoim produktem za późno, co spowodowało znacznie mniejszą sprzedaż względem konkurencji. Przy kolejnej generacji konsol, król systemów operacyjnych nie popełnił tego samego błędu. Premiera Xboxa 360 nastąpiła w 2005 roku (w Polsce w 2006) – niemalże rok przed PlayStation 3. Dzieło firmy Billa Gates’a sprzedawało się jak ciepłe bułeczki – po pierwsze ze względu na niską cenę (300 dolarów), po drugie przez najpotężniejszą moc dostępną na rynku. Gracze pragnęli nowych doznań graficznych. Obóz konkurencji musiał na nie jeszcze trochę poczekać. Wielu zniecierpliwionych zmieniło docelową platformę (głównie w Europie i Stanach Zjednoczonych). Ci głodni ekslukluzywnych, wysokobudżetowych produkcji – mieli w czym wybierać. Wśród znanych dziś marek, na Xbox 360 zadebiutowały takie produkcje jak: Gears of War, kontynuacje Fable czy Halo, a także Forza Motorsport/Horizon. Ekspansja królestwa Microsoftu w świecie graczy trwała do około 2011 roku. Do tej pory firma skupiała się na pozyskiwaniu hardcore’owych graczy o czym świadczy umowa z Rockstar Games. Legendarne GTA 4 przez około rok czasu, było dostępne wyłącznie na platformie Xbox 360.

Xbox 360 Kinect – zmiana strategii

W listopadzie 2010 roku nastąpił wielki przewrót w strategii marki Xbox. Światło dzienne ujrzał projekt Natal, czyli sławny Kinect. Wyjątkowy kontroler ruchowy miał zrewolucjonizować branżę gier wideo. Kinect to kamera wyposażona w zestaw sensorów podczerwieni, które rozpoznawały ruch ciała gracza w przestrzeni. To osoba siedząca na kanapie miała zastąpić pada. Idea piękna – niestety wykonanie na znacznie niższym poziomie. Mimo wielkiego zaplecza technologicznego (Kinect był wykorzystywany w wielu projektach naukowych np: w robotyce), większość gier było co najmniej średnie. Microsoft skierował swoją uwagę na rozwój projektu, który z założenia miał dotrzeć do niedzielnych graczy. W praktyce – ucierpiały na tym wysokobudżetowe produkcje. Przez pierwsze miesiące sprzedaży, Kinect okazał się komercyjnym sukcesem. Baza tytułów, dostępnych na platformę rosła w bardzo szybkim tempie, ale większość gier była ocenianych na 6/10, bowiem były to głównie produkcje imprezowe. Po jakimś czasie, wyniki finansowe zarówno samej konsoli, jak i kontrolera ruchowego zaczęły spadać, ponieważ konkurencja rozwijała bazę wyjątkowych gier eksluzywnych takich jak: God of War, Uncharted czy The Last of Us.  Ostatecznie mimo dobrego startu, Xbox przegrał wojnę generacji.

Xbox One

Poprzednia generacja konsol niosła ze sobą wiele niespodzianek. Microsoft w zapowiedziach Xboxa One strzelił sobie w kolano – konsola miała działać tylko po podłączeniu do sieci, a gry miały być przypisywane do konta użytkownika. To był odważny ruch, który kosztował reputację marki. Nie pomagała strategia promocji produktu. Xbox był brandowany jako narzędzie multimedialne, a nie konsola. Historycznym memem stała się prezentacja z E3, na której więcej razy padło słowo „TV”, niż „Game”.

Naprawa straconego respektu graczy, trwała latami – niemalże do ostatnich miesięcy życia konsoli. W 2017 roku ruszył abonament Game Pass, który uratował obóz zielonych przed niechybną zgubą. Projekt okazał się być wielkim sukcesem – oferował dostęp do wysokobudżetowych gier wideo w formie taniego abonamentu (gamingowy odpowiednik HBO, lub Netflixa). Baza tytułów ekskluzywnych również się poszerzała – otrzymaliśmy Quantum Break, czy Ryse.

