Oferta

Użytkownicy polecają Orange Flex już od dwóch lat

Kasia Barys Kasia Barys
24 września 2021
Użytkownicy polecają Orange Flex już od dwóch lat

Program Polecaj-zarabiaj w Orange Flex działa od 2 lat. To dobry moment na krótkie podsumowanie programu oraz specjalne niespodzianki dla tych, którzy polecają aplikację Flex.

Rekordy w Polecaj - Zarabiaj

Obecnie 14% użytkowników aplikacji Orange Flex poleciło ofertę swoim bliskim i znajomym przy użyciu kodu polecającego. Średnio jeden użytkownik polecając Flexa "ściągnął" do aplikacji 2 osoby. Rekordzistka skutecznie poleciła ofertę aż 807 razy. Okazuje się, że klienci, którzy przychodzą do Orange Flex przy użyciu kodu polecającego są bardziej przywiązani do oferty.

Orange Flex świętuje 2. urodziny programu Polecaj-zarabiaj razem ze swoimi użytkownikami. Osoby, które do tej pory skutecznie poleciły Flexa przynajmniej raz, otrzymają specjalny kod na dodatkowe 10 GB na 30 dni.

Dlaczego opłaca się polecać Orange Flex?

Ci, którzy będą skutecznie polecać naszą sieć komórkową w aplikacji, mogą liczyć na dodatkowe bonusy np. ekstra duże paczki GB za 5. i 10. polecenie. Do zgarnięcia jest też w sumie 100 zł. Osoba polecająca zgarnia 70 zł, a nowy użytkownik 30 zł – po miesiącu korzystania z usługi.

Korzystasz z Orange Flex, lubisz tę aplikację, znasz całe mnóstwo argumentów dlaczego warto przenieść się do Flexa, ale nie wiesz jak zacząć skutecznie go polecać? Przeczytaj nasz poradnik jak skutecznie polecać Orange Flex: https://flex.orange.pl/blog/post/Poradnik-jak-polecac-Orange-Flex-i-zarabiac

Komentarze

pablo_ck
pablo_ck 22:12 24-09-2021

807 poleceń! Piękny rekord. Myslę że Orange ma kilku takich rekordzistów z różnych ofert, tj. najdłuższy stażem klient, najstarsza działająca w sieci karta sim, rekordowe saldo konta prepaid pod względem środków, uzbieranych GB, etc, etc….można by napisać fajny wpis.

Odpowiedz
Zawiedziony
Zawiedziony 13:04 27-09-2021

Zaraz przestaniemy polecać… Flex przestał być rozwijany, niestety.

Odpowiedz

Bezpieczeństwo

Bądź przy dziecku, wspieraj i nie krytykuj

Michał Rosiak Michał Rosiak
23 września 2021
Bądź przy dziecku, wspieraj i nie krytykuj

Wiem, powtarzam się, ale mam już dość konferencji on-line. Wiedza, którą na nich zdobywamy, jest co prawda taka sama, jak przy imprezach sprzed pandemii, jednak nic nie zastąpi kontaktu z drugim człowiekiem. Organizatorzy 15. już Międzynarodowej Konferencji „Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży w internecie”, nazywanej potocznie Safer Internet w tym roku po raz kolejny starali się dać uczestnikom przynajmniej substytut „normalności”, z moderatorami i częścią prelegentów prowadzącymi konferencję na prawdziwej scenie. Może za rok wreszcie będzie przepięknie? Póki co chętnie podzielę się z Wami tym, co podczas tej imprezy najbardziej mnie zaciekawiło.

Przestańmy krytykować!

Śródtytuł to chyba najlepsze podsumowanie wykładu dr Lindy Papadopoulos. To dyplomowana psycholożka, członkini wyższej rangi Brytyjskiego Towarzystwa Psychologicznego, autorka i m.in. podcasterka. Jeśli będziemy ciągle krytykować dzieci i młodzież, jakie to „głupoty robią w tych internetach, tam nic mądrego nie ma!”, to nie zauważymy, gdy w ogóle przestaną z nami rozmawiać. Jasne, głównie o problemach, związanych z obecnością w sieci. Ale z drugiej strony – przecież sami narzekamy, że głównie tam spędzają czas! Sami wprowadzajmy dziecko w internet, od samego początku. Dzięki temu też będziemy czuć się bezpieczniej – bo tak naprawdę to o to chodzi – korzystając z technologii, którą sami rozpoznaliśmy.

