Koniec roku zbliza się wielkimi krokami. W ubiegłym tygodniu rozpoczęłam podsumowanie wpisem o b-Linku. Dzisiaj przedstawiam Wam technologię, która staje się w Polsce coraz bardziej popularna i ma szansę stać się hitem w 2011 roku. O czym mowa?
Augmented Reality, czyli rozszerzona rzeczywistość jest systemem łączącym świat rzeczywisty z generowanym komputerowo. Użytkownik za pomocą specjalnych okularów lub kamery w telefonie komórkowym może w tym samym czasie oglądać obraz rzeczywisty oraz nałożone na niego elementy wirtualne, które ukryte są pod specjalnymi markerami (fotokodami). O rozszerzonej rzeczywistości możecie przeczytać i posłuchać we wcześniejszym wpisie (tutaj). Technologia, która zrobiła furorę w krajach azjatyckich, powoli przyjmuje się także u nas. Użytkownicy Orange mogli sprawdzić jej działanie m.in. podczas sierpniowego Orange Warsaw Festival, korzystając z aplikacji Orange Navi. Krakowskie sukiennice wykorzystały rozszerzoną rzeczywistość w aplikacji na telefon komórkowy AR mGuide, dzięki której użytkownicy mogli obejrzeć sukiennice w 3D (info). Technologię można wykorzystać także w codziennych sytacjach, jak ta 🙂

Rozszerzona rzeczywistość nie jest nową technologią – pierwszy system powstał w 1968 roku i od tego czasu jest systematycznie rozwijany (krótka historia AR). Czy w 2011 roku na dobre zadomowi się na naszym rynku? Tego nie wiem, myślę jednak, że jej popularność będzie stopniowo wzrastać, a markery – fotokody będące przepustką do rozszerzonej rzeczywistości staną się częstym widokiem w naszym otoczeniu – na przystankach, billboardach, produktach spożywczych, w restauracyjnym menu, kinie lub metrze.

A gdybyście mogli zajrzeć w szklaną kulę i przepowiedzieć, jakie technologie odniosą sukces w 2011 roku, co chcielibyście w niej zobaczyć? Rozszerzoną rzeczywistość, światłowody, aplikacje dla osób niepełnosprawnych, telewizję w telefonie komórkowym DVBH czy coś zupełnie innego? Czekam na Wasze pomysły 🙂

Wzbogacona rzeczywistość (ang. Augmented Reality) to system łączący świat rzeczywisty z generowanym komputerowo. Użytkownik za pomocą specjalnych okularów lub kamery w telefonie komórkowym może w tym samym czasie oglądać obraz rzeczywisty oraz nałożone na niego elementy wirtualne, które ukryte są pod specjalnymi markerami. Jeśli ten opis nic Wam nie mówi, zerknijcie tutaj
Jeden rzut oka wystarczy, aby dostrzec możliwości, jakie stwarza Wzbogacona rzeczywistość. Podręczniki historii czy biologii z ilustracjami 3D, reklamy na opakowaniach produktu, wizytówki z postacią 3D, katalogi z meblami czy wirtualne zakupy to tylko skromny przykład na to, jak można wzbogacić naszą, czasem szarą, rzeczywistość 😉
Na temat Wzbogaconej rzeczywistości można napisać wiele, ale i tak najbardziej sugestywny jej tutaj dźwięk i obraz. Posłuchajcie, co ma do powiedzenia na ten temat ekspert Orange Labs, Lech Błażejewski.

W sobotę odbyła się ciekawa akcja promocyjna Łodzi związana z mobilnym przewodnikiem po mieście. Rozwiązanie oparto na fotokodach umieszczonych na obiektach, umożliwiających nam ściągniecie przyporządkowanego opisu. Tym sposobem możemy przekazać dowolne treści umieszczone przez właściciela „magicznego kwadratu”. Pomimo promocji i kilku wcześniejszych prób wejścia na rynek, nadal daleko nam do Japonii, gdzie fotokody od kilku lat są bardzo popularne i stanowią sposób na skuteczne przekazanie informacji oraz reklamę. Podobnie jak w przypadku mPayments, tutaj również nie spójnego działania operatorów, co nie sprzyja popularyzowaniu rozwiązań.

W kolejce ustawiają się kolejne rozwiązania rozszerzające i wzbogacające nasz realny świat. Augmented reality daje nam możliwość wzbogacenia rzeczywistości o treści zaczerpnięte z Internetu. Na obraz widziany okiem kamery telefonu, możemy nałożyć dodatkowe obiekty pobierane z sieci i osadzone na ekranie urządzenia. W ten sposób skanując fotokod z gazet, możemy zobaczyć jak będzie wyglądał nasz samochód na ulicy lub lampa z Ikei w pokoju.  Pierwsze komercyjne zastosowania technologii pojawiły się już i np. Ikea umieściła fotokody w swoich katalogach. Jak to wygląda w przypadku MiniCoopera zobaczcie sami.

Przyszłość przyniesie nam też zmiany w sposobie interakcji z urządzeniami mobilnymi. Standardowa klawiatura i ekran dotykowy zostaną wyparte. Interfejs telefonu zostanie połączony z rzeczywistością obserwowaną przez półprzezroczyste okulary zintegrowane z wyświetlaczami wysokiej rozdzielczości. Interfejs stanie się częścią naszych doznań wzrokowych i słuchowych kontekstowo łącząc się z obserwowanym środowiskiem. Komunikować będziemy się głosem, gestami, a także poprzez wyrażanie emocji.

W TP R&D platforma jest już gotowa i od pewnego czasu ją testujemy oraz tworzymy prototypy usług. Czy na bazie AR uda się zbudować równie popularne i dochodowe z punktu widzenia operatora usługi jak te oparte na SMS? Prognozy są bardzo obiecujące, bo jak donosi Juniper Research, do 2014 roku tylko rynek reklamy może być wart ok. 730 mln USD. W ślad za tym podążać będzie zapewne rozrywka czy inne, nie znane jeszcze dziś formy użycia. Wierzę, w duży sukces tych rozwiązań. Będę Was informował o postępie w pracach.