Sieć

Nie sztuką jest zapewnić zasięg na Kasprowym Wierchu… – Jak to działa #18

5 lipca 2019

Nie sztuką jest zapewnić zasięg na Kasprowym Wierchu… – Jak to działa #18

… sztuką zrobić to tak by internet tam naprawdę dobrze działał. Baaardzo urozmaicony teren, drzewa, dolinki, wyniosłe szczyty – to nie sprzyja łączności komórkowej. Jednak mimo to intensywnie pracujemy by nasza sieć mobilna była z Wami tam, gdzie spędzicie wakacje, dając nie tylko zasięg, ale i szybki  dostęp do internetu.

By pokazać Wam, jak to robimy pojechaliśmy w Tatry, zmodernizowaliśmy jedną z najpiękniej położonych stacji bazowych w Polsce – na Myślenickich Turniach. Dokładniej rzecz ujmując, na dachu stacji przesiadkowej kolejki na Kasprowy Wierch. Uruchamialiśmy tam 4G LTE w paśmie 2100 MHz.

Zapraszam do oglądania, to na pewno najpiękniejszy odcinek serii. Dowiecie się z niego także z ilu stacji bazowych na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego mogą korzystać nasi klienci oraz kilku ciekawostek 😉

26 TB pojemności więcej na wakacje

Wakacje się zaczęły, a proces refarmingu w najpopularniejszych regionach turystycznych, o którym pisaliśmy na początku czerwca, właśnie się zakończył. Średnio pojemność sieci w tych rejonach wzrosła dzięki temu o 135%. Oznacza to, że w godzinach szczytu będzie mogło przejść przez nią o ponad 26 TB danych więcej niż wcześniej. Dzięki temu klienci Orange będą mogli korzystać z internetu w swoich smartfonach bardziej komfortowo, nawet zatłoczonych miejscach.

Pewnie już czytaliście tekst o tym, że nasi klienci w trakcie wakacji wcale nie przesyłają mniej danych niż przed nimi. Dlatego szybki internet ma znaczenie. Ten, który zapewnia stacja na Myślenickich Turniach taki jest. Jeszcze przed refarmingiem wyciągnąłem w obsługiwanym przez nią schronisku na Kondratowej Hali ponad 50 Mb/s. To bardzo dobry  co jest bardzo dobrym (i znacznie przewyższającym potrzeby przeciętnego użytkownika) wynikiem.

Speedtest - Orange w Tatrach

Oczywiście nie jest to tak ważne jak sam zasięg i możliwość wezwania pomocy, to internet także się przydaje. Pozwala między innymi sprawdzić prognozę pogody, czy podzielić się z bliskimi zdjęciami.

Skoro już przy górach, refarmingu i zasięgu jesteśmy, to w trakcie wakacyjnych podróży zwrocie uwagę, na ekrany i banery, które pojawią się na niektórych krajowych dworcach. Nawiązywać będą one do tytułu tego wpisu – nie sztuką jest zapewnić zasięg. Usłyszycie o tym także z radia, a na naszych mediach społecznościowych planujemy konkursy. Wszystko rusza jutro.

Podziękowania za wideo

Podziękowania, choć powinny być na samym początku zwykle zostawia się na koniec. To wideo nie powstało by bez wsparcia dwóch instytucji, które nas gościły – Tatrzańskiego Parku Narodowego oraz Polskich Kolei Linowych. Obie wykazały się zrozumieniem, wyciągnęły pomocną dłoń i zapewniły nam wsparcie w trakcie kręcenia. Nie wiem, czy wsparcie objęło piękną pogodę, ale ona także dopisała.

Polskie Koleje Linowe zawiadują między innymi Kolejką na Kasprowy Wierch, którą w trakcie nagrania poruszaliśmy się. Porównałem nowiutkie „górskie ferrari”, którym przyszło nam jechać, z pamiątkowym wagonikiem sprzed modernizacji, który stoi przy dolnej stacji, poczułem jak wielka jest różnica. To, że kolejka powstała w ciągu 227 dni, w połowie lat 30-tych, a liny wciągano ręcznie na górę jest dla mnie czymś niezwykłym.

