Na koniec dnia mam dla Was informację, która ucieszy nie tylko panie, lecz zapewne także liczną grupę panów. Jeśli macie dosyć weekendów spędzonych na wędrówkach po galeriach handlowych i nie znajdujecie zadowalającej odpowiedzi na pytanie „Jak w tym wyglądam?”, odwiedźcie Wirtualną Przymierzalnię.
W jednym z ostatnich wpisów w ubiegłym roku zastanawiałam się, czy w 2011 roku potencjał Augmented Reality zostanie dostrzeżony i wykorzystany na naszym rynku. Wygląda na to, że moje życzenie się spełniło. Jeden z serwisów Wirtualnej Polski udostępnił użytkownikom aplikację opartą na technologii AR, która umożliwia przymierzanie ubrań on – line. Nie musimy już biegać po sklepach w poszukiwaniu idealnych spodni ani spędzać czasu w ciasnej przymierzalni. Potrzebna jest jedynie kamera i łącze internetowe. Aplikacja umożliwia zrobienie zdjęcia i wysłanie go mailem lub udostępnienie na naszym koncie na Facebooku, gdzie zawsze możemy liczyć na komentarze znajomych:) Sprawdźcie, jak to działa instruktaż

augm

Ja zamierzam przetestować Wirtualną Przymierzalnię. A czy ktoś z Was już z niej korzystał? Chętnie poznam Wasze opinie.

Czasem słowa okazują się niewstarczające, by wyjaśnić złożony problem. Czasem zawodzą nawet w prostych kwestiach. Jeśli nie wierzycie, spróbujcie wytłumaczyć komuś, czym jest korba nie używając rąk 😉
Od niedawna klienci infolinii technicznej Neostrady (numery 800 102 102 oraz 801 505 505) mogą korzystać z nowego udogodnienia. MMS Service to aplikacja, która umożliwia konsultantom przesyłanie MMS zawierających pliki graficzne oraz opis kolejnych czynności na telefon komórkowy klienta. W oparciu o listę problemów najczęściej zgłaszanych przez użytkowników infolinii, przygotowaliśmy bibliotekę zawierającą ok. 100 gotowych szablonów i ponad 400 grafik do samodzielnego tworzenia wiadomości przez konsultantów. Przewidujemy, że MMSy okażą się szczególnie przydatne w przypadku podłączenia modemu, dekodera, aparatu telefonicznego dla PSTN i telefonii internetowej, a także nawiązywaniu połączenia z Internetem. MMSy instruktażowe są dostarczane do operatorów wszystkich sieci. Czas oczekiwania to ok. 2 minuty od momentu wysłania wiadomości z aplikacji.
MMSy nie zastąpią rozmów z konsultantami. Otrzymacie je podczas rozmowy, po wyrażeniu zgody. Usługa jest dostępna dla klientów, których telefony obsługują MMS.
Czy ktoś z Was już korzystał z tej funkcjonalności? (Rozum chyba tak 🙂 zobacz

W ostatni piątek UOKiK przypomniał na stronie w necie o dwóch karach, jakie dał Orange pod koniec 2010 roku. Nie będę utyskiwał nad medialnym aspektem powtarzanych zarzutów wobec firm telekomunikacyjnych. Zastanawiam się raczej nad przepisami, które mają chronić konsumentów. Na bieżąco współpracujemy z UOKiK, usuwamy sporne paragrafy i zapisy. Poprawiamy umowy, aby były nie tylko zgodne z prawem, ale też chudsze i przejrzyste. To oczywiste, że nie chodzi nam o to, by „naciągać” klientów, bo to droga do nikąd. Klient, który natnie się już nigdy nie wróci, ale jeśli wygodnie i sprawnie go obsłużymy na pewno tak. Dlatego są kwestie, z którymi trudno się zgodzić. Tak jest w przypadku zasad zawierania umów na odległość, za co dostaliśmy karę. W naszej ocenie sugerowane rozwiązanie jest sprzeczne z logiką przepisów o ochronie konsumenta, które zapewniają już klientowi prawo do odstąpienia od umów w terminie 10 dni. Żądanie teraz, by kurier po dostarczeniu umowy (z której wzorem klient może się wcześniej z łatwością zapoznać na stronie sklepu internetowego) pozostawił ją nabywcy, a następnie wrócił po nią po kilku dniach zdecydowanie komplikuje i podraża proces. To w konsekwencji zwiększa cenę usług sprzedawanych przez telefon lub on-line. Taka interpretacja moim zdaniem uderza we wszystkie dziedziny handlu, w których stosowana jest sprzedaż przez telefon i Internet. Sam kupuję aplikacje przez iTunes, bilety lotnicze, książki i różne inne rzeczy od firm działających tylko w necie. Bez problemu zapoznaję się z umowami, klikam gdzie trzeba i żaden kurier nie musiał mnie odwiedzać dwa razy. Jestem ciekawy Waszej opinii, czy obecne przepisy (10 dni na odstąpienie, możliwość przejrzenia umów w necie) wystarczają, aby ochronić klientów? Co zrobić, by nie było konieczności drukowania ton papieru i wożenia go po Polsce?