Gaming

Zakoduj nowego Minecrafta

24 października 2022

Zakoduj nowego Minecrafta

Na otwarcie Orange Digital Center przyszedłem z ciekawością, ale też lekką rezerwą. Posłuchałem, zobaczyłem… i zaświeciła mi się „gamingowa” żarówka. Kompetencje, które można tutaj zdobyć spodobają się wielu graczom oraz pasjonatom nowych technologii. Jak to możliwe?

Orange Digital Center to inicjatywa, która wspiera kompetencje przyszłości. Ten pozaformalny program na wspierać różne grupy i ludzi, którzy mogą mieć utrudniony dostęp do tego typu edukacji. Także do nauki poprzez tworzenie gier planszowych, czy wirtualnych. Przecież nie każda gra to strzelanka w kosmosie.

Od nauki do pracy

W programie „Szkoła Kodowania” uczestnicy mogą wybrać ścieżki rozwoju. Jedną z nich jest nauka języka programowania „Java”. Wiecie co to oznacza? Można zdobyć podstawy do napisania własnej gry i to nie byle jakiej. Większość aplikacji mobilnych z segmentu rozrywki tworzonych jest właśnie w tym języku. Mało tego – wieloplatformowy hit „Minecraft” również został zaprojektowany w tym środowisku.

Ponad 300 godzin nauki to baza, na których zbudujecie solidne podstawy do rozwoju w Gamedevie. Uczestnik w przyszłości może stworzyć własny projekt, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby podjął pracę w branży gamingu. Po ukończeniu „Szkoły Kodowania” zyskasz nie tylko umiejętności, ale i certyfikat je potwierdzający.

W FabLab Orange gry, nie tylko cyfrowe

Kiedy rozpoczęliśmy wycieczkę po FabLabie Orange czułem się trochę jakbym wchodził do „kuźni talentów”. Najpierw pracownia stolarska. Choć to miejsce z pozoru nie wiąże się z gamingiem, to stanie się ważnym elementem układanki pod tytułem „stworzenie własnej gry”. Tutaj można wyrzeźbić meble na maszynach CNC lub skorzystać z plotera laserowego realizując swoje modele czy prototypy. Również pracownia krawiecka tylko na pierwszy rzut oka może być dalekim od gamingu hobby. Czyżby?

Wystarczy spojrzeć szerzej. To właśnie tutaj możemy stworzyć pierwszy strój przeznaczony na LARP. Czym jest LARP? To gra RPG w prawdziwym świecie, gdzie gracz wciela się w wyimaginowaną postać. W trakcie sesji ubierasz i zachowujesz się jak wyznaczona osoba. Mało tego, korzystasz również z różdżek, mieczy – czyli wracamy do pracowni stolarskiej.

Patrząc na gaming z perspektywy FabLabu możesz tu zaprojektować… własną planszówkę, a pionki wydrukować na drukarce filamentowej lub żywicowej. Ta druga tworzy niezwykle dokładne modele, a to oznacza, że nadaje się idealnie do figurek.

Złóż sobie automat do gier

W Orange Digital Center możesz stworzyć własny automat do gier. Jak to możliwe? Już mówię, jak to wymyśliłem. Obudowę i szkielet wyrzeźbisz w pracowni stolarskiej, przyciski zaprojektujesz na drukarkach 3D, a na końcu poskładasz elektronikę. Potem „Szkoła Kodowania” by odpalić na
autorskim automacie odpalić swoją pierwszą grę. Taka wizja jest możliwa, choć brzmiąca lekko abstrakcyjnie, wymaga wiele pracy i nauki. Jeśli oczy mnie nie oszukały, w warszawskim FabLabie znajduje się działający prototyp takiej maszyny. Gamingowe marzenia są na wyciągnięcie ręki.

Zapisy do „Szkoły Kodowania” trwają do 15 listopada. Więcej na temat FabLab Orange oraz Orange Digital Center znajdziesz pod tym adresem.