O Tatrach nie będę wiele pisał, jak zwykle piękne, jak zwykle potężne, jak zwykle dzikie, choć wędrują po nich tysiące turystów, a Tatrzański Park Narodowy dokłada wszelkich starań by wędrowanie po nich odbywało się w możliwie dobrych warunkach. To nie zmieniało się przez dziesięciolecia i nie zmieni się jeszcze długo. Jeżeli podobnie jak ja chcecie to zachować, nie schodźcie ze szlaków, zabierajcie swoje śmieci ze sobą, a jeżeli chcecie napić się wody, nie kupujcie tej butelkowanej. Szczególnie, że choćby w Kuźnicach, czy przy wejściu do Doliny Jaworzynki i drodze na Kalatówki można zebrać do butelek wodę źródlaną. Pyszną i co ważne w czasie upałów – chłodną. Dzięki TPN!

Mam też dla Was ogłoszenie – kolejny odcinek serii już pod koniec lipca. Dowiecie się z niego co łączy byka i światłowód. Do zobaczenia!

Udostępnij: Nie sztuką jest zapewnić zasięg na Kasprowym Wierchu… – Jak to działa #18

Sieć

Przygody zamarzniętej stacji bazowej

14 lutego 2019

Przygody zamarzniętej stacji bazowej

Dzisiaj na Twitterze udostępniłem wpis dziennikarza Dziennika Gazety Prawnej oraz wideo, na którym widać jak na antenie stacji bazowej likwiduje się spiżarnię sprytnej wiewiórki.

Od razu pojawiły się pytania, czy nam zdarzyła się podoba historia? Nie zdarzyła, co nie znaczy, że nie mamy ciekawych przypadków do pokazania. Oto opowieść o … zamrożonej stacji bazowej na Koskowej Górze w Beskidzie Makowskim.

Pod koniec ubiegłego roku dogadaliśmy się z konkurentem, żeby wykorzystać ich maszt, który stoi na wysokości 950 m.n.p.m.

Zależało nam żeby ruszyć przed Nowym Rokiem. Zainstalowaliśmy anteny, zasilanie, radiolinię, ale przyszło załamanie pogody z ogromnymi opadami śniegu. Robota nie została skończona. Sorry, taki mamy klimat 😉

Gdy ekipy monterskie Orange i NetWorks! przyjechały po śnieżycy na miejsce okazało się, że mają do odkopania 6 km drogi dojazdowej o nachyleniu 14%. Odśnieżali bohatersko nawet w Wigilię, ale nie dali rady.

Zmrozna stacja bazowa - zakopana droga

Wrócili na miejsce po świętach i kolejna niespodzianka. Wszystkie urządzenia zawieszone na maszcie pokryły się grubą warstwą lodu, dlatego nie udało się uruchomić radiolinii. Trzeba było poczekać do końca stycznia. Zbiory wiewiórki są zdecydowanie mniejszym problemem 😉

Zmrozona stacja bazowa

Udostępnij: Przygody zamarzniętej stacji bazowej

Sieć

Tak hula Internet w górach!

4 lutego 2019

Tak hula Internet w górach!

Nie oszczędzacie naszej sieci. Dostałem właśnie świeżutki raport z wynikami ruchu w górskich miejscowościach turystycznych w styczniu. W miesiąc przesłaliście ze swoich „wywczasów” ponad 630 TB danych. O 50% więcej niż w styczniu 2018 roku.

