Wakacje prawie za nami, w naszym krajowym cyberbezpieczeństwie nie zdarzyło się nic spektakularnego, czyli można by rzec, że jest dobrze. Zastanawiam się swoją drogą, czy przestępcy sieciowi, podobnie jak "offline'owi", na wakacje po prostu przenoszą się do kurortów, bo tam potencjalnie mają (dużo) więcej ofiar? Za mało danych, by pokusić się o tego typu badania, możemy się tylko domyślać, ile osób padło ofiarą przestępstw internetowych podczas wakacji. A możliwości było sporo, bo - jak pokazują nasze dane (od 1 lipca do 18 sierpnia) - złośliwy ruch w sieci wcale nie zmalał.
Półtora miliona phishingów
Wybaczcie lekki skrót myślowy, ale dłuższy śródtytuł brzmiałby nieco bełkotliwie. Swoją drogą półtora miliona to nawet niedoszacowanie, bowiem przeszło 1,6 mln razy udało nam się uchronić Was przed stronami phishingowymi. Ich znaczącą większość stanowił tzw. malvertising, czyli podtykane Wam przez przestępców reklamy. W spore części niezłośliwe, po prostu pomagające złym ludziom zarabiać na tym, co wyświetlało się na Waszych komputerach i telefonach. Z drugiej strony jednak, pojawiało się sporo oszukańczych "loterii", gdzie pod pozorem wygrania iPhone'a, czy nowego Samsunga, przestępcy czaili się na Wasze dane osobowe. No i oczywiście niechlubny hit ostatnich miesięcy, czyli...
...przelewy na złotówkę
Gdybym dostawał rzeczoną złotówkę za każdą zablokowaną przez CyberTarczę stronę, udającą pośrednika płatności online, to... hmmm, może po prostu zebrałbym na dodatkową pensję? Przez ostatnie tygodnie przewijały się tego niewiarygodne ilości, a jak można przeczytać w mediach nie tylko bezpieczniackich, mniej świadomi internauci regularnie dawali się na to złapać. Efekt jest przerażający, bowiem przestępcy uzyskując dostęp do naszego bankowego konta i ustanawiając przy pomocy socjotechnicznych sztuczek konto "słupa" jako odbiorcę przelewu zaufanego, błyskawicznie, zanim się zorientujemy, wyprowadzą całe nasze oszczędności i szukaj wiatru w polu.
Witamy w serwisie erotycznych anonsów
Oj tak, tego to się narobiło... To w zasadzie najpopularniejszy atak w wakacje, którego pierwsze znaki pojawiały się już w czerwcu. Przestępcy podchodzili ofiary na różne sposoby - informując ich o domniemanych zapisach na serwisy anonsów zarówno hetero- jak i homoseksualnych. Dalej schemat był taki sam: będziesz otrzymywać codziennie jeden SMS, zapłacisz za niego +/- 30 PLN, możesz się wypisać, jeśli zrobisz to w ciągu 30 minut od otrzymania wiadomości. A żeby się wypisać, musisz potwierdzić dane osobowe. A żeby je potwierdzić? Dokładnie tak - zrobić "przelew" na złotówkę, wykorzystując rzekomych pośredników płatności.
Wakacje za nami, pora do pracy
Prawie ćwierć miliona razy wchodziliście na stronę CyberTarczy, żeby sprawdzić bezpieczeństwo Waszych domowych sieci. Niemal 330 tysięcy razy CyberTarcza zadziałała bez Waszej wiedzy, po prostu blokując komunikację zainfekowanego urządzenia z infrastrukturą przestępców, do listy witryn phishingowych dodaliśmy 1053 stron, wypisując z niej zaledwie 3.
A przede wszystkim jesteśmy gotowi na czekające nas kolejne wyzwania, tym ważniejsze, że większość z Was od początku września przełączy się z trybu urlopowego na tryb codziennej egzystencji. Takiej, przy której potrzebny jest bezpieczny internet. A my nieprzerwanie będziemy robić wszystko, by taki właśnie dla Was był.
Komentarze
Michale kolejny super wpis 🙂 Cieszę się że jestem z Wami i że mogę czuć się bezpieczny – co prawda w domu mam Internet od innego dostawcy, ale na pozostałym sprzęcie jestem już tylko z Orange. Czy jest to prawdą że na chwilę obecną Cyber-tarcza nie działa w Orange Flex?
OdpowiedzMichale kolejny super wpis 🙂 Cieszę się że jestem z Wami i że mogę czuć się bezpieczny – co prawda w domu mam Internet od innego dostawcy, ale na pozostałym sprzęcie jestem już tylko z Orange. Czy jest to prawdą że na chwilę obecną Cyber-tarcza nie działa w Orange Flex?
Odpowiedz