Udostępnij: Zakoduj nowego Minecrafta

Gaming

Graczo kontra Rosiu (1): Zagrajmy… offline

25 lipca 2022

Graczo kontra Rosiu (1): Zagrajmy… offline

Jesteśmy wielkimi fanami gier, ale też gadżetów i technologii, choć dzieli nas pokolenie: 25-latek Graczo kontra 46-latek Rosiu. Z dnia na dzień przyszło nam do głowy, że można z tego zrobić ciekawą rywalizację, wszak najlepsze pomysły wpadają na spontanie. Zaczynamy od gier totalnie offline.

Gry analogowe i cyfrowe potrafią łączyć pokolenia. Ja jestem z tego, które jest obeznane z rozrywką komputerową. Wychowywałem się na Minecrafcie – to kultowy tytuł. Nieśmiertelny. Nie spodziewałem się, że spotkam się jego z wydaniem planszowym. Czy jest równie proste co pierwowzór? Tak samo rozwija kreatywność młodych ludzi?

Minecraft, czyli z komputera na podłogę

Graczo w debiucie w planszowego Minecrafta oczywiście… wygrał. Nazwisko zobowiązuje!

Graczo: Planszowy Minecraft? Gdzie go znalazłeś?

Rosiu: Razem z synami lubimy oryginał i kiedyś wpadł mi w oko, chyba z reklamy kontekstowej na jakiejś stronie.

Graczo: Wow! Tu są prawdziwe bloczki! Będziemy z nich coś budować?

Rosiu: Nie do końca pamiętam :), na pewno się walczy!

[Godzinę później]

Graczo: To było przeżycie. Z jednej strony niesamowite, ale z drugiej… zaskakująco spokojne. Faktycznie gra czerpie wiele inspiracji z pierwowzoru. Poszukujemy odpowiednich materiałów do budowy własnego, wymarzonego środowiska. A wszystko okraszone nutką przygody i rywalizacji.

Rosiu: I walki. Nie zapominaj o walce! Ty skupiłeś się na zabijaniu mobów, a ja na chodzeniu po planszy i odkrywaniu kart.

Graczo: I to jest właśnie podstawa pierwowzoru – łączy grę „analogową” z komputerową. Kilka stylów rozgrywki, w efekcie masz przygodówkę albo grę akcji. Wybór należy do Ciebie.

Rosiu: Ty wybrałeś to, że rozniosłeś mnie w puch 🙂 Ale teraz moja kolej 🙂

Wsiąść do pociągu, czyli podróż po Europie na dywanie w salonie

Pociągiem po Europie. Czerwone Rosia, niebieskie Gracza

Rosiu: Grę rozkłada się nieporównywalnie szybciej, niż Minecrafta. Ale wcale nie jest łatwiejsza. Po prostu inna. To już klasyczna, acz nieco bardziej wypasiona planszówka. Ma swój odpowiednik na telefon, ale gra na planszy to coś nieporównywalnie bardziej wciągającego.

Graczo: Przy rozkładaniu pomyślałem, że od ilości elementów dostanę oczopląsu. Nie miałem pojęcia od czego zacząć. Na szczęście planszówek lepiej uczyć się na żywo, niż czytając instrukcję. Tak się składa, że na zasadach Rosia i tak… kolejny raz wygrałem. Nazwisko zobowiązuje! I wcale nie nazywam się skromniś!

Rosiu: Ej, ale tylko o cztery punkty!

Graczo: Idzie mi granie w planszówki logiczno-strategiczne. Musisz wiedzieć, które inwestycje okażą się najlepsze i warto je dalej ciągnąć.

Rosiu: Gdy skupiałem się na budowaniu kolejnych tras, Ty po prostu… brałeś nowe bilety.