Tej zimy, od początku grudnia, najbardziej zapracowana była stacja bazowa w centrum Karpacza – w ciągu ostatnich dwóch miesięcy przeszło przez nią blisko 45 TB danych. Druga w kolejce była ta na Gubałówce – 42 TB danych, a trzecia – obsługująca część Zakopanego – Bystre. I choć najbardziej „zajęta” stacja jest w Karpaczu, to z miejscowości górskich, od początku grudnia najwięcej danych płynie z Zakopanego – ponad 290 TB. A trzeba dodać, że akurat tam za internet w górach dostarcza także światłowód.

W przypadku większości stacji największy ruch obsługiwały w Sylwestra i Nowy Rok, dla przykłady – przez stację na Gubałówce 31 grudnia i pierwszego stycznia przeszedł nieco ponad 1 TB danych. Lecz są wyjątki, pisał o nich w piątek Wojtek na swoim Twitterze.


W przypadku Zakopanego to były to w sumie dwa dni. Ale w Karpaczu taka sytuacja utrzymuje się od początku ferii – stacja stojąca w centrum miasta dokładnie pokazuje początek ferii. Ruch po Nowym Roku gwałtownie spadł, nieco podniósł się w czasie Trzech Króli, ale gdy przyszedł piątek 12 stycznia nagle wystrzelił i w ciągu kilku dni się podwoił, by 24 stycznia transfer danych przebił ten, który zanotowaliśmy w Nowy Rok.

By nie być gołosłownym – w ten weekend byłem z Zieleńcu i na Czarnej Górze. W obu miejscach sieć dawała radę, a transfery były stabilne. Widać było jednak, że  jest zapracowana, bo chociażby w takim Zieleńcu, wyciągnąłem przy pobieraniu plików 25 Mb/s i ponad 40 Mb/s przy wysyłaniu. Wiem, że są miejsca, gdzie obciążenie jest jeszcze większe, zrobiliśmy jednak bardzo dużo, byście mogli wykorzystać internet w górach w możliwie najbardziej komfortowy sposób.

Pewnie pełniejsze zestawienie przygotuję dla Was po feriach, gdy już będziemy mogli podsumować całą zimę i to jak sprawdziły się dopalone specjalnie na potrzeby szusujących turystów stacje.  Jak pewnie wiecie nasze koleżanki i koledzy jesienią mocno pracowali by dopalić sieć 4G LTE i przygotować ją na ferie zimowe. Więcej szczegółów znajdziecie w komunikacie prasowym na ten temat: Orange nie boi się zimy. Lepszy zasięg sieci w górach. Pojechałem jeszcze przed feriami do Karpacza by z bliska pokazać Wam co zrobiliśmy.

Pamiętajcie też o naszym zimowym konkursie!

P.S. Zasięg na Morskim Oku już jest 😉

Udostępnij: Tak hula Internet w górach!

Sieć

Nie boimy się zimy! Jak to działa #12

22 stycznia 2019

Nie boimy się zimy! Jak to działa #12

Pewnie już wiecie, że dopaliliśmy naszą sieć mobilną w miejscowościach, które najczęściej odwiedzacie w czasie ferii zimowych. Przekrojowy opis znajdziecie w komunikacie prasowym. Ja natomiast chcę Wam pokazać owe przygotowania z bliska. Dlatego wsiadłem razem z naszą blogową ekipą wideo w samochód i pognałem do Karpacza, jednego z dwóch miast, gdzie przed zimą zrobiliśmy refarming, dostawiliśmy mobilny BTS i doposażyliśmy stacje bazowe. Spotkałem się tam z Marcinem z NetWorkS!, który opowiedział mi trochę jak to działa. Zapraszam do oglądania!

Zimowy 4G LTE od Orange w Karpaczu

W Karpaczu nasi klienci mogą korzystać z 6 stacji bazowych oraz jednego „mobila”. Na wszystkich „stałych” działa już 2100 MHz, pojawił o się także m.in. nowe pasmo – 2600 MHz na stacji w centrum miasta. W mieście i okolicach przez sieć przechodziło w czasie przerwy świąteczno-noworocznej nawet kilka TB danych dziennie. Najwięcej SMS przeszło przez naszą sieć w tych okolicach w Wigilię – ponad 20 tys., a minut rozmów – w Sylwestra – blisko 90 tys. minut. Jeżeli ktoś chce zbudować w oparciu o te dane wnioski socjologiczne dotyczące sposobu składania życzeń – zapraszam.

