Oferta

Przyszłość telewizji – spojrzenie na telewizor Super UHD Samsung 49KS7500

Michał Rosiak Michał Rosiak
25 lutego 2017
Przyszłość telewizji – spojrzenie na telewizor Super UHD Samsung 49KS7500

Michał Rosiak

Są ludzie, którzy mawiają, że telewizja pada. Że w dzisiejszym świecie, już chyba świecie internetu 3.0, telewizja taka, jaką znam m.in. ja (starość nie radość ;) ) nie ma już racji bytu. Ja może jeszcze nie dawno przyznałbym im rację, ale po dłuższym czasie korzystania z naszego nowego dekodera Samsung ICU 100, dostępnego w pakiecie Orange Love i dwóch tygodniach oglądania z nowym telewizorem Samsung UE49KS7500... przeszło mi.

Podobno cytowanie siebie to siara, ale jakoś tak nie mogę się powstrzymać. 3D było pomyłką, ciekawostką zaledwie, w mojej opinii dlatego, że wymagało dodatkowego sprzętu + nie było w stanie zaangażować, bo przy zbyt długim oglądaniu treści stereoskopowych po prostu boli głowa. Generalnie – brak mu naturalności, czyli dokładnie tego, co jest kluczem treści w rozdzielczości 4K, znanej również jako Super UHD. Dokładnie tego, co nasze dekodery mają jako pierwsze :) i do obejrzenia czego przydaje się porządny telewizor. To, co przeczytacie dalej, nie będzie rzecz jasna pełnokrwistym testem – bardziej znam się na telefonach – a po prostu spojrzeniem zwykłego konsumenta na to, co daje nam nowa technologia w zakresie oglądania telewizji.

Zbierałem szczękę z podłogi

W ramach Orange Love oferujemy 49- i 55-calowe telewizory Samsung KU6400. Ja testowałem 49KS7500 ale patrząc na specyfikacje (nie miałem jeszcze okazji przetestować KU6400, wszystko przede mną :) ) mam wrażenie, że różnice rozpozna tylko pasjonat. Główna różnica w kwestii obrazu polega na tym, iż ekran KS7500 wykorzystuje technologię kropki kwantowej, efektem czego mają być lepsze i bardziej wyraziste kolory. Nie ukrywam, że obserwując materiały w natywnym 4K, jak choćby dostępny dla klientów Orange kanał Festival4K zbierałem szczękę z podłogi, by wygląda to naprawdę bajecznie, pytanie jednak, czy przesiadając się na model bez Quantum Dot będę czuć, że coś tracę? Nie wydaje mi się.

Mnie, nie „wideofilowi”, wystarcza już samo Super UHD, dające obraz tak naturalny, że można mieć wrażenie, iż za chwilę aktor przeskoczy przez to szkło i przybije nam piątkę. O ile w przypadku materiałów przyrodniczych, czy krajoznawczych, z pięknymi widokami, aż nie chce się odrywać wzroku, to w niektórych filmów wygląda to tak naturalnie, że aż nienaturalnie i można mieć wrażenie, że oglądamy sztukę teatralną. Podejrzewam, że to też jedna z przyczyn, dla której to Festival4K trafił do oferty telewizji Orange – oglądając koncert łatwiej przyzwyczaić się do tego, że obraz jest aż tak dokładny. Na odbiór treści z ekranu testowanego telewizora wpłynęło też to, iż (podobnie jak KU6400) praktycznie nie ma on ramek. Przy odpowiednim oświetleniu widzimy po prostu akcję „wiszącą” w powietrzu. Fajne to jest.