Graczo: Miałem trochę szczęścia, ale ważne, że wygrałem. Znowu! 🙂

Komuno, nie wracaj

Jeden z nas jeszcze pamięta kolejki po wszystko. Dla drugiego – to tylko figurki na planszy. Fot. IPN

Rosiu: „Kolejka” to jedyna z niewielu moich gier, w które wcześniej grałeś. Mam wrażenie, że dla Ciebie to ciekawie wyzwanie, bo tylko ja pamiętam te czasy!

Graczo: Może nie doświadczyłem ich na żywo, ale z zaciekawieniem słuchałem opowieści rodziców i dziadków. Myślę, że gra oddaje znakomicie klimat PRL-u! Zasobów jest mało, wszyscy się o wszystko kłócą, no i łatwo zniszczyć przyjaźnie z sąsiadem, stojąc w kolejce po nową pralkę.

Rosiu: Po pierwszych dwóch grach zrobiło się już późno, więc „Kolejkę” na żywo sobie odpuściliśmy. Myślisz, że też byś mnie pokonał?

Graczo: Mam doświadczenie w staniu w kolejkach! Co Ty wiesz o kolejkach, ja stałem po iPhone’y!

Rosiu: Dobra,wygrałeś. Ja już te „uroki” zdążyłem zapomnieć. Na szczęście teraz, jeśli chcecie kupić coś z Orange (nie tylko do gier), wystarczy zajrzeć do naszego e-sklepu 😉 Dzięki temu w „Kolejkę” możesz co najwyżej grać, a nowy sprzęt po prostu przyjdzie do Ciebie do domu.

Czasem warto odłożyć telefon

Bankrut to karcianka zdecydowanie warta grzechu, aczkolwiek przy niej robi się wesoło, gdy gramy w cztery osoby

Rosiu: Nie wiem, jak Ty, ale ja mógłbym o planszówkach książkę napisać. Z jednej strony telefony, komputery, czy konsole, podsuwają nam każdą grę pod rękę, bez konieczności układania planszy, ale lubię tak sobie oldskulowo pograć, odkładając na bok telefon. Zaledwie poskrobaliśmy po wierzchu temat planszówek. A gdzie „07 Zgłoś Się”, mój ukochany Rummikub, czy dynamiczne, szybkie karcianki w stylu Zero, czy znakomitego Bankruta – gry przypominającej handel na wiejskim targowisku.

Graczo: Temat w sam raz na kolejny tekst! Może czytelnicy napiszą w komentarzach, czy chcieliby jeszcze poczytać o graniu w starym stylu?

Rosiu: Powiesz, że dziaders przeze mnie przemawia, ale ja naprawdę lubię czasem – przede wszystkim z moimi synami – sięgnąć do szafy, odłożyć telefony i wyciągnąć „Grę” przez Wielkie G. Dzięki temu czuję, że smartfon nie ma nade mną pełnej kontroli.

Graczo: Planszówki to idealny sposób na spędzenie czasu z przyjaciółmi, podczas gdy gry na komputerze, czy konsoli raczej w samotności. Jeśli chcecie zagrać w „pierwotnego” Minecrafta, to wersję mobilną kupicie w Sklepie Play/App Store, korzystając z Płać z Orange. W wersję stacjonarną lub konsolową zaopatrzycie się w sklepie Microsoft, korzystając z tej samej metody płatności.

Rosiu: Czekaj, czekaj! Z samym sobą to nie bardzo, w FIFĘ mnie rozniosłeś bez cienia litości…

Graczo: – Ups…

Udostępnij: Graczo kontra Rosiu (1): Zagrajmy… offline

Gaming

Minecraft ma 10 lat! – Co wpłynęło na sukces gry?

2 sierpnia 2021

Minecraft ma 10 lat! – Co wpłynęło na sukces gry?

Minecraft oficjalnie ma już prawie 10 lat. Jego światowa premiera odbyła się 18 listopada 2011 roku. Grę tę do tej pory zakupiło ponad 200 MILIONÓW użytkowników. To tak, jakby 2/3 mieszkańców USA zakupiło Minecrafta.

