Zielony Operator

Jak odróżnić las od lasu

Hanna Jaworska-Orthwein Hanna Jaworska-Orthwein
30 września 2022
Jak odróżnić las od lasu

Las gospodarczy i naturalny to zupełnie cos innego. Las gospodarczy to miejsce produkcji drewna, gdzie gospodarka leśna musi być prowadzona w zgodzie z przyrodą i korzystnie społecznie. W lesie naturalnym znajdziemy bioróżnorodność, rozkładające się pnie i a drzewa sieją się samodzielnie.

W Orange bliska jest nam właśnie idea sadzenia wieczystych i bioróżnorodnych lasów zarządzanych przez naturę, czyli takich jakie sadzimy razem z Fundacją Las Na Zawsze. Wspólnie posadziliśmy już ponad 10 ha, a już niedługo będziemy razem chronić dojrzałe lasy w ramach kolejnych akcji z naszymi klientami.

Lasy dla człowieka

Przypominam o tym, bo właśnie trwa Tydzień Lasów FSC. Forest Stewardship Council jest organizacją odpowiedzialną za certyfikację lasów oraz wszelkiego rodzaju wyrobów z surowców pochodzenia leśnego. Głównie z lasów gospodarczych. Standard FSC zapewnia, że lasy, z których pochodzi drewno są odpowiedzialnie zarządzane: przyrodniczo, społecznie i ekonomicznie. Aby zachować to naturalne środowisko, standardy FSC zapewniają odpowiedzialną gospodarkę leśną - od drzewa do gotowego produktu na półkach sklepowych. Pozwala to chronić różnorodność biologiczną lasów. W ramach certyfikatu chronione są również prawa i bezpieczne warunki pracy pracowników leśnych i społeczności lokalnych

Standard jest wspierany przez wiele organizacji na świecie, a wybierając produkty oznaczone FSC pomagamy dbać o lasy na świecie. Należy jednak pamiętać, że certyfikacja nie buduje „ekologiczności” produktu, a wskazuje na odpowiedzialne pozyskiwanie surowca ze źródeł kontrolowanych przez niezależnych audytorów. Także w Orange Polska dbamy, aby do produkcji naszych opakowań, katalogów, mebli wykorzystywać surowce pochodzące z odpowiedzialnych źródeł, a nie np. z nielegalnych wycinek.

Uprawy leśne czyli lasy gospodarcze

Lasy wpływają na klimat tworząc schronienie dla zwierząt i pośrednio dla ludzi, są też miejscem pracy. Dojrzałe drzewa w lasach gospodarczych są wycinane, bo człowiek potrzebuje drewna. Pustą przestrzeń należy obsadzić nowym pokoleniem drzew. Zainicjowanie tego procesu jest podstawową dziedziną hodowli lasu, głównym i najbardziej odpowiedzialnym zadaniem leśników, a sadzenie drzew stało się jednym z elementów cyklu życia lasu gospodarczego.

Większość lasów w Polsce stanowią takie, w których konieczna jest ciągła interwencja człowieka - przebudowa. To wynika z zasad gospodarki leśnej prowadzonej w XIX wieku, czyli maksymalizacji zysków z 1 ha gruntu. W monokulturach wszystkie drzewa są w tym samym wieku, osiągają podobne rozmiary, co ułatwia pozyskanie drewna. W lasach gospodarczych drzewa wycina się, kiedy osiągają wiek ok. 80-120 lat, zależnie od gatunku. Ten proces związany jest z gwałtownym obumieraniem drzew i utratą dobrych właściwości drewna. Drewno zaczyna się rozkładać, więc nie nadaje się do przetworzenia na deski, meble czy papier. Dlatego w takich lasach często brakuje wielkich, kilkusetletnich drzew i miejsca dla wszystkich organizmów, które od takich drzew są zależne. Standard FSC wymaga by zarządcy lasów zostawiali pewne obszary bez gospodarki leśnej, by tworzyli ekotony, czyli elementy korytarzy ekologicznych oraz pozostawiali w lesie drzewa dziuplaste lub przewrócone przez wiatr do naturalnego rozkładu.

Lasy naturalne, czyli zarządzane przez naturę

Lasy naturalne, których przykładem może być Puszcza Białowieska wyglądają zupełnie inaczej. Drzew nie trzeba tam sadzić, ani pielęgnować. Występuje w nich wiele gatunków drzew różniących się wiekiem i rozmiarami. Rosną leśne chwasty, czyli gatunki gospodarczo niepożądane, ponieważ nie dają wartościowego plonu. Są jednak ważne dla funkcjonowania lasu np. dostarczające największej ilości dziupli lipy i graby. W lasach naturalnych martwe, połamane drzewa, rozkładając się tworzą warunki życia wielu organizmom.

Lasów naturalnych jest niestety niewiele, a od 20 lat nie powstał żaden nowy park narodowy w Polsce. Jest tylko jedna metoda ochrony lasów naturalnych: zostawić je samym sobie. To możliwe tylko w rezerwatach ścisłych, a dziś mniej jest ro tylko 5 tys. hektarów chronionych w Lasach Państwowych.

Lasy dla klimatu

W Europie najwydajniejsze lasy wychwytują dwutlenek węgla w tempie ok. 9 ton CO2 na hektar rocznie. To jednak liczby odpowiadające rosnącym na najlepszych glebach lasom bukowym w dojrzałym wieku. W polskich warunkach lasy w większości rosną na glebach niższej jakości, ich wiek jest zróżnicowany, a zarówno lasy młode, jak i stare pochłaniają CO2 mniej intensywnie ok. 4 -5 ton na hektar rocznie.

Na zmiany klimatu bardziej odporne będą lasy naturalne, bioróżnorodne. Przy silnych wiatrach sosny w jednowiekowych monokulturach są łamane, jak zapałki, a w czasie suszy mniej wody zostaje w glebie. Ale las odtwarza się szybko i samoistnie - bez ingerencji człowieka rośnie w nim więcej gatunków drzew, pojawia się też wiele nowych organizmów.

Drzewo rosnąc kilkadziesiąt lat gromadzi węgiel z atmosfery w swoich tkankach. Jeśli zostanie w lesie, to ten węgiel jest uwalniany częściowo w trakcie rozkładu, a częściowo jest przejmowany przez inne organizmy. A co się dzieje, gdy drzewo się wytnie i spali? Cały dwutlenek węgla uwalnia się w ciągu kilku minut i pozostaje w atmosferze przez dziesiątki lat. Nawet, jeśli w miejscu wyciętego drzewa posadzimy nowe, to usunie dodatkowe CO2 z atmosfery dopiero za kolejne kilkadziesiąt lat.  

Najważniejsza jest równowaga. Nie chodzi o to, żeby większość lasów była wyłączona z gospodarki leśnej albo zalesiać każdą wolną powierzchnię, ale żeby odwrócić proporcje.  I pamiętajmy, że leśnictwo to gospodarcze wykorzystanie lasu, a ochrona przyrody lasów naturalnych to ich wyłączenie z eksploatacji.


Bezpieczeństwo

Porozmawiaj z dzieckiem. BEZ telefonu

Michał Rosiak Michał Rosiak
29 września 2022
Porozmawiaj z dzieckiem. BEZ telefonu

Międzynarodowa konferencja "Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży w internecie" co roku wywołuje we mnie mnóstwo refleksji. Zazwyczaj dalekich od pozytywnych. Gdybym miał jednym zdaniem podsumować tę zakończoną w środę, byłoby to: "Dajemy ciała". My, jako rodzice. Więc odłóż ten telefon i porozmawiaj z dzieckiem.

Percepcja bezpieczeństwa przez lata mocno się zmieniła

- to cytat, który najbardziej zapamiętałem z prezentacji profesora Jacka Pyżalskiego. To prawda. Gdy spojrzymy w przeszłość, widzimy jak bardzo rozwinęły się technologie, jak kompletnie inne są problemy społeczne. Pamiętam, gdy jeszcze niedawno kilka lat z rzędu tematem ostatniej debaty, wybieranej przez uczestników, była (do znudzenia) cyberprzemoc. Kto dziś o niej pamięta? Dziś dominują problemy depresji u młodzieży, algorytmów i producentów aplikacji walczących o utrzymanie podatnych młodych ludzi przed ekranami, no i dezinformacja, wzmożona po wybuchu wojny w Ukrainie.

Królowa Dopamina I

dr Marcin Napiórkowski podczas rozpoczynającej konferencję prezentacji

Nazwa śródtytułowego neuroprzekaźnika krążyła po korytarzach konferencyjnego hotelu przez całe dwa dni. To właśnie ona, w formie "dopaminowego haju", z premedytacją generowana przez twórców aplikacji i odpowiedzialnych za serwisy społecznościowe.

- Randomizowane wzmocnienia uzależniają bardziej! Gdyby dziecko wiedziało, jaka będzie nagroda w "losowym" pudełku w grze, taka gra szybko straciłaby na atrakcyjności! - zaznaczał dr Marcin Napiórkowski, wykładowca Instytutu Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego.

