
Od ponad 300 dni uczę się języka hiszpańskiego. Nie w szkole, nie na kursach. Przez aplikację, która jest dostępna na każdym urządzeniu mobilnym. Czy warto pobrać Duolingo?
Dlaczego zajmuję się tym tematem? Ponieważ z perspektywy prawie roku zrozumiałem, że nie jest to zwyczajna aplikacja. Duolingo to swego rodzaju... gra wideo. Czemu tak uważam?
Duolingo to bardziej gra niż aplikacja
W zasadzie, gdyby wyjąć z niej słówka, gramatykę i akcenty, zostałby szkielet czegoś, co mogłoby spokojnie istnieć jako gra mobilna. Mamy tu poziomy doświadczenia, rankingi, codzienne wyzwania, monety do zbierania, system energii, a nawet ligę, w której rywalizujesz z innymi. Brzmi znajomo? Trochę jak Candy Crush, ale zamiast cukierków — czasowniki nieregularne.
Mechanika aplikacji działa jak dobrze zaprojektowany system motywacyjny. Codziennie dostajesz przypomnienie, że nie możesz dziś przerwać passy. Na Twoje konto trafiają punkty doświadczenia (XP), które pozwalają ci awansować na kolejne poziomy. Są nagrody za powtarzanie materiału, a co najważniejsze – każda lekcja jest krótka i nieprzytłaczająca. To nie jest wykład z gramatyki. To mikroćwiczenia które robisz w przerwie na kawę, w kolejce do lekarza albo podczas jazdy tramwajem.
Wśród najciekawszych gier mamy do dyspozycji łączenie słówek, czy mini-grę RPG z funkcjami dialogowymi. Warto wspomnieć, że w trakcie grania w Duolingo nie tylko wykonujemy proste ćwiczenia, ale też bierzemy udział w grze fabularnej z postaciami o rozbudowanych osobowościach.

W Duolingo poznajemy sympatycznych bohaterów, którzy pojawiają się w lekcjach jako postacie dialogowe – m.in. klasyczną, zieloną sowę Duo, zawsze "zmotywowaną" Lily z gotyckim zacięciem, czy rozgadanych Eddiego i Lin. Każda z tych postaci ma unikalny styl wypowiedzi, co sprawia, że nauka języka przypomina oglądanie serialu z różnorodnymi bohaterami. Ich obecność dodaje lekcjom humoru, charakteru i pomaga lepiej zapamiętywać kontekst wypowiedzi.
Postaci są tak ciekawe, że można z nimi nawet porozmawiać dzięki AI. Poprowadzić dialogi, które sprawdzają Twoje umiejętności kreowania zdań. Pod koniec konwersacji otrzymujemy tekstowe podsumowanie, w którym pojawiają się propozycje innej formy wypowiedzi.

Jest fabuła, są zarówno mini-gry jak i rankingi. Możemy również porozmawiać z ciekawymi postaciami. Wydaje mi się, że są to wystarczające argumenty udowadniające, że to nie jest zwykła aplikacja do nauki języka.
Nauka hiszpańskiego - czego się nauczyłem?
Przez wspomniane 300 dni dotarłem na 15. poziom w Duolingo. Co to oznacza? Że na ten moment jestem w stanie zapytać o kierunek, przedstawić się i zrozumieć podstawowe informacje takie jak na przykład cena produktu w sklepie, czy szczegóły zamówienia w restauracji.
To odpowiednik wyższego stopnia A1. Teoretycznie powinien dotrzeć do takiego stopnia w pół roku uczęszczania do szkoły językowej, raz lub dwa razy w tygodniu. Ja jednak zamiast poświęcać dwie godziny w tygodniu, korzystałem z Duolingo 15 minut dziennie.
Dlaczego to działa? Bo nie czujesz, że się uczysz! Czujesz, że grasz. Jest progres, są odblokowywane kolejne poziomy, a mózg raczy się małym dopaminowym "hajem" po każdej dobrze wykonanej lekcji. Ten system nagród naprawdę się sprawdza, jeśli podchodzisz do nauki jak do codziennego rytuału.
W podobny sposób uczyłem się języka angielskiego. Jak u wielu osób z mojego pokolenia pierwszy krok w języku Szekspira stawiałem przy grach komputerowych. To one wymagały ode mnie zrozumienia słów takich jak: exit, main, challenge, itd. Ich powtarzalność wpłynęła na łatwość zapamiętania. Tak samo jest z Duolingo. W mini-grach często pojawiają się te same słówka, wałkowane aż do momentu, w którym ich nie zarejestrujemy w naszych głowach.
Duolingo to nie tylko języki