Nasi klienci mogą także korzystać z pasma 800 MHz w schronisku Strzecha Akademicka. Choć Samotnia nadal lepsza 😉 Przepraszam Was, ale to super wspomnienia z dzieciństwa związane z tym miejscem.

Skoro już przy schroniskach jesteśmy, to możecie korzystać z naszej sieci także na Murowańcu oraz w Dolinie Kościeliskiej, jest tam także stacja mobilna. Często o to pytacie, temat pojawił się też w Q&A, więc od razu daję znać.

Czy w Karpaczu widać efekty? Zobaczcie sami – zrobione tuż przy oświetlonym stoku, więc w miejscu gdzie ludzi nawet o tej porze trochę było. Wiecie już także kiedy robiliśmy dla Was nagranie.

test prędkości łącza mobilnego wykonany w karpaczu pokazuje prędkość 125 Mb/s

Kolejny odcinek „Jak to działa?” będzie o światłowodzie, do zobaczenia, zresztą szykujemy ich dla Was więcej. A jeżeli chcecie zobaczyć poprzednie odcinki cyklu „Jak to działa?”, wejdźcie tutaj.

Udostępnij: Nie boimy się zimy! Jak to działa #12

Informacje prasowe

Orange nie boi się zimy. Lepszy zasięg sieci w górach

22 stycznia 2019

Orange nie boi się zimy. Lepszy zasięg sieci w górach

Orange Polska zwiększył prędkość i pojemność sieci komórkowej na stokach narciarskich, w ich pobliżu oraz w miejscowościach turystycznych popularnych zimą. Operator udostępnił klientom 10 nowych stacji bazowych, 64 istniejące zostały wyposażone w dodatkowe urządzenia, a w newralgicznych miejscach są ustawione 4 stacje tymczasowe.

W Sylwestra i Nowy Rok klienci Orange w Zakopanem i Bukowinie Tatrzańskiej przesłali ponad 22 TB danych, co przekłada się na… blisko 7 mln zdjęć. To znacznie więcej niż poza sezonem. Żeby zaspokoić rosnące potrzeby klientów – także podczas ferii – w 34 miejscowościach stacje bazowe zostały rozbudowane. Zmiany objęły miejscowości turystyczne np.: Rabkę Zdrój, Czarny Dunajec, Bukowinę i Szczawnicę. Równocześnie mobilne, rozstawione czasowo stacje bazowe znalazły się w Karpaczu, Zieleńcu, Białce Tatrzańskiej i na Czarnej Górze.

Pozwoli to klientom przesyłać dane szybciej, nawet gdy z jednej stacji bazowej korzysta dużo urządzeń. Dodatkowo w Zakopanem i Karpaczu uruchomiono usługi 4G LTE na częstotliwości 2100 MHz, dostępnej do tej pory tylko w największych miastach w Polsce. Pozwoliło to na zwiększenie pojemności sieci odpowiednio o 45% i 60%.

W związku z zimową akcją ruszyła kampania w mediach społecznościowych oraz na bilbordach, które pojawią się w Zakopanem oraz Białce Tatrzańskiej. Operator zachęca w nich do dzielenia się zimowymi przeżyciami za pośrednictwem sieci komórkowej. Orange zaproponował też klientom konkurs, w którym do wygrania są 3 smartfony.

mapa rozbudowy sieci w gorach - biuro prasowe Orange Polska

Kliknij by powiększyć!

Więcej na temat przygotowań operatora do zimy przeczytasz na blogu Orange Polska (wideo).

Udostępnij: Orange nie boi się zimy. Lepszy zasięg sieci w górach

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej