Zmiany klimatu, efekt cieplarniany, topniejące lodowce i wizja nieuchronnej katastrofy - coraz częściej docierają do nas niepokojące doniesienia o tych zjawiskach. Świat, który znamy nieuchronnie się zmienia. Część z nas konsekwentnie ten fakt ignoruje, część doświadcza lęku i bezradności, a naukowcy mówią już nawet o depresji klimatycznej (ang. climate anxiety). Powstaje pytanie, czy wobec tak zaawansowanych zmian klimatu możemy cokolwiek zrobić? Trwa właśnie Światowy Tydzień dla Klimatu (20-27 września), więc to dobry moment, żeby poruszyć ten temat na blogu.
Po pierwsze: mniej plastiku
Produkcja plastiku ruszyła na masową skalę w latach 50-tych XX wieku. Wtedy nikt nie spodziewał się, że produkt, który miał ułatwić ludziom życie, stanie się zagrożeniem. Czy wiecie, że każdego roku do mórz i oceanów trafia 8 milionów ton plastikowych odpadów, z czego 236 tysięcy ton stanowi mikroplastik? Drobiny plastiku są pochłaniane przez ryby, a następnie trafiają... na nasze talerze. Naukowcy szacują, że do 2050 roku w morzach i oceanach będzie więcej plastiku niż ryb. Niestety, sami się do tego przyczyniamy - niewinnie wyglądające plastikowe worki, do których pakujemy owoce, warzywa, czy pieczywo, jednorazowe kubki do kawy, czy butelki w z wodą mineralną powiększają ilość plastikowych śmieci.
Po drugie: zero waste
W sieci możecie znaleźć wiele pomysłów, jak używać mniej plastiku - podczas zakupów owoce i warzywa można pakować do własnych, materiałowych toreb, lub wkładać do koszyka luzem, do kawiarni zabierać własny kubek, zamiast wody mineralnej pić kranówkę z wielorazowego bidonu. Czy te nawyki są trudne do wprowadzenia w życie? Nie, jeśli właściwie do tego podejdziemy. W biurach Orange Polska już rok temu zrezygnowaliśmy z wody butelkowanej i pijemy ją wyłącznie z dystrybutorów korzystając z bidonów wielorazowego użytku. Zmiana była bardzo łatwa, na biurku mam szklankę z wodą lub bidon, a dzięki niej do środowiska nie trafiło kilkaset tysięcy butelek z wodą.
Co jeszcze możemy zrobić
Małe zmiany są i warto od nich zacząć. Jeśli jednak czujecie, że chcecie zrobić więcej, to chętnie wam w tym pomożemy. A konkretnie Fundacja Orane oraz stowarzyszenie Robisz.to, które w Fab Lab powered by Orange cyklicznie organizują warsztaty Maker Woman. O projektach stworzonych w 4. edycji Maker Woman pisał już na blogu Bartek. Dzieją się tam rzeczy niezwykłe, czego dowodem jest projekt Weroniki Banaś. Zobaczcie, co stworzyła.
Mam nadzieję, że historia Weroniki zainspirowała was do udziału w warsztatach. Podrzucam kilka przydatnych linków:
W Orange dbamy o to, żeby ograniczać wpływ na środowisko. Przeczytajcie nasze wcześniejsze wpisy na blogu:
Komentarze
Jak zmienić świat – zastąić plasik szkłem, drewnem i papierem 🙂 I piszę tutaj ze swojego podwórka – kiedyś w szpitalach pacjenci korzystali z plastikowych basenów i kaczek – dzisiaj wszystko jest wykonane na bazie papieru. Co dalej – na każdym piętrze w specjalnym pomieszczeniu, tzw. brudowniku stoi magiczna maszyna, która mieli te przedmioty i…płynie materiał bio do oczyszczalni 🙂 Po basenie i kaczce zaostaje najwyżej co zapach fiołków 🙂
OdpowiedzJa widzę, że plastik króluje przy posiłkach! Ciekawe, jak to zostanie zastąpione… :/
Odpowiedz