Z okazji piłkarskiego mundialu udało mi się połączyć przyjemne z pożytecznym. Wiadomo, że w sytuacji, gdy w godzinach pracy na boiska wychodzą najlepsze drużyny świata (i Polska) trzeba być wyjątkowym twardzielem (albo nie interesować się piłką nożną), żeby nie chcieć rzucić okiem co się dzieje na rosyjskich boiskach. Dzięki uprzejmości Samsung Polska mieliśmy z kolegami okazję rzucać okiem na transmisje 4K na ekranie nowiutkiego 65-calowego Samsunga Q6FN. Teoretycznie "najsłabszego" z tegorocznych QLED, ale - TL;DR - wcale nie sprawiało to, że słabiej wyrywał z butów.
Wielki, ale nie przytłaczający
Pierwszy raz miałem okazję oglądać cokolwiek na tak wielkim urządzeniu. W średniej wielkości mieszkaniach 65" nie ma racji bytu, ale w warunkach mini-open space'u sprawdza się idealnie. Montaż jest trywialnie prosty - wystarczy włożyć nóżki w oznaczone otwory na spodzie ekranu, postawić go na równej powierzchni i włączyć. Mimo iż sama bryła telewizora jest ogromna, okazuje się być zaskakująco lekki. Oczywiście 24,5 kg to nie jest coś - szczególnie przy tych wymiarach - co podniesiemy samemu, ale "z krzyża" dźwigać nie trzeba :) Poza tym na szczęście pojęcie "nieistniejących ramek" nie jest tylko domeną telefonów - Q6FN to w zasadzie sam ekran. Potem już tylko konfiguracja, taka sama jak w przypadku pozostałych telewizorów Samsunga, z prowadzeniem użytkownika "za rączkę" przez cały proces.
Do tego momentu można by rzecz - nic wielkiego (no, może poza gabarytami :) ). Sytuacja zmieniła się po podłączeniu Orange Love - naszego internetu i dekodera ICU 100, z programami w standardzie 4K.
Orange Love + Samsung QLED = kosmos :)
Nie będę Was zarzucał liczbami, bo to po pierwsze nudne, a po drugie - patrzą na to tylko freakowie ;) Ja nie jestem specem od telewizorów - jest zwykłym widzem, oceniam z tego punktu widzenia i... cóż, trochę żałuję, że już kupiłem telewizor. Orange'owe 4K z Samsungowego QLED jest bowiem ob-łęd-ne! Na co dzień korzystam ze sprzętu 49" z nieco słabszej linii i tam różnice między Full HD i 4K... no, powiedzmy, że jakieś tak widziałem. W przypadku Q6FN, przełączając w trakcie meczu z TVP 4K na TVP 1/2 miałem wrażenie, że oglądam spotkanie z... no może nie z kasety VHS, ale co najwyżej w jakości DVD.
Wrażenie immersji było niesamowite, z czymś takim do tej pory się nie spotkałem. Ostrość, dokładność, kolory, głębia - no kurczę, widząc pierwszy raz obraz 4K miałem wrażenie, że oglądam teatr telewizji, ale tu ten teatr był... jeszcze bardziej. Mówienie o "kwantowej kropce" to nie marketingowe brednie - naprawdę jest olbrzymia różnica w odbiorze takiego obrazu. Jakieś blaknące kolory, nie-czarne czernie, kontrast falujący w zależności od sceny - niczego takiego tutaj nie uświadczycie. Smużenia przy dynamicznych sportowych scenach też nie, a gdy podłączyliśmy PS4 z Gran Turismo w 4K z HDR10 to... cóż, w zasadzie nawet nie trzeba było grać. Wystarczyło patrzeć na zachód słońca nad Górami Skalistymi. WOW.
Telewizor w ścianę wtopiony
Oczywiście poza oglądaniem filmów (nie tylko z TV, dostępne są też wszystkie możliwe aplikacje VOD) nowoczesne telewizory to też elementy inteligentnego domu. Nie inaczej jest w przypadku Q6FN, który może nawet udawać... ścianę, albo obraz Rembrandta. Po powieszeniu go na ścianie (u nas niestety stał na stole) tryb Ambient Mode pozwala na wyświetlanie zdjęć, dzieł sztuki, czy też ściany właśnie, przy założeniu, że wcześniej sfotografujemy przestrzeń za urządzeniem. W efekcie zobaczymy wyświetlany na "ścianie" zegar, prognozę pogody, czy wiadomość pop-up z innego inteligentnego urządzenia.
Nasz testowy egzemplarz trafił do nas jako pierwszych, jeszcze z folią na ekranie :) Stawiam bitcoiny przeciwko orzechom, że ten model - i jego drożsi bracia - będzie się cieszył wielkim powodzeniem. Bo choć nie należy do najtańszych, wrażenia wizualne zrekompensują wydatek. A do spółki z naszym światłowodem to normalnie Love ;)
Komentarze
Czy ten telewizor można obsługiwać z pilota od waszego dekodera ICU 100? W końcu i to i to Samsung.
OdpowiedzPrzyznam się, szczerze, że… nie sprawdzałem 🙁 Ale na pewno HDMI-CEC działa w drugą stronę, przełączałem kanały pilotem od TV.
OdpowiedzTV super. Przy wyborze TV zawsze pamiętajmy o: https://hdtvpolska.com/kalkulator-odleglosci/ Zdrowe oczy to cenny dar 🙂
OdpowiedzO, to przypadkiem się udało 🙂 Od mojego biurka stał tak na oko jakieś 2,2 m.
Odpowiedz