Wczoraj na Telepolis pojawiła się pierwsza informacja o nowej ofercie Orange Free na kartę, pozwalającej mobilnie surfować po necie bez rachunków i abonamentu. Witek zrobił z tego newsa dnia i jestem przekonany, że absolutnie słusznie, bo propozycja jest bez wątpienia hitowa. Pozostaje mi potwierdzić, że startujemy od 11 lutego, 100 kb będzie kosztowało 1 gr, zamiast obecnych 3 gr. Zdecydowanie spadną ceny połączeń. Do wszystkich sieci, prócz Play i CP będzie to kultowe 29 gr/min. Koszt SMS-a to dalej 20 gr, a cenę MMS-a obniżyliśmy do 40 gr. Moim zdaniem pozwoli to swobodnie używać kartę także w telefonie. Co ważne wszyscy obecni użytkownicy OFnk automatycznie będą korzystali od czwartku z niższych stawek. Jeszcze informacja, jak będą wyglądały doładowania. Kolejno podaję wartość doładowania, wielkość transferu za doładowanie i okres ważności środków: 100+10zł/1 GB/5 miesięcy; 50zł/488 MB/3 miesiące; 25zł/244 MB/1 miesiąc; 10zł/97 MB/7 dni i 5zł/48MB/2 dni. Dodam, że to jeszcze nie koniec nowości w ofertach dostępu do netu Orange. Cały luty będzie pod tym względem ciekawy.
O godz. 14.00 rozpocznie się debata premiera Donalda Tuska z internautami. Dotyczyć będzie głównie Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych. O sprawie pisałem wcześniej tu i tu. Internauci protestują przeciwko tej ustawie bo uważają, że to początek cenzury. Rząd zapewnia, że nie chodzi o cenzurę tylko o walkę m.in. z pedofilią i nielegalnym hazardem. Kto kogo przekona? A co Wy sądzicie na ten temat?
Debata będzie transmitowana na żywo tu, tu, tu i tu. Będzie również możliwość zadawania pytań on-line. Już wkrótce wywiad z Maciejem Budzichem, organizatorem tego spotkania.
Firmy zaczynają przesyłać nam PITy, a organizacje społeczne rozpoczynają kampanie pozwalające pozyskać im naszą uwagę i 1% naszego podatku. Najwięcej zyskują te, które znamy z mediów i te, które automatycznie wpisane są w aplikacje rozliczeń podatkowych załączonych do gazet lub do pobrania w Internecie. Tak jest prościej.
Efekt jest taki, że kilkanaście organizacji otrzymuje ogromne sumy pieniędzy, a te mniej zaradne, mniejsze – jak zwykle pozostają w zapomnieniu.
Wypełniając PITa zastanówmy się jaki cel naprawdę chcemy wesprzeć, poszukajmy w bazie OPP (organizacji pożytku publicznego) fundacji czy stowarzyszeń, które działają obok, w naszej rodzinnej miejscowości, zobaczmy, na co wydają pieniądze. Ja sprawdziłam u siebie i okazuje się, że w moim niewielkim mieście działa 6 podmiotów, które maja status OPP. Zainwestujmy mądrze nasze pieniądze, a potem sprawdzajmy, jak działa nasz 1% - jak w ciągu roku pracuje organizacja, której pomogliśmy.