Przed Światowymi Dniami Młodzieży naliczyliśmy 37 publikacji o możliwych kłopotach z łącznością podczas tego wydarzenia. „Dziennik Polski” pisał „Największym problemem wydaje się jednak brak sprawnego systemu łączności”. Ekspert AGH wieścił w Superstacji kataklizm: „Na połączenia głosowe pełne nie mamy, co liczyć. Prawdopodobnie możliwe będzie wysyłanie SMS-ów, natomiast przekazy multimedialne pełne, już raczej będzie to ciężkie do realizacji.” Dlaczego do tego wracam? Dlatego, że nie tylko nie było Armagedonu, ale wręcz przeciwnie. Wszystko funkcjonowało bez zarzutu. Wyspy technologiczne oparte na światłowodach, strefy darmowego WiFi, łączność alarmowa, czy zwykły zasięg 4G w Krakowie. Na rynku w towarzystwie tysięcy ludzi zrobiłem w piątek speedtest, który pokazał dostęp do netu z szybkością ponad 10 Mb/s. Przy takiej masie pielgrzymów! Dla mnie to oczywiste - kolejny raz Orange Polska udowodnił, że będąc partnerem technologicznym wielkich imprez jak EURO 2012, czy ŚDM dajemy radę i można nam zaufać. Aby był sukces potrzeba nie tylko doświadczenia, ale przede wszytkim ciężkiej pracy przez wiele miesięcy i zaangażowania ponad 200 osób. Skalę tego wydarzenia trudno porównać z jakimkolwiek innym. W trakcie ŚDM w aglomeracji krakowskiej zalogowanych do naszej sieci było dokładnie 504 145 unikatowych użytkowników, z tego 61 259 telefonów działało w roamingu. W trakcie kulminacyjnego wydarzenia ŚDM, czyli mszy na Brzegach aktywnych było 114 tys. osób w tym 44 tys. w roamingu. Podczas wszystkich dni ŚDM przez naszą sieć przetransferowano 19,9 TB danych, wydzwoniono 7,4 mln minut i wysłano 31,145 mln SMS-ów. Dla mediów przygotowaliśmy ponad 500 przyłączy, aby ich relacje trafiły do całego świata. ŚDM były wielkim, radosnym wydarzeniem religijnym, ale także ogromną promocją Polski wśród młodych ludzi z wielu krajów, którym trudno wyobrazić sobie świat bez smartfona i internetu. Ludziom, którzy w przyszłości wrócą do nas, dzięki dobrym wspomnieniom i emocjom. W tym kontekście cieszę się, że potrafiliśmy im pomóc w dzieleniu się swoimi przeżyciami. A tak swoją drogą robili to najczęściej poprzez usługi Apple, Facebook, Snapchat, WhatsApp i Google Cloud. Takie czasy ;-)
Obejrzyjcie naszą relację ze Światowych Dni Młodzieży!