Viva Espana!
Musicie wybaczyć kibicowi futbolu lekki off topic blogowy, ale dziś nie mogę sie powstrzymać przed kultowym „A nie mówiłem!” Mój faworyt został mistrzem świata. Viva Espana! Szkoda tylko, że nie obstawiałem wyników u bukmacherów, zwłaszcza po pierwszym meczu ze Szwajcarią. Final piękny nie był, ale zwyciężców się nie sądzi. Od razu inaczej wygląda porażka naszej reprezentacji …