Skąd sukces wielopokoleniowego tytułu, który króluje na top listach przebojów gamingowych od ponad 10 lat?

Czym jest Minecraft?

minecraft

Minecraft to gra komputerowa, której podstawowym założeniem jest tworzenie nowych kreacji w kwadratowym świecie za pomocą zdobytych przez gracza surowców. Możesz stworzyć wszystko. Ogranicza Cię tylko twoja wyobraźnia. Schemat można porównać do LEGO. Budowle składają się z klocków. Świat w grze jest generowany losowo, co oznacza, że każdy na swój sposób jest wyjątkowy. Jako gracz przemierzasz nieznane nikomu tereny oraz próbujesz na nich przeżyć. Zaczynasz tworzyć pierwsze proste konstrukcje jak np: drewniany dom. Po poznaniu mechaniki gry, którą jest zdobywanie surowców, a następnie ich przekształcanie, możesz stworzyć np: elektryczność  w swoim drewnianym mieszkaniu.

Zabawa może trwać wiele dni, tygodni, a nawet lat w zależności od stopnia skomplikowania Twoich konstrukcji.

Krótka historia Minecraft – Wersja Alfa i przedsprzedaż

minecraft

Choć Minecraft swoją oficjalną premierę miał 18 listopada 2011 roku, to dostęp do gry można było wykupić znacznie wcześniej – w fazie rozwoju beta, a nawet alfa. Twórca produkcji, czyli Markus „Notch” Person tworzył ją od 2009 roku samodzielnie. Gracze z całego świata mogli ją przetestować w wersji przedpremierowej jeszcze 2 lata przed oficjalnym wydaniem. Wystarczyło zakupić grę w wersji rozwoju alfa lub później beta. Co to oznacza? Że Ci, którzy zakupili tytuł byli testerami i wyłapywali błędy oraz wpływali na rozwój produkcji. Chętnych na zakup było wielu, a w tym również ja.

Popularność produkcji zwiększyła się na całym świecie za pomocą raczkującej jeszcze branży Youtuberów. Minecraft był pokazem kreatywności i każdy film nagrany z tej gry różnił się od siebie, gdyż każdy świat gry jest unikalny i wyjątkowy. Nie znajdziesz nigdzie drugiego takiego świata jak ten wygenerowany na Twoim komputerze.

Warto zaznaczyć, że Youtube w 2009 roku był zupełnie inną platformą. Ludzie nie zarabiali z systemów partnerskich, ponieważ takie jeszcze niemalże nie istniały. Na znanej dziś stronie, głównymi treściami były krótkie śmieszne filmiki, wrzucane jednorazowo. Mało kto przejmował się wtedy subskrypcjami. Minecraft miał ogromny wpływ na rozwój Youtube. Twórcy upubliczniali nagrania z gry w odcinkach. Pojawiały się „seriale” na bazie gry, pełne przygód i kreatywności. Sytuacja miała zdarzenie również na naszym polskim podwórku. W latach 2010 – 2012 największą sławą cieszyli się tacy twórcy jak JayJayJoker, CTSG87 ( MinecraftPL) czy Dżunior i Zahaczai.

Microsoft kupił Minecrafta

Sukcesem Minecraft zainteresował się Microsoft. W 2014 roku dziecko Billa Gates’a wykupiło firmę Mojang, a w tym prawa do Minecrafta za 2,5 mld dolarów. Wsparcie giganta technologicznego wpłynęło jeszcze bardziej na rozwój marki. Jeżeli dziś nie słyszałeś o tej grze, to jesteś zacofany o co najmniej 10 lat i to dobry czas, by nadrobić zaległości. Na jej podstawie stworzono animowany serial Netflixa, gry planszowe, a nawet zestaw LEGO.

Skąd sukces gry Minecraft?