Wszystko włącza się samo

System operacyjny Tizen, któremu Samsung wiele lat temu – jak mawiał Stefan „Siara” Siarzewski – „zrobił kill him” świetnie sprawdza się w telewizorach. Uruchamiamy urządzenie, logujemy się do konta Samsung, wybieramy dostawcę telewizji (kablowej – albo światłowodowej ;) – również, po chwili jej logo pojawia się w menu, podobnie dostęp do najciekawszych kanałów (można zmienić po swojemu), dekoder – w sumie też Samsung – włącza się automatycznie po uruchomieniu telewizora, a kanały możemy zmieniać pilotem od TV. Do tego aplikacje na pulpicie z bezpośrednimi skrótami nie tylko do siebie, ale też do kontynuowania rozpoczętych odcinków, czy też podpowiedziami, co kolejnego warto obejrzeć. To wszystko jest przede wszystkim trywialnie proste, intuicyjne.

Dodajmy do tego jeszcze soundbar HW-K650 z subwooferem (jeśli nasz stary telewizor niestety ;) jeszcze się trzyma, jak mój prywatny, to takie urządzenie może go fajnie odświeżyć, a wręcz zreanimować), którego miałem okazję podłączyć pod testowany telewizor. Wtedy nie tylko koncerty w standardzie 4K, ale i coraz lepiej dostępne filmy z dobrym kodowaniem dźwięku powodują, że człowiek absolutnie nie ma ochoty się ruszyć sprzed telewizora. Więc jak to było, że co? Że telewizja pada? Jak dla mnie ona po prostu nieco się zmienia, ale nawet dwa tygodnie z odpowiednio dobrym telewizorem uczą, że oglądanie filmów i telewizji na urządzeniach mobilnych (nawet jeśli to laptopy) ani trochę nie umywa się do kinowej sesji na porządnym telewizorze.

Mediateka

Komentarze

jnh
jnh 14:02 25-02-2017

A ileż to kanałów TV jest w 4K? Są niby HD, ale mają taki bitrate, że może normalne 480p by przeszło. Telewizja umiera poprzez serwowaną propagandę z każdej strony. A puszczane materiały? Albo stare filmy albo nudne seriale. No i te reklamy po pół godziny… Sam telewizor pewnie niczego sobie i jak dla mnie to lepiej go wykorzystać do odtwarzania filmów z internetu.

Odpowiedz
    Michał Rosiak
    Michał Rosiak 09:30 27-02-2017

    Faktem jest, że ja telewizję linearnie oglądam rzadko. W sumie to traktuję ją jak VOD – ustawiam nagranie, a oglądam jak mam ochotę. W niektórych przypadkach HD całkiem fajnie daje radę.

    Odpowiedz
Astis
Astis 00:52 27-02-2017

Mam i polecam … tylko szkoda, że rachunki zawyżone i nalezy ciagle kontrolować faktury … ivh poprawność daje wiel do życzenia….

Odpowiedz
robert
robert 11:26 27-02-2017

„Wszystko włącza się samo”
W dzisiejszych czasach to już za mało – powinno się także samo wyłączać 😉

Odpowiedz
Piotr
Piotr 15:58 27-02-2017

Jeden pilot, fajna sprawa. Dlatego powinniście wypuścić moduł CI dla użytkowników wersji satelitarnej. I działałoby z każdym telewizorem.

Odpowiedz
pablo_ck
pablo_ck 18:47 27-02-2017

Sprzęt super, ale….czy moim zdaniem tak wyśrubowane parametry i tak nie są zauważane przez oko ludzkie.

Odpowiedz
161
161 19:45 02-03-2017

tutaj telewizor nic nie pomoze jezeli nadal dekodery uhd 88 (jakas masakra) czy nawet te samsungi zwyczajnie w swiece sie to wiesza. tak od samego poczatku sa juz problemy z samsungami. info zaczerpniete od montera nt samsunga. uhd88 z wlasnego doswiadczenia wnioskuje 😉

Odpowiedz
    Michał Rosiak
    Michał Rosiak 22:08 02-03-2017

    Z czystym sumieniem zaprzeczam. Mam Samsunga, nie zawiesza się. Na początku testów było różnie, ale wtedy klienci jeszcze go nie mieli. Teraz naprawdę nie ma do czego się przyczepić.