Tak jak większość aplikacji tego typu - powstała przede wszystkim po to, byś korzystał z nich jak najczęściej. To oczywiście nie jest złe, ale od robienia "serii" można się uzależnić. Myślę, że jest to jednak lepsze uzależnienie niż wspomniany wcześniej Candy Crush, bo dzięki takim aplikacjom poszerzamy swoje horyzonty. Słyszałem kiedyś zdanie: "Granica moich języków jest granicą mojego świata" - coś w tym jest.
Jeżeli chciałbyś sprawdzić aplikację Duolingo, możesz ja pobrać zarówno na urządzenia z systemem Android jak i iOS w sklepach Google Play i AppStore. Co ciekawe możesz w niej uczyć się nie tylko języków obcych, ale również rozwijać swoje muzyczne czy matematyczne umiejętności. A może już korzystasz z Duolingo? Jaki jest twój najdłuższy "streak"?
PS: Ta straszna sowa wcale nie zmusiła mnie do napisania tego wpisu. Wcale, a wcale. *mrugam dwa razy oczami*.
Komentarze
Czy to oznacza że wygasa poprzednia promocja z (łącznie) 1TB na rok? Miała obowiązywać do końca czerwca.
OdpowiedzJeśli numer został przeniesieniony gdy był regulamin z 1000GB na rok z możliwością włączenia do końca czerwca, to po wysłaniu TAK można odebrać obiecany przez Orange bonus? Druga sprawa, dlaczego Państwo usuwacie bez żadnej informacji ze strony regulamin z datą do końca czerwca 2025, a pod tym samym linkiem jest zupełnie inny PDF.
OdpowiedzPani Beato!!! Prosimy o odpowiedź na pytania zadane przez „Anonima”!!!
OdpowiedzTeż jestem ciekawy, jaka jest wasza interpretacja działania aktualnych i nie odwołanych przez was regulaminów!… :/
Przyznam że też ciekawość mnie zżera jak mogą magicznie znikać regulaminy. I co na to np UKE.
OdpowiedzTo kiepska promocja, bo tak naprawdę jest to likwidacja bonusowych GB, teraz trzeba będzie doładowywać się za 35 zł/mc po tych 3 miesiącach. Chyba czas zmienić operatora.
OdpowiedzSłabo – przecież to nie promocja dla obecnych, a dla przenoszących! To CO TY chcesz zmieniać??? Daruj sobie… :/
OdpowiedzTemat podmiany regulaminu. Stary przenieśliśmy do archiwum i tam możecie go znaleźć. Nie oznacza to, że przestał obowiązywać. Regulaminy nie wykluczają się wzajemnie. Uznaliśmy, że tak będzie rozsądnie z punktu widzenia oferty dla nowych klientów – widzą aktualną propozycję.
OdpowiedzWojtku doprecyzuje proszę. Oznacza to że klient może wybrać z której promocji korzysta?
OdpowiedzNie może. Od 28 kwietnia obowiązuje tylko nowa promocja.
OdpowiedzDziękuje Panie Rzeczniku za odpowiedź, od strony klienta (przynajmniej w chwili pisania komentarza) na stronie Dokumenty Orange, Mobile, Oferta na kartę w aktualnych znajduje się tylko najnowsza wersja regulaminu za przeniesienie. Po zmianie zakładki na archiwalne nie ma starego regulaminu.
OdpowiedzWojtku!!! Cyt. „…widzą aktualną propozycję.” Bez urazy, ale ta starsza promocja też jest przecież AKTUALNA!!! do jasnej ciasnej… Po kiego robicie nową promocję, skoro trwa ta starsza??? Narobiliście bałaganu na bogato!… Jeśli ktoś skorzystał z tej nowej promki, może się upomnieć o tą wcześniejszą, bo taką ma wolę??? Oba regulaminy przecież obowiązują??? :/
OdpowiedzOba regulaminy obowiązują ale skorzystać możesz tylko z nowszej promocji. Jak u Bateji. Czego nie rozumiesz. 😀
OdpowiedzProszę to jeszcze konsultantom wytłumaczyć…
Odpowiedzmike278 – Ty do mnie??? Jeśli tak, to owszem NIE ROZUMIEM!!!
OdpowiedzPs. Co to Bateja?… :O
Bareja miało być. Ten który tak dobrze ukazywał absurdy PRLu. Tego państwa nie ma ale absurdy pozostały.
Odpowiedzmike278 – Bareję znam, jak coś 😉 Znam PRL i to od młodych lat. Nienawidziłem tego systemu i tak mi do dzisiaj pozostało 😀
Odpowiedz