Początkowo na jej rozwój wpływała niekonwencjonalna koncepcja. Do tej pory świat nie widział gry, aż tak otwartej, gdzie ograniczała Cię tylko Twoja kreatywność. We wczesnej fazie rozwoju ogromny wpływ na jej sławę mieli Ytberzy. Nowi twórcy do dziś zyskują miejsca w „karcie na czasie” za pomocą filmów z Minecrafta. W 2021 proces popularyzacji omawianej gry można porównać do perpetum mobile. Jej popularność nakręca promocję. Wielu sięga po ten tytuł z ciekawości, a następnie pozostaje na dłużej w machinie nieograniczonej kreatywności.

Można szczerze powiedzieć, że w Minecrafta da się zagrać na wszystkim oprócz na pralce i kalkulatorze. Gra jest dostępna na prawie wszystkich platformach włączając w to: IOS, Android, Mac, PC, PS3, PS4, PS5, Xbox 360, Xbox One, Xbox Series X/S, Nintendo Switch czy nawet martwe już PS Vita.

Kolejnym aspektem, który wpłynął na popularność marki, jest przystępność gry. Jej system jest tak prosty, że nawet 5-letnie dziecko, czy 70 letni starszy Pan zrozumieją schemat działania tej gry.

Jak podsumować powód sukcesu Minecrafta? Jednym słowem to przystępność. Dwoma to dostępność i przystępność, trzema to dostępność, przystępność i unikalność.

Grę możecie zakupić na telefony za pomocą płatności z Orange w sklepie Play lub Appstore.

Udostępnij: Minecraft ma 10 lat! – Co wpłynęło na sukces gry?

Gaming

TOP 8 gry wideo dla dziecka – na dzień dziecka

24 maja 2021

TOP 8 gry wideo dla dziecka – na dzień dziecka

Gry dla dziecka jako prezent to dobry pomysł? Rozrywka elektroniczna to najczęstsza forma zabawy jaką wybiera młodzież w dzisiejszych czasach. W Stanach Zjednoczonych 90 procent dzieci miało kontakt z grami komputerowymi chociaż raz w roku. Czy jest to zło konieczne jak przedstawiają to niektóre media, czy może dziecko może zainspirować  rodzica do poznania nowej pasji? W tym artykule z serii „Graczyk o grach” przedstawiam wam propozycje gier, które warto kupić dla swoich pociech. Będzie to też narzędzie do spędzenia czasu rodzinnie. Przy okazji przedstawione gry to też w niektórych przypadkach forma rozwoju kreatywności,  umiejętności społecznych czy nawet sposób na rozwinięcie inteligencji przestrzennej. 

Gry dla dziecka – Minecraft

minecraft

Dostępne platformy: Xbox / Playstation / PC / Nintendo Switch / Android / iOS / Mac

To gra, której nie trzeba przedstawiać. Od ponad dekady szczyci się mianem najpopularniejszej gry wśród dzieci. Sam będąc w gimnazjum załapałem się na „trend” Minecrafta. W klockowatym świecie spędzałem godziny zastanawiając się co teraz wybudować. Może zamek? A może zaprogramuję własny program w grze? Takie rzeczy, choć bardzo trudne – są możliwe! Minecraft to z jednej strony przygoda w której musimy przetrwać w dziwnym kwadratowym świecie tworząc narzędzia, które pokonają niebezpieczeństwa takie jak smoki, wybuchające creepery czy zombie. Z drugiej strony to może być forma edukacji. Oprócz kreowania budowli, można też zwiedzać serwery innych graczy. Warto sprawdzić takie projekty jak np: kopia kuli ziemskiej, gdzie każde miasto na świecie ma być odwzorowane w skali 1:1.

Warto usiąść przy dziecko i pomóc mu w tworzeniu nowych budowli. To ciekawie spędzony czas, podobny do składania klocków LEGO, ale w zupełnie w innej skali. W rzeczywistości ogranicza nas to ile mamy zakupionych bloczków oraz jaki posiadamy zestaw. W Minecraft możemy budować bez ograniczeń. 

Gry dla dziecka – Terraria

terraria

Dostępne platformy: Xbox / Playstation / PC / Nintendo Switch / Android / iOS / Mac

To brat bliźniak Minecrafta, tyle że w 2D. Jest to również gra bardziej skierowana na przygodę niźli na kreację. Z dalekiej perspektywy ktoś mógłby powiedzieć, że jest to po prostu klon wieloplatformowego hitu. Takie zdania mogą paść jedynie od osoby, która nigdy nie grała w oba tytuły. Terraria to gra bardziej przygodowa niż Minecraft. Gracz musi stworzyć swoją bazę by przeżyć. Wrogów jak i wyzwań jest znacznie więcej niż w Minecraft. Jeżeli Twoje dziecko woli przygodę od kreacji to jest to dla niego idealna gra.

Gry dla dziecka – Portal 1/ 2

Seria Portal zachwyciła graczy na całym świecie. Do premiery  Portala gry pierwszoosobowe kojarzyły się przede wszystkim ze strzelaniami. Firma Valve postanowiła wyjść przed szereg i stworzyła serię opartą o łamigłówki przestrzenne. Główny bohater za pomocą tak zwanego portal guna ma za zadanie wydostać się z zamkniętych pomieszczeń najeżonymi pułapkami. Portal gun pomoże nam w stworzeniu przejść między przestrzeniami. To zabawa na kilkanaście godzin. Gra przyjemna, łagodna bo bez przemocy oraz pełna zagadek, które rozwinął umiejętności logiczne.

Platforma: PC

Gry dla dziecka – Legend of Zelda: Breath of the Wild

breathe of the wild

Gdybym miał wybrać najlepszą grę w otwartym świecie to była by to właśnie Legend of Zelda: Breath of the Wild. To gra w której główny bohater budzi się po ponad stu letnim śnie w magicznym królestwie Hyrule. Jako Link musimy pokonać złowrogiego czarnoksiężnika Ganona, który przejął władzę nad krainą rozrzucając po niej magiczne bestie. Legend of Zelda to nie tylko walka. Podróżując po rozległej krainie towarzyszy nam piękna muzyka kompozycji Hajime Wakai.

W grze mamy kompletną wolność ruchu. Z jednej strony możemy przejść fabułę i co dopiero zabrać się za finalnego Bossa, a z drugiej strony od razu rzucić się na Ganona. Ze względu na tę wolność, tytuł ten jest dość trudny. W trakcie rozgrywki nie jesteśmy trzymani za rączkę. Nie otrzymujemy zbyt wielu wskaźników. By przejść grę, trzeba szukać własnych rozwiązań. Do tego dochodzi fakt, że gra jest po angielsku – bez polskiej lokalizacji. Młodsze dziecko może mieć problem z rozwojem postaci. W takiej sytuacji warto po prostu grać razem. Przy okazji możemy nauczyć dziecka podstaw angielskiego. Jestem przykładem nas to, że takie rozwiązanie może rozwinąć umiejętności lingwistyczne. Słownik do ręki i czas na grę.

Platforma: Nintendo Switch/ Wii U

Gry dla dziecka – Seria Little Big Planet

To jedna z najbardziej przyjaznych serii gier komputerowych w  jakie kiedykolwiek grałem.  Grając w LBP czułem bijące z ekranu ciepło i wcale nie grałem na kineskopie. Po prostu to bardzo przyjazna gra pełna pozytywnych emocji. W marketingu nazywanego tego typu treści i emocje jako „Family friendly”. Trzeba przyznać, że to tytuły skierowane do całej rodziny.

Wcielamy się w postać Sackboya, czyli chłopca ze szmatek. Cały jego świat zbudowany jest stylizowany na rękodzieło wykonane z przedmiotów użytku codziennego np: spinki, stara elektronika, pineski etc. Niemalże we wszystkich częściach zdaniem bohatera jest uratowanie świata, jednakże w bardzo nietypowy sposób. To platformówką w której rozwiązujemy zagadki logiczne. W grę wbudowany jest kreator poziomów, czyli może to być inwestycja na lata. Wasze pociechy mogą tworzyć własne poziomy lub grać w te od innych użytkowników, a ich jest tysiące. Istnieje nawet możliwość stworzenia gry w grze. Niezależenie którą część wybierzecie, wszystkie przez recenzentów były oceniane w bardzo pozytywnym światle. Największą zaletą jest możliwość lokalnego multiplayera. Na kanapie można grać nawet w cztery osoby.

Platformy: PSP/ PS Vita / Playstation 3/ Playstation 4 / Playstation 5

PEGI: 3

Gry dla dziecka – Nintendo Labo

Do tej zabawy będzie nam potrzebna gra… z kartonem w zestawie oraz konsola Nintendo Switch. Na temat Switcha wypowiadałem się już w poprzednim wpisie z serii „Graczyk o Grach„. To fenomenalna konsola dająca wiele możliwości. Możemy na niej zagrać w wiele gier przeznaczonych „dla dzieci”, ale nawet dorośli będą z nich czerpać frajdę. Takim przykładem jest Nintendo Labo. Można opisać to jako spełnienie marzeń każdego dziecka z lat 90tych. Robiliście kiedyś zabawki z kartonów i patyków? Pamiętacie jak chcieliście by magiczne różdżka z badyla wystrzeliła fajerwerkami? Za pomocą  Nintendo Labo nie trzeba sobie tego wyobrażać. Magia dzieje się na ekranie. Kontrolery Nintendo Switch mogą służyć za wirtualną wędkę, pistolet, różdżkę czy nawet pianino. W zestawie otrzymujemy karton, który możemy dostosować do konkretnej zabawy, dzięki czemu immersja jest jeszcze większa.

Platforma: Nintendo Switch

Pegi : 3

Gry platformowe

Wychowałem się na grach platformowych. „Rayman” czy „Kangurek Kao” to część mojego dzieciństwa. Wiem, że z natury są to też gry niegroźne. Jedyna przemoc jaka w nich występuje to animowane uderzenia wymyślonych stworków – bez krwi czy zabójstw. Są kolorowe i przyjazne w odbiorze. Dzięki nim dziecko może rozwinąć swoją zręczność oraz nauczyć się rozwiązywania problemów przy zagadkach logicznych. Ważnym aspektem jest również kooperacja. W tym gatunku często pojawia się możliwość podłączenia drugiego pada i zagrania ze swoimi pociechami. Jakie gry polecam? Rayman Legends, Super Mario 3D World, Unravel 2 oraz seria Trine.

Scribblenauts

scribblenauts

Na sam koniec wisienka na torcie. Jeżeli chcesz by twoje dziecko szybko i przyjemnie nauczyło się podstaw języka angielskiego to idealnym narzędziem do tego są gry z serii Scribblenauts. Główny bohater rozwiązuje łamigłówki przez tworzenie przedmiotów, których aktualnie potrzebuje. Jak je tworzy? Wpisując konkretne słowa do słownika – rzecz jasna po angielsku. Po ich zanotowaniu pojawiają się na ekranie. Ponoć skojarzenia to idealny sposób na zapamiętywanie wyrazów w języku obcym. Jeżeli sam znasz język z wysp brytyjskich to wspólna gra z dzieckiem w Scriblenauts może być przyjemna, ale to będzie też idealna forma nauki słówek.

Platformy: PC/ Wii U / 3DS / Android / iOS

PEGI: 12

 

 

 

 

 

Udostępnij: TOP 8 gry wideo dla dziecka – na dzień dziecka

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej