Bezpieczeństwo

Kara dla TikTok – czy wiesz, co publikuje Twoje dziecko?

28 lutego 2019

Kara dla TikTok – czy wiesz, co publikuje Twoje dziecko?

Dziś będzie krótko i zwięźle. Wpadła mi chwilę temu w oko informacja o „największej w historii karze w USA dla producenta, związanej z naruszeniem prywatności dzieci”. Przyciągnięty clickbaitowym tytułem kliknąłem rzecz jasna od razu. Jakiż był mój smutek, gdy okazało się, że właściciel aplikacji TikTok (a w zasadzie jej części, noszącej przed przejęciem nazwę Musical.ly) musi zapłacić po wyroku Federalnej Komisji Handlu… 5.7 mln dolarów za umożliwianie publikacji krótkich filmików nieletnim (tj. w wieku poniżej 13 lat) użytkownikom. Dodatkowo w TikTok muszą zostać wdrożone mechanizmy kontrolujące dzielenie się treścią przez nieletnich.

Kara jest żałośnie niska. Znając USA, spodziewałem co najmniej dziewięciocyfrowej „rekordowej” kwoty. Jednak fakt, iż  w ogóle zdarzenie miało miejsce, powinien nas (w sensie: rodziców) zdopingować do zastanowienia się nad tym, co robią w sieci nasze dzieci. Gdy dowiedziałem się, że mój dziesięciolatek w ubiegłym roku wrzucił właśnie do TikTok dwa filmy, najpierw włosy stanęły mi dęba, ale po chwili… uśmiechnąłem się i poprosiłem, żeby mi je pokazał. A potem? Cóż, potem po prostu porozmawialiśmy na temat tego, co można umieszczać w sieci, a czego za nic się nie powinno.

Nie bójmy się internetu, nie reagujmy na każdą taką sytuację, jak powyższa, negatywnymi emocjami, stresem, czy blokowaniem dziecku dostępu do wszystkiego, co się da. Przecież jak będzie chciało, to i tak wrzuci. A tak to pokaże, pochwali się, usłyszy od nas dobre słowo. A przede wszystkim nauczy się, czego nie powinno robić w sieci. I samo będzie dbać o swoją prywatność. Wszędzie korzyści 🙂

Udostępnij: Kara dla TikTok – czy wiesz, co publikuje Twoje dziecko?

Odpowiedzialny biznes

Siedem lat i koniec bez fleszy

17 lipca 2013

Siedem lat i koniec bez fleszy

Jeszcze nie byłem rzecznikiem, jak w 2006 i 2007 wybuchły tzw. „medialne kary”. UKE wlepił nam wtedy słynne 100 mln zł i 339 mln zł. Pracowałem w biurze prasowym i dobrze pamiętam, jak było gorąco. Dziennikarze szybciej wiedzieli o karach niż ukarany. Firmowi prawnicy łapali się za głowy, jak to możliwe. Klienci mówili, że dobrze tak „monopoliście”. Teraz mamy już całkowitą pewność, że regulator dał nam kary bezprawnie. Po wielu sądowych porażkach, Sąd Najwyższy w obu sprawach właśnie oddalił kasacje złożone przez prezesa UKE. Ostatnią w tym miesiącu. To definitywny koniec sprawy, bo prezesowi UKE nie przysługuje żaden środek odwoławczy. Koniec, kropka. Nie chcę opisywać Wam całej batalii prawnej, która trwała 7 lat. Tyle czasu potrzeba, aby w majestacie prawa firma mogła oczyścić swój nadszarpnięty wizerunek. Chociaż moim PR-owym okiem, zrekompensować tego nie sposób, wyliczyć również. Nie jestem od wyciągania wniosków z takich spraw, bo nie znam się wystraczająco na prawie, ani regulacjach. Nie życzę jednak żadnej firmie, aby kiedykolwiek miała do czynienia z tak nadgorliwym urzędem i moim zdaniem wyrachowanym działaniem. Bo nie chcę mi się wierzyć, że prawnicy urzędu mogli aż tak bardzo się pomylić. I na koniec takie życiowe post scriptum. Żadne media nie zainteresowały się kasacją w SN. Po prostu no news. Czy rzeczywiście?

e57f45c4adf690f62210dfb6ddfe6550d81

Udostępnij: Siedem lat i koniec bez fleszy

Informacje prasowe

Sąd uchylił karę 8 mln zł nałożoną na TP przez Prezesa UKE

10 września 2012

Sąd uchylił karę 8 mln zł nałożoną na TP przez Prezesa UKE

Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uchylił decyzję Prezesa UKE z 2008 roku, nakładającą na Telekomunikację Polską karę w wysokości 8 mln zł, za niedotrzymywanie norm jakościowych w zakresie usługi powszechnej.