    Odpowiedz
      161
      161 16:19 17-03-2017

      i co panie Michale nadal pan twierdzi ze te dekodery samsunga to wspaniala rzecz ktora sie nie zawiesza i nie wariuje? zastanawia mnie tylko jedna rzecz po co bylo czekac te kilka miesiecy na wdrozenie tych nowych samosugow skoro i tak to dziala tak samo (?) ;). po wifi te dekodery chyba zbyt szybko nie ruszą.
      mam juz z 2-3 lata zwykly dekoder jakis tam od multimedia polska i w trakcie tego okresu moze z 1-2 sie zawiesil. mialem/mam rowniez polsat ktory rowniez sie wlasciwie nie wiesza.
      odpowie mi pan jak to jest ze orange nie potrafi wyeliminowac problemu ze swoim sprzetem.
      i tutaj nie ma znaczenie co to za technoligia adsl/ftth

      w sumie mnie to nie dziwi i sie juz przyzwyczailem ze tu nigdy nic nie bedzie dobrze dzialac.
      wystarczy wlasnie teraz spojrzec na wydajnosc systemow na ktorych nic nie mozna zrobic.

      licze ze koment przejdzie 😉 i doczekam sie jakiejs odpowiedzi moze byc nawet na mejla

      Odpowiedz
        Michał Rosiak
        Michał Rosiak 16:59 17-03-2017

        Szczerze? Z czystym sercem TAK. Mam go od początku testów, na początku bywało – różnie, jak to z testami bywa. Teraz regularnie korzystam i nie narzekam.

        Odpowiedz
muddy
muddy 10:37 14-03-2017

Czy jest jakakolwiek szansa na zmianę dekodera UHD88 na nowy dekoder Samsung – w usłudze Światłowód 300Mbps? Umowę podpisałem pod koniec stycznia, szkoda że nie wiedziałem że warto poczekać kilka tygodni…
A może można zamówić dodatkowy dekoder (multiroom) – i używać nowego Samsunga w parze z UHD88?

Odpowiedz

Bezpieczeństwo

(nie)Bezpieczna Sieć, odc. 11 – Prywatność w social mediach

Michał Rosiak Michał Rosiak
23 lutego 2017
(nie)Bezpieczna Sieć, odc. 11 – Prywatność w social mediach

Michał Rosiak

Wracamy z (nie)Bezpieczną Siecią! Tym razem odpowiedź na tzw. pilną potrzebę społeczną. Kiedy słuchałem podczas 10. Międzynarodowej Konferencji "Bezpieczeństwo Dzieci i Młodzieży w Internecie" wykładu Oli Kuś z Fundacji Orange i Szymona Wójcika z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, trochę opadły mi ręce. Dobra, nawet nie trochę, bo jak tak może być, że w sytuacji, gdy edukujemy, edukujemy i edukujemy do u... padłego, dzieci i młodzież wciąż nie zmieniają haseł, używają je w wielu miejscach, czy też nie zmieniają ustawień prywatności w serwisach społecznościowych? Efekt jest taki, że w wielu przypadkach wszystko co piszą, może przeczytać i obejrzeć każdy! Dlatego na tym aspekcie skupia się kolejny odcinek (nie)Bezpiecznej Sieci. To szczegółowy poradnik jak zabezpieczyć swoją prywatność w serwisach społecznościowych. Obejrzyjcie, pokażcie dzieciom, przekażcie linka komu się da, oglądajcie w szkołach. To ważne!

Komentarze

emitelek
emitelek 17:42 11-12-2024

Żałosne… 1000GB na 31 dnie… A czemu nie milionGB?!?!?! 😛

Odpowiedz
bartsimpson
bartsimpson 16:36 12-12-2024

wystarczy trochę pomyśleć i przedłużyć sobie na rok i więcej, bonus wchodzi w zakładkę bonus gb za doładowanie. Bardzo kozacka promocja.

