Odpowiedzialny biznes

Czeski film

Bartosz Nowakowski Bartosz Nowakowski
14 września 2011
Czeski film

Rok temu pisałem o pewnym paradoksie siatkarskiego turnieju, gdzie rozstawienia jak i cała drabinka była oczywista chyba tylko dla gospodarzy. Wówczas chwaliłem postawę polskich siatkarzy za chęć walki z każdym rywalem, brak kalkulacji poza jedyną, bardzo klarowną. Trzeba wszystko wygrać, aby zdobyć mistrzowski tytuł. Wystarczył rok i taktyka(?) diametralnie się zmieniła.

Nikt w swoich komentarzach nie ukrywa, a także nie przebiera w słowach za postawę Polaków chociażby w meczu ze Słowacją. Osobiście nie jestem za żadną kalkulacją, ale oczywiście podświadomie zawsze dochodzi ta myśl sukcesu. To jest brutalne, bo to taki sukces stworzony po trupach do celu. Nie ma co się oszukiwać, Czecho-Słowacka przeprawa w Karlowych Warach jest ścieżką jaką można było sobie wymarzyć, aby osiągnąć sukces w dość łatwy sposób. Warunek - trzeba tę szansę wykorzystać.

System turniejowy jest mocno zastanawiający. Zupełnie niezrozumiały jak czeski film i kolejny raz zmuszający do kombinowania. Pod uwagę warto wziąć reprezentację Bułgarii, która wygrywała, a ścieżka do sukcesu teoretycznie trudniejsza, bo gdzieś po drodze czeka Rosja, na którą jakoś nikt nie chce na nich trafić.

Ciekawy jestem rezultatów tych kalkulacji. Do ugrania spora stawka. Medal mistrzostw Europy, ewentualny bezpośredni awans na igrzyska olimpijskie w Londynie. Jeśli w niedziele polska reprezentacja odniesie sukces w Wiedniu to nikt tego cwaniactwa raczej nie będzie wytykał. Ciekawe, co w przeciwnym wypadku?


Oferta

W Kolporterze doładowanie z bonusem

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
13 września 2011
W Kolporterze doładowanie z bonusem

Jeśli ktoś z Was będzie w pobliżu saloniku prasowego Kolportera i akurat potrzebuje doładować telefon, to może skorzystać z promocji. Do 25 września za doładowanie 25 zł otrzymacie 10 minut do wszystkich sieci ważne przez 5 dni. Aby skorzystać z promocji wystarczy wysłać niewykorzystany 14-cyfrowy kod pod numer 8006.


Odpowiedzialny biznes

Bieganie i pomaganie z pasją

Kasia Zablocka Kasia Zablocka
12 września 2011
Bieganie i pomaganie z pasją

Poznajcie zespół biegaczy nagrodzonych za pomysł "Bieganie i pomaganie z pasją". "W projekcie bierze udział 18 osób. Na co dzień pracujemy w różnych lokalizacjach firmy, ale wszyscy należymy do Klubu Biegacza TP - połączyła nas pasja do biegania. Co więcej, zarażamy nią innych. Pamiętam sytuację, kiedy w czasie spływu kajakowego nasza koleżanka każdego ranka biegała. Początkowo pozostali uczestnicy spływu przyglądali się jej z zaciekawieniem, a potem sami do niej dołączyli" - opowiada Ania Andraszewicz.

Na czym dokładnie polega nagrodzony w Oragne Passion projekt?

Głównym założeniem projektu „Bieganie i pomaganie z pasją” jest przekazanie kwoty wygranej w konkursie ciężko chorej Oliwce Frost. W zamian deklarujemy się przebiec w biegach ulicznych tyle kilometrów, ile złotówek wygraliśmy.

Skąd pomysł taki pomysł?

Oliwia, tak jak  ja, mieszka w miejscowości pod Szczecinem, w Kliniskach Wielkich. Ma 11 lat i jest pogodną dziewczynką, dzielnie walczącą z chorobą. Leczenie Oliwii jest bardzo kosztowne, dlatego chcieliśmy pomóc rodzinie dziewczynki. Całą wygraną przekazaliśmy na jej rehabilitację. Jeszcze przed ogłoszeniem konkursu Orange Passion słyszałam o firmach, które w podobny sposób wspierają osoby niepełnosprawne - pracownicy biegają, a za każdy przebiegnięty kilometr firma przekazuje pieniądze na rzecz niepełnosprawnych osób. Zainspirowała mnie również Natasza Caban, żeglarka, która dzięki swojej wrażliwości i zaangażowaniu spełniła marzenia niepełnosprawnych dzieci. Pomysł wykorzystania naszej aktywności powstał, gdy został ogłoszony konkurs Orange Passion. Bieganie jest naszą pasją i sprawia nam przyjemność. Dlaczego nie wykorzystać tego, żeby nieść pomoc innym? Myślę, że to w jakim miejscu się znajdujemy nie jest zasługą tylko nas samych, ale też ludzi, których spotykamy na swojej drodze. Lubimy biegać – wykorzystajmy to z korzyścią dla innych!

Ile kilometrów już przebiegliście?

Zakładamy przebiec 2501 kilometrów -  tyle pieniędzy wygraliśmy dla Oliwii, a każda złotówka to jeden kilometr. Liczenie kilometrów rozpoczęliśmy 09 lipca Sztafetą z Cottbus do Zielonej Góry. Przed nami jeszcze wiele biegów, z czego się bardzo cieszymy!:)

Relacje z przebiegu projektu możemy znaleźć na portalu społecznościowym Facebook...

Zapraszamy do odwiedzenia profilu "Biegamy dla Oliwii". Możecie tam znaleźć informacje o przebiegniętych już przez nas trasach, a także linki do stron o samych biegach.

Scroll to Top