
Dziś kilka słów o ekonomii społecznej. To bardzo szerokie pojęcie. Za przedsiębiorstwo społeczne uznaje się działalność o celach społecznych, w której zyski są reinwestowane w te cele lub we wspólnotę i nie służą tylko maksymalizacji zysku lub zwiększeniu dochodu udziałowców czy właścicieli. Może to być firma, spółdzielnia społeczna, fundacja czy inna instytucja.
Idea ekonomii społecznej, not–only-for-profit, jest bliska naszemu myśleniu o społecznej odpowiedzialności biznesu, który nie powinien działać only-for-profit, ale być aktywnym i twórczym uczestnikiem życia społecznego. Zależy nam, aby maksymalizować nasz pozytywny wpływ społeczny.
Kontakt z przedsiębiorcami społecznymi to dla nas źródło inspiracji i rozwoju, poszerzenie naszych horyzontów. Ekonomia społeczna, łącząca podejście biznesowe z wartościami społecznymi, pozwala na poszukiwanie innowacji społecznych, a pracownikom daje szansę zaangażować się w projekt, który jest wartościowy i „ma sens”.
Dlatego w tym roku zostaliśmy partnerem konkursu na Najlepsze Przedsiębiorstwo Społeczne Roku im. Jacka Kuronia, prowadzonego przez Fundację Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych. W ramach tego przedsięwzięcia nagradzane są przedsiębiorstwa społeczne, które dbają o wysoką jakość produktów i usług, a przy tym z sukcesem łączą działalność ekonomiczną z realizacją ważnych celów społecznych.
Podjęliśmy też współpracę z Kozmiński Business Hub, w ramach projektu Startup Pozytywnego Wpływu, aby wspierać rozwój przedsiębiorstw prowadzących innowacyjną działalność w oparciu o Cele Zrównoważonego Rozwoju.
Jeśli idea ekonomii społecznej i innowacji społecznych jest Wam bliska – napiszcie o Waszych ulubionych przykładach tego typu działalności. Najlepszych 5 wypowiedzi nagrodzimy książką „Przedsiębiorcy, którzy zmieniają świat” M. Dardaillon, J.Guyot, w których znajdziecie przykłady innowacyjnych projektów społecznych z całego świata. Na Wasze odpowiedzi czekamy do 31.10.
Komentarze
Takich przykładów jest wiele, zaczynając od Waszej Fundacji Orange której działalność jest nam wszystkim znana, przez Fundacje dużych stacji TV – Fundacja TVN, Fundacja Polsat czy Fundacja dużej sieci fast-foodów Fundacja McDonalda. Wszystkie te fundacje działają non profit. W moim uznaniu przynoszą one wiele korzyści społecznych i wspomagają często społeczeństwo w trudnych chwilach w życiu – chorobie dziecka. Dzieci to skarb naszego narodu.
OdpowiedzŻadna z tych organizacji nie jest podmiotem ekonomii społecznej. Mówimy tu o spółkach no-profit, spółdzielniach socjalnych, organizacjach pozarządowych, które prowadzą działalność gospodarczą. To pasjonujący temat, tylko bardzo mało widoczny. Stąd potrzeba takich konkursów 😉
OdpowiedzPóźniej zagłębiłem się dokładniej w temat i wiem że udzieliłem złej odpowiedzi. Pośpiech często nie popłaca, czasem trzeba się głębiej zastanowić niż pisać na szybkiego.
OdpowiedzTo ja podam przykład fundacji ze swojego podwórka – http://wyprzedzicswojczas.pl/o-fundacji/ Podziwiam ludzi, którzy pracują że dziećmi które są nieuleczalne. Śmierć dziecka to największa trauma. I tutaj chce oddać szacunek wszystkim lekarzom, pielęgniarkom, etc…..które do ostatniego oddechu dziecka pracują przy łóżku takiego małego, niewinnego pacjenta. Dla mnie społeczeństwo powinno takich ludzi szanować.
Odpowiedzpablo_ck – a jaki jest model biznesowy w działalności tej organizacji? W ekonomii społecznej jest element zarabiania, zysku oprócz kluczowego elementu biznesowego. Nie chodzi o charytatywność.
OdpowiedzTo może z mojego miasta taki przykład: Spółdzielnia Socjalna AGRO-BUD – firma która aktywizuje/zatrudnia bezrobotnych. Praca polega na pracach budowlanych związanych z wykańczaniem wnętrz. Jeśli to zły przykład to się poddaję 🙂
OdpowiedzDla Mnie idealnym takim przedsiębiorstwem jest Barka. Zamiast pisać swoimi słowami postanowiłem skopiować z ich strony. Ich słowa naprawdę oddają to co oni robią.
,,Fundacja Pomocy Wzajemnej „Barka” powstała w odpowiedzi na rosnące problemy społeczne okresu transformacji. Barbara i Tomasz Sadowscy pragnęli stworzyć środowiska, struktury społeczne, w których „zapomniani oraz niechciani” członkowie społeczeństwa polskiego mieliby szansę rozwoju osobistego i społecznego. Ta misja „Barki” zaowocowała utworzeniem alternatywnego systemu pomocy, który skupia ludzi z grup zaniedbanych społecznie, umożliwiając im odbudowanie własnej tożsamości, szeroko pojęte kształcenie i odnalezienie się w nowej rzeczywistości społeczno – ekonomicznej.
W 1989 tych dwoje psychologów założyło pierwszy dom Barki w opuszczonym budynku szkoły we Władysławowie (na zachód od Poznania, zamieszkując początkowo z 25 „rozbitkami życiowymi”. Pierwsza Wspólnota we Władysławowie stała się odskocznią do rozwoju ruchu pomocy wzajemnej obejmującego nie tylko potrzebujących ale także nieformalne grupy obywateli oraz organizacje pozarządowe z kraju i z zagranicy.