Wojciech Orliński, dziennikarz i wykładowca akademicki, urządził nam za to wycieczkę do przeszłości. Do początków internetu, do lat 90., gdy wszedł w publiczną polemikę ze Stanisławem Lemem, twierdząc, że internet to samo dobro (i do dziś mu głupio). Gdy próg wejścia do internetu był jeszcze wysoki, a karą za pisanie głupot i mowę nienawiści było odcięcie od sieci przez uczelnianego admina. A od niego nie można się było odwołać. A co zrobić dzisiaj, gdy tak naprawdę siecią rządzą korporacje, zaczynające się na jedne z pierwszych liter alfabetu? Prelegent postulował powrót do pomysłu regulacji internetu na poziomie krajowym. To – sądząc po towarzyszących rozmowach na czacie – nie spotkało się ze zbytnią przychylnością uczestników.

Szkoła po pandemii

Pod tym hasłem pierwszego dnia zorganizowano tradycyjną już podczas Safer Internet debatę. Jako ojciec uczniów szkoły podstawowej i technikum zdecydowanie przychylam się do opinii dr Marzeny Żylińskiej, neurodydaktyczyki, autorki m.in. książki „Neurodydaktyka. Nauczanie i uczenie się przyjazne mózgowi”:

Technologie to nie jest innowacja! My po prostu przenieśliśmy szkołę pruską, model szkoły podawczej, do internetu! Nie zmieniło się nic, poza tym, że zamiast słuchać nauczyciela w szkole, uczniowie robili to przed komputerem.

Nic dodać, nic ująć.

Technologie w większości przypadków nie pomogły. Ba! Zabrały kluczowe dla pracy w dużych grupach relacje. A można było nad tym pomyśleć wcześniej! Dr Karol Jachymek z Uniwersytetu SWPS przypomniał, że mimo, iż XXI wiek trwa już od dawna, od wielu lat cały czas wahamy się czy to aby na pewno już pora (!), by wprowadzać nowe technologie do szkoły!

Safer Internet w skrócie

Ze sporej części wykładów zapamiętałem krótkie hasła. M.in. dlatego, że gdybym pisał o wszystkim, ten tekst byłby strasznie długi :) Agnieszka Mulak opowiadała o nowojorskiej szkole Quest to Learn, uczącej wyłącznie przez gry (z podobnymi wynikami egzaminów, ale zaangażowaniem uczniów o rząd wielkości większym, niż w „zwykłych” szkołach). Stephanie Faechner namawiała, by dla naszego dobrostanu psychicznego wyciszać powiadomienia w smartfonowych aplikacjach. Świetny jak zawsze dr Jacek Pyżalski mówił o metaanalizach dotyczących cyberprzemocy (co ciekawe, coraz częściej młodzież w badaniach przyznaje, że fizyczne w szkole gnębienie jest gorsze niż to w sieci!).

A wiecie, że o ile dzieci w wieku 7-10 lat zgłaszają (rodzicom lub wychowawcom) 80% niepokojących sytuacji, dotyczących przemocy w szkole, to w grupie 11-13 ten odsetek spada do zaledwie 55,4%? Dlaczego? Bo boją się, że nauczyciel nie potraktuje ich poważnie. Co gorsza, że przylgnie do nich łatka „kapusia”. O tym opowiadali twórcy aplikacji ReSQL – skrojonego pod konkretną szkołę rozwiązania pozwalającego na łatwe zgłaszanie przypadków przemocy. A może też dlatego, że – jak wynika z badań, prezentowanych przez mojego niedawnego kolegę z bloga (a wciąż z pracy) Bartka Kuczyńskiego – zaledwie 44% uczniów ufa nauczycielom na tyle, by im się zwierzyć? Tyle dobrego, że druga strona zdaje sobie tego sprawę i wśród nauczycielskich planów podniesienia kompetencji na pierwszym miejscu jest psychologia (38%), na drugim zaś – umiejętności rozwiązywania konfliktów.

