Od kilku dni czekałem na konferencję Apple, na której miał zostać pokazany kolejny hit. Niestety dla mnie to wydarzenie było totalnym rozczarowaniem. Po pierwsze zazwyczaj Steve Jobs przedstawiał na tych konferencjach kilka produktów. Wiedziałem, że w tym roku skupi się na tablecie, ale tym bardziej liczyłem na nowy OS do iPhona. Tym bardziej, że z zazwyczaj dobrze poinformowanych blogów (np. tu i tu) były informacje o OS 4.0, a nie jakichś tam 3.xxx. Ciekaw byłem jakie nowe opcje tym razem w nim dodano (rok temu MMS, czy kopiuj/wklej), liczyłem przede wszystkim na flash, czekałem na wysyp nowych programów w AppStore wykorzystujących nowy soft. Byłem ciekaw czy faktycznie rozpocznie się wojna Microsoftu z Google i to Bing będzie domyślną przeglądarką w produktach Apple. I co? Przez całą konferencję klikałem w iTunes co kilkanaście minut w „Pobierz aktualizacje”, żeby być pierwszym, żeby uniknąć kilkugodzinnej kolejki jak rok temu. I nic. Nie mogłem uwierzyć, że konferencja się skończyła a tu nie ma nowego softu. Beznadzieja.
Tym bardziej, że nowy wynalazek iPad, choć należę do zagorzałych fanów iPoda i iPhone, mnie rozczarował. To miał być przełom, a jest po prostu większy iPhone, i to bez funkcji dzwonienia. Przepraszam, właściwie to większy iPod Touch. Nie ma żadnej funkcji, która nie byłaby znana ze starszych urządzeń. Oprócz tego, że jak to w Ameryce – wszystko musi być XXXL. Media głównie trąbią o tym, że będzie można na tym czytać książki i gazety. Tylko, że Polska nie jest jeszcze tego typu rynkiem. Poza tym możliwość czytania dokumentów tekstowych czy PDF miał już iPhone (choćby dzięki programowi Stanza). Jakoś nie widzę „mobilnego” zastosowania iPada. Trochę za duży i nieporęczny jak na używanie go w zatłoczonym metrze czy pociągu. A w domu czy w biurze mam laptopa, więc tablet bez „twardej” klawiatury mi się nie przyda.
Ale może się mylę. Hmmm, to w końcu Steve Jobs, więc pewnie wie co zrobił i co promuje. Zastanawia mnie jednak, dlaczego nie ma na polskiej stronie Apple nawet wzmianki na temat tego urządzenia, a po wpisaniu w ich wyszukiwarkę „iPad” wyskakiwał komunikat „Niestety, podczas wyszukiwania wystąpił błąd”. Czyżbym nie tylko ja myślał, że jednak to wynalazek na miarę Seagwaya – może i był przełomowy, ale sukcesu nie odniósł i teraz kojarzy się głównie z ochroniarzami w galeriach handlowych.
W naszym zespole wywiązała się na ten temat gorąca dyskusja. Wkrótce kolejny głos w tej sprawie. A co Wy sądzicie na ten temat?
Dobra ostatnia próba. Niestety: „Ta wersja oprogramowania iPhone’a (3.1.2) jest wersją bieżącą”.