Fundacja Barka jest organizacją pozarządową; jej celem jest rozwój społeczny grup marginalizowanych, zapewnienie im szansy odbudowy życia przez stworzenie programu pomocy wzajemnej, edukacji, rozwoju przedsiębiorczości w społeczeństwie obywatelskim.
Celem Fundacji jest tworzenie systemu wsparcia dla procesu integracji grup społecznie marginalizowanych, na który składają się programy obejmujące ok. 5 000 osób rocznie (w tym osoby w kryzysach życiowych, nieformalne grupy obywateli, organizacje pozarządowe, przedstawiciele samorządu a także administracji rządowej. Głównym zadaniem Fundacji Barka jest stworzenie programu rozwoju systemu w Polsce, ale i w krajach tzw. transformacji oraz w krajach rozwijających się.”
OdpowiedzKrzysiek. Fajny przykład. Znam bardzo dobrze Barkę. Nawet kiedyś współpracowaliśmy, jak pracowałam jeszcze w jednej z organizacji pozarządowych i zajmowaliśmy się dziećmi ulicy. Napisz jeszcze coś o tym, w jaki sposób „zarabiają” – jak wygląda element ekonomiczny.
OdpowiedzSwego czasu platnie wykonywali uslugi na rzecz chetnych podmiotow typu uslugi remontowe, prace porzadkowe itd. Ale teraz maja klopoty finansowe-kilka lat temu dostali nawet wypowiedzenie umowy najmu pomieszpczen- klopoty z platnoscia.
OdpowiedzW Warszawie np. Kuchnia konfliktu i Klubokawiarnia życie jest fajne.
OdpowiedzRoksana – dobre przykłady. Napisz proszę, dlaczego akurat te organizacje wybrałaś?
OdpowiedzKlubokawiarnia Życie jest fajne, bo zatrudnia dorosłych autystyków, czyli osoby, którym niestety trudno jest znaleźć pracę. Na Żoliborzu, ul. Grójeckiej 68 można zjeść ciasto, wypić kawę, wpaść na jakieś wydarzenie – np. książkowy klub dyskusyjny, koncert, przełamać swoje stereotypy. Btw. sama chętnie nosiłabym koszulkę z napisem ,,patrzenie w oczy jest przereklamowane”.
Warto ich wspierać, miło spędzając czas w kafejce, czy dorzucając się na Patronite albo zamawiając u nich catering na różne okazje (bardzo dobry i profesjonalnie zaserwowany).
Klubokawiarnię prowadzi Fundacja Ergo Sum.
Kuchnia Konfliktu na Wilczej 60 to kolejna inicjatywa związana z jedzeniem. Daje pracę uchodźcom i migrantom. Ci zaś przybliżają swoją ojczystą kuchnię warszawiakom, ale i siebie. Do każdego zamówienia dołączona jest osobista historia osoby, która przygotowała posiłek, informacja o sytuacji politycznej danego regionu czy też fakty związane z kulturą, sztuką i życiem społecznym. Na miejscu można też wziąć udział w spotkaniach, warsztatach kulinarnych. Taki niecodzienny warsztat może też być zorganizowany poza restauracją. Myślę, że to fajny i mądry pomysł na prezent czy imprezę firmową. A, tu też można zamówić pyszny catering.
Może wybrałam akurat takie przedsiębiorstwa społeczne, bo są szczególnie bliskie mojemu sercu, czy tez żołądkowi. 😉
OdpowiedzMogłabym wymienić wiele takich przedsiębiorców, ale myślę że na szczególne wyróżnienie zasługuje agencja marketingowa „Leżę i pracuję” i jej założycielka Majka Lipiak. Firma aktywizuje na rynku pracy osoby z paraliżem czterech kończyn. Oby jak najmniej nierówności i wykluczeń, oby więcej takich inicjatyw!
OdpowiedzJustyna – fajny przykład. Napisz coś więcej, aby inni mogli się dowiedzieć o tej organizacji 😉
OdpowiedzPolecam wywiad z Majką, która opowiada o swoim pomyślę i o tym jak można zmieniać świat na lepsze 🙂 https://marketerplus.pl/teksty/cykle/trudno-zmienic-swiat-bez-marketingu/
OdpowiedzMyślę, że dobrym przykładem może być Fundacja CultureLab.
Fundacja działa na poziomie makro, wprowadzając zmiany w ogólnym systemie kształcenia najmłodszych dzieci, a także na poziomie mikro, prowadząc liczne warsztaty dla dzieci w Warszawie i innych miastach Polski. Fundacja uczy dzieci poprzez zabawę. Najmłodsi zapoznają się z takimi tematami, jak zmiany klimatu, energia odnawialna, prawo do życia w rodzinie czy miasta przyjazne dziecku.
OdpowiedzDziękuję za Wasze wypowiedzi. Fajne i różnorodne przykłady połączenia zysku z działaniami społecznymi. Proszę o kontakt Justynę, Roksanę, Szatyneczkę, Krzyśka i Pablo_ck – prześlijcie na mi Wasze adresy do wysłania książki – monika.kulik@orange.com.
Odpowiedzdziękuję, @ poszedł.
OdpowiedzDziękuję 🙂 ;p
OdpowiedzDzięki! Mail wysłany 😉
OdpowiedzDziękuję!
OdpowiedzDziękuję ?
OdpowiedzGratulacje dla zwycięzców 🙂
Odpowiedz