Po raz 18. o prestiżowy tytuł Dobroczyńcy Roku ubiegają się firmy, które angażują się społecznie, wspólnie z organizacjami pozarządowymi oraz swoimi wolontariuszami pomagają w rozwiązywaniu problemów społecznych. W ubiegłym roku z inspiracji Orange Polska, w konkursie pojawiła się nowa kategoria „Nowe technologie w społecznym zaangażowaniu”, której zostaliśmy też opiekunem.
O tym, jak wygląda strategiczna filantropia biznesu i jak zmienia się pod wpływem internetu i mediów społecznościowych rozmawiam z Krystyną Jędrzejewską - Koordynatorką Konkursu o tytuł "Dobroczyńca Roku" Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce:
Jak wygląda społeczne zaangażowanie biznesu?
Z 18 lat doświadczeń Konkursu o tytuł „Dobroczyńca Roku” wynika, że coraz więcej przedsiębiorstw w Polsce angażuje się społecznie. Do grona dużych firm, które już od lat praktykują filantropię i wolontariat, dołączają średnie, małe, a nawet mikro firmy. Wielokrotnie skala zaangażowania tych ostatnich, w porównaniu z ich możliwościami, jest ogromna. Widać także, że wiele firm podchodzi do swojego społecznego zaangażowania w coraz bardziej przemyślany sposób – to już nie tylko raz w roku chaotycznie organizowane zbiórki świąteczne na rzecz potrzebujących. Obecnie to systematyczne, długotrwałe wsparcie udzielane wybranym organizacjom pozarządowym. Firmy nie tylko przekazują organizacjom pozarządowym darowizny, ale wspólnie z nimi wymyślają i realizują ważne dla obu stron akcje społeczne. Dzięki temu zarówno organizacja, jak i firma mogą realizować swoją misję. Pracownicy firm ze wszystkich szczebli mogą dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem prowadząc warsztaty dla organizacji pozarządowych, dla studenckich kół naukowych albo dla uczniów w szkołach.
Czy nowe technologie zmieniają zaangażowanie społeczne firm?
Wiele firm, nie tylko z branży IT, tworzy różnego rodzaju aplikacje w ramach prowadzonych kampanii społecznych. Jest coraz więcej aplikacji mobilnych do „zbierania” przebiegniętych lub przejechanych na rowerze kilometrów. Za każdy kilometr zebrany przez użytkowników aplikacji firma przekazuje pieniądze na rehabilitację dzieci, sadzenie drzew, stawianie stojaków rowerowych, protezy dla osób niepełnosprawnych albo przekazuje „złotówkowy ekwiwalent” uzbieranych kilometrów na rzecz wybranej organizacji pozarządowej. Inne przykłady wykorzystania nowych technologii to tworzenie platform edukacyjnych – banki tworzą portale, na których można zdobywać wiedzę ekonomiczną. Niektóre banki przekazują część swojego dochodu z transakcji dokonywanych kartami zbliżeniowymi, a cel takiej darowizny może wybrać użytkownik karty. Inny przykład to pracownicy firmy produkującej telefony komórkowe, którzy prowadzą warsztaty z programowania dla uczniów. W Konkursie o tytuł „Dobroczyńca Roku” od dwóch lat jest kategoria „Nowe technologie w społecznym zaangażowaniu”, w której firmy zgłaszają takie i wiele innych przykładów swoich działań społecznych.
A jak nowe technologie wpływają na naszą indywidualną dobroczynność?
Dzięki nowym technologiom nie tylko firmom łatwiej angażować się społecznie, ale także osobom indywidualnym. Na platformach crowdfundingowych grupy nieformalne i organizacje pozarządowe mogą organizować zbiórki pieniędzy na zbudowanie nowego placu zabaw, organizację pikniku naukowego, nagranie teledysku reklamującego okolicę, remont świetlicy, kino plenerowe, warsztaty teatralne albo taneczne dla młodzieży i seniorów. Możliwości nie mają końca, jeśli grupa pasjonatów dobrze wypromuje swój projekt i przekona dziesiątki osób do przekazania niewielkich darowizn, każdy dobry pomysł ma szansę na realizację. Dzięki temu każdy, przekazując choćby kilka złotych, ma szansę przyczynić się do realizacji wartościowych inicjatyw.
Niekończące się możliwości daje również e-wolontariat, czyli dobrowolne działania podejmowane w Internecie, którym przyświeca społeczny cel. Bardziej obrazowo: to na przykład uzupełnianie haseł na Wikipedii, tłumaczenie materiałów na bezpłatnych platformach edukacyjnych (np. Khan University), dziennikarstwo obywatelskie czyli zdawanie relacji z ważnych spraw, które dzieją się w otoczeniu i publikowanie ich w internecie. Dynamicznie rozwija się także „mapowanie” czyli społecznościowe tworzenie map, na przykład mapowanie zabytków w naszym mieście. Jak widać w Internecie też można zrobić wiele dobrego.
My, jako partner konkursu nie starujemy, ale zapraszamy do głosowania na inne zaangażowane społecznie firmy. Wejdź na głosuj.dobroczyncaroku.pl i zdecyduj, która firma zasługuje na tytuł „Dobroczyńca Roku 2015”. Masz czas do 13 kwietnia!
Dzięki internetowy i mediom społecznościowym możemy pomagać zawsze i wszędzie - wysłać swój głos czy wsparcie dla projektu w najdalszym zakątku świata. Czy "wirtulane" zaangażowanie pomaga w pomaganiu innym tu i teraz, czy raczej zwalnia nas z obowiązku pomocy w "realu". Jak myślicie?