Rodzicu, bądź przy dziecku!

Wśród młodzieży zdarzają się też tacy, którzy podejmują zachowań ocierających się o przestępstwo. O nich opowiadał Adam Lange. Dlaczego to robią? Bo internet daje złudne poczucie bezkarności i anonimowości. I o ile jedni poprzestaną na przejmowaniu kont rówieśników (oby wyłącznie „dla beki”) to znajdą się tacy, którzy włamią się do sieci szpitala. A to już – wybaczcie kolokwializm – śmierdzi kryminałem.

Z wykładu Ewy Dziemidowicz najbardziej zapadły mi w pamięć liczby. Niezadowolonych ze swojego ciała jest 17% nastolatków. „Czasem jest mi wstyd, że tak wyglądam” – z tym zgadza się 18%, ale wśród ofiar hejtu – już 29%. 9 na 100 nastolatków nienawidzi swojego ciała. Jak sądzicie, czy to efekt kultu „ideałów z Instagrama”?

A poza tym, my tu gadu gadu o dzieciach, a tymczasem 26% dorosłych kobiet i 40% (!) mężyczyzn udostępnia swoje nagie zdjęcia! Może to po prostu – jak zasugerowała Martyna Różycka – nowa rzeczywistość, signum temporis?

Na koniec porozmawialiśmy jeszcze (uczestnicy też, dzięki czatowi) o nominowanym do Głównej Nagrody Jury podczas festiwalu w Sundance dokumencie „Influencer. W pogoni za lajkami”. Opinie na temat życia influencera wśród uczestników konferencji Safer Internet bywały skrajnie odmienne. Dla mnie to film smutny, pokazujący pustkę w życiu młodzieży. Zarówno tej goniącej za like’ami, jak i tak drugiej, „wielbiącej” influencerów w zasadzie... nie wiadomo za co? Mam jednak wrażenie, że w jednym wszyscy się zgodziliśmy. Rodzicu, jeśli obawiasz się czegokolwiek, co Twoje dziecko może zrobić w sieci, to po prostu przy nim bądź! Wspieraj, nie wyśmiewaj, nie krytykuj. Spraw by ufało Tobie i ludziom, którymi się otacza.

W sumie, czy to naprawdę tyczy tylko internetu?

Komentarze


Oferta

Tańsze smartfony i laptopy w Ofercie Tygodnia

Kasia Barys Kasia Barys
23 września 2021
Tańsze smartfony i laptopy w Ofercie Tygodnia

Jeszcze 6 dni obowiązywać będą nowe, niższe ceny na wybrane urządzenia w ramach akcji Oferta Tygodnia w Orange. Tym razem będą to min. Xiaomi Mi 11 Lite 5G oraz laptop techBite Arc.

Xiaomi Mi 11 Lite 5G 6/128 GB można już teraz kupić taniej o 168 zł w ofercie z abonamentem. W opcji bez abonamentu będzie tańszy o 150 zł. Najkorzystniej zdecydować się na pakiet Orange Love. Rata miesięczna wyniesie wtedy 109 zł już z abonamentem.

Układ ośmiu rdzeni procesora Qualcomm Snapdragon zapewnia płynność działania nawet najbardziej wymagających gier, filmów i innych aplikacji. Wsparcie łączności Wi-Fi i Bluetooth umożliwia szybkie połączenie z innymi urządzeniami a energooszczędność wydłuży czas pracy na baterii.

Jeśli zastanawiacie się nad zakupem laptopa polecam techBite Arc 11.6 128 GB. Kupicie go 120 zł mniej w opcji z abonamentem i o 100 zł mniej w opcji zakupu samego urządzenia.

Niewielkie rozmiary i waga laptopa techBite Arc 11.6” sprawiają, że bez problemu zmieści się go w plecaku lub torebce. To idealny kompan do pracy i podróży. techBite Arc sprawdza się doskonale w wielu sytuacjach. Urządzenie ma bowiem konstrukcję obracaną o 360° – dzięki temu może służyć za laptop, tablet i panel demonstracyjny z dotykowym ekranem o rozmiarach 11,6”.

 

Komentarze

Scroll to Top