„Bezpieczny Internet” oraz „Junior” – w tych kategoriach otrzymaliśmy certyfikaty od Prezes Urzędu Kontroli Elektronicznej. Doceniono kilka obszarów – wdrożenie CyberTarczy, a wcześniej Bezpiecznego Startera. Bardzo istotne był także, zdaniem Prezes UKE wkład w budowanie świadomości zagrożeń w sieci i konieczności ochrony przed nimi. W tej sprawie oddam jednak głos, komuś, kto się zna na tym nieco lepiej niż ja - Tomaszowi Matule, dyrektorowi Infrastruktury IT i Bezpieczeństwa Teleinformatycznego Orange Polska.
Certyfikaty są dla nas potwierdzeniem rzetelności naszej pracy i motywacją na przyszłość, ale przede wszystkim zobowiązaniem wobec klientów. Ich bezpieczeństwo i zaufanie, jakim nas obdarzają są dla nas bardzo ważne, dlatego stale pracujemy nad nowymi rozwiązaniami. Stąd uruchomienie w minionym roku CyberTarczy, czy wcześniej Bezpiecznego Startera.
Bo zabezpieczenia to jedno, lecz bezpieczeństwo w sieci bardzo często rozbija się o coś, co nazywa się „czynnikiem ludzkim”.
- Bezpieczeństwo w sieci nie może opierać się wyłącznie na technologii. Najlepsza ochrona nie sprawdzi się bez skutecznej edukacji. Poprzez programy społeczne oraz edukacyjne, warsztaty dla pracowników, dzieci i młodzieży, udział w lokalnych wydarzeniach oraz działania wolontariuszy systematycznie budujemy świadomość tych zagadnień w społeczeństwie.
Program certyfikacji usług telekomunikacyjnych, prowadzony przez Prezes UKE ma wspierać równoprawnej i skutecznej konkurencji w zakresie świadczenia usług telekomunikacyjnych i zapewnienia ich użytkownikom maksymalnej ochrony. W tym roku urząd szczególną uwagę położono na osobach z niepełnosprawnościami i najmłodszych, stąd też dwa nowe certyfikaty - „Przyjaźni Niepełnosprawnym” oraz „Junior” (który trafił w nasze ręce).
Jeżeli jesteście zainteresowani bezpieczeństwem w internecie polecam Wam materiały Michała Rosiaka! Warto ;-)