Odpowiedzialny biznes

Abecadło i bon ton

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
06 czerwca 2011
Abecadło i bon ton

Skoro to była Argentyna D to my byliśmy Polską B, bo brakowało u nas siedmiu piłkarzy powiedział po meczu Franciszek Smuda zdenerwowany tym argentyńskim abecadłem wyliczanym przez dziennikarzy. Fakt jednak, że na stadionie Legii w Warszawie nie była to z pewnością Argentyna A, a do B zaliczyliby ją najwięksi optymiści.

Niestety po tym meczu większość oglądających zasila raczej szeregi pesymistów i to zarówno w Polsce, jak i w Argentynie. Nasi rywale są krytykowani w swoim kraju za bezsensowne zgrupowanie i przegrane mecze z Polską i Nigerią. Prasa pyta po co eksperymentalna reprezentacja, która nigdy więcej w tym składzie nie zagra obniża na świecie markę Albicelestes. Trudno się z tym nie zgodzić, zwłaszcza, że jako gospodarze najbliższego Copa America Argentyńczycy potrzebują zgrania drużyny A, która wcale w tym roku nie będzie faworytem mistrzostw Ameryki Południowej.

Mamy więc podobną sytuację jak nasi wczorajsi rywale. Też jesteśmy gospodarzem mistrzostw i też delikatnie mówiąc nie jesteśmy faworytem i to nawet do .... wyjścia z jakiejkolwiek grupy podczas tej imprezy. Mimo dwóch strzelonych bramek skuteczność w ataku była chyba najsłabszą nasza stroną - mogliśmy strzelić co najmniej dwie bramki więcej i to patrząc tylko na te pewniaki. Choć to co czasem potrafią zrobić w obronie Grzegorz Wojtkowiak z Tomaszem Jodłowcem potrafi przebić kiks każdego napastnika. Cieszy natomiast gol poprzez wielu przedwcześnie skreślonego Pawła Brożka, który wraca do reprezentacji i po 10 minutach strzela gola.

Piłkarsko mecz nie wniósł nic specjalnego. Dalej nie wiemy czym dysponuje nasza reprezentacja i czy ma jakieś szanse w meczu o coś z silnymi przeciwnikami. Tam towarzysko ani piknikowo jak wczoraj już nie będzie.

Ciekawy natomiast eksperyment dokonał się na trybunach. Kibice - tzw. kibole mecz zbojkotowali - nie było flag, przespiewek, bębnów, i w sumie dopingu jaki potrafi zrobić kilkanaście tysiecy ludzi obecnych na stadionie Legii. Większość osób przyszła z rodzinami jak na piknik i to w ostatniej chwili zdążając na stadion, stąd jeszcze pod koniec pierwszej połowy przed wejściem na stadion kłębił się tłum (normalny błąd tych co pierwszy raz idą na mecz). Dla bywalców stadionowych z jednej strony na trybunach wiało nudą jak nigdy i nie było tego łapiącego za serce dopingu, z którycj Polacy znani byli choćby na stadionach ME czy MŚ. Z drugiej strony po raz pierwszy nie widziałem na stadionie żadnego chamstwa, wulgaryzmów, a wręcz królował bon-ton jak w teatrze. Przy okazji frekwencja pokazała kibolom, że mecz może też odbyć się bez nich i naprawdę świat piłkarski się nie zawali. Pytanie czy ta zmiana na trybunach to jednorazowy wybryk natury czy też jakas trwalsza tendencja. Kolejny test - czwartek mecz z Francją.


Oferta

Nowe pakiety TV, spółka i testy

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
05 czerwca 2011
Nowe pakiety TV, spółka i testy

Dwa tygodnie temu zapowiadałem sporo nowości i pojawiły się Neostrada Fiber, odświeżone Delfin, Pantera i Pelikan, Orange Free z nowymi możliwościami i kilka fajnych promocji w ofertach na kartę. Myślę, że był to jeden z ciekawszych momentów w roku. Zresztą patrząc na rynek telekomunikacyjny absolutnie nie można się nudzić. Przypominam o tym, bo najbliższe dni zapowiadają się dla Grupy TP równie interesująco. Zaprezentujemy oczekiwane pakiety telewizyjne we współpracy z TVN. Poinformujemy o nowej spółce, która podejmie ciekawe wyzwanie rynkowe (nie chodzi o porozumienie z T-Mobile dotyczące współdzielenia sieci) oraz zaprosimy Was do testowania smartphone`a dla osób uzależnionych od serwisów społecznościowych. Czyli będzie się działo cdn :-)


Odpowiedzialny biznes

Muzeum Utracone

Bartlomiej Roch Bartlomiej Roch
03 czerwca 2011
Muzeum Utracone

Kraje europejskie w różnych okolicznościach, najczęściej wojennych, traciły swoje dobra kultury. Szczególnie mocno dotknęło to Polskę, tu liczba utraconych dzieł z kolekcji państwowych, prywatnych, kościelnych i synagogalnych jest ogromna. Niektóre po latach wróciły do swoich właścicieli, inne niestety bezpowrotnie zaginęły. Zawsze jednak jest jakaś szansa na odnalezienie części z nich.

Założeniem „Muzeum Utraconego” Fundacji Sztuki SAR i MKiDN (projekt wsparła Grupa TP) jest popularyzowanie wiedzy o utraconych obiektach kultury i szukanie możliwości dotarcia do utraconych dzieł. Projekt utraconego muzeum ma również prowadzić do ich „odzyskiwania mentalnego”, przywracania ich naszej pamięci.

Więcej o tym wirtualnym projekcie dowiecie się na: http://muzeumutracone.pl/ gdzie obejrzeć można krótkie filmy, oraz zdjęcia zaginionych dzieł sztuki wraz z ich opisami. Kto wie, być może i wy będziecie potrafili w jakiś sposób pomóc odzyskać jedno z nich? A dla przypomnienia nasz wpis o innym projekcie tego typu, „Wirtualny Sztetl”, który również wsparliśmy.

Scroll to Top
Komunikat dotyczący plików cookies

Ta witryna używa plików cookies (małych plików tekstowych, przechowywanych na Twoim urządzeniu). Są one stosowane dla zapewnienia prawidłowego działania strony oraz do zbierania informacji o Twoich preferencjach i nawykach użytkowania witryny.

Pliki cookies niezbędne do działania strony używamy do zapewnienia podstawowych funkcji, takich jak logowanie oraz zapewnienie bezpieczeństwa witrynie. Ich wykorzystanie nie wymaga Twojej zgody.

Pliki cookies funkcyjne. Pozwalają nam zbierać informacje na temat zalogowanych sesji oraz przechowywać dane wpisane przez Ciebie w formularzach znajdujących się na stronie takich jak: czas trwania zalogowanej sesji , nazwę użytkownika.

Pozostałe kategorie wykorzystywania plików cookies, które wymagają Twojej zgody na używanie

Pliki cookies statystyczne/analityczne. Pozwalają nam zbierać anonimowe informacje o ruchu na stronie (liczba odwiedzin, źródło ruchu i czas spędzony na witrynie). Te dane pomagają nam zrozumieć, jak nasi użytkownicy korzystają z witryny i poprawiają jej działanie.