"Powiadomienia w aplikacjach są jak gry na automatach. Jest 'zakręcenie', jest nagroda, jest dopamina. I czekamy na kolejne." - to fragment kończącego pierwszy dzień konferencji filmu dokumentalnego „Uzależnieni od ekranu” w reżyserii Johna Hyatta.

- Jak myślicie, ilu obserwujących ma na jednym ze swoim kont na TikToku drugoklasistka? Tak, dobrze słyszycie. Drugoklasistka, z podstawówki, ma 4 konta na TikToku. Na najpopularniejszym obserwuje ją kilka tysięcy osób - tekst Łukasza Wojtasika z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę wbił słuchających w podłogę.

Żyjemy w czasach lęku przed bliskością. Tymczasem media społecznościowe tworzą "bliskość" bez ryzyka. Fałszywa bliskość. Ale kogo to obchodzi?

Dajemy ciała

Wybaczcie użycie kolokwializmu w śródtytule, ale taka jest prawda. Zaczynamy od szkoły: "Co to za pytania?! Nie interesuj się, spisz z tablicy!" (Jowita Michalska, Digital University), poprzez codzienne sytuacje w domu: "Jak dziecko ma słuchać 'Odłóż ten telefon', skoro my sami ślinimy się na każde 'Ping!'?" (tu znów Marcin Napiórkowski) na generalnie rodzinnym życiu skończywszy: "Porozmawiaj z dzieckiem! Rozmawiasz? A czy SŁUCHASZ odpowiedzi? Czy patrzysz mu w oczy? Jak wtedy wygląda Twoja mowa ciała??" (proszę o wybaczenie uczestników debaty z pierwszego dnia, ale nie zapisałem autora tej trafionej w punkt wypowiedzi).

Jasne, zagrożenia w świecie cyfrowym są, jest ich od groma, ale zanim zaczniemy o nich myśleć, zastanówmy się, czy problem nie tkwi o krok wcześniej? Bo tak naprawdę to od naszego podejścia (i poświęconego czasu...) zależy, czym dla dziecka będzie sieć, czym będzie granie! Pozwolę sobie znów zacytować dr Napiórkowskiego (nie bez przyczyny jego prezentacja otwierała konferencję):

- Zamiast narzekać na Pokemony, wykorzystaj je do nauki matematyki! Chodząc z dzieckiem i łapiąc potwory, zastanówcie się razem, ile trzeba złapać Larvitarów, by wyewoluować jednego w Pupitara, a następnie Tyranitara. Pamiętaj, że do pierwszego potrzeba 25 cukierków, do drugiego kolejne 100, a za złapanie Larvitara dostajesz 3 (chyba, że użyjesz ananasa, wtedy 6), a za oddanie go do profesora dodatkowy 1.

Sam gram w Pokemon Go, do czego przyznaję się czasami na łamach bloga. Ten pomysł jest genialny w swojej prostocie! I - z własnego doświadczenia - w stu procentach zgadzam się z tym, że Minecraft, czy Pokemony (i nie tylko) mogą być świetnym sposobem na budowę więzi z dziećmi! Nie mów: "Te głupie gry!". Porozmawiaj z dzieckiem.

Jajko niekoniecznie mądrzejsze od kury

Bo dzieci, jako digital natives, radzą sobie w cyfrowym świecie lepiej od nas!

Mnie też to podejście nie jest obce, nawet u mnie zaczynają pojawiać się sprawy "cyfrowe", z którymi moi synowie radzą sobie lepiej. Ale czy to norma? Cóż - nie. Czego dowodzą badania (1340 młodych osób, badanych przez trzy lata, rok po roku), których wyniki premierowo na konferencji zaprezentował prof. Pyżalski.

35 na 100 reprezentantów młodzieży nie wie jak zmienić coś tak podstawowego jak ustawienia prywatności? 20% nie wie, jak zabezpieczyć dostęp do urządzenia mobilnego? Przeszło 1/3 nie potrafi sprawdzić, czy strona jest bezpieczna? Cóż - nie brzmi to najlepiej... Jeszcze gorzej brzmi, gdy zderzamy odpowiedzi na różne pytania. I okazuje się np., że z grupy, która uważa, że nie potrafi sprawdzić, czy informacje, znalezione w sieci są prawdziwe, 5% szukało codziennie lub prawie codziennie informacji na temat samopoczucia i/lub zdrowia psychicznego! Być może podejmując decyzje na ich bazie!

I tu jest wyzwanie dla dorosłych (a piszę to jako ojciec 16-latka, więc - pozwolę sobie zacytować klasykę polskiego kina - "Nie mówcie mi nic o zabijaniu"...). Jak sprawić, by nastolatek, być może świadom braków w wiedzy (do których ni diabła się nie przyzna) chciał się uczyć i dowiedzieć się, że jednak nie do końca potrafi?! Kolejny powód, by powiedzieć: rozmawiaj z dzieckiem!

Rozmawiaj z dzieckiem - o wszystkim

Rozmawiaj z nim o wojnie. Ono żyje w tym świecie, też może przeżywać to traumatycznie, nawet jeśli nie pochodzi z Ukrainy. (Anastasija Dziakawa).

Tłumacz, czemu regulaminy mediów społecznościowych, pozwalające z nich korzystać od 13. roku życia mają sens (bo zabierają czas, niszczą samoocenę młodego człowieka, promują szkodliwe wzorce i treści) (Łukasz Wojtasik).

Naucz je odróżniać troskę od manipulacji. Naucz czym jest zagrożenie po prostu, a potem przejdź do tematów internetu. I nie przemilczaj spraw seksu - bo jeśli nie nauczy się o nim od Ciebie, pozostaną mu szemrani influencerzy i pornografia. (Ewa Dziemidowicz).

Ale pamiętaj, że w dzisiejszych czasach nie da się żyć bez telefonu, bo to wiąże się z odcięciem od grupy rówieśniczej! (Wojciech Pieńkowski, Młodzieżowy Panel Doradczy "Cyfrowa Przyszłość Ucznia).

Wspieraj! Nie oceniaj! Od czasów pandemii coraz częściej młodzież przyznaje, że swoje pierwsze doświadczenia seksualne przeżywa za pośrednictwem internetu! (Martyna Różycka).

Porozmawiaj z dzieckiem! Ale najpierw zastanów się sam/a...

Uzależnienie od gier to nie jest duży problem! On tyczy 2-3% dzieci i młodzieży. Problem jest brak cyfrowej higieny, który przekłada się na niekorzystne wzoru używania sieci!

prof. Jacek Pyżalski

A to już, szanowni dorośli, nasza rola. Nie wycofujmy się, nie zostawiajmy dzieci samych w cyfrowym świecie. Bądźmy przy nich. Wspomagajmy. Wykorzystujmy okazje, zamiast demonizować. Zastanówmy się nad tym, czy rady, które dajemy, mają sens?! Jeśli teraz odpuścimy, będzie tylko gorzej.

I z tą myślą Was zostawię... Wyłączę komputer, odłożę telefon i pójdę pogadać z synami.

Komentarze


Sieć

Potężny wzrost wakacyjnego ruchu

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
29 września 2022
Potężny wzrost wakacyjnego ruchu

Zapomnieliśmy o wakacjach, ale nigdy nie jest za późno na kilka ciekawych liczb dotyczących sieci Orange. Właśnie podsumowaliśmy akcję poprawiającą zasięg w miejscowościach wakacyjnych. Wniosek: korzystacie z internetu coraz więcej, ale mniej rozmawiacie.  

Przypomnę, że na wakacje dostawiliśmy 9 mobilnych stacji bazowych w: Jastarni, Pruszczu Gdańskim, Rowach, Darłowie, Trzebiatowie, Kołobrzegu, Karwi, Dębkach i Krynicy Morskiej. Poprawiliśmy też pojemności już istniejących, dokładając częstotliwości LTE. Do tego od wakacji 2020 wybudowaliśmy kolejnych 9 stałych stacji bazowych. Dzięki akcji zapewniliśmy lepszy dostęp do sieci, mieliśmy większą skuteczność zestawiania połączeń i obsłużyliśmy więcej klientów.

Porównując 2021 do 2022 transfer danych w miesiącach wakacyjnych w technologiach 2G, 3G i 4G wzrósł o ponad 20 proc. Z 22 357 TB rok temu, do 27 060 TB w bieżącym. Jeśli chodzi o rozmowy to zanotowaliśmy niewielki spadek:15,1 mln erlangów (2021) i 14,6 mln erlangów (2022).

I jeszcze ciekawostka. W wakacje 2022 w rejonach turystycznych pracowało w tym roku 28 stacji bazowych obsługujących technologię 5G. To nowość w porównaniu do 2021, kiedy takich możliwości jeszcze nie było. Klienci wykorzystali z ich użyciem ponad 7 TB danych.

Najbardziej zapracowane stacje były w powiecie puckim - 2 148 TB przesłanych danych i powiecie nowotarskim - 857 tys. erlangów rozmów.

Scroll to Top