Odpowiedz
Peter
Peter 09:39 14-12-2024

1000gb za zgody a pozniej milion telefonow od Bog wie kogo z ofertami Bog wie czego, dziekuje postoje.

Odpowiedz
Gość
Gość 16:04 15-12-2024

@peter – Masz rację
Nie ma nic za darmo!!!! Ludzie lecą na 1000GB , jak ” pszczoły do ula ” Później po wyrażeniu takiej zgody będą dzwonić , wysyłać sms , maile o każdej porze dnia i nocy przez całą dobę i każdy ɓedzie miał dostęp do tego numeru telefonu !!!!
Naiwnych klientów niemyślacych racjonalnie jednak nie j brakuje .

Odpowiedz
Gość
Gość 16:28 15-12-2024

Masz rację , szukają naiwnych ludzi , nie ma nic za darmo , człowiek wyrażając zgodę sprzedaje swoje namiary i dane !!!!!!

Odpowiedz

Sieć

Kolejne testy, czyli tam gdzie światłowód (jeszcze) nie sięga…

Piotr Domański Piotr Domański
22 lutego 2017
Kolejne testy, czyli tam gdzie światłowód (jeszcze) nie sięga…

Piotrek Domański

Choć światłowód ma masę zalet, to posiada jedną poważną niedogodność – konieczność położenia go w terenie, co w trudnych warunkach, na przykład w górach, może stanowić duży problem.

Mamy świadomość tych ograniczeń. Zresztą nie tylko my, bo technologię, którą chciałbym się dzisiaj zająć, testowaliśmy w ramach projektu badawczego realizowanego na zlecenie Unii Europejskiej. Działaliśmy we współpracy z kilkoma innymi podmiotami w ramach konsorcjum o nazwie IPHOBAC. Nam przypadło zadanie przeprowadzenia sieciowych testów rozwiązania.

Logo konsorcjum iphobac

Testujemy prototyp radiolinii

Jak się pewnie domyślacie chodzi o możliwość błyskawicznego transferu dużych paczek danych za pośrednictwem technologii radiowej (bo o tym był cały ten przydługawy wstęp). Przeprowadziliśmy test pilotażowy prototypowej radiolinii dla systemu GPON. To technologia, która za kilka lat pozwoli na relatywnie długich dystansach zapewniać transfer danych rzędu 10 Gb/s drogą radiową, zastępując w takich sytuacjach włókno światłowodowe.

Jednak na razie to dopiero pierwsze przymiarki. W Garwolinie, kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy przeprowadziliśmy pierwsze próby na odcinku pół kilometra. Przesłaliśmy równocześnie stream wideo i dane z prędkością 1 Gb/s. Wyższe prędkości mogłyby się wiązać z zakłóceniami, a celem testów było uzyskanie stabilnego, niezakłóconego połączenia. W zasięgu ręki jest prędkość 2,5 Gb/s do klienta i 1,25 Gb/s w przeciwną stronę, jednak w czasie tego testu nie udało się jej jeszcze osiągnąć.

Testy radiolinii w systemie GPON, mogącej zastąpić światłowód

Do transmisji wykorzystano zakres częstotliwości 71-76 GHz (kanał 5GHz) i 81-86 GHz (kanał 5 GHz). Co ciekawe, wymagało to pozwoleń zarówno UKE, jak i Wojska Polskiego. Jak w przypadku innych radiolinii w testach wykorzystano anteny kierunkowe o dużym skupieniu wiązki, a wiązka fal radiowych w żaden sposób nie wpływała na otoczenie.  Jednocześnie w konsorcjum rozważa się model rozwiązania w którym jedna stacja po stronie sieci obsługiwała stacje instalowane bezpośrednio u klientów. Jednak na takie rozwiązanie i takie prędkości należy poczekać jeszcze kilka lat.