Korzystne dla TP rozstrzygnięcie SOKiK dotyczy kary nałożonej na firmę przez Prezesa UKE 20 listopada 2008 r. Jako argumentację regulator podał wtedy niedotrzymanie norm jakościowych w zakresie świadczenia usługi powszechnej, w szczególności brak terminowej realizacji usługi przyłączenia do sieci.

TP od początku nie zgadzała się z decyzją o nałożeniu kary i odwołała się do sądu. SOKiK w wydanym wyroku podzielił argumentację TP prezentowaną przed sądem i uchylił decyzję Prezesa UKE. Zwrócił zarazem uwagę na fakt niedotrzymania przez regulatora trybu określonego w art. 201 Ustawy Prawo Telekomunikacyjne. Chodzi o to, że kara nałożona na TP nie była poprzedzona postępowaniem kontrolnym. Wyrok nie jest prawomocny.

Ten wyrok jest kolejnym rozstrzygnięciem sądów, które w coraz większym stopniu uchylają niesłusznie nakładane na TP przez regulatora kary w latach 2006-2008. Wcześniej sądy uchyliły m.in. kary w wysokości 338 mln zł, 100 mln zł, 30 mln zł oraz wszystkie kary finansowe wymierzone indywidualnie członkom Zarządu TPSA.

Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska
22 527 19 39
biuro.prasowe@orange.com

Udostępnij: Sąd uchylił karę 8 mln zł nałożoną na TP przez Prezesa UKE

Informacje prasowe

Sąd powtórnie uchylił karę 100 mln zł nałożoną na TP

12 lipca 2011

Sąd powtórnie uchylił karę 100 mln zł nałożoną na TP

Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uchylił dziś decyzję prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej z 2006 roku nakładającą na Telekomunikację Polską karę 100 mln zł. Według SOKiK, Europejski Trybunał Sprawiedliwości przesądził, że UKE nie miał możliwości regulowania usług szerokopasmowych w tzw. okresie przejściowym.

Już w 2007 roku SOKiK po raz pierwszy anulował tę karę, nałożoną za „nieprzejrzystość w zakresie opłat za poszczególne, powiązane ze sobą ofertowo usługi”. Po apelacji sprawa wróciła do ponownego rozpatrzenia. Dzisiejsze orzeczenie potwierdza pierwszy wyrok  SOKIK.

W kwietniu 2011 roku SOKiK uchylił również  na podobnej podstawie decyzję  Prezesa UKE z 2007 roku, nakładającą na TP karę w wysokości 339 mln zł.

Udostępnij: Sąd powtórnie uchylił karę 100 mln zł nałożoną na TP

Odpowiedzialny biznes

Marny los medialnych kar

8 lipca 2011

Marny los medialnych kar

Sąd Najwyższy uchylił kolejną karę nałożoną przez regulatora na TP w przeszłości. Chodzi o 33 mln zł za niewykonanie decyzji UKE zmieniającej projekt tzw. oferty ramowej. Wcześniej taki sam los spotkał inne „medialne” kary, wymierzane z wielką pompą. Mam na myśli 339 mln zł dotyczące Neostrady i indywidualne kary pieniężne na członków Zarządu TP, które również zostały uchylone w komplecie. W kolejce na rozpatrzenie czeka jeszcze 100 mln zł, które zostało wymierzone na tej samej podstawie prawnej, co dzisiejsza zakwestionowana przez SN kara, czyli szanse na sukces mamy spore. Tak sobie myślę, że w kontekście ostatniej równie medialnej i absurdalnie wysokiej kary Komisji Europejskiej, która de facto dotyczy tego samego burzliwego czasu, warto zastanowić się, jaki jest sens ich wymierzania i czego mają one uczyć firmy? Mam wrażenie, że jedyni, którzy na tym zyskują to prawnicy i wszelkiej maści doradcy pracujący dla obydwu stron. No i media, bo mają o czym mówić.

Udostępnij: Marny los medialnych kar

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej