Bezpieczeństwo

Straszą wojną atomową? To (tylko?) groźny trojan

Michał Rosiak Michał Rosiak
23 czerwca 2022
Straszą wojną atomową? To (tylko?) groźny trojan

Jutro, w piątek 24 czerwca, miną 4 miesiące od ataku Rosji na Ukrainę. Tego militarnego, bowiem aktywności w cyberprzestrzeni zaczęły się znacznie wcześniej. Co więcej - ich celem bywają również Polacy. Tak jak w przypadku nowej kampanii phishingowej.

"Nuclear Terrorism A Very Real Threat.rtf". Taki dokument trafia na komputery w krajach, będących celem APT 28 (Fancy Bear/Sofacy), finansowanej przez Rosję grupy, powiązanej z tamtejszym wywiadem GRU. Jeśli damy się przekonać socjotechnicznej sztuczce (w tak trudnym geopolitycznie okresie sam chętnie poczytałbym analizę nt. potencjalnych planów i zamiarów putina) i otworzymy dokument, dowiemy się, że faktycznie zawiera treść, jednak oprócz niej instaluje w tle złośliwe oprogramowanie CredoMap. Podatność dotyczy aplikacji Microsoft Office, w wersjach od 2013, do działania nie potrzebuje włączonej obsługi makr.

Co może się stać?

CredoMap to malware wyspecjalizowany w wykradaniu danych (w tym haseł i ciasteczek sesyjnych) z przeglądarek internetowych. Rosyjscy szpiedzy wykorzystają w tym celu podatność 0-Day Windowsa o nazwie "Follina", pozwalającą na zdalne wykonanie kodu na urządzeniu ofiary po uruchomieniu przez nią odpowiednio spreparowanego pliku. Powiecie "przecież to tylko hasła!". A ja powiem, że jeśli mamy w ręku czyjeś hasła, to, co możemy z nimi zrobić, limitowane jest wyłącznie naszą kreatywnością, możliwościami i finansami. Działającej od lat grupie, za którą stoi rosyjski wywiad, nie brakuje z tej listy niczego. A gdy mamy do czynienia z tak zgrabnie przygotowanym phishingiem kierunkowym (ang. spear phishing), bo akurat potencjalne ryzyko użycia przez Rosję broni atomowej interesuje (niemal) każdego - w Ukrainie, atakowanej nie tylko militarnie, może to niestety przynieść efekty.

Ale dlaczego my mamy się bać?

Bo jesteśmy państwem frontowym. To akurat oczywiste. Co więcej jednak, opublikowany wczoraj raport Microsoftu dowodzi, iż ostrze rosyjskiego "szpiegostwa strategicznego" dotknęło od wybuchu wojny 128 organizacji w 42 krajach wspierających Ukrainę!

Co robić? Przede wszystkim uważać! Nie dać się zmanipulować socjotechnicznym sztuczkom. Jeśli interesują nas opracowania na konkretny temat, nie czytajmy ich, gdy nagle wpadną w mailu z nieznanego adresu. Po prostu poszukajmy ich w sieci! No i nie zaszkodzi zaktualizować MS Office i poczytać o najnowszych aktualizacjach Microsoftu.

Komentarze

pablo_ck
pablo_ck 18:15 23-06-2022

Uff, czyli mogę spać spokojnie. Czytam tylko Blog Orange ?

Odpowiedz

Oferta

Więcej rozmów i internetu na wakacje

Ewa Wróbel Ewa Wróbel
22 czerwca 2022
Więcej rozmów i internetu na wakacje

Dzisiaj przypada pierwszy dzień kalendarzowego lata, a za 2 dni startują wakacje. Gdziekolwiek będziecie spędzać czas i wypoczywać, warto być ze sobą w kontakcie. Żeby było łatwiej, dla klientów Orange na kartę przygotowaliśmy prezent - Rozmowy, SMS-y i MMS-y bez limitu do wszystkich i 5 GB na 5 dni zupełnie za darmo.

Aby go otrzymać, wystarczy wysłać SMS o treści WAKACJE pod bezpłatny numer 364. Usługę można włączyć od 22 do 26 czerwca 2022. Prezent jest ważny przez 5 dni od dnia aktywacji.

Regulamin znajdziecie tutaj.

Miłego korzystania oraz udanych wakacji!

Komentarze


Odpowiedzialny biznes

Wolontariat przestawia priorytety w głowie

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
22 czerwca 2022
Wolontariat przestawia priorytety w głowie

Osoby z niepełnosprawnościami nie chcą siedzieć w domu. Podczas Orange Warsaw Festival widzę wielkie emocje i szczęście, że mogą bawić się razem ze wszystkimi. Nie przeszkadza im nawet, że są podłączeni do aparatury podtrzymującej życie.

Grzegorz Wejkuć zajmuje się w Orange współpracą z innymi operatorami. Tegoroczny Orange Warsaw Festival był szóstym, na którym pracował jako wolontariusz. Lubi muzykę, ale czasu na słuchanie i zabawę ma niewiele.

Z respiratorem na koncert

- Na festiwal przyjeżdża coraz więcej osób potrzebujących szczególnej opieki. Wyławiamy ich zaraz przy wejściu i traktujemy lepiej niż VIP-ów - śmieje się. Ale nie ma w tym cienia przesady. To szczególni goście.

Na Orange Warsaw Festival pracuje kilkudziesięciu wolontariuszy i wolontariuszek. Pomagają na dwie zmiany. - Jesteśmy przeszkoleni przez ekspertów Fundacji Polska Bez Barier. To ważne, aby wiedzieć, czego potrzebuje osoba z niepełnosprawnością i jak ułatwić jej życie na koncertach. Dowozimy ją na specjalną platformę niedaleko sceny, pokazujemy wszelkie udogodnienia, a nawet miejsca, gdzie mogą podłączyć… respirator - tłumaczy Grzegorz.

- Dla mnie największą nagrodą za pracę jest zwykłe dziękuję i świadomość, że dzięki nam osoby, którym jest trudniej w życiu, szczęśliwie spędzają czas na festiwalu.

Pierwsza dekada pomagania

Przygoda Grzegorza z wolontariatem zaczęła się 12 lat temu w Mrągowie, skąd pochodzi. To była Gwiazdka z Fundacją Orange, którą pomógł zorganizować dla dzieci na szpitalnym oddziale oraz w Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej.

- Zderzyłem się z emocjami, które ledwo udźwignąłem. Byłem w szoku widząc, jak funkcjonują i przez co przechodzą dzieciaki. Pomoc w takim miejscu na zawsze przestawia priorytety w głowie - przekonuje.

Dlatego postanowił pomagać regularnie i tak zostało do dzisiaj. Nie tylko w Mrągowie, ale też w innych miejscowościach. Przygotowywał bajkowe kąciki w szpitalach, malował sale w domach dziecka, uczył jak bezpiecznie korzystać z internetu, a nawet sadził drzewa przy Domu Opieki Społecznej. - Cień od drzew jest potrzebny osobom poruszającym się na wózkach, aby mogli bezpiecznie odpocząć - tłumaczy.

Po jednych z Jasełek dla dzieci usłyszał życzenia, żeby „Orange miał dużo pieniędzy i mógł dalej organizować przedstawienia i dawać prezenty”. - To było zabawne, ale i symboliczne. Dzięki Fundacji Orange mogę pomagać skuteczniej. Cieszę się, że moja firma mocno otworzyła się na wolontariat i daje granty, dzięki którym możemy działać - mówi.

Jesteśmy lepsi jak pomagamy

Czym jest wolontariat dla Grzegorza? - Otworzył mi głowę na inne osoby. Uważam, że dając bezinteresownie coś od siebie, stajemy się lepszymi ludźmi. To, co robimy często jest małym gestem, ale dla innych ma ogromne znaczenie. Warto o tym pamiętać.       

***

Spotkanie z Grzegorzem Wejkuciem jest kolejnym odcinkiem cyklu, w którym przybliżamy wolontariuszki i wolontariuszy Orange Polska zaangażowanych w pomoc naszym przyjaciołom z Ukrainy. Prawie 1 000 pracowników wspiera ponad 130 różnych inicjatyw, między innymi dzięki grantom ufundowanym przez Fundację Orange. Dodatkowo Fundacja przeznaczyła 75 grantów dla pracowników goszczących w swoich domach uchodźców z Ukrainy.

Tutaj znajdziecie sylwetki: Ani Grodeckiej, Renaty Niezabitowskiej - Gerard, Janusza Osiadły, Kasi Barys, Cezariusza Banaszka, Piotra Karni i Michała Ślempa.

Komentarze

Scroll to Top