Zdjęcie sprzętu radiolini GPONRadiolinia jest elementem systemu GPON – tego samego, który jest wykorzystywany przy prowadzeniu do Waszych mieszkań Orange Światłowodu. Co ciekawe jest ona zupełnie „przeźroczysta” dla systemu. Radiolinia jest traktowana przez niego, w taki sam sposób, jak gdyby był w tym miejscu światłowód. Konwersja sygnału odbywa się wyłącznie na jego warstwie fizycznej. Oznacza to, że sygnał zmienia swoją postać z optycznej przez elektryczną do fali radiowej. Po drugiej stronie radiolinii kierunek jest odwrotny. Na końcu do klienta dociera dokładnie taki sam sygnał światłowodowy jak to ma miejsce w przypadku usługi Orange Światłowód. To z kolei przekłada się na mniejszą ilość urządzeń niezbędnych do obsługi całego systemu.

Testy w telekomunikacji trwają (dłuższą) chwilę

Bardzo często, gdy piszę o różnych testach pytacie dlaczego tyle trwa wdrożenie pewnych rozwiązań. Niestety zarówno testy, jak i wdrożenia są sprawą niełatwą. Poprosiłem nawet kolegów o listę wyzwań, które trzeba było pokonać, by w ogóle ten test zrealizować. Otrzymałem kilkanaście punktów, począwszy od konieczności znalezienia właściwego miejsca, w którym są wieże oddalone o zakładaną w teście odległość, a my możemy bez przeszkód wykorzystać pasmo zarządzane przez Wojsko Polskie. Co oczywiste konieczne było uzyskanie pozwoleń, zarówno od UKE jak i już wspomnianego wojska. A to dopiero początek. Trzeba było zabezpieczyć stanowiska pomiarowe, przygotować zabezpieczenie prototypowych urządzeń, montaż wszystkiego na wieżach, właściwe ustawienie względem siebie, a na koniec zarządzanie tym wszystkim w czasie testów. Jak widać to nie tylko kwestie czysto techniczne ale też złożone zadanie logistyczne.

Testy radiolinia GPON

Test, podobnie jak szereg innych mu podobnych potwierdził, że można coś zrobić. W tym przypadku, że istnieje możliwość stworzenia względnie taniego przedłużacza radiowego dla optycznej (czyli światłowodowej) sieci dostępowej. I do dopiero początek długiej drogi. Bowiem w tym momencie zaczyna się praca nad integracja i maksymalnym uproszczeniem elementów wchodzących w skład całego rozwiązania. Muszą mieć one odpowiednie parametry by spełniać warunki technicznie, a także mówiąc wprost być dostatecznie tanie, by sensowne było wdrożenie tych pomysłów.

Gdy za kilka lat rozwiązanie to zostanie wdrożone, znajdzie zapewne zastosowanie w przesyłaniu danych do oddalonych od gęsto zamieszkałych obszarów stacji bazowych, czy też budynków – pozwoli to stworzyć sieć dużo szybszą niż obecnie – gdzie transfer danych liczony w Gb/s nie będzie niczym niezwykłym. Tak, chodzi również o 5G. Jednak jeszcze długa droga do tego rozwiązania – trzeba między innymi zwiększyć odległość na jaką przesyłany jest sygnał oraz szybkość transferu danych. Wyzwaniem będzie także ograniczenie wpływu warunków pogodowych na działanie całego systemu.

Wcześniej o 5G pisałem nieco przy materiale o vRAN, warto też zobaczyć wypowiedzi ekspertów o 5G, które zebrała dla Was Marta.

Jeżeli macie jakieś pytania związane z testami dajcie znać w komentarzach, postaram się pomóc. Oczywiście z pomocą osób, które testy przeprowadzały ;-)

P.S W nowej wersji bloga możecie dość łatwo przeczytać inne teksty o sieci, które dla Was przygotowywałem. Możecie albo kliknąć w któryś z tagów, albo wybrać jeden z artykułów po prawej stronie.

Komentarze

Scroll to Top