Xbox Series X

Co ciekawe nowa generacja konsoli Xbox bazuje na rozwinięciu usługi Game Pass. Gracze mają dostęp do świetnych gier, nawet w dniu premiery. Tak było z Medium, Outriders, czy GTA San Andreas Definitive Edition. Biblioteka stale się poszerza, a wisienką na torcie jest cloud gaming, czyli gra w chmurze. Możemy zabrać swoje ulubione gry, gdziekolwiek chcemy – na ekranie naszego smartfona. Microsoft nie rozwija samej konsoli. Tworzy usługę, której częścią jest Xbox Series X. Na jej temat rozpisałem się w jednym ze swoich wpisów z serii „Graczyk o grach”.

A wy? Za co pokochaliście lub znienawidziliście Xboxa?

Udostępnij: Xbox ma 20 lat!

Gaming

Cyberpunk 2077 rok po premierze – warto zagrać?

22 listopada 2021

Cyberpunk 2077 rok po premierze – warto zagrać?

Od premiery największej medialnej gry 2020 roku, minęło już ponad 11 miesięcy. Przez niespełnione obietnice oraz rażącą ilość błędów występujących w trakcie rozgrywki – na jej temat było głośno. Czy przez ten czas deweloperzy załatali dziury oraz udoskonalili swoją produkcję?

Cyberpunk 2077 – pierwsze wrażenie w dniu premiery

W dniu premiery ogrywałem swój egzemplarz na poprzedniej generacji i mogę stwierdzić, że była to jedna z najgorszych decyzji w moim życiu. Gra okazała się być niestabilna. Gry na konsole są zazwyczaj dobrze zoptymalizowane. To oznacza pewną rozgrywkę na każdym sprzęcie, bez strachu o to “czy pójdzie”. Nie w tym przypadku. Zamiast przyjemności z gry, czułem ciągły stres. W głowie towarzyszyła mi myśl: “Czy zaraz ta misja się nie zepsuje”?

Przez błędy nie byłem w stanie ukończyć czterech misji. Czułem się jak nauczycielka polskiego, która sprawdza kartkówki. Wszędzie widziałem błędy. Na szczęście to nie były kardynałki. Fabuła sprawiała przyjemność, a historia postaci wciągnęła na wiele godzin.

Minęło 10 miesięcy od mojego ostatniego spotkania z Cyberpunk 2077 i….

Cyberpunk 2077 – pozytywne zaskoczenie

…w końcu ukończyłem zbugowane misje. W przeciągu dwóch godzin rozgrywki nadal doświadczałem rażącej ilości “bugów”. Na szczęście nie niszczyły rozgrywki, a były jedynie kosmetyczne. Co najważniejsze testowałem grę na dwóch konsolach: Xbox One oraz Xbox Series X. Na tej pierwszej klatkarz zatrzymał się na poziomie 30 fps, na drugiej miałem wrażenie, że nie spada poniżej 60 fps. To dobry znak. Mała ilość bugów oraz poprawiona wydajność świadczą o włożeniu serca w naprawę niedoskonałego produktu. Problem w tym, że taka wydajność powinna być dostępna na premierę. Gra została wydana za wcześnie przez co większość graczy poczuła zniesmaczenie – w tym  również ja.

Cyberpunk 2077 – lista poprawek

Produkcja CD Projekt Red jest bardzo złożona. To wielki świat bez ekranów ładowania oraz z ogromną ilością zawartości. Spowodowało to wysokie oczekiwania graczy względem twórców Wiedźmina 3. Niestety nie wszystkie zostały spełnione. Przy złożoności świata przedstawionego, pojawiło się wiele niedociągnięć utrudniających rozgrywkę. Producenci chwalą się na swojej stronie, że niedoróbki zostały załatane. Lista poprawek jest bardzo długa, ale dotyczy głównie kosmetyki. Polecam sprawdzić pełne zestawienie zmian na stronie Cyberpunk 2077 – tam twórcy opisują aktualizację w formie wiadomości telewizyjnych. Na pewno jest to ciekawa i oryginalna forma, którą docenią fani. Nie zmienia to jednak faktu, że… jeżeli uruchomisz grę rok po premierze, to nie doświadczysz zmiany o 180 stopni, a bardziej o 10.

Atutem aktualizacji jest również darmowa zawartość dodatkowa. Gracz może zmienić wygląd Johnego Silverhanda, założyć nowe ubrania na V, czy siąść za kółko auta z limitowanej kolekcji. Niestety, nie są to dodatki, które wydłużają rozgrywkę. Ponownie – to czysta kosmetyka.

Widać, że poprawki nie zwiększyły popularności gry, bo ta utrzymuje się obecnie na bardzo podobnym poziomie. W ciągu dnia, na całym świecie na platformie PC zagra w nią około 9 tysięcy użytkowników Steam.

Tytułowe pytanie brzmi: Czy warto zagrać? Odpowiedź: Zdecydowanie tak. Jeżeli powstrzymywałeś się od zakupu ze względu na stan gry, to dobry moment, by sprawdzić przygody V. Gra zawiera zawartość na kilkadziesiąt godzin rozrywki. Oprócz tego to wizualny majstersztyk.

Zamierzasz grać na Xbox? Cyberpunk 2077 możesz kupić za pomocą “płać z Orange” na Microsoft Store. Cena gry zostanie doliczona do twojego rozliczenia abonenckiego.

Udostępnij: Cyberpunk 2077 rok po premierze – warto zagrać?

Gaming

Forza Horizon 5 – testujemy i polecamy!

15 listopada 2021

Forza Horizon 5 – testujemy i polecamy!

Nowa odsłona Forza Horizon zachwyca pod każdym względem. Nie jest to jednak rewolucja, a ewolucja. W tym wpisie z serii „Graczyk o grach” zabiorę was do egzotycznego Meksyku. Zapnijcie pasy, bo czeka nas długa droga, po tej ekskluzywnej grze na platformy Xbox oraz PC.

Czym jest Forza Horizon?

Dla niewtajemniczonych – światem gier rządzi kilka kategorii produkcji. Jedną z nich są gry wyścigowe. Forza Motorsport to flagowa seria „ścigałek” na platformy Xbox. Podtytuł Horizon dotyczy spin-offu charakteryzującego się otwartym światem i zręcznościową mechaniką jazdy.  Każdy z odcinków serii zabrał nas do innej części świata – w czwórce mogliśmy zwiedzić tereny Wielkiej Brytanii, piątka oprowadzi nas po egzotycznym Meksyku.

Forza Horizon 5 – fabuła

Fabuła kręci się wokół festiwalu motor-sportowego. Uczestnicy podróżują po całym kraju – robiąc show oraz ścigając się w legalnych wyścigach ulicznych. Celem gracza jest…dobra zabawa. W nowej Forzie możemy zauważyć próby zaimplementowania fabuły, ale to nie ona gra pierwsze skrzypce. Jako turniejowy weteran, który wygrał już zawody w Australii czy Wielkiej Brytanii – walczymy o kolejne miejsce na podium. Tym razem w otoczeniu postaci pobocznych, które w niektórych misjach odgrywają rolę pasażerów, a nie jak do tej pory głosu w słuchawce Bluetooth. Ku mojemu zdziwieniu główny bohater jest faktycznym protagonistą, a nie zwykłym avatarem. W trakcie rozgrywki zarzuci sucharem lub skomentuje obecne warunki jazdy. To tylko smaczek, który doprawia całość potrawy, którą jest KLIMAT.

 Forza Horizon 5 – klimat

Meksyk to nie tylko pustynia czy malownicze plaże. To także ośnieżone, wulkaniczne góry czy dzika dżungla. W poprzedniej odsłonie mogliśmy doświadczyć standardowych czterech pór roku – tutaj natura spłata Ci inne figle. Latem – w trakcie podróży przez półpustynie, napotkasz niebezpieczne burze – zarówno te tradycyjne, jak i piaskowe. Wiosną tereny zalesione zmienią się w duszną dżunglę z opadami tropikalnymi.

Teren, po którym się poruszamy jest bardzo zróżnicowany i można go eksplorować za każdym razem na nowo, w zależności od sezonu. Deweloperzy zaprojektowali mapę, na której każdy kilometr kwadratowy jest zapełniony aktywnościami. Mowa tu o zadaniach typu zaliczania największych prędkości, jak i poszukiwaniu znajdziek. Tych drugich jest bardzo dużo – od klasycznych aut schowanych w garażach, po tabliczki do rozwalenia. To jednak nie wszystko.

Kolejne aktywności odblokowują się wraz z fabułą. Ta rozwija się w zależności od ukończonych przez nas misji. Ja jednak spędziłem godziny przemierzając drogę bez celu – po prostu bawiąc się.

Gra nagradza nas na każdym kroku, a raczej za każde okrążenie opony. Jedziesz bezwypadkowo? Punkt! Rozwalasz wszystko na drodze? Punkt! Przyznam szczerze, że to daje ogromną frajdę. Za uzyskane doświadczenie możemy udoskonalać swoje auta – wszystkie są licencjonowane, czyli opate na prawdziwych pojazdach. Tych jest ponad 500. Terenowe, klasyczne, oldtimery, youngtimery, sportowe, na tor, luksusowe, do driftu czy nawet cywilne.

Pomimo mojego stylu gry, nadal uczestniczyłem w kampanii dla pojedynczego gracza. Tam pojawiały się najciekawsze aktywności oraz auta. Już w samym tutorialu miałem okazję wyskakiwać samochodem z pędzącego samolotu, a chwilę później prowadzić… ciężarówkę.

Forza Horizon 5 – mechanika jazdy

Ta gra to moc atrakcji. Co z samą jazdą? Czy jest przyjemna? Jak wcześniej wspomniałem – Forza Horizon 5 to wyścigi arcade’owe. W trakcie prowadzenia auta możemy odczuć jego masę, moc czy nawet aerodynamikę. Przed zaakceptowaniem wyścigu, warto wybrać odpowiednie auto. Po każdym podłożu jeździ się zupełnie inaczej. SUV z napędem 4×4 lepiej spełni swoją rolę na bezdrożach, a Toyota Supra w małych miasteczkach z dużą ilością zakrętów.

Model prowadzenia jest jednak znacznie ułatwiony. Na torze mogą nam pomóc specjalne strzałki, które przedstawią najlepszy sposób ukończenia trasy. To zdecydowanie ułatwia rozgrywkę, ale taką opcję można wyłączyć. Polecam jednak uruchomić symulator zniszczeń. Choć gra oferuje nam przyjemne aktywności typu wyskoków ze skoczni, to z tym trybem będą one ogromnym wyzwaniem. Jaki samochód jest w stanie przetrwać upadek ze 100 metrów? Raczej żaden, dlatego po takim wydarzeniu z włączonym trybem realistycznym daleko nie pojedziesz.

Jedną z największych zalet gry są piękne widoki. Forza Horizon 5 wygląda fenomenalnie. Niestety nie doświadczymy tu raytracingu w trakcie wyścigów – a jedynie w garażu, gdzie w trybie swobodnym możemy przeglądać zdobyte auta. Do tego na konsoli Xbox Series X, gra działa tylko w 4K w 30 fps/s. Podobne doświadczenia mogliśmy zyskać już w poprzedniej odsłonie. Na PC moderzy zajęli się sprawą raytracingu. Konsolowcy niestety nie doznają tego zaszczytu.

Mówiąc już o komputerach osobistych – jakie są rekomendowane wymagania sprzętowe? Do zabawy na PC potrzebujemy podzespołów za przynajmniej 3 tysiące złotych lub dobrego laptopa gamingowego.

Procesor: Intel Core i5-8400 2.8 GHz / AMD Ryzen 5 1500X 3.5 GHz

Pamięć RAM: 16 GB

Karta graficzna: 8 GB GeForce GTX 1070 / Radeon RX 590 lub lepsza

Miejsca na dysku: 110 GB

System operacyjny: Windows 10 (64-bit)

Podsumowanie:

Forza Horizon 5 to gra, która może wciągnąć na wiele setek godzin – nawet osoby, które nie są pasjonatami motoryzacji. Jeżeli grałeś w część czwartą, powinieneś być usatysfakcjonowany. Nie jest to jednak rewolucja, a ewolucja. Wszystkiego jest więcej, lepiej, ale rdzeń rozgrywki pozostał ten sam. Ogromną zaletą tej gry jest dostępność. Aby jej spróbować, wystarczy sprawdzić abonament Xbox Game Pass Ultimate, który możesz zakupić za pomocą usługi „płać z Orange”.

Udostępnij: Forza Horizon 5 – testujemy